jola_wroc 28.07.05, 07:29 poradzcie jak opiekować sie amstaffem. Mały ma 5 tygodni odbieramy go w sobote Może jakies rady? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
woyer Re: Kupilismy amstaffa 28.07.05, 12:22 Bardzo pięknie!!! Maluszka odbierając trzeba przygotować do przewiezienia do nowego domu. Najlepiej jak kilka godzin przed jazdą nie dostanie nic do jedzenia (moja dostała i wszystko wylądowało mi na kolanach:) Niektórzy mówią że dobrze jest wziąść jakąś rzecz z "domowego gniazdka" psiaczka ale ja tak nie zrobiłem, bo uznałem że czująć stary dom będzie bardziej tęskniła. No i wcale nie tęskniła:) Pierwszy posiłek w nowym domku powinien byś podobny do tego co piesek jadał wcześniej i oczywiście w niedużej ilości, najlepiej 5 razy dziennie i oczywiście zawsze woda w zasięgu. Od pierwszej nocy szczeniaczek powinien spać w miejscu, w którym będzie spędzał sowje wszystkie noce, nawet jak dorośnie, czyli albo łużko pana albo pieska własne posłanie. Ja wybrałem pierwsze:) Dobrze jest szybko nauczyć psa "załatwiać się" na dworzu. W tym celu za każdym razem kiedy piesek zacznie np. siusiać trzeba natychmiast delikatnie go "skrzyczeć" np. NIE WOLNO i siusiającego szybciutko wyprowadzić na zewnątrz. Chodzić z nim do czasu aż coś zrobi. Gdy zacznie robić należy go głaskać i chwalić np. piękny piesek...:) żeby wiedział że dobrze zrobił. Mi to zajeło ok. 4 dni. Jak tylko zaczynała się kręcić, szła pod drzwi albo skończyła jeść lub pić, wychodziłem z nią na dwór. Odradzam obcinanie uszu albo jak to niektórzy ładnie mówią "kopiowanie". Przeżycie OGROMNE, może nie tyle dla psa (bo nie umie się poskarżyć) ale dla właściciela jest okropne. Poczucie winy za okaleczenie psa mam do tej pory. Już nigdy tego nie zrobię. Amstafki są bardzo mądre (każdy mówi tak o swoim psie ale w tym wypadku to prawda), bardzo szybko się uczą różnych komend. Unikajcie hałaśliwych zachowań, kłutni i ogólnego zamieszania przy psie- bardzo go to dezorientuje. Pies ten potrzebuje na swojego pana osobę/y stanowcze i zrównoważone. Dobrze jak od szczeniaczka miał by kontakt z innymi psami które go nie będą odpychały i podgryzały tylko się z nim bawiły. Może w ten sposób uda się zagłuszyć instynktowną i bardzo kłopotliwą agresję do innych zwierząt. Mojej Sabci jak się jakiś pies nie spodoba, a trudno mi to przewidzieć, atakuje go i jak nie mam pod ręką zimnej wody którą ją poleję to mam problem żeby ich rozłączyć bo nasze kochane pieski dostają szczękościsku. Uważam że bicie jest złą metodą. Jeżeli już to można psiakiem delikatnie potrząsnąć za skórę na karku i pogrozić palcem mówiąc NIE WOLNO. Myślę że na początek to wystarczy:) Jakby były jeszcze jakieś pytania to chętnie pomogę. Gratuluję wyboru dobrego przyjaciela. Odpowiedz Link
jola_wroc Re: Kupilismy amstaffa 28.07.05, 14:44 hmm zimna wodą widziałam kiedys w schronisku amstaffa -zacisna ząbki na grubej linie i tak się zapierał o swój boks,że nie dało rady go oderwać polali go właśnie wodą z węża,tylko jak to zrobic żeby zawsze mieć wode wrazie czego :)heh Własnie zastanawialismy się nad uszami, ja jestem przeciwna,nie przeżyłabym tego (jestem za wrażliwa). Odpowiedz Link
woyer Re: Kupilismy amstaffa 28.07.05, 16:02 Ja też nie noszę wodnego pistoletu ze sobą:) Jak są sytuacje "podwyższonego ryzyka" tzn jest jakiś pies w pobliżu, Sabinka idzie na smycz. Kiedy zagrożenie minie, to znowu biega luzem:) Moja jest dla ludzi bardzo życzliwa, gorzej z ludźmi. Zazwyczaj krzyczą: Proszę zabrać tego bandytę!:) Przywykniecie do tego. Teraz już się nawet w pyskówy nie wdaję i nie tłumaczę że mój pies nie gryzie. Wołam psa i po problemie:) PS na tej stronie jest zdjęcie mojej Sabci w GALERIE - "zdjęcie internałtów" pod 6 i 8. Jak najedziesz na zdjęcie myszką to wyświetli się imię psa. Odpowiedz Link
jola_wroc Re: Kupilismy amstaffa 28.07.05, 14:52 to nie jest pies z rodowodem, tylko taki po prostu, po obu rodzicach tej rasy. Kupiłam go za 150 zł Chcieliśmy psa nie koniecznie amstaffa, tylko taka budowa ciała jak u amstaffa nam sie podoba. Powiedz czy musimy mieć na niego pozwolenie i czy amstafom daje się jakieś specjalne karmy czy odżywki. Odpowiedz Link
woyer Re: Kupilismy amstaffa 28.07.05, 15:51 www.amstaff.infocoig.pl/ Nie wiem czy znasz tą stronkę ale według mnie jest bardzo dobra. Jest tam sporo ciekawych rzeczy, nawet sprawy związane z prawem i wiele innych. Z tego co mówił nasz weterynarz tylko na psy RASOWE niebezpieczne trzeba mieć pozwolenie, a rasowe to takie z rodowodem - tylko z rodowodem. Moja Sabinka kosztowała 170 zł :) i też nie ma rodowodu więc na nasze psy zezwoleń nie trzeba mieć:) Według prawa nie są RASOWE:D Co do żywienia to ja na początku dawałem swojej dużo produktów mlecznych, mięso kurczaka gotowane z warzywami i ryżem. Teraz je z wielkim apetytem kaszę jęczmienną gotowaną z mięsem wieprzowym (ścinki z kości schabowych)i warzywami. Dostaje jeść raz dziennie, wieczorem. Wcześniej miskę zawsze miała pełną ale nie była zainteresowana jedzeniem od rana i w ciągu dnia. Teraz jak nakładamy jej jedzenie to aż skacze z radości:) Odpowiedz Link
jola_wroc Re: daj linka 28.07.05, 20:05 daj linka do tej galeri zdjęć bo nie mogę znaleść Odpowiedz Link
woyer Re: daj linka 29.07.05, 13:26 www.amstaff.infocoig.pl/galeria/inne/inne-6/saba1.jpg www.amstaff.infocoig.pl/galeria/inne/inne-6/saba2.jpg www.amstaff.infocoig.pl/galeria/inne/inne-8/saba3.jpg www.amstaff.infocoig.pl/galeria/inne/inne-8/saba1.jpg Tu masz zdjęcia Sabci a jak byś chciała obejrzeć wszystkie zdjęcia z galerii to na głównej stronie, czwarta zakładka od góry z lewej strony, link do galerii jest taki sam jak do strony głównej:) Odpowiedz Link
jola_wroc Re: ojej 30.07.05, 09:30 ojej jaki fajny, nasz ma podobne umaszczenie.Już go mamy w domku.Mój pies 1,5 roczny nie odstępuje go na krok,daje mu sie gryźć tylko jak mały za mocno go capnie to Moris go łapą pacnie :)Kiedy powinniśmy go zaszczepić jest taki malutki(5tyg), najprędzej to chyba na nosówkę. Mam jeszcze kota narazie go nie dopuszczamy bo kot syczy na niego a ast sie nieco obawia. Odpowiedz Link
woyer Re: ojej 30.07.05, 10:55 Bardzo fajnie że macie go już w domu. Jak jest mały to wtedy jest najsłodszy. Szybko rośnie więc trzeba się nacieszyć:) Ja Sabcie wziąłem jak miała 8 tygodni i była już po wszystkich szczepieniach z wyjątkiem wścieklizny. Wydaje mi się że powinnaś skontaktować się z Waszym weterynarza i umówić się na szczepienie. Przed szczepieniem koniecznie trzeba psa odrobaczyć. Jak będziesz miała zdjęcia to będę wdzięczny za przesłanie:) Możesz je również wysłać na tą stronę co podawałem wcześniej to umieszczą zdjęcia Twojego psiaka na stronce:)) Odpowiedz Link
jola_wroc Re: zdjecie 30.07.05, 15:17 nie umiem zmniejszyć zdjęcia, te co mam to mają 283kb. Ale tutaj: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=631&w=17396834 jest takie małe zdjęcie które wziełam z allegro ze strony gościa który mi psa sprzedał. Odpowiedz Link
jola_wroc Re: zdjecie 30.07.05, 15:19 tzn nie ten duży -zły link, ten forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? f=631&w=17396834&a=27080392 Odpowiedz Link
jola_wroc Re: zdjecie 30.07.05, 15:20 oj ale namieszalam, znajdziesz tam pod moim nickiem :) pozdrawiam Odpowiedz Link
jola_wroc Re: zdjecie 30.07.05, 22:19 yhy jest maciupki, obawiamy się czy nie za wczesnie zabrany od mamy. bo mi wszyscy mowią, że za wcześnie. Jakie mogą być tego konsekwencje? Odpowiedz Link
jola_wroc Re: zdjecie 31.07.05, 16:02 mam do ciebie prośbę dam ci link na aukcje przez którą kupiłam tego psa, dużo osób mówi że to wcale nie jest amstaff, co ty o tym myślisz, wysłałabym ci inne zdjęcia ale na tą skrzynkę z gazety nie mogę bo chyba za duże są chyba www.allegro.pl/show_item.php?item=58771463 Odpowiedz Link
woyer Re: zdjecie 01.08.05, 11:55 Napisałem do niego. Poprosiłem o opis i pochodzenie szczeniaków i o zdjęcia rodziców. Zazwyczaj psiaczki bierze się jak mają 8 tygodni ale myśle że jak będzie miał dobrą opiekę to nic się nie stanie:D Wszyscy mówili że moja też nie przypomina Amstaffa, teraz już nie mają wątpliwości. Teraz jest matutki i jeszcze nie wygląda dokładnie jak jego starsi "koledzy". Jeżeli widziałaś matkę i nie wyglądała podejrzanie to wydaje mi się że nie ma się czym martwić:) Odpowiedz Link
jola_wroc Re: zdjecie 01.08.05, 15:12 Nie potrzebnie, bo ten koleś nie jest właścicielem rodziców mojego pieska, on go dostał od kogoś i sprzedał mi. Ojciec to amstaf a matka to mieszaniec amstafa z kundelkiem jakimś, ale ponoc wygląda jak amstaff Odpowiedz Link
woyer Re: zdjecie 01.08.05, 17:01 Trudno mi powiedzieć. Jedynym wyjściem jest zaczekać aż piesek podrośnie. Może mieć jakąś delikatną domieszkę kundelka ale ogólny zarys powinien być widoczny już za jakiś miesiąc. Jak nie bedzie brał udziału w wystawach, to może nikt się nie zorientuje;) Odpowiedz Link
jola_wroc Re: zdjecie 01.08.05, 17:09 e tam wystawy, chcieliśmy pieska typu amstaf, gdzy byśmy chcieli na wystawy kupilibysmy z rodowodem Odpowiedz Link
woyer Re: zdjecie 01.08.05, 17:10 PS wysyłam drugi adres na priva. Tam powinny się zmieścić zdjęcia Twojego pieska:) Odpowiedz Link
woyer Re: zdjecie 02.08.05, 19:06 Piesek jest piękny! Na moje "nieprofesjonalne oko" to Amstaffik:) Odpowiedz Link
jola_wroc Re: ::::))))) 02.08.05, 20:24 to się cieszę,a co z niego wyrośnie zobaczymy Ps. twoja metoda na siusianie jak na razie nie skutkuje :( chyba jest za malutki jeszcze Odpowiedz Link
kasiaw28 Re: ::::))))) 04.08.05, 18:50 witaj... uwielbiam amstaffy sama mam ale juz duzego ma 2,5 roku. Moja suczka jest czarna z białym krawatem (niestety nie mam foto). Jeżeli chodzi o siusianie to moja uczyła sie ponad 2 tyg. Polegało to na wychodzeniu z psem od razu po jedzeniu i po przebudzeniu. Poza tym przez tydzien całe mieszkanie dla bezpieczeństwa miałam wykładane gazetami- ale opłaciło sie. Te psy są bardzo bardzo mądre i szybko sie uczą. Odpowiedz Link
beatakomorow Re: ::::))))) 05.08.05, 11:57 Mój Lary sam się nauczył załatwiać na dworze. Kilka razy nalał mi na łóżko ale to już przeszłość. Teraz jak chce wyjść, to prawie taranuje drzwi i biegnie na trawnik. Oczywiście śpi albo z dzieckiem w łóżku albo ze mną i mężem. Częściej jednak wybiera małego bo tam ma więcej miejsca. Mamy w domu jeszcze kotkę i dwie suczki-kundelki-siostry. Są starsze od Larego i raczej nie przepadają za sobą. Natomiast kot i Lary są nierozłączni. Odpowiedz Link