izunia.m
15.06.05, 12:22
Trzymajcie kciuki za... Dżamisa.
Od wczoraj w naszym stadzie - ja Jacek, Duncan i Delta jest jeszcze jeden pies
- Dżamis.
Wygarnęliśmy go wczoraj spod sklepu przy Reymonta w Warszawie. Zasadniczo
Jacek zauważył, dojechałam - szybka decyzja - wet natychmiast!
Słuszna decyzja. Podejrzenie nosówki alebo bardzo mozno zaatakowane wszystko -
oczy uszy (grzyb?) ogólnie drogi oddechowe.
Szanse 50% Dostał antybiotyk - Ceporex i krople do oczu - gentamicyna.
Dżamis nie je, trochę pije, śpi cały czas... Krztusi się.
Dziś jedziemy na drugi zastrzyk. Pies ma ok. 3 miesięcy, będzie "przynajmniej
średni" wg. wet i waży 5,35 kg.
Będziemy walczyć.
A najgorsze że Dżamis miał dom. To widać, wie co to posłanie, miejsce, miska z
wodą, nie boi się mieszkania...
Dżamisa oglądała dr. Hanna Sobolewska z całodobowej Żoliborskiej lecznicy. Mam
mieszane odczucia bo po diagnozie i stwierdzeniu że ma 50% szans na życie
zapytala co robimy... Jakby widziala inne rozwiązanie niż leczenie :(
Macie jakieś uwagi o lecznicy, Pani Doktor?
Chyba musialam się wygadać poprostu bo ciężko mi myśleć że może... się nie
udać...