Dodaj do ulubionych

Polska "B" ??

01.07.19, 12:42
Ostało sie nas dwoje (Warum i ja) aktywnych uczestników tego Forum.
Przypadek sprawil iz obydwoje mieszkamy w tzw. "Polsce B" (miara "europejska") a po naszemu, dla tych co na codzien zyja w "wielkim Swiecie", czyli: europejskiej cywilizacji to my,- tam: "gdzie diabel mowi dobranoc".
Nasze problemy to ( w pewnym sensie) egzotyka dla reszty ale dla nas codzienność i stad ten watek
Obserwuj wątek
    • jan.kran Re: Polska "B" ?? 01.07.19, 13:39
      Ja po wyborach zaczęłam się zastanawiać nad podziałem Polski na dwie części.Czy rzeczywiście tak jest?
    • haha30 Re: Polska "B" ?? 01.07.19, 14:42
      Napisalem wczoraj (w watku Czerwiec) o mojej "radości" z okazji oddania do użytku ostatnich kawałków objazdu Olsztyna (tam tez, z perspektywy Szczecina, Paryza czy Londynu, diabel dobranoc mowi, ale to stolica Regionu) co laczy sie (dla mnie) z koncem utrudnień w dojezdzie do tego miasta z mojej Wsi.
      To byl by drobiazg np.: dla mieszkańców Warszawy (gdzie takiej obwodnicy po prostu "nie ma" dzieki kombinatorom w rodzaju PiS-ex.ministra Szyszki bo.... tzw. polnocny objazd byl by "za blisko" Jego posesji w Wesołej),- tam "licza sie" rozwiązania większego kalibru (metro, mosty i pomniki JP II oraz Największego Prezydenta w historii tego Kraju i chluby miasta z Żoliborza rodem!), ale tutaj, gdzie (porównawczo) wszystko idzie troche wolniej (nawet zegary) to ważne i cieszy.
      Drogi, w dobrym standardzie nawierzchni, sa tu konieczne bo to (praktycznie) jedyna mozliwosc polaczeń indywidualnych środków transportu bo tu (znana jeszcze w czasach "komuny") komunikacja publiczna (kolej, autobusy PKS czy tzw. komunikacja miejska) NIE istnieje - wszystko "diabli wzieli" a obraz b. dworców PKP i PKS-u to widok "nędzy i rozpaczy" sad
      Teraz rel. latwo, prawie z każdej tut. "dziury" dojechać (prywatnymi liniami komunikacji miedzynarodowej) do Paryza, Kolonii czy Londynu lub Rzymu i to autobusami klasy "światowej" niz z Rucianego do Swignajna (jakies ..... 8 km smile )
      i podobnych "Metropolii" (z Olsztynem włącznie!). Tu kazdy ma samochód bo .... musi (czy mu sie podoba czy nie), co automatycznie wyjaśnia jakiej "klasy" auta sa tutaj w uzyciu o umiejętnościach ich prowadzenia - zmilczajac sad.
      Codzienne doniesienia o ciężkich (czesto śmiertelnych) wypadkach to tutaj caloroczna norma:
      www.piszanin.pl/11,553,alkohol-i-brawura-tak-wygladal-weekend-na-drodze.html
      www.piszanin.pl/11,548,wypadek-i-trzy-groznie-wygladajace-kolizje.html
      Przez trzy miesiące w roku trwa tu tzw. sezon turystyczny i dla tych tu "wypoczywających turystow" powinien byc zagwarantowany dojazd wygodna (i szybka) droga -fakt. Do tego dochodzi transport miedzynarodowy Ost-West (Kraje Bałtyckie, Bialorus i Rosja do Zach.Europy i odwrotnie) na co Unia daje nam dofinansowanie w wys. ok.: 3/4 kosztów inwestycji drogowych, korzysta z tego tez ruch miejscowy, choc w czasie "pozasezonowym" raczej niewielki - fakt.
      www.suwalki24.pl/mobile/article/3,szybciej-i-wygodniej-na-mazury-droga-ekspresowa-z-elku-do-mragowa-za-trzy-lata-albo-piec--#
      Ludzie (mieszkancy) z powodów podobnych jak ex.min. Szyszko "bronia sie" przed tym by te drogi szybkiego ruchu (czy autostrady) przebiegały przez ich cenne dzialki czy pola i każda wersja ich przebiegu spotyka sie z oporem zainteresowanych z podstawowym "argumentem" iz Mazury sa unikatem na skale europejska, przyroda jest bezcenna i (po prawdzie) maja sporo racji.
      Ale, hmmm.... nie robic NIC to tez nie jest rozwiazanie sad
      i... kazdy ma swoje "argumenty"
      natemat.pl/249965,dk-16-to-trasa-smierci-w-ciagu-pieciu-lat-70-osob-zginelo-789-rannych

      pozdrowienia z Polski "B",-

      pE
      • haha30 Re: Polska "B" ?? 01.07.19, 22:19
        Lubicie "podgryzac" (ciasteczka, chipsy, czekoladki i podobne "słodkości")?
        Cukier krzepi! (twierdzil M.Wankowicz) ale tez najbardziej szkodzi (lasuchom) i wzbogaca producentów tych "wspanialosci".
        bo z dochodów od łakoci powstają (w polskich warunkach) przedsięwzięcia ze...... "głowa boli" smile
        Z chipsów i slonych paluszkow (m.in.) firma ITI (J.Wejchert i M.Walter) powstała telewizja TVN a jej pierwsi właściciele (spadkobiercy Wejcherta i rodzina Walterów) - miliarderami.
        Co to ma wspólnego z Polska B ? ,- troche ma bo piekarnia TAGO (producent wysokiej jakości słodyczy) to Tadeusz Golebiewski, właściciel sieci najwiekszych hoteli w Polsce (zadne Hotele w Polsce należące do najwiekszych sieci światowych nie moga sie z Nim równać).
        A T.Golebiewski to przede wszystkim Mikołajki! -tu zaczynal i (chyba) żaden z Jego hoteli nie osiaga "potęgi" tego mazurskiego łącznie z tym najnowszym "w budowie":
        wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24951435,w-gminie-rewal-golebiewski-buduje-najwiekszy-hotel-w-polsce.html#a=357&c=159&s=BoxNewsImg3

        Zadne z Jego Hoteli, nawet na poziomie budowy (czy rozbudowy) nie powstawał bez "konfliktów" z aktualna Wladza państwowa (od skrajnej lewicy po PiS) a ludzie (turyści i miejscowi) sobie "chwala".
        Karpacz (awantura dotyczaca wysokości tego Hotelu) trwa (chyba) do dzis, w Pobierowie: j/w.
        A Mikołajki, które były "poligonem doświadczalnym" bo..... pierwsze z calej sieci Golebiewskich?
        Protestów było bez liku a dzis - ten kompleks hotelowy to największy pracodawca w miescie (w sezonie kilka tysięcy osob)
        i... platnik podatków (dla miasta przede wszystkim) czyni Właściciela "nietykalnym".
        Ciekawe, ze koncepcja tego hotelowego przedsięwzięcia jest taka, ze Hotel (a właściwie kombinat hotelowo/rozrywkowo/sportowo/wypoczynkowo/gastronomiczny i handlowy, moze bez miasta żyć a miasto - nie da rady smile
        I tak samo bedzie w Pobierowie.

        pozdr.,-
        • warum Re: Polska "B" ?? 01.07.19, 22:46
          No ale powiedz, jak TO wyglada? To, ze to nie podrzedny "agroturystyczny" lokalny biznes, a "kombinat" hotelowy nie smiem watpic, /ze zaglebie do zarabiania pieniedzy dla wlasciciela + okolicznych - rowniez/, ale JAK to wyglada??? To monstrualne blokowiska / byc moze i z 5* w standardzie/ ale gdyby to byl kompleks mniejszych budynkow o dopasowanej architekturze do warunkow krajobrazowych byloby zdecydowanie mniej krytyki . W tym mojej, ale moze ilosc pokoi sie liczy, a nie pewna indywidualizacja? Nie wiem jak to okreslic, bo zyje w swoim zascianku, ale zawsze dla mnie wielkim + jest prawo do "swoich sciezek" czyli odrobina prywatnosci.
          PS. moze prawdziwy architekt byl za drogi?smile
          Nawet slynna Bryza mimo,ze monstrualna lepiej pasuje do otoczenia , niz na rympal stawianie kolosow na miare "pekinu" . Moze ktos liczy wlasnie na odkupienie przez jakas siec ze wschodu? A, to jakim cudem udalo mu sie je wybudowac z pominieciem przepisow i.... nikt sie nie dopatrzyl zadnego "zgrzytu" , no coz, widac umie "znalezc wspolny jezyk" z decydentami. Bez wzgledu na orientacje wladzy. Hmmm.... dowod, ze Polak potrafi?
          • haha30 Re: Polska "B" ?? 02.07.19, 11:21
            Widzisz Mila Koleżanko, sam zastanawiałem sie nad podobnymi do Twoich (i "ekspertow" z bożej laski) wątpliwościami juz przed ca. 30-kilku laty (lata 80-te, stan wojenny i w sklepach:musztarda i ocet do tego:kartki!),- jak powstał Mikołajski prekursor tego "kombinatu hotelowego".
            Cala tajemnica to.... koncept tego przedsięwzięcia: dookoła "syf i malaria" a nasz hotel proponuje AMERYKE, wcale nie taka jaka ona w realu JEST tylko taka jaka sobie nasi Obywatele WYOBRAŻAJĄ.
            Do tego Polska "wypoczynkowo-turystyczna" (z racji warunków pogodowych) to 3 - miesięczny SEZON i dotyczy to "gorskiego" poludnia jak i Wybrzeza (Mazury - to samo!).
            Zeby temu "przekleństwu" (sezonu) zapobiec to przedsięwzięcie musi byc atrakcyjne (dla gości) przez caly rok!.
            Tego nie da Ci żaden "rodzinny" Pensjonat czy (nawet) "designerskie" Spa z wyszukanymi "zabiegami" kosmetycznymi Dzisiaj "tego" jest jak piasku na plazy i w każdej kategorii "luksusu" i..... dalej funkcjonuje: "w SEZONnie" a 9-c pozostałych miesięcy (jak właściciel ma "szczęście"): ledwo "po kosztach",- najczesciej NIE i żeby wyjść "na swoje" w prawdziwym sezonie ceny (tych usług) szybuja na poziom dla ew. klienta "nie do zaplacenia" = rodzinne wczasy w Polsce sa droższe niz na Wyspach Kanaryjskich "full option", z przelotem + murowana pogoda!.
            SPA to (moze byc), w czasie ferii/urlopu, atrakcja dla .... kobiet!,- "rodzina" (szczególnie dzieci!) sie nudzi bo dla dzieciaka
            (i meskich partnerów) tylko wyjątkowo "atrakcja" jest: masaz "w cieplym oleju" okładanie podgrzewanymi kamieniami czy maseczki z alg "na twarz i piety" smile
            Dzieci to (w Hotelach Golebiewskiego) "nie ma" bo.... maja Tropicane, sztuczne lodowisko, "malpie gaje" i wszystko co (dla dzieci) na rynku atrakcji jest dostępne (łącznie z wykwalifikowana opieka!).
            Dla Panów: kilka barkow: kawa i alkohole w olbrzymim wyborze wszelkich "światowych" marek, nocne kluby i kilka restauracji z kazdymi możliwymi atrakcjami kuchni "światowych". Grasz w golfa? - hotelowy Schutle zawiezie Ciebie na (pobliskie) 18-to dolkowe pole golfowe, grywasz w snooker`a? - kilka stolow stoi Ci do ryspozycji, chcesz polatac/poleciec "gdzies" - helikopter do dyspozycji, wedkujesz? - lodka (i sprzęt) "czeka" przy hotelowym pomoście itd.itp.
            Jesteś sam/sama - zawsze dostaniesz pokój jednoosobowy. We dwoje? - zapraszamy, dzieci? - no problem! - lozeczko/dostawka czy wola Panstwo dwusypialniany apartament albo "extra" pokój dla dzieci?.
            Widział tam kto "kolejke" w recepcji bo.... "raptem" jest jednoczesnie 50-100 gości? - he, he,- dajesz dowód i natychmiast dostajesz klucz! a w recepcji jest tyle obsługi, ze nikt nie czeka!. Logistyka jest taka, ze nie słyszałem by komu cos "zginęło" (dokumenty itp.).
            Nie maja Panstwo rezerwacji? - NO Problem! (jeszcze nie słyszałem by ktokolwiek w Golebiewskim nie dostał pokoju! - obojetnie, byl sam czy w towarzystwie 25 (albo 50-ciu) "krewnych" smile)
            Nigdzie (na Swiecie, a bylem w "kilku" Hotelach), nie ma takiego śniadaniowego "szwedzkiego stolu" jak w Golebiewskim.
            "Zabrakło" czy sie "skończyło" czegokolwiek z jakichkolwiek potraw "śniadaniowych" to tam pojecie NIE ZNANE.
            Z kompleksu hotelowego (nawet) nie musisz wychodzic: "wszystko" (co Ci potrzebne a nie wzielas ze soba) od ubran, kosmetykow, napojów, zabawek (dla dzieci) dostaniesz tam bez problemu (w kazdym wymiarze i każdej światowej marki).
            Pojedziesz RAZ do "Golebia", pozniej "gdzie indziej" i do Golebiewskiego WRÓCISZ bo nikt nie dostarczy Tobie (i rodzinie) tyle atrakcji wszystko: "w zasięgu reki".
            By to funkcjonowało potrzeba (dużej ilości) gości = miejsc hotelowych i tu sa "problemy" (z Wladza czy "obroncami środowiska") bo 1000-1500 pokoi (w standardzie 4 gwiazdek) + atrakcje nie zmiescisz w zadnym "pensjonacie" czy kilku - tysięcznej wielkości (w metrach kw.) dzialce.
            Gdy by to bylo takie "proste" to Golebiewski zlecil by projekt swych Hoteli kazdemu "genialnemu" Architektowi bo watpie by akurat przy tym "oszczędzał" by pozniej miec tyle "zastrzeżeń".
            A "gust" (wystroju i całości) hmmm...... widac "klienteli" to odpowiada bo tak sobie wyobrażają Florydę Las Vegas i ..... Hollywood = powszechne (polskie) wyobrażenie Ameryki smile
            "Goscie" to tez nie jest problem!,- udowodnil to p.Golebiewski juz w Mikołajkach w czasach "prawdziwego" kryzysu. Nie stac Polaków na te atrakcje? - Rosyjskie (Bialorosyjskie, Ukraińskie itp.) Biura Podrozy dowiozą każda ilość chętnych-gości!.
            Jak dla (większości) naszych Rodaków to jest "Ameryka" to dla Rosjan: "Canada" a kasy (pieniędzy) to Oni maja wiecej niz my (Polacy) sobie wyobrażamy i wcale to nie (ichni) Oligarchowie - Ci to spędzają czas (kupuja wille) w Monaco, na Lazurowym Wybrzeżu czy na Seyschellach smile

            pozdr.,-
            • warum Re: Polska "B" ?? 06.07.19, 08:45
              Serdecznie pozdrawiam Ulubiency.
              Chwilowo rzeczywistost mnie zaskoczyla, i nie ukrywam, przygniotla.
              Ale mam zamair wroc do dyskusji / i dok. temat "wypoczynku", i "specyfiki" zycia na prowincji, jak i polityki w skali mikro i makro/, tylko musze najpierw uporzadkowac co nieco.
              Na moim wschodzie temp. wyraznie spadlasad ale po 1 dniowym zachmurzeniu znow swieci slonce. Ponoc kryzys pogodowy ma byc ok,wtorku, ale pozniej znow ma byc lato? I tego sie trzymajmysmile
              Duzo zdrowia potrezbujacym, a wypoczywajcaym takiego klimatu jak lubia! Pozostalym / w tym i sobie/ przyzwoitych ludzi wokol, z reszta damy sobie rade.
              Ale zacytuje prof.Bartoszewskiego
              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/jj/yd/ymzm/rKac3nve8Jdhp6H52A.jpg
    • jan.kran Re: Polska "B" ?? 21.07.19, 15:32
      Białystoksad
      • warum Re: Polska "B" ?? 21.07.19, 17:00
        Nie zamierzam bronic Polski B, przed krytyka, ani tym bardziej samego Bialegostoku / w ktorym bywam z taka sama czestotliwoscia jak w Warszawie: 1x 3-4 razy przez ok 30 lat / ale zanim w jakis sposob "podsumowuje" , staram sie dociec kto, z ktorej strony, za czym i przeciw komu.
        Staram sie nie uogolniac w ciemno, bo to krzywdzace dla pojedynczych , a nobilitujace grupe.
        A przeciez "FJN " to historia?
        Wiec abstrahujac od sytuacji z wczoraj w stolicy Podlasia, bo kazdy ma prawo do swojej oceny / jeszcze?/
        zacytuje link do wypowiedzi, kogos bardziej ode mnie obeznanego w temacie, a z realiow jeszcze bardziej na wschod od PL:
        wyborcza.pl/7,75517,25006939,putin-nie-moze-byc-glupi-bo-jest-potezny-bzdura-w-ameryce.html

        Caly problem to odgrzewanie "demonow" i nadawaniu im rangi kataklizmu.
        No i... cynicznym wykorzystywaniu uprzywilejowanej pozycji. Do wyborow. Najpierw.
        ...
        Na podsumowaniewink
        - cyt.
        " Juz Hannah Arend opisywala, jak totalitaryzm kusi marchewka stabilnosci, a jednoczesnie kijem terroru permanentnie destabilizuje twoje zycie - a im skuteczniej to robi, tym bardziej pragniesz stabilnosci ."
        ....
        - Wierzysz tez, ze jesli rezimu upadnie, stracisz nawet marchewke"
        ciach.
        I o to chodzi,zebys nie myslal samodzielnie, i bal sie innosci.
        PS. prawie 40 lat temu gdy jedni szli do kosciola, a drudzy do cerkwi, na moje "to pomodl sie i za mnie" kazdy z usmiechem odpowiadal "ok", a potem uprzejmie to przypominal jak bylo co oblewac smile Teraz to raczej niewyobrazalne, ze moznaby tak zwyczajnie o tym rozmawiac.
        Dziel i rzadz, to dewiza starej nomenklatury, bo to wszystko juz bylosad


        • warum Re: Polska "B" ?? 21.07.19, 18:53
          A skrzykniete bojowki maja pole do popisusad
          Cyt.
          "Jacek Dehnel był na Marszu Równości.
          "Piorunujący kontrast między odwagą idących a tchórzostwem atakujących"
          21 lipca 2019 | 12:30"
          wyborcza.pl/7,162657,25013927,jacek-dehnel-byl-na-marszu-rownosci-piorunujacy-kontrast-miedzy.html#s=BoxWyboMT
          Formalnie wszyscy byli przygotowani, tylko niektorzy/ zobowiazani/ nie spieszyli z pomoca. Albo akurat patrzyli w inna strone?
          Moze samo zniknie?
          A przeciez na tych marszach nikt nie nawoluje do wojny, nie krytykuje, nie zmusza, wiec skad ta nienawisc do uczestnikow ? Przy biernej postawie "niezaangazowanej' wiekszosci / w strachu?/
          To duzo wiekszy problem, niz pisza w naglowkach. to ta wpojona przez lata "kultura" kolektwna, tepiaca kazdy objaw indywidualizmu i .... nieformalne przyzwolenie /zakulisowe / dla tych, co zrobia porzadek swoimi rekoma, zeby tylko fasada pozostala czystasad
          • warum Re: Polska "B" ?? 23.07.19, 07:09
            ksiazki.wp.pl/bialystok-tu-nienawisci-ucza-na-lekcji-religii-6405367606806657a
            To skrotowy ale obiektywny tekst, ale jak kij w mrowisku, spotka sie z silna reakcja. Dlaczego? Proste, bo wszyscy chcielibysmy byc piekni, mlodzi i bogaci. A i jeszcze zdrowi.
            Niestety los bywa zlosliwy i nie wszyscy mamy takie same szanse i mozliwosci. A potem to juz samo idzie, wystarczy sie skrzyknacsad I ... zeby ktos temu kibicowal/ z gory, z boku.../, albo chociaz potakujaco kiwnal....
            W ramach pocieszenia /sie /- w czasie wakacji jest pelen luz na mojej trasie i od kilku tyg. smigam prawie po pustej drodze. I.... nie potrafie sie tym cieszysc, chociaz codziennie sobie to powtarzam,ze jest dobrze, bo wiem, ze to dobre sie znowu skonczy za miesiac i znow bedzie kiepsko. To wlasnie tak dzialasad Nie dorazne zmiany, tylko niezacinajacy sie sprawny mechanizm. To ta marchewka / wcale nie na koncusmile
            • haha30 Re: Polska "B" ?? 23.07.19, 22:55
              I to wlasnie jest charakterystyczne dla Polski "B" i TO mnie przeraza sad.
              Na tych terenach, historycznie, my-Polacy byliśmy zawsze mniejszością, czesto "sladowa" (np.surprisedstpreußen = dzisiejsze Mazury i w sporej czesci Warmia). Podlasie (i Bialystok) to Zydzi, Lubelskie (i dzisiejsze Bieszczady) to tradycja Żydowska i Ukrainska. Nie wiele tu było "polskości" (jeżeli juz to mniejszość) a i religii w wydaniu "rzymsko-katolickiej" .
              Nie ma juz Niemcow (na Mazurach), Żydów (Pln.-wsch. Polska) czy Ukraincow (w Bieszczadach) a jest Polska "katolicka"
              i to (niestety) w sensie pejoratywnym.
              Mniejszość polska na Polesiu, przed Wojna, nie majac szans nie tylko na to by byc "kims" masowo emigrowała (do USA - szczególnie) i tradycje ta kultywowano intensywnie w czasach powojennego okresu "bledow i wypaczeń".
              Jak na Mazurach "bogate" gospodarstwa poniemieckie przejmowala biedota (z Kurpi najczesciej) lub stanowiła trzon tworzonych tu masowo PGR-ow, to Podlasianie jechali do "Hameryki" by trafic tam do chicagowskiego Jackowa - jeżeli mozna (w USA) "gorzej" trafic to hmmmm..... ja nie bylem w Ameryce smile
              Tylko.... jak na Mazurach i w Lubelskiem biedota "trwała i trwała" (tylko w lepszych warunkach) to Ci (z Białegostoku czy częściowo "Bieszczad") co Jackowo przezyli, zlapali "pana boga za nogi" i wrócili,- to.... dzis elita finansowa nie tylko na skale regionalna.
              Jak sie nie wraca "do korzeni" (bo ich nie bylo!) to sie stawia "wille" (w miejsce rodzinnej kurnej chaty lub pozydowskiej czynszowki) a juz (w miedzyczasie) "zasiedziały" KK i jego hierarchia "wiedziały" co trzeba tym ludziom "dac": jakiej strawy duchowej w postaci fobii, uprzedzeń, porcji glupoty i prymitywnego zaprzaństwa sad
              Jak do tego jeszcze obecna Wladza Państwowa (mocno) sprzyja takim typowo "polsko-katolickim" postawom i zachowaniom to..... mamy to co mamy.
              Ale....
              Jeżeli w Warszawie (to juz na pewno nie Polska czy Europa "B"!), nie było Sily by eksponowania na placu Zbawiciela „Tęcza” (artystyczna ekspozycja instalacji Julity Wójcik) na Placu Zbawiciela była siedmiokrotnie podpalana a dzisiaj jej po prostu "nie ma" to.... co sie dziwic PiS-kibolom z Białegostoku? (czy innych "enklaw kato-polskosci" w Polsce "B") ?.

              Jestem (jednak) chyba stary i stetryczały bo "w pale mi sie nie miesci" ze do takiej aberracji doszła moja Ojczyzna sad
              Paradoksem jest to iz urodziłem sie (i mieszkałem) przez prawie 30 lat o "rzut kamieniem" od Pl.Zbawiciela, widziałem (chicagowskie) Jackowo, polowe zycia spędziłem zagranica, nie wyznaje zadnej religii i mieszkam na Mazurach.
              Zycie (dla mnie) to jednak.... WARIATKOWO,- nie ma co! sad
              pozdr,-
              • jan.kran Re: Polska "B" ?? 24.07.19, 13:04
                W każdym kraju jest potencjał takich osób jak gwiazdy z Bialegostoku.Tylko od tego jest państwo ,edukacja ,kościół ,społeczeństwo żeby ich trzymać w ryzach i nie pozwolić rozkwitać.Nie sądzę żeby Norwegowie byli narodem wybranym tylko metoda kar ,nagród ,wychowanie powoduje to jakie jest społeczeństwo.Hitler rozbudził demony a potem pokolenie roku 1968 zaczęło się z nimi definitywnie rozprawiać i dzisiejsi Niemcy, potomkowie faszystowskich zbrodniarzy i oportunistów stworzyło nieźle funkcjonującą demokrację.Za to co się dzieje dziś w PL odpowiada rząd ale też KK.
                • jan.kran Re: Polska "B" ?? 24.07.19, 13:05
                  Trzydzieści lat temu pierwsze parady w Irlandii były prawie jak Białystok.W DE jeszcze na początku lat sześćdziesiatych za stosunki homoseksualne groziło więzienie.Teraz osoby LGTB mają spokojne życie w DE i prawa obywatelskie.Stonewall to poł wieku temu ,pierwszy krok do wywalczenia praw dla osób homo i trans ,trochę trwało zanim uzyskali je w Stanach.O stosunku do homoseksualizmu w PRL można by sporo napisać.Jestem ostrożną optymistką ale jednak Białystok mnie osłabil i zaskoczył.Ale wierzę że kiedyś będzie lepiej.
        • haha30 Re: Polska "B" ?? 28.07.19, 22:44
          Wszystkim tym ktorzy "nie rozumieja" czym Niemcy (i Europa) roznia sie od nas = kato-Polski polecam ten link (i zdjecia) wiadomosci.onet.pl/swiat/marsz-rownosci-w-berlinie-solidarny-z-bialymstokiem/w5hryme

          Tym ktorzy mnie podejrzewaja o germanofilizm, hmmm..... ja przemieszkalem tam dluzej niz w Polsce (38 lat) i z autopsji wiem iz (historycznie) Niemcy (i Zach.Europa) nie przejely od nas NIC a my od Nich - wszystko! (tylko pozniej), zawsze dajac "d..py" i (co gorsze) zawsze placac ofiare krwi sad ).
          Mozna jak w Berlinie albo ".... Alleluja i do przodu" z w interesie "racji" sukienkowych pedryli, karla z Zoliborza i torunskiego hochsztaplera.
          U nas (ponoc) sa wolni Obywatele i kazdy moze wybierac smile

          pozdr.,-

          • alfredka1 Re: Polska "B" ?? 25.11.19, 17:29
            Przeczytalam Wasze wpisy na temat "B" ...
            wszystko się zmienia ale kraina "b" , tu i tam zawsze będzie wyciągana .
            Pamietam jak przed wielu wielu laty nazwano mnie HOŁOTĄ ZZA BUGA i czymś/kimś kto śmiał wejść do rodziny z mazowieckiej wsi /ooboże... jak ja nie lubię zalewajki !!!/
            narazie starczy ...
            • haha30 Re: Polska "B" ?? 26.11.19, 00:56
              Ja'm z Krainy........ zalewajki,- Alfredko smile
              Mieliśmy to szczęście iz naszych (mojej i zony) rodzin nie wstrząsał los uchodźców czy uciekinierów
              (dobrowolnych czy przymusowych) związanych ze zmiana granic,
              Jedynym wyjątkiem było przymusowe opuszczenie Warszawy po Powstaniu które dla czesci naszych krewnych zaowocowało wyprowadzka (jak sie okazało:do konca zycia) na podwarszawskie okolice Zalesia Dln. czy Konstancina.
              Jasne, z perspektywy późniejszej historii, mozna powiedziec iz wszystkim zycze by "ladowali" w zyciu
              akurat w podwarszawskim Konstancinie ale wtedy (przymusowa) wyprowadzka z pięknego mieszkania w Warszawie do letniskowego (nie przeznaczonego do całorocznego zamieszkiwania) domu to była tragedia. Do tego "nowa wladza" natychmiast po wojnie "dokwaterowała" Im miejscowy "lumpenproletariat" (z pobliskiej Jeziorny).
              Jedyna koligacja z "ludzmi zza Buga" (dot. zony bardziej niz mnie) to fakt iz Jej ciotka (tez 100% Warszawianka) wyszła za leśnika z okolic Lwowa by "wylądować" w efekcie tam gdzie osiedlali sie wszyscy Lwowiacy (po wojnie): we Wroclawiu smile
              Ja, "wygnałem" sie sam i to dobrowolnie i to na (ponad) polowe zycia. Poznałem smaki potraw do których nigdy sie nie przekonam i (dobrowolnie) nie wezmę ich do ust: Himmel und Erde, Grünkohl czy Bratwurst (we wszystkich jego odmianach) a tam uważane za (swojego rodzaju) "delikatesy" smile).
              Pewnie ze moje "wygnanie" jako dobrowolne (zawsze moglem wrócić!) i emocje oraz doświadczenia z tym zwiazane były nieporównywalne z tym co przeżyła Alfredka i Jej rodzina.
              Tutaj gdzie (teraz) mieszkam "Aborygenów" (Mazurów i Niemcow) praktycznie juz nie ma a Ich szczątkowa ilość (moze z 5%) tych ktorzy pozostali to ludzie trudni w kontaktach i sąsiedzkim pozyciu.
              Wiekszosc tych których znalem (z dzieciństwa jeszcze) wyjechala lub zmarla a na Ich miejsce przyszli ludzie niczym nie związani z miejscowa kultura, religia i obyczajem, Napływowa ludność żyjąca w środowisku z którego historia i miejscowym, historycznie ugruntowanym pojeciem "Heimat" nie maja nic wspólnego.
              Jak Wilno ze Szczecinem u Alfredki smile

              pozdr.,-
              pE


              • warum Re: Polska "B" ?? 26.11.19, 07:05
                Lubie Was czytac!
    • haha30 Re: Polska "B" ?? 14.12.19, 09:55
      Z duzym prawdopodobienstwem nie bedzie (u mnie) "bialych Swiat"!.

      Sam juz nie wiem czy to "dobrze" czy nie,
      To akurat taki czas ( w roku) iz wracamy pamiecia do dziecinstwa a wtedy zawsze bylo snieznie (i mroznie) smile
      Jak ze moglo by byc inaczej? wszak Mikolaj (ten "od prezentow podchoinkowych") orzyjezdzal saniami!.
      Kto te sanie przeciagal (renifery czy konie) to juz kwestia zasobnosci domowej biblioteki z opowiesciami wigilijnymi (wydania raczej "przedwojenne"!) przeznaczonymi dla dzieci.
      Moje dziecinstwo to najczarniejszy czas "bledow i wypaczen" wiec nawet na ilustracjach w dzieciecych periodykach finskiego "kapitalistycznego" sw.Mikolaja (i Jego sanie ciagane przez renifery) zastepowal czesto ugruntowany w tradycji rosyjskiej Dziadek Mroz poruszajacy sie zaprzegiem ciaganym przez "trojke" koni smile.

      Jeszcze kilka lat temu Swieta (na Mazurach) cieple i bezsniezne to (raczej) byla rzadkosc, teraz (chyba) stanie sie "norma" sad
      Ja, z racji zaplanowanych co najmniej 2-ch wizyt w Stolicy: ("na zakupy" w przyszlym tygodniu i rodzinna Wigilie
      u Dzieciakow) i zwiazanymi z tym przejazdami, z braku gololedzi i sniegu (na drogach) tylko sie ciesze. Nie ma tez juz w naszej rodzinie "malych" dzieci wiec automatycznie temat "jak porusza sie sw.Mikolaj" rozwiazal sie samistnie ale, hmmmm...... , mimo wszystko, "swiatecznej atmosfery" tej "zimowej" odrobine nam bedzie brakowac,

      Brak mrozow ma (dla mnie) dodatkowa zalete: koszty ogrzewania sa (jeszcze) "do wytrzymania" a czynnosci "obslugowe" z tym zwiazane nie zakmuja mi wiecej jak ca.: 5 min./dzien (przy pelnej automatyce "pelletowego" pieca),
      Nawet w przydomowym warsztacie gdzie spedzam (srednio) 2-3 godziny dziennie, do jego ogrzewania (inny budynek niz ten mieszkalny) wystarcza mi piec gazowy i butla (z gazem za ca: 60 zl.) na 4-5 dni.
      Nie chodzi tu nawet o koszty ale w przypadku (duzych) mrozow musze (w warsztacie) palic w piecu co jest mocno upierdliwe (jak obsluga kominka) i robic tego nie lubie wiec czesto "odpuszczam" i omijam warsztat "szerokim lukiem", wynajdujac sobie (jeszcze) mniej sensowne zajecia smile.

      Te malozimowe okolicznosci u mnie (raczej) poprawiaja humor ale dla wlascicieli gesto tu umiejscowionych Hoteli, Pensjonatow i (calorocznych) Osrodkow Wypoczynkowych to (raczej) "problem".
      Co raz wieksza grupa potencjalnych Klientow ich uslug taka nie majaca ochoty spedzac Swiat "rodzinnie" ale oczekujaca ( kulinarnie) "tradycyjnej" Wigilii, Swiat i Sylwestra oraz atrakcji "zimowego" pobytu.
      Bez sniegu (i lodu na jeziorach) trudno jest zapewnic cala game strakcji (kuligi, wedrowki na nartach "po lesie", bojery czy.... podlodowe wedkarstwo - dla amatorow tegoz).
      Bogato zastawione stoly wigilijno/swiateczno/sylwestrowe typowo "zimowych" atrakcji i atmosfery beztroskich ferii
      (dla tych co "z dziecmi") raczej nie zastapia.
      pozdr.,-



      • haha30 Re: Polska "B" ?? 27.07.20, 10:38
        Mialem juz zaprzestac mych "produkcji wypocin" na forum.
        Polityka mnie juz nie emocjonuje, - poprobowalem juz (chyba) "wszystkiego": od wariactw czasow Bieruta, Gomulki czy Gierka po "normalnosc" dziesiatkow lat prawdziwej demokracji by wrocic znow do Kraju "przekretu i glupoty".
        Jestesmy "inni" niz europejska normalnosc i historycznie zawsze tak bylo, wiec nie wiem skad (u mnie) ta nadzieja iz ugruntowane przez tysiac lat naszej zaszlosci dominujace narodowe cechy mialy by sie zmienic?.

        Tytul tego watku tez jest przewrotny.
        Nie ma zadnej Polski "B", przynajmniej tu gdzie mieszkam.
        Na "mojej" Wsi nie ma rolnikow, wlascicielom malych gospodarstw "nie oplaca sie" uprawiac ziemi i hodowac zwierzat, od czasu do czasu "skrobnie sie" pasek ziemi lub skosi trawe (=zielsko) akurat tyle by dostac ekwiwalent/doplate z Unii i moc skorzystac z okazji do nie placenia podatkow, taniego KRUS-u pewnych emerytur
        i ubezpieczenia = darmowych wizyt u lekarza.
        Gowno z tych wizyt maja (jaka to "opieka" zdrowotna jest - kazdy widzi) ale jest sprawiedliwie bo dokladnie tyle samo co w miescie!.
        Tereny po PGR-owskie (przejete od Mazurow ktorzy juz dawno wyemigrowali), kilkaset hektarow, kupil ktos kto i owszem je uprawia, ale tu nie mieszka i kasuje (z Unii) nie tysiace ale miliony w formie doplat - "krzywdy" na pewno nie ma!.
        Juz nie widac "usmarkanych i bosych" biegajacych po (wiejskiej) drodze dzieciakow, jeszcze kilka lat temu tutejsza "normalnosc" z okolic budynkow w ktorych mieszkaja byli pracownicy PGR-u.
        Starsze dziec podrosly i bez wyjatku wyjechaly do Anglii lub Irlandii (co widac po rejestracjach aut tych odwiedzajacych rodzicow/dziadkow), - dzieci wiejskiej inteligencji (nauczyciele, urzednicy) pokonczyli studia w Gdansku czy Warszawie i tam tez urzadzili sobie zycie.
        Nasi wiejscy "nieudacznicy" (tacy co od rana pija piwko "pod sklepem"), tez nie narzekaja.
        Z 500 i 300 (plus!), dodatkowych emerytur (babci!) i swiadczen socjalnych, zawsze na piwko (i fajki) cos cie "wykroi"
        a i kobita "dorobi" cos na swiadczeniu "uslug agroturystycznych" (obiady na wynos, oplaty za postawienie turystycznej przyczepy "nad jeziorem" itp.itd.)
        Na Wsi (przynajmniej tej gdzie ja mieszkam) zyje sie duzo lepiej niz w miescie!.
        "Kasy" jest na pewno nie mniej i mieszka sie (w porownaniu z miejskimi "blokowiskami") nieporownanie luksusowo!
        Jeszcze ca.: 20 lat temu, przewracajace sie, nigdy nie remontowane chalupy (kto wie, moze Niemcy tu wroca!), przewracajace sie ploty i "syf z malaria" oraz bloto i balagan na podworku to tu byla "normalnosc".
        Dzisiaj? - wypieszczone obejscia, nowe elewacje, dachy i utwardzone, wysprzatane podworka, wszedzie kwiaty i ozdobne krzewy + wille "miastowych" pelniace funkcje domu "weekendowego" lub urlopowego, drogi z nawierzchnia o ktorej mieszkancy (wiekszosci) miast moga (jeszcze) "pomarzyc" - to standard!.
        Tutaj nie wystawia sie faktur czy rachunkow, wszystko jest zalatwiane "z raczki do raczki" (jakos rzadowym straznikom poszukiwania wplywow z WAT-u to w niczym nie przeszkadza) , stali mieszkancy: chodza do kosciola i wybieraja PiS ,- "autorow" tych wspanialosci!.
        I oby tak trwalo zawsze !, nikt moich Aborygenow juz nie przekona !, ani Trzaskowski, Kosiniak czy inny Tusk, ani zwolennicy "swobod" w postaci gender czy (TFUJ!) -LGTB.
        pozdr.,-

        ps.
        Odwiedzajcie Mazury!.
        Tu nie tylko jest las, jeziora i czyste (jak nigdzie indziej w Polsce) powietrze!.
        Tutaj mozna tez (juz) dobrze zjesc! www.youtube.com/watch?v=n1ckt7P60FY
        Ten "wie" o czym mowi bo to najlepszy bloger kulinarny w Polsce (nie tylko moim zdaniem).
        No i (ponoc) zaden "wirus" nam nie straszny, zdaniem fachowca zwanego (slusznie!): "krzywym ryjem"
        wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,26161338,morawiecki-mowil-ze-latem-wirusy-sa-slabsze-w-weekend-kolejny.html#s=BoxOpImg3
        • warum Re: Polska "B" ?? 27.07.20, 19:38
          Zanim nawiaze PopayE do mojej PL B/C, i porcji obiadowych serwowanych na filmie w Twoim Regionie , o czym innym musze - bo sie udusze.
          Nie wiem ze smiechu czy z absurdalonosci tego "wydarzenia".
          Mialam zaczac cyt. od "koronek" "nowozencow" i takich tam wznioslosci prezesa tvp wkraczajacego na nowa droge zycia pod jawnym "blogoslawienstwem" prezia
          wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/7781436,slub-kurski-rekonstrukcja-sanacja-pis-pilsudski-mezatka.html
          ale
          ten cyrk dla 'swieto...ych" zostawie ich sumieniu , bo mnie to moze szokowac i paradoksalnie smieszyc, ale sa tacy, ktorych to gorszy i boli, bo to jawne pogwalcenie zasad, ale..... , czyz ten spektakl "zaslubin" to nie taka wisienka na torcie ?
          Toz to kwintesencja ich "moralnosci"..... Grunt, zeby obrzadek sie odbyl.
          No bo kto bogatemu i z koneksjami zabroni?....
          No nikt, wiec zeby zapisali sie w historii, skoro tak do niej ciagle nawiazuja - zostawiam te linki potomnym / niezgorszonymsmile))/ - tylko dla pamiatkowego zdjecia.
          z "wodzem" na czelesmile pochodu.

          wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/7776028,slub-jacek-kurski-komentarze-uniewaznienie-malzenstwa.html

          A wracajac do prozy zycia w mojej Polsce B?

          150-200 zł za obiad dla 2 osob sponosrowany przez producenta keczupu?
          Dla warszawiakow to "nieduzo", a raczej - do "przelkniecia" bo przeciez to nie kebab /dostepny na kazdym rogu, / i nawet u mnie, na wschodzie, choc blizej nam do bycia zaglebiem "ruskich" pierogowsmile/, dla nas to kwota.... bez sensu, jak za 1 obiad.
          Rozumiem, ze swieza ryba zasluguje na swoja cene, ale....
          za tyle mozna przezyc tydzien w naszym kraju.
          Zdaniem Wladz Panstwowych.
          www.money.pl/gospodarka/poziom-ubostwa-wzrosl-pierwszy-raz-odkad-pis-objal-wladze-6397831351752833a.html

          Wiem, ze aktywni "pracodawcy" walcza o to, by place byly rozne / w domysle mniejsze!/ , skoro... na wschodzie wszystko jest "relatwnie tansze" i latwiej dostepne / patrz ilu chetnych na 1 miejsce pracy...! po co przeplacac, jak mozna miec niewolnikow za pol ceny?/
          www.money.pl/gospodarka/43-bezrobotnych-na-1-miejsce-pracy-tak-o-zatrudnienie-walczy-sie-na-wschodzie-6536203374990977a.html

          Tak wyglada prawda o pracy / legalnej/ , bo po zasilek zglaszaja sie tylko tacy, co nigdy w zyciu nie zhanbili sie legalna robota, lub akurat wrocili z zagranicy i .... naiwnie mysla, ze tu jest tak- jak na zachodzie.... Kwota ok 800 zl po 20 latach pracy legalnej, jest kwota nie tylko niegodziwa ale wrecz osmieszajaca ten kraj i te wladze - znane od mnozenia "zasilkow przed'wyborczych".
          To dlatego, "szarosc" na rynku pracy robi sie coraz bardziej "zielona", statystki nie wzrastajacego bezrobocia pieknie poprawiaja samopoczucie rzadzacych / nikt sie nie zglasza, a tyle ofert lezy !/ i podpieraja ichnia "narracje";
          ludzie coraz bardziej "radza sobie" bez oficjalnych uslug i "pracy", ze nie wszyscy?, ze niektorzy zyja jak paczki w masle? Noz przeciez o to chodzi, zeby oficjalnie bylo po bozemu i zgodnie z prawem, a jak jest- wszyscy widza i wiedza, to tez juz bylo...
          Ale... chyba nie wiedzial tylko ten biedny obcokrajowy kierowca....smile
          Ktory zamierzal przewiezc "niezuwazenie" Tesle na lawecie...... moze w stolicy by uszla w tlumie, ale.... na wschodzie to wciaz tak "extra " klasa, ze rzuca sie w oczy kazdemu.
          I straz graniczna tez jest wyczulona na takie "perelki".
          www.lublin112.pl/tesla-skradziona-w-hiszpanii-odzyskana-na-granicy-w-polsce-zdjecia/

          Serdecznie pozdrawiam
          z Liptonem w kubkusmile

          • haha30 Re: Polska "B" ?? 29.07.20, 00:33
            Moja Droga Warum.
            Piszemy sobie tak "obok siebie" chyba?
            Zaliczasz sie do wielodzietnych rodzin dla ktorych ekonomicznym "ratunkiem" bylo 500+ (czy 300 czy inna podobna danina)?.

            Jasne, rozmawialismy "o polityce" i bledach czy "dziwnych" rozstrzygnieciach poprzednikow obecnie rzadzacych ale to nie znaczy (w moim przynajmniej przypadku), ze jestem "skazany" na zakup najtanszego zarcia czy ogladania po 7-em razy kazdej zlotowki przed jej wydaniem.
            Mimo, ze jestem w "najgorszej" z mozliwych sytuacji ekonomicznej: jestem emerytem (nawet) nie "starego portfela" smile
            Tylko, ze (chyba) musial bym byc ostatnim idiota by "oczekiwac" iz przyjdzie (w czasie mojego zycia) jakis hohsztapler czy kretacz w rodzaju Kaczynskiego, krzyworyjny klamca jak Morawiecki czy przyglupiasty Ziobro by oczekiwac iz oni mi cos "dadza".
            Juz zanim czesc z nich byla na Swiecie, sam wiedzialem iz "liczyc" to mam na siebie a nie jakichs "wybawicieli" spod ciemnej gwiazdy - zreszta.

            Mam z czego zyc (nie "egzystowac") a swiadczenia polskiego ZUS-u (emerytura i swiadczenia "lekarskie") sa tyle warte na ile sie (50-siat lat temu!) spodziewalem, tzn.: niech sobie je..... w du... (de) wsadza Ci kretacze, ja przezyje i bez tego.
            Zakladalem iz rozmawiam z kolezanka-inzynierem ze stosownymi dla zawodu "normalnymi" dochodami co nie "musi" w zyciu robic tego czego i ja nie robilem.
            Mieszkam w Polsce "B" ale "stac mnie", od czasu do czasu, nie jadac wylacznie w jadlodajniach Veritasu.
            Zakupy (wieksze) robie w Biedronce czy Lidl_u bo..... nie mam innych alternatyw (takie tu sa sklepy)
            Byc moze gdy bym codziennie chodzil do restauracji i jadl obiady za 150-200 zl. /osobe to i mnie by srodkow (na sniadania i kolacje) zabraklo, ale na urlopie czy podczas extra wjazdow?
            Jestem z Warszawy , zona tez, to podczas tam, dzisiaj juz tylko "wizyt", mamy nie sprobowac zjesc u Geslerow (Stare Miasto i Koszyki) czy (raz w zyciu) nie poprobowac "momentow" u Amaro ?.
            Za "komuny" z (przyszla) zona zawsze (prawie codziennie) spotykalem sie "na kawie" w Europejskim, kolacje: 2-3 x w tygodniu jadalem w Kamieniolomach czy Bristolu, to teraz mam dostac "zawalu" bo (ponoc) za 120 zl mozna "gdzies tam" przezyc przez tydzien?.
            Stary juz jestem, ale staram sie rozumiec "dzisiejszy" Swiat, mlodych ludzi i "pojac" w jakich realiach oni dzisiaj zyja, co lubia, co jedza, jak spedzaja czas i gdzie bywaja.
            Nigdy "wzorcem" dla mnie nie byli cwaniacy czy jacys milionerzy albo tacy co mieszkaja w SanFrancisco.
            Czytam (i obserwuje) kilka blogow (vlogow) mlodych ludzi ktorzy robia to co ja (zapewne) bym robil gdy bym dzisiaj mial 30-kilka lat .
            Vlogi "Maciej je" www.youtube.com/channel/UCmJICzQIRqRIDQjWAbN7nYA/videos
            czy "Szafy" (chlopak z.... Kielc) www.youtube.com/user/MocnyVlog/videos
            Zadne "menele"( w rodzaju 500+), a i takich znalem, tylko nigdy nie byli dla mnie zadna inspiracja , .... robia czy zyja tak,- jak typ taki jak ja, bym staral sie zyc (i robic) gdy bym (dzisiaj) byl 40 lat mlodszy smile.
            Przy okazji i w ten sposob "probuje" poznac ta nasza polska rzeczywistosc i realia widziane przez tych ludzi, w jakims sensie, moich odpowiednikow tylko, ze "mnie" w latach 70-tych a nie dzisiaj.
            Polskiej "polityki" juz nie zrozumiem i mnie tylko irytuje, to moze chociaz "sposoby" na (w miare normalne) zycie?.
            pozdr.,-
            • warum Re: Polska "B" ?? 29.07.20, 07:15
              Troche sie rozminelismy z intencjami naszych wpisow PopayE, dokoncze potem. Teraz tylko zaznacze , ze autor bloga ma + i - ode mnie/ ale fakt, ze to ocena 1x po 1x filmiku , ktory w pierwszym wpisie zalaczyles/
              Obejrze autora wiecej to skomentuje szczegolowej. Teraz tylko zaznacze ze + byl za w miare prawdziwe komentowanie wrazen, a - za te losowosc gdzie sie jedzie, co sie 'zalicza" i brak szerszego odniesienia, chociaz z zalozenia nie miala to byc reklama tych agroturystyk, tylko jedzenia.
              Autor/zy /po mojemu, zaznaczam / nie wysilili sie, ale teraz takie czasy- sprawdzaja to co inni zareklamuja. I komentuja . Jak ...znawcy?. ooo to mi wlasnie choodzi- o przypadkowosc, jednorazowosc , a nie subiektywnosc- bo to prawo kazdego z nas.
              O opinie bez wnikania w szczegoly.
              Do pozniejsmile

            • warum Re: Polska "B" ?? 29.07.20, 18:39
              Nie nalezy przerywac... bo gubi sie wateksad i zapominam co mnie tak ruszylo.
              To od cyt. "Czytam (i obserwuje) kilka blogow (vlogow) mlodych ludzi ktorzy robia to co ja (zapewne) bym robil gdy bym dzisiaj mial 30-kilka lat ."
              I to sie Ci chwali!, / ja tez czasem zagladam / ze obserwujemy swiat i zycie / w tym mlodych, aczkowiek juz doroslych ludzi/.
              Ja jestem zbyt przymulona codziennoscia, wiec najczesciej zagladam do tych, ktore ktos inny zauwaza i zapodaje linki ;
              Za Twoja porada znow siegnelam do "Maciej je" / i co nieco ulegam czarowi tego pana, bo wlasciwie nie mam do czego sie przyczepic... Teraz obejrzalam Jedzenie z dostawa odc. "Jedzenie na dowoz"wink
              www.youtube.com/watch?v=mWEGAC-mEgA
              I..... co mnie ruszylo?! Ta dostawasmile)))))
              sorki ,ze sie czepiam takich drobiazgow , bo nie czepiam sie co je i komentuje , tylko wlasnie tej mody na konsumpcje, / i zakupy ......z dostawa do domu. Oczywiscie nie mam na mysli zakupow "przemyslowych" i ciezkich tylko takie proziaczne, codzienne.
              Bo jak pan M. daje Nr 1 "babcinemu" jedzeniu, bo nie tylko smaczne i tresciwe, ale i za to , ze w "sloikach"/ opakowanie wielkokrotnego uzytku/ jakaz to ekologia! to wlasnie .... w tym widze jakby te absurdalnosc tego wszystkiego co teraz sie dzieje.
              W internetowej wersji zycia.

              Gdyby takie formy dostawy reklamowala pani w moim wieku, albo z wieksza iloscia +, lub laska przy nodze, to bym uwazala to , za normalne i prawidlowe . Racjonalne i wygodne.
              A gdy czyni to czlowiek w "kwiecie wieku" lub mlodszy/ nie zadna umordowana smile matka z dziecmi na karku/- to... uwazam to za kosztowna ekstrawagancje .
              I nowomode , dla wspolczesnych.
              Choc tansza od pobytu w restauracjismile/ ale wlasnie ten dowoz traktuje jako nieekologicznosc, a wrecz- szkodliwosc / kosztowa/ .
              Wiem, ze smigaja /a przynjamniej przed wirusem- to czynili panowie na rowerach i dowozili gdzie trzeba i byli wg mnie spoko-bo-eko, to jednak ta maniera "zamawiania wszystkiego z dostawa pod drzwi" stala sie wg mnie kolejna pandemia / i moze zlota zyla dla firm kurierskich?/
              Nie mam nic do autora, bo ma i dobry jezyk i swietna oprawe muzycznasmile to jednak jak bym miala wybrac sie na Mazury 1 szy raz- to zrobilabym sobie szkic - gdzie pojade i po co, sprobowala roznych ryb/ chocby dla eksperymentu / czy zywa / prosto zlowiona, czy w jakies ekstra formie czy tez , mrozonka w panierce ale za to z warzywnymi wypelniaczami, no cala masa kombinacji wg mnie jest do sprawdzenia w ramach "pracy" w internecie. .
              Ale.... tak sobie mysle, ze jestem starej daty i "bez przygotowania" balabym sie wystepowac, a teraz jest trend : to tylko biznes i zajawka sie liczy.
              Nie jakosc tylko ilosc, i byc moze w kolejnych odcinkach, w miare doszlifowywania "odcinkow", moze juz nawet sa takie bardziej od A-Z, nie wiem , bo tylko 2 obejrzalam, i sa bardziej dopracowane .
              Zreszta chyba po to sa miejsca na komentarze?smile pod oodcinkami, wiec nie tu powinnam o tym wspominac.

              Nie wiem czemu czepilam sie tych biednych ryb.... smile

              To wszystko przez zmeczenie i c-virusa, ktory choc niewidzialny zdemolowal dotchczasowy swiat.
              Ja nie znam sie na rybach i jadam je niezwykle rzadko, ale ostatnio bylam pod wrazeniem , bo odkrylam, ze nasz lokalny sklep rybny - dalej istnieje w tym samym miejscu co z 50 lat temu.
              Okrojony przestrzennie ale ze swiezymi rybami / dostawa raz w tyg/.
              I z pania za lada , ktora zna sie na rybach, a na dodatek na ludziach.... bo jak pan ok 30+ letni zapytal ktora rybe mozna kupic dla 10 latka, to zapytala, czy chce mu pokazac /zywa rybe/ czy naklonic do zjedzenia, bo dla pierwszego to zaprasza do sklepu i mu pokaze , dla drugiego, tez, zeby najpierw powachal czy mu nie bedzie przeszkadzac....





              • warum Re: Polska "B" ?? 29.07.20, 19:00
                Powinnam sie juz zamknac bo mowie od sasa do lasa. Ale te linki zapodam, bo uciekna:
                cyt.
                " Turecki parlament uchwalił ustawę, która reguluje funkcjonowanie mediów społecznościowych.
                Za nieprzestrzeganie przepisów platformom społecznościowym grożą kary finansowe, blokowanie reklam lub ograniczenie przepustowości sieci. "
                ciach.
                wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,26167557,turcja-zaostrzyla-prawo-dotyczace-mediow-spolecznosciowych.html#do_w=46&do_v=58&do_a=286&s=BoxNewsLink

                Absolutnie jestem za kadencyjnoscia/ max 2x/ , we wszystkich wladzach.I na calym swiecie, wszedzie.
                Bo to co sie dzieje, we wspolczesnej polityce jest wlasnie wynikiem okopania sie /za pomoca prawa / wladz, ktore maja za nic demokracje i ludzi....
                To strasznie misterne wypaczenie i zdegenerowanie praworzadnosci i w ogole norm cywizacyjnych i praw czlowieka , i chyba najgorsze jest to poczucie bezsilnosci i ... zdumienia, oburzenia jak takj mozna??? Mozna, jak widac sad
                Car i sultan to wzorce dla prezia - modeli skutecznego dzialania.... .nas tylko bycie jeszcze w UE chronilo.
                Ps. Radio NŚwiat sie rozkreca, mam cicha nadzieje, ze p. KH /z dawnej 3/ do nich dotrze, bo jego mi brakuje, ale moze to inny przedzial wiekowy?
                Juz koncze, Ulubiency.
                • haha30 Re: Polska "B" ?? 30.07.20, 07:03
                  Wzorcem dla kazdego z "koryciarzy", szczegolnie takiego ktory po za polityka jest nikim i moze miec powazne obawy, umotywowane zyciowym doswiadczeniem, iz bedzie "zdychal" (z glodu)
                  a zamiast zgrai mile laskoczacej obstawy i tlumu lizydupkow pozostanie tylko ... kot,- ktos taki jak Erdogan i jego "metody" bedzie zawsze wzorem bo ... skutecznym.
                  Jak widac dla takich co (bez polityki) mieli co "jesc" (Trump) - tez smile.

                  Na naszym "podworku" sprawa sie komplikuje bo my-Polacy o Turkach , Turcji (historii tego Kraju), Islamie, obyczaju i mentalnosci dominujacej w tej czesci Swiata, nie wiemy NIC sad .

                  Mozna corocznie do Turcji jezdzic "na urlop", powtarzac ten numer wielokrotnie i (z racji barier mentalnych i jezykowych) tego Kraju, motywacji postepowania i przekonan "nie rozumiec".
                  Zbyt wielka jest bariera cywilizacyjna miedzy nami.

                  Spotkalem wielu Turkow podczas mego dlugiego okresu "zagranicznego",- kobiety (w upalne dni) ubrane w nieatrakcyjne plaszcze (od podbrodka po zelowki butow) w kolorze "szaro/burym" otoczone gromadka dzieci, jak i swietnie wyksztalconych (caly proces edukacyiny od podstawowki po studia na Zachodzie) wladajacych wieloma jezykami, dzieci pierwszych Emigrantow-polanalfabetow, w tym (wbrew pozorom) sporo wyksztalconych i swietnie dajacych sobie rade w pracy (np.: Banki, Administracja) - kobiet/Turczynek.

                  Mielismy tez kilkoro znajomych takich Turkow, Przyjaznia bym tego nie nazwal, wlasnie ze wzgledu na wspomniana (jednak) "bariere" mentalna.
                  Poznalem Turkow ("wyznawcow" islamu) co jedli wieprzowine, pili alkohol ( przynajmniej w naszym towarzystwie, z innego kregu kulturowo/wyznaniowego) czyli postepowali tak jak (przyslowiowy) Polak - "katolik" (co: "powstal z kolan" smile ).
                  Turcja jest "innym" (niz Polska czy np.: Niemcy) Krajem. My, nawet nie pojmujemy problemu
                  (i tragedii) zamieszkujacych tam Kurdow, dla nas niewyczowalnych olbrzymich roznic kulturowych i religijnych (Kurdowie to chrzescijanie! tylko z obyczajowoscia, dla nas: "islamska").

                  Turcja, jest tez zarowno obszarowo jak i "ludnosciowo" Krajem ca.: 3 x wiekszym od Polski, z autentyczna historia "mocarstwowa", potedze militarnej i gospodarczej i znaczeniu (swiatowym) o ktorej Polska moze tylko "pomarzyc".
                  Erdogan to taki turecki Orban, do tego z niezrozumiala (dla nas) mentalnoscia "islamska",- nie dziwota iz dla zoliborskiego kurdupla to moze byc (niedoscigniety) w pomyslach "wzorzec".

                  pozdr.,-

                  ps.
                  W moim wpisie "reklamujacym" moje ukochane Mazury, powolalem sie (w sprawie "uciech gastronomicznych") na zdanie "specjalistow" (Macieja i Jego przyjaciolki - Soni) ktorych blog kulinarny czytam i mam zaufanie do ocen ktorych czesc mialem okazje potwierdzic.
                  Czytam, mam zaufanie ale, hmmm..... nie jestem naiwny i wiem, ze to "blogowanie (czy vlogowanie), szczegolnie na YouTube kieruje sie "specjalnymi" prawami (dochody decydujace o polryciu kosztow czy sponsoring reklamowy dla wszystkich "blogerow").
                  W odcinku www.youtube.com/watch?v=n1ckt7P60FY zchwalajacym "atrakcje kulinarne" Mazur, film zaczyna sie pobytem tej milej Pary nad brzegiem jeziora Sniardwy, doslownie w miejscu (wiem, bo ... niedaleko mieszkam) o ca 100 metrow oddalonym od (zdaniem na prawde "znajacych" sie na gastronomii) "najlepszej w Europie Restauracji" serwujacej ryby slodkowodne,
                  (GOSCINIEC pana Miroslawa Gworka).
                  To nie mogla byc "tajemnica" dla takich specow jak Maciej i Sonia, zreszta miejsce w ktorym zaczynaja swoj pobyt "na Mazurach" swiadczy iz tam byli ( i nie mam watpliwosci iz we wspomnianej Restauracji - tez).
                  Dlaczego o tym (w reklamowym filmiku) "ani slowa" pozostanie juz (dla nas-odbiorcow) "tajemnica" p.Gworka (Jemu, na pewno na "reklamie" nie musi zalezec), Macieja i Soni, jak
                  i sponsora odcinka (f-my Heinz).
                  Czy ten fakt ma wplyw na moja ocene "uczciwosci" opisywanych przez autorow wrazen smakowych z miejsc z ktorych w blogu "donosza"?.
                  Moim zdaniem - nie, bo (ja) wiem na jakich zasadach dziala Internet a YouTube w szczegolnosci
                  i "sprawdzanie" uczciwosci zamieszczanych tam "wrazen i opinii", szczegolnie tych "sponsorowanych" to KONIECZNOSC i dobrze o tym pamietac.

                  pE






              • warum Re: Polska "B" ?? 30.07.20, 07:03
                PopayE, polecaj wszystko co Cie ruszy, zapoznam sie na pewno, ale .... zdecydowanie bardziej oczekuje wrzutki fotek/ filmikow z okolicy, bo masz tak pieknie, ze to grzech sie tym nie podzielic.
                Oczywiscie incognito i bez dokladnych namiarow, bo "stonka" turystyczna czuwa!
                I tylko czeka na takie perelki.
                Nawet na moim ulubionym "zadup...owym" Roztoczu wszystkie domki zarezerwowoane do konca wakacji.
                I miejsc wolnych nie ma.
                Tylko komarow w brod....!sad
                • haha30 Re: Polska "B" ?? 30.07.20, 08:18
                  Po ilosci aut ktore przejezdzaja "za moim plotem" po drodze wiodacej przez Wies (z predkoscia ze 3x wieksza niz dopuszczalna!), problemami (dla mnie i innych Aborygenow) z trudnoscia znalezienia miejsca do zaparkowania przed jakimkplwiek sklepem,z dochodzacych do mnie "wrzaskami" i wsciekla (glosna) muzyka, wnosze iz sezon urlopowo/wakacyjny na Mazurach jest w pelni! smile.

                  Jednego czego "nie rozumiem" to.....doniesienia o tych "komarach" - znane mi z Radia i TV!.
                  Od dziecka "wzrastalem" z powszechna opinia: urlop/wakacje to Sopot, Miedzyzdroje lub Zakopane! (no "tam" to szczegolnie!).
                  Ale Mazury? - toz tam TYLKO deszcz i.... komary! smile

                  Fakt iz ja w d.....pie mam zarowno Sopot jak i (szczegolnie) Zakopane a urlopy/wakacje (w Polsce) zawsze spedzalem na Mazurach i dzisiaj ´przysiegam (!) iz od wiosny NIE ugryzl mnie ZADEN komar!.
                  W tym roku (na serio!) nie "widac" (tu gdzie mieszkam) ani komarow, os czy innych upierdliwych owadow, nawet much jest (chyba) duzo mniej niz w innych latach.
                  Przynajmniej tak jest do dzisiaj!
                  Skad ta opinia iz w tym roku szczegolnie duzo komarow?
                  Raczej nie na Mazurach, - "deszczu" czy burz "upierdliwych" tez jakos nie zaobserwowalem!.
                  "Widze" (po zachodzie slonca) spora ilosc "fruwajacych" nietoperzy (ptaki po zmroku nie lataja!) byc moze to one "dbaja" by owadow nie bylo zbyt wiele?
                  Obserwuje tez mniejsza liczbe bocianow czy....labedzi, polujacej na ryby czapli np.nie widzialem zadnej od zeszlego roku!,- ale nie wiem czy to nie sa moje subiektywne oceny czy fakt iz mniej "poruszam sie" po wodzie bo (juz) nie mam wlasnej lodki?.
                  W kazdym razie "owadowo" to chyba w "innej Polsce" zyjemy smile

                  pozdr.,-
                  • warum Re: Polska "B" ?? 31.07.20, 07:25
                    U nas lada moment ma byc akcja "odkomarzania" , ktora w ub.latach wg mnie byla skuteczna.
                    Poki co zazdroszcze "obdarowanym" turystycznym bonem z 500+, choc pogoda za oknem sie popsula...
                    cyt.
                    " Choć teoretycznie ok. 100 tys. firm jest uprawnionych do przyjmowania płatności bonem, w systemie zarejestrowało się ok. 5,5 tys. "To niewiele, ale małe firmy o tym po prostu nie wiedzą" - mówią eksperci."
                    "
                    - Wcale mnie to nie dziwi - mówi money.pl Marek Kamieński z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych.
                    - Część małych przedsiębiorców o bonie nie słyszała lub nie do końca rozumie, jak on działa. Przedstawiciele takich firm nie zdają sobie sprawy z tego, że muszą się zarejestrować." ciach.
                    www.money.pl/gospodarka/bon-turystyczny-zainteresowanie-firm-niewielkie-prawdziwy-boom-przyjdzie-6537331248600705a.html
                    A juz myslalam,ze jak pienaiadz "elektroniczny" i na karcie to nie trzeba wypelniac formularzy/ rejestracji, kwitow i faktur....smile czyli krajowej biurokracji super plus .
                    Musialam sie przebrac bo nagle zrobilo sie zimno, i to przed moim wolnym...sad
                    • haha30 Re: Polska "B" ?? 31.07.20, 22:12
                      Z tym "bonem turystycznym" jest tak pomyslane by .... jak najmniej osob z niego skorzystalo!.
                      Juz jest "po" Wyborach a w Brukseli naszym Wladzom robia "wbrew" (wlasciwie "w brew") a nie : "na reke", bezpieczna (czyt.: nie wymagajaca rozliczen) KASE "zajumal(i)" krewni & kumple ministra ktorego nie bylo (jeszcze) okazji ekstra "podbudowac" finansowo (stanowisko prezesa ORLENU jest tylko jedne!), prezes NBP nadrukowal jak szalony "nowych" piniedzy (Kaczor zapomnial ze mial dac znak kiedy zatrzymac powielacz a "krzywomordy byl zajety na wiecach wyborczych Du...y,
                      Przedwyborcze obiecanki /"cacanki" trzeba teraz tak ludziom "ulatwic" by jak najmniejsza liczba "obdarowywanych" mogla z nich skorzystac.
                      Nie tylko "przedsiebiorcy" maja opory przed rejestracja (ekstra kontrola z Wydz. Finansowego bedzie "jak w Banku!" ), lepszym numerem jest to iz ci "obdarowani bonem" rodzice musza sie tez "zarejestrowac" na odpowiedniej stronie ZUS-u: "...Od 1 sierpnia w systemie informatycznym ZUS będą mogli rejestrować się rodzice, którym przysługuje prawo do bonu turystycznego.".
                      Juz widze tych "dzieciorobow" (od 500 +) jak sie rejestruja on-line na.... stronach ZUS-u smile
                      To bedzie jak z "profilem rejestrowanym" ktory umozliwia zalatwianie wszelkich spraw urzedowych przez Internet. Nie znam nikogo co by cos takiego mial a znam "kilkoro" takich co nie tylko maja komputer, umieja sie nim poslugiwac i nie uwazaja iz karta kredytowa sluzy jako "erzac" .... lyzki do butow! smile)

                      eeeh... mialem juz sobie ta "pieprz..." polityke odpuscic.......

                      pozdr,-
                      • warum Re: Polska "B" ?? 01.08.20, 10:03
                        Bo to byl bon propaganowo przedwyborczy. Ale tak sugestywnie i PR "podawany" do publicznej wiadomosci, ze i ja sie nabralam, myslac ,ze dotyczy "wszystkich" co chca wspierac krajowa turystyke.
                        Juz po wyborach i, zaslona z ocz / lub" kopara"/ i mi opadla....
                        Na szczescie nie polegam tylko na zasilku.
                        Przeciez ta "otoczka' rejestracyjna sluzy tylko inwiligacji, i karaniu tych bardziej zasobnych.
                        Bo wystarczylo /elektroniczniesmile/ dodac 500 zl do zasilku na dziecko /slynnego 500+/ , ktory z urzedu sie dostaje jako rodzic.
                        Ta pokretna i zawoalowana "polityka" informacyjna rzadu ma to do siebie, ze wszyscy rozumieja inaczej niz autor mial na mysli....
                        Ot, znow wladza wykiwala obywatela podatnika;
                        prezio musi byc dumny z podwladnych... a niech mu tam, skoro to pies ogrodnika..
                        Musze przestawic sie na koty..... chocby w porownaniachsmile
                        Serdecznie pozdrawiam Ulubiency,
                        i czekam na rekomendacje co warto oglodac i zwiedzac w tej naszej Polsce B,

                        Ps. Taki "Ojciec Mateusz" tyle dobrego/ reklamowo/ zrobil Sandomierzowi, ze ....
                        za rynek i dla widoku z gory na Wisle dam mu +smile)) bo bylam tam lata przed nim, a wrazenie pieknosci mi zostalo do dzis.
                        O Kazimierzu Dolnym byl nawet "serial medyczny", ale akurat tego miasteczka nie trzeba reklamowac, bo tam artysci od zawsze byli..i wszyscy je chyba znaja i odhczaja na weekendach.

                        Tylko jeszcze nad klimatem trzeba popracowac... bo krajowa zmienna pogoda to najwiekszy problem "narodowej" turystyki....
                        Moze prezio jeszcze by nakazal , zeby bylo idealnie - przez caly czas, a najbardziej kiedy ludzie chca wypoczywac lub maja wolne i siedza w tej agroturystyce / moze komary go posluchaja???!/

                        • warum Re: Polska "B" ?? 02.08.20, 10:15
                          Pogoda sie poprawila na tyle, ze moze rusze na basen ... "odkryty"/ niedawno otwarty po zapasci przez cVirusa/ , a na pewno na swieze powietrzesmile
                          Czego i Wam Ulubiency zycze
                          / jesli tak jak ja jestescie skazani na mury na codzien/
                          PopayE, czy w "sezonie turystycznym" nie probujecie zatyczek do uszu? Oczywiscie tylko , gdy sasiedzi za glosni, bo jak "w porzo", to lepiej sluchac ciszy , szumu i swiergotu wszystkiego co naturalne.
                          I podziwiac te widoki wkolo ..................I cieszyc sie , ze natura zyje, bez wzgledu na okolicznosci.
                          Szczerze zazdroszcze tych codziennych klimatow.
                          Dopiero jak czlowiek tak troche pobedzie z dala od miasta, czuje co traci kazdego dnia.
                          • warum Re: Polska "B" ?? 02.08.20, 10:18
                            Oczywiscie, nie zaluje tego codziennego kieratu, tylko.... tego bezzegarkowego spokoju.
                            PS. Oczywiscie wszystko zalezy od pogodysmile bo tylko jak swieci slonce to wszystko dla mnie - takie sielskie anielskiesmile
    • haha30 Re: Polska "B" ?? 02.08.20, 18:34
      Wczoraj (sobota) bylem w Elku.
      To raczej male Miasto niczym nie wyrozniajace sie nawet na warunki polskie, ale z tzw.: °ambicjami" bo... jako jedno z niewielu w tym Regionie jego liczba mieszkancow nie spada (ca.: 60 000).
      Nic tam nie ma ciekawego co bylo by pobudowane po Wojnie, wszelkie "ciekawsze" obiekty powstaly najpozniej w poczatku XX w, gdy miasto nosilo nazwe: Lyck nadana przez zalozycieli - Krzyzakow.
      To niewatpliwie "mazurskie" miasto choc (juz) we wschodniej czesci Mazur, dla mnie majace ta "zalete" iz w porownaniu z blizszym mi (geograficznie) Pisz_em jest (ludnosciowo) m/w dwa razy wieksze wiec i sklepow ( typu
      Markety budowlane, jak Castorama) dla mnie "interesujacych", - wiecej.
      Alternatywa (zakupowa) jest, nielubiany przeze mnie (bo to miasto: "kupa dziada") Olsztyn - wiekszy i przez bezmozgowie pis-owcow uwazany za "stolice Mazur",- dzisiaj wlasnie w pisowskim TVP-info ogladalem reportarze/pierdoly "z Olsztyna -nSTOLICY Mazur"
      Mozna 1000 razy tlumaczyc glupkom iz Olsztyn to WARMIA (tez piekna Kraina i jej, akurat nie mam za co "nie lubiec", wrecz odwrotnie) a NIE Mazury!!.
      PiS-dzielec bedzie ZAWSZE "przekonany" ze to Mazury bo (ponoc) tam jakies ...... jezioro JEST! sad
      Na tych zasadach dla pis-balwanow Karpacz, Swierk czy Szklarska Poreba to.... TATRY bo.... gory itp.

      Mieszkam na 100% na Mazurach i do Olsztyna mam (ponad) 100 km!.

      Elk to ca.: 60 km (z Pisza) wiec jezdze tam czesciej.

      Droga (do Elku) tez jest piekna. Nie tak dobra i szeroka jak do Olsztyna ( od Mragowa - szczegolnie) ale wiodaca przez lasy i nad jeziorami, prawdziwie "mazurska" - dla mnie "cudo".
      Ale.....
      Takiej ilosci samochodow turystow "z calej Polski" na tym odcinku jeszcze nie widzialem. Ci "turysci" gonia jak szaleni a poniewaz to droga typowo "mazurska" (pelno ostrych zakretow i specyfiki drogi w lesie = gwaltowne przejscia od glebokiego cienia po oslepiajace kierowce slonce) o wypadki i kolizje nie trudno! sad
      No i tak: jechalem te 120 km (tam i z powrotem) prawie przez 3 godz. - od kolizji do.... kolizji.
      Nic (z tego co mialem zamiar kupic, w tym terakote "na wejscia" - szczegolnie) nie dostalem a humor mi "poprawiali"
      zarowno wspol-uczestnicy ruchu drogowego jak i szczegolowe doniesienia Radia Olsztyn o..... Mszach swietych w Regionie, poswieconym....... Rocznicy Powstania Warszawskiego (sic!).
      Chyba jednak zyje w wariatkowie! sad

      pozdr.,-
      • warum Re: Polska "B" ?? 03.08.20, 07:23
        Wszyscy zyjemy w takim obludnym "porzadku"sad Fasada odmalowana, i nadaje sie do zdjec/ i przemowien/. Przez jakis czas bede miec konserwacje sprzetu wiec jakbym milczala to tylko dlatego, ze czytamsmile
        Pozdrawiam serdecznie Ulubiency,
        i mam nadzieje, ze na tygodniu nie bedzie pielgrzymek do sklepowsmile i korki beda ..."normalne",i plan zakupowy zrealizujesz P. z rana ktoregos dniasmile
    • haha30 Re: Polska "B" ?? 10.08.20, 08:59
      Zrobilo sie (mocno !) cieplo smile

      "Moje" (tam gdzie mieszkam) Mazury totalnie "zakorkowane" wypoczywajacymi, ktorych jest wiecej niz w poprzednich latach.
      To efekt epidemii koronawirusa ktora skomplikowala, czesci turystow, wyjazdy na urlop "zagraniczny".
      Dla wiekszosci tut. Aborygenow (wlascicieli czy pracownikow pensjonatow, szeroko rozumianej gastronomii czy innych "uslug turystycznych") to okazja do sezonowego zarobku co musze rozumiec i uszanowac bo dotyczy to wielu moich sasiadow czy znajomych.
      Dla takich jak ja, z dzialalnoscia "gospodarcza" nie majacych nic wspolnego - hmmmm..... to wszystko jest odrobine upierdliwe, ale sam, jeszcze kilka lat temu, bylem takim "turysta" (i to przez dziesieciolecia) wiec moj dzisiejszy interes i sezonowe "zaklocenie" mego oczekiwania spokoju, ciszy i jak najmniejszej ingerencji w srodowisko, nie moze miec znaczenia.
      Mam "to" przez pozostale 9 -10 miesiecy wiec zbyt natarczywe narzekanie bylo by wrecz "nieprzyzwoitoscia" smile

      Zastanawialem sie dlaczego Ci (zaliczani do zdecydowanych zwolennikow wczasow "zagranicznych" ) przyjezdzaja akurat na Mazury a nie wybieraja np.: pobytow nad morzem (od Helu po Miedzyzdroje) czy "ukochanych" (szczegolnie przez PiS-owcow) Bieszczad i Tatr (z Zakopanem, oczywiscie,- na czele) ?.
      Z Warszawy ( a to wiekszosc, co widac po rejestracji aut wypoczywajacych) na Mazury, szczegolnie te
      "moje"-Poludniowe, jest .... blisko (troche ponad 200 km.) i choc by z tego powodu, tylko tutaj, dla Warszawiakow, swietnie sprawdza sie metoda: zona i dzieci wypoczywaja a "glowa rodziny" dojezdza na Weekend by (od piatku po poludniu do ranka w poniedzialek) tez odrobine "wypoczac" smile.

      Z racji "wirusa", w tym roku poszukiwane sa wszelkiego rodzaju apartamenty z mozliwoscia samodzielnego przygotowywania posilkow. Sklepow tu (przeciez) nie brakuje a i ich asortyment jest, w tym okresie, dostosowywany do potrzeb "zamozniejszej" (niz w pozostalej czesci roku) klienteli.
      Do przeszlosci tez (chyba) nalezy czas gdy kogokolwiek "odstraszaly" ceny. Nic nie jest "za drogie" a wysoka cena jest tez "gwarantem" iz otrzyma sie oczekiwany standard uslug!.

      To pewnie sie "zemsci" w czasach powrotu do normalnosci urlopow "zagranicznych" ale dzisiaj (o dziwo) swietnie funkcjonuje.
      Mam Znajomych (sasiadow) ktorzy swoj sezonowy, turystyczny "biznes" ( szesc wysokiego standardu pokoi z lazienkami w specjalnie w tym celu wybudowanym obiekcie + kuchnia i pomieszczenie sluzace za stolowke, w tym roku "przerobili" (wstawiajac do pokoi chlodziarki i plyty indukcyjne) na samodzielne "apartamenty".
      Odpadlo Im zatrudnianie Pan-kucharek. zaopatrzenie itp a 2-ie zatrudnione Panie "sprzatajace" doskonale daja sobie rade z porzadkowaniem i "extra" odkazaniem (odpowiednimi srodkami) kilkakrotnie w ciagu dnia, wszelkich miejsc, sila rzeczy, uzywanych "wspolnie" (porecze, schody, korytarze itp.) .
      Do jeziora Goscie maja ca.: 70 m., las "za plotem" a do sklepu: 500 m. i to wystarcza by Wlasciciele nie mogli sie od wynajmujacych "opedzic" co umozliwilo Im podniesienie cen (pobytu) o ca.: 30% smile.

      Dobrze, ze mnie to nie wiele dotyczysmile
      Jedyna "roznica" to fakt iz Sasiad "wpadal" (do mnie) przed sezonem, na "kieliszek wina" ca.: 3 x w tygodniu, teraz "nie widze" Go od..... miesiaca .
      Unormuje sie wszystko od wrzesnia, akurat "tego" jestem na 100% pewny smile

      pozdr.,-






      • warum Re: Polska "B" ?? 11.08.20, 08:13
        Dokladnie tak, "sezon" wakacyjny sie skonczy lub pogoda.... i wszystko wroci do wzglednej normalnosci.
        Pomysl na "samoobsluge" w apartamentych i to za wyzsza cene jest po prostu swietnysmile / oczywiscie wiem,ze to "wymuszone" okolicznosciami "zewnetrznymi -warunki, ale skoro sa akceptowane prze placacych i sprawiaja im / na krotka mete/ radosc.... to tylko cieszyc sie , ze goscie zadowoleni, gospodarze zajeci upychaniem "grafika", i wszystko sie kreci /jak wladza chciala/.
        Kasa zostaje w kraju.
        Ps. komary jakby gdzies sie przemiescilysmile slonce dalej swieci, perseidow w tym roku nie widzialam, a z ambitnych planow mam tylko ... fryzjerke. Rownie jak ja zaskoczona - bo ja spodziewalam sie odleglego terminu / ale pracuja dzielnie bez urlopu i na okraglo/, a ona, ze moge przyjsc "caly dzien"!tzn o kazdej wolnej godzinie.
        Tak wiec zanim przyjdzie nam akcja :
        powrot na ziemie" mozemy sie cieszyc z tego co jest.
        Serdecznie pozdrawiam Ulubiency.
        • warum Re: Polska "B" ?? 13.08.20, 07:48
          Poranek sloneczny ale wyjatkowo rzeski, tzn. zimny.
          Ma byc lepiej, to moze poczekam ?
          Serdecznie pozdrawiam Ulubiency,
          mam nadzieje, ze ten "wir" dziejow nie wciagnie nas za bardzo.....

          PS. wczoraj wyciagnelam z pawlacza 2 krzesła turystyczne / autentyczne "nowki"!/, z czasów ub.w. i..... zamierzam je sprezentowac swiezym "dzialkowcom", zeby "zyly", a nie lezaly w zapomnieniu.
          Lezak bylby lepszy, ale nie oddamsmile az tak dobra nie jestem.
          • pudlica1 Re: Polska "B" ?? 17.08.20, 20:26
            Witam, w tym roku nie pomacham Warumce, ale na Warmię zajrzę. Wypoczywam w domu porządkując i śpiąc. Poker szczęśliwy. Zdrowia życzę
            • warum Re: Polska "B" ?? 18.08.20, 07:00
              Omeri , dziekuje , chyba potrafie wyobrazic sobie szczescie Pokerkasmile

              Na "naszym" Roztoczu tak samo pieknie jak w ub. r. tylko turystow ze Slaska jakby przybylo. Na szczescie Ci co lubia wiecej atrakcji, szybko sie tam nudza.
              Obysmy zdrowi byli, serdecznie pozdrawiam .
              • warum Re: Polska "B" ?? 18.08.20, 18:47
                PS. Uzupełnienie do info z rana - Milczacy Wodniku,
                z + : w tym roku w Stawie Echo jest woda !
                Jak się troche ogarne, to za kilka dni wkleje jakas fotke , ze oprocz kaczek byli i ludzie , ktorzy plywalismile / ale..... chyba to byli tacy "przypadkowi" turysci jak ja, ktorzy dowiedzieli sie o tym "nawodnieniu" od innych, za to do "-" nalezal parking / 10 zl/ za.... "dzien", nawet jak po pol godz, wyjezdzasz...
                No ale teraz juz nic nie powinno dziwic, bo "wychodzenie z cV" to gospodarcze eldorado, dla "zaradnych".
                • wodnik33 Re: Polska "B" ?? 20.08.20, 22:14
                  Cieszę się z wody w stawach. Śledziłem opady i widziałem że na Roztoczu pada.
                  Warum, a czy słychać "szumy"? Za że nie znam Roztocza i niestety już tam nie pojadę.
                  Ale internet trochę widoki pokazuje. No i czekamy na Twoje zdjęcia.
                  Z pobytu na pewno jesteś bardzo zadowolona.
                  U nas niespotykane upały i susza ale to przeminie i będzie normalnie.
                  • warum Re: Polska "B" ?? 29.08.20, 11:38
                    Obiecane to zaklepane Wodniku. Ale ciut pozniej, bo na okolicznosc przechodzacego na mapie frontu burzowego i jesiennej temperatury w centrum, zaprosilam na moj wschod Nr 1 na ostatni wakacyjny weekend.
                    Poki co, pogoda sie poprawila i miedzy chmurami na niebieskim tle pojawia sie slonce. I jest calkiem cieplo. Ale.... to nie ten blekit ,jaki byl na Roztoczu.....

                    Serdecznie pozdrawiam Milczacy Ulubiency. Udanego dnia.
                    • warum Re: Polska "B" ?? 04.09.20, 17:29
                      To co mam do powiedzenia , nie nadaje sie do druku.

                      Ale przed chwila w RNŚ uslyszalam pytanie prowadzącego~: "Moze chodza panstwo do lekarza? zeby zapytac co panstwu jest?"... i tak mnie to rozbawilo, ze az postanowilam dac glos. No bo skad taki doktor moze wiedziec? Co on/ona - wrozka?

                      cV zrewolucjonizowalo nam medycyne w tak krotkim czasie, ze wielu nie zdazylo kupic odpowiednia "komorke" zeby moc skorzystac z uslug, za ktore tzw "panstwo" kasuje od kazdego pracujacego haracz / czasem wielokrotny jak ktos nieopatrznie pracuje na kliku posadach/.
                      To niejako na zakonczenie watku PLB / tyle razy obicuje ,ze kiedys mi sie uda.../
                      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/jj/yd/ymzm/K9soNZPxcTltMLqp7A.jpg

                      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/jj/yd/ymzm/02eGhwrVAIfQqagIRA.jpg

                      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/jj/yd/ymzm/V0BLViEbxLbhlY1kcA.jpg


                      • warum Re: Polska "B" ?? 04.09.20, 17:30
                        Ps Wodniku, oczywiscie na pewno rozpoznajesz,ze 2z 3 sa wlasciwe, ale wszystkie z Roztocza.
    • wodnik33 Re: Polska "B" ?? 11.09.20, 20:52
      Długo czekałem na jeszcze większy przypływ wody do Czarnych Stawów. I może bym usłyszał szumy. Wypatrywałem pływającą Warum ale widocznie nurkowała gdy robiono zdjęcia. Przypuszczam że głębokość
      wody nie przekracz 2 metrów a może i mniej. Ale Roztocze odżyło. A ile tam jest grzybów.
      U nas pokazały się borowiki po 40 złp za kiligram Są też kanie, bardzo lubię ale się boję bo trujące są bardzo
      podobne, o kurkach nie wspominam. Innych waetych zaineresowań wiadomości nie maam.

      • warum Re: Polska "B" ?? 12.09.20, 06:37
        Nie umiem nurkowacsad staram sie tylko utrzymywac na powierzchni , w miare cicho, dlatego lubie kajaki.

        cyt.
        "Jak Czesi szukali w Polsce Boga.
        "Miałem chwilę zawahania: jestem w Korei Północnej?"
        ....
        " VIT KLUSÁK: Dla mnie największym szokiem jest związek Kościoła z polityką.
        I to, że ludzie w Polsce chwalą Radio Maryja, które jest totalnie antysemickie.

        Nie słyszeliście wcześniej o Radiu Maryja?

        V.K.: Ja nie słyszałem.
        Dowiedziałem się o nim od naszych researcherów.
        Że jest antysemickie, homofobiczne itd.

        Ale myślałem, że jest to rozgłośnia niszowa, mniej wpływowa niż okazało się w trakcie kręcenia dokumentu.
        I w życiu bym nie pomyślał, że na Spotkaniu Rodziny Radia Maryja będzie obecny premier i połowa polskiego rządu - to było po prostu szokujące.
        ....
        Radio działa tu wyłącznie jako zapalnik, czynnik prowokujący takie zachowania.
        Bo nie ma lepszego sposobu kontrolowania ludzi niż poprzez strach i nienawiść...."
        ciach.
        Więcej: weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,26283978,jak-czesi-szukali-w-polsce-boga-mialem-chwile-zawahania-jestem.html

        Więcej: weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,26283978,jak-czesi-szukali-w-polsce-boga-mialem-chwile-zawahania-jestem.html
    • wodnik33 Re: Polska "B" ?? 12.09.20, 21:08
      Dzisiaj na przedwieczornym spacerze znalazłem kilka pięknych kasztanów. Ale jeden jest całkiem biały. Chyba albinos. Przede mną dwie dziewczynki zebrały ich chyba setkę.
      Ten rok jest jakiś dziwny. Nie przelatywały klucz ptaków i nie było ich nawet słychać. Moje chodzenie
      z lornetką nic nie dało. Może na wiosnę.
      • haha30 Re: Polska "B" ?? 29.11.20, 19:24
        Rozne, mozna nawet rzec, sa (dla mnie) oblicza tegorocznej: "pieknej, mazurskiej jesieni" ,
        Teraz sie zastanawiam czy aby na pewno osiagnalem swoj cel "spokojmej starosci" smile
        W "ciszy lasu, nad jeziorem"..........
        Wlasnie tak.
        Zona - zagranica (bezpieczna "medycznie") , jestem m/w na biezaco z zamierzwniami, "koniecznych prac sezonowych", (niby) nie ma juz turystow, zaczyna sie weekend, mam pelna lodowke zarcia i cieplutko w domu, COVID, (z mojego pktu widzenia): gdzies tam!, a na pewno "za plotem" - jednym slowem: zyc "nie umierac", mam swoja wymarzona sytuacje....
        W nocy (ok.: godz, 2°°) przez jedyne okno z "nieopuszczona zaluzja" obudzila mnie "jasnosc" sugerujaca
        ze (chyba) zaspalem i to juz pozny poranek sobotni.....
        O zgrozo - NIE!:
        www.piszanin.pl/11,910,szesc-godzin-trwalo-gaszenie-pozaru-w-wejsunach.html

        tresc portalowa (godziny, fakty9 w tym artykule to (w wiekszosci) bzdury, ale zdjecia oddaja stan faktyczny
        (na 3-cim zdjeciu w tym "reportazu", za wielkim modrzewiem, ten budynek w jasnym kolorze to nasz domek
        - ok.: 5 m za zywoplotem z opadlymi liscmi......
        Przyznacie: wrazen mi (raczej) nie brakowalo, tez drewniany budynek tylko od "drugiej strony" mojej dzialki, splonal juz kilka lat temu......
        Hmmm..... mozna "upiekszac i "remontowac" swoje posiadlosci "do woli". Ja, bym raczej zaczynal od remontu komina i.... wizyty p.Kominiarza przed sezonem "kominkowym"....

        pozdr.,-
        • haha30 Re: Polska "B" ?? 07.12.20, 13:56
          Z powodów które opisalem w "prasowkowym" watku Warum, nie bede, przynajmniej czasowo, wypowiadal sie w temacie posuniec obecnie rządzącej ekipy kato/narodowych przygłupów, - szkoda moich nerwów.
          Bezpośrednio mnie dotykające realia szczególnych (ze wzgl. na polozenie) obrzeży Wsi bez rolników, pozbawionej Szkoly, miejsc pracy i w związku z tym większości (stałych) mieszkańców w przedziale wiekowym 70+ (z tendencja "w gore") tez "determinuje" krag zainteresowań i "problemy" większości tut, mieszkańców, w tym: moje.

          Las i jezioro(a), jelenie i dziki czy pływające labedzie oraz ich poczynania wywieraja większy wpływ na moja codzienność niz bieżące wyglupy aktualnej Władzy a i problemy z "zakazem" czy warunkami opieki nad ciężarnymi oraz okoliczności przerywania (lub "nie") ciazy, jak zaobserwowałem, nie sa pierwszoplanowym "zmartwieniem" społeczności 70+.
          Nawet "pandemia" teraz tak detetrminujaca zachowania i okoliczności zycia w wielkich Miastach to "u nas" moze byc (najwyżej) "przywleczona" przez odwiedzających i "turystow" bo nawet "stloczone" (w malej, wiejskiej, kaplicy Kościoła Rzymsko-Katolickiego) wyznawczynie "dziewictwa Maryji", goraco i permanentnie zalujace swoich (w tym przedmiocie) grzechow, nie mialy by "od kogo" z zewnątrz, sie zarazic smile.
          Paradoksem (ktory ja -podziwiam) jest fakt iz "potężny", dominujacy nad Wsia, kosciol ewangelicko-augsburski - przepiękny i wspaniale odrestaurowany, jest pusty bo..... ostatni ewangelicy wyemigrowali (do RFN) jeszcze "za Gierka" ale nauczeni doświadczeniem (z wcześniejszych lat PRL-u), zachowali "prawna wlasnosc" do tej swiatymi zapobiegając bezprawnemu przejęciu kościoła przez wyznawcow KK co było (tutaj) na porzadku dziennym (np.: kościoły w Ukcie czy Piszu)........

          Zeby nie zanudzac o specyfice Wsi na ktorej obrzeżu mieszkam, chciałem tylko napomnieć o czyms, realnie jednak ważnym i nie dotyczącym tylko takich jak ja: "wsiowych" smile.

          W historycznej przeszłości tego Forum, pamietam jak jego (owoczesne) Uczestniczki "zachwycały sie" wrazeniami z możliwości "ogrzewania sie" i relaksacyjnej skuteczności .... domowego kominka.
          "Wtedy" Swiat dzielil sie (jeszcze) na takich szczesliwcow (najczesciej właścicielek wlasnych domów) które taki kominek mialy i (mieszkanek blokowisk) które Im "zazdrościły" bo ich nie mialy.

          Nigdy nie mialem specjalnego sentymentu do "otwartego" (nawet "za szyba") ognia i choc kominki "mialem"
          (i mam!), rozpalam tam ogień niezwykle rzadko a do sytuacji by to było jedyne "ogrzewanie" mej powierzchni życiowej, unikal bym "jak ognia".
          Jasne, rozumiem tez iz jest to czesto jedyna dostępna większości posiadaczy domów "weekendowych" czy wakacyjnych mozliwosc szybkiego ogrzania powierzchni użytkowej takiego domku.
          Moze nie "kominkiem" ale (roznego rodzaju) piecami "na drewno" ogrzewana jest tez wiekszosc domów, szczególnie tych sprzed kilku dziesięcioleci, - stałych mieszkańców tut. Wsi.
          Z takiego wlasnie powodu wybuchl pozar domku weekendowo/wakacyjnego na sąsiedzkiej (z moja) dzialce
          w nocy. przed ca. tygodniem (pisałem o tym w poprzednim wpisie).
          Tylko brakowi wiatru (tej nocy) i faktem iz ten domek kryty byl ceramiczna dachowka, zawdzięczam fakt iz po za klebami dymu zaścielającymi okolice, "płonąca pochodnia" (w odległości ca 7-miu metrow od naszego domku) nie spowodowała (u mnie) wiekszych szkod sad.

          Gdy-by tam na weekend przyjechali obecni Właściciele (dorosłe dzieci nieżyjącej od kilku miesięcy uprzedniej właścicielki) - pewnie by nic sie nie stalo.
          Tylko, ze "na weekend" przyjechała koleżanka (ktora moze bywała tam okazyjnie i .... latem) z małymi dziecmi, mezem i para znajomych, ktora (od Właścicielki) dostala klucze z życzeniem: "spedzcie mily weekend nad jeziorem",
          Nie ogrzewany "na codzien" domek byl mocno wyziębiony wiec przypadkowi użytkownicy napalili na "pelen gaz" ogień w kominku (by szybko od "rozgrzanego komina" ocieplic dwie male sypialnie na pięterku,- położyli (tam) dzieci spac, zjedli kolacje i sami udali sie na spoczynek, podkładając (jeszcze) drewna do kominka (na parterze) by wystarczyło na ogrzanie przez resztke nocy.....
          Dobrze iz zdazyli "pozbierac" (nad ranem) dzieciaki i samemu "uciec" z zyciem nie odnosząc poparzen czy zatruciu tlenkiem węgla .
          Ten domek byl budowny w początkach lat 70-tych z tego co (wtedy) mozna było dostać - kominy budowalo sie (wtedy) z cegły szamotowej bo taka wtedy była "obowiązująca" technika budowlana,
          Dzis nie ma takich możliwości - nowoczesne rozwiązania (obowiązujące dzisiaj) to kominy z ceramiki lub stalowe a systemy grzewcze "niskotemperaturowe" (temperatura "gorącego" pieca, sterowana elektronicznie, np.: w moim systemie grzewczym, nie moze przekroczyc 75°C) .
          Sąsiedzi, tego roku (latem) przeprowadzili spory (i kosztowny) remont swojego weekendowego domku: nowy (drewniany) taras, "szklana" ( w miejsce drewnianej) sciana "od jeziora", nowe okna polaciowe na poddaszu, nowoczesne wyposażenie (kuchnia, łazienka), plac zabaw dla dzieci z nowoczesnym, oryginalnym pomostem, tylko..... komin /wewnątrz/ został ten oryginalny z lat 70-tych sad

          Tja.... takie sa (tez) uroki zamieszkiwania "w lesie i nad jeziorem" a i przezycia (subiektywnie) nie mniejsze jak podczas .... demonstracji (słusznych!) na rzecz praw kobiet w wielkich Miastach smile.

          pozdr.,-
          pE




          • warum Re: Polska "B" ?? 07.12.20, 15:21
            Bardzo prosze Popaye o dalsze opowiesci z cyklu: co Ciebie za oknem. I wszelkie uwagi na tematy z prozy zycia " w dalekim plenerze" . To wielka odskocznia od mojej rzeczywistosci.
            Ja sie dzielnie hamuje. I jako odwieczna mieszkanka " w bloku" na temat kominkow niewiele wiem, i moge podziwac glownie na zdjeciu.
            Jako male dziecko ok. 10 latka widzialam na wsi w nocy duzy pozar / tez w bliskim sasiedztwie moich dziadkow, gdzie spedzalam wakacje/ i tak jak wtedy mialam po tym wydarzeniu koszmary nocne i z placzem sie budzilam, tak i teraz , nawet modne "swieczuszki " zapachowe z zywym ogniem - uwazam za idiotyzm - w domu.
            Bo spalaja cenny tlensmile ktory jest dla mnie swiety. Stad wszelkie kadzidelka i tym podobne popielenie powietrza - uwazam za grzech.
            A tak zupelnie serio- szczerze współczuje emocji zwiazanych z pozarem w tak bliskim sasiedztwie.
            Niby ludzie juz wiedza o wszystkim wszystko/ internet to kopalnia opinii i zasobna biblioteka/ , maja dostep i mozliwosci, a i tak .... bywa ,ze ida na skroty / jak z tym kominem/ i dopiero nieszczescie wywoluje refleksje.
            Mysle, ze to po czesci nie ich wina, i ze " lokalni" spece od wszystkiego- nie naciskali na podstawy tylko na szybki efekt... sad
            Jak ci "nasi" PR "spece od ekonomii" w UE sad(
      • haha30 Re: Polska "B" ?? 17.12.20, 19:47
        W dzisiejszym wpisie (na sasiednim watku). Warum "przypomniala" (mnie, przynajmniej) ze: po za polityka istnieja (jeszcze) szczatki normalnosci kalendarzem ustanowione:
        "......Wracam do realu, bo mnie szkalg trafi i kto zrobi bigos? smile "
        Wlasnie, - wszak Swieta przed nami!:
        Dla mnie (nas = z popayE_owa) raczej zjawisko tradycji kulturowej.
        "Ostatni" (w rodzinie) dla ktorych ten okres mial jeszcze "glebszy" (duchowy) aspekt, nasi Dziadkowie czy (moi) Tesciowie juz dawno swietuja na "lepszym" Swiecie, nie zyja tez moi rodzice urodzeni i wychowywani w okresie "miedzywojennym" (blizej tej I-szej Wojny) gdy wszystko bylo "normalne" (Zima byla zima, latarnie - "gazowe" a stol wigilijny oswietlaly PRAWDZIWE, z wosku, swieczki a nad stolem wisiala lampa naftowa) smile)

        Dzisiaj, hmmm.... nie ma tej atmosfery tego szczegolnego okresu w roku, w miedzyczasie stalem sie (juz) dorosly
        "swietojebie" (politykow polskich) wraz z sukienkowa hierarchia kosciola, zarowno tutaj jak i Zagranica na terenie dzialania "polskich misji katolickich" z ktorymi mialem do czynienia, zrobili WSZYSTKO by duchowy wymiar jakichkolwiek Swiat ZOBRZYDZIC mi az do .... wymiotow, ale tradycja pozostaje.... tradycja.
        Nawet tu gdzie mieszkam, na obrzezach "zabitej deskami" Wsi, w pln.-wsch. Polsce, praktycznie: w lesie i na "polskim biegunie zimna", przy temp.: powyzej zera, braku sniegu i..... Ewangielikow ktorzy historycznie na tym terenie nadawali powazny i znaczacy ton okresowi Adwentu (i Swiat!), ograniczeniom (z powodu "pandemii") jakos ..... brak atmosfery sad.
        Moze .... dwa tygodnie pozniej, gdy "swoje" Boze Narodzenie i Nowy Rok beda swietowac realnie tu (jeszcze) istniejacy prawoslawni (tzn.: Starowiercy) ktorych kilkoro znam, moze atmosfera "Swiat" i u nas "sie zatli".

        Jeszcze jestem sam (popayE_owa przyjedzie we wtorek), wiec szykuje "swiateczne jedzonko" - sam smile
        Malzonce pozostawie (do przygotowania) tylko zupe grzybowa i..... ryby, (ew.sledzie) ktorych ja nie biore do ust
        i nie umie przygotowywac smile.

        Bigos - juz mam,- zrobilem w teszlym tygodniu, taki z duza iloscia grzybow, kilku rodzajow (pieczonych) mies
        i kielbasy. Czesc jego od razu "zezarlem" a reszte: zawekowalem ( 3 sloiki po ca.: 1 kG) - w kazdym momencie tylko otworzyc i .... odgrzac.
        Zupy grzybowej (z suszonych grzybow) zrobic to ja nie bardzo umie ale uszka i pierogi: i owszem!
        Mam zrobione (ponad 70 szt,) w zamrazarce,- wystaczy wrzucic "na wrzatek" i.... gotowe smile
        Dzisiaj: pieke mieso (i watrobke) na pasztet: jutro wszystko zmiele (z namoczonymi podgrzybkami), doprawie, upieke i.... bedzie moja ulubiona potrawa - gotowa.
        Mieso na schab pieczony (naszpikowany czosnkiem, pod pierzynka ze sloniny, by nie byl suchy) juz natarty marynata z przypraw, czeka (w lodowce) na upieczenie zaraz po pasztecie! (moze "rownolegle", wszak mam doskonaly, nowoczesny piekarnik!) smile
        Salatke jarzynowa (specjalnosc Omeri) - kupie, najwyzej dodamy troche zielonego groszku. W sklepach jest taki wybor, ze az nie "oplaci sie" tracic czasu na wlasnoreczne wykonanie ( i mycie, choc to "robi" zmywarka, koniecznych przy tym przyrzadow, maczyn i... garow).
        Wedliny (szynki, "polska" kielbase czy (w Polsce juz nieosiagalny) np.: wedzony "czarny") popayE_owa przywiezie
        (od naszego "ulubionego" p.Rzeznika) z Niemiec gdzie tradycja rzemieslnicza, porzadnie kultywowana, jeszcze nie zginela.
        Ciasta kupimy gotowe (Znajoma przywiezie nam z warszawskiego Lukullusa - chyba najlepsze co w Polsce mozna dostac).
        Sami, do Warszawy (dzieci, wnuki) raczej sie nie wybieramy, a tam mieszka reszta rodziny (= jeszcze starsze "dziady" jak my, z odpowiednimi dolegliwosciami) wiec (zdrowe i mobilne dzieci i wnuki) maja sie "kim" opiekowac-
        My, dajemy (sami) rade i "zrobimy Swieta" jakich dawno nie mielismy a b.lubimy = we dwoje, (po za Wigilia):w "lozkowicach", w .... pizamach, przy lekturach i ogladaniu TV, wstajac tylko by "cos" podezrec smile))
        Rany julek, wszak zawsze tak CHCIELISMY i ciagle "wazniejsze" byly (rodzinne) "obowiazki".
        Za czyje grzechy?, -na moj gust: wreszcze jakas "dobra strona" pandemii smile

        pozdr.,-
        • warum Re: Polska "B" ?? 18.12.20, 13:14
          Jestem pod wrazeniem PopayE twojego metodycznego przygotowaniasmile Spokoj nade wszystko.
          U mnie , daleko od idealu, ale pierogi zamowione/ tylko odebrac, ale pewnie bedzie ich bedzie za duzo bo uwzglednilam podwojnie Orzelka, a jego nie uscisnesad/
          schab sie piecze, salatke zrobie w wersji lajt, jako polprodukt do zrorobienia normalnej salatki i jako jedzenie dla Nr 1. / Niestety nie mam wciaz tego mistrzowskiego robota Omeri, ktory czekalby tylko by mu cos kazac zrobic i zrobi to perfektsmile To wciaz w swerze- kiedys jak nie zapomne.
          A sernik upieke dopiero w przededniu wigilii. Ten pojdzie i na wynos.
          Choinka/ a wlasciwie 2/ jest mala i sztuczna, na dodatek ze starosci sypia jej sie igly! ale nie chce mi sie kupowac nowej w tym roku, dokupie tylko galazek zeby pachnialo i bylo "zywe".
          Wczoraj dostalam zaskakujacy prezent / oczekiwalam ksiazki, a dostalam wypiekacz do chleba/, a moj prezent trafil do punktu bez nr tel odbiorcy, ale na szczescie dotarl po wymianie kilku tel.
          Ja zaszalalam ze zdjeciami jak w ub. r. / 3x kpl/ ale Nr 1 zmienia sie w oczach i to po prostu rodzaj pamiatki dla z'dalnych babc najbardziej.
          A poza tym?
          Przed chwila pan rzecznik z min. zdrowia powiedzial, ze z psem mozna chodzicsmile)) wiec pewnie psiarze beda mieli mnostwo "ochotnikow" do spacerow w ten czas..... I dobrze!
          Ja poki nie uporzadkowuje zaleglosci, wciaz jestem na etapie "zbierania sie" do 4 lap, ale ..... to bedzie zyczenie nr 1 z listy na nowy rok, wiec.....jeszcze troche.
          Jestem w tym temacie coraz bardziej "po wlasciwej" stronie decyzji, ktora znow zrewolucjonizuje moje zycie. Mlodsza juz nie bedesadi to ostatni moment , a moge byc dzieki temu zdrowsza emocjonalnie / choc zupelnie ubezwlasnowolniona mobilnie, i tylko to mnie wciaz powstrzymuje, a raczej zrywy waha.../


          • warum Re: Polska "B" ?? 18.12.20, 13:16
            Sferze!!! przepraszam za orto bladsad(
            • warum Re: Polska "B" ?? 21.12.20, 11:24
              Nie ma o czym pisac, serio. Bo albo cisnienie skacze albo zeby bola od zgrzytania.
              Wlasnie sie dowiedzialam, ze wszystko sie zmienia i musze odzyskac 2 przebimbane dni, a kuchenka jednasad
              No coz, wyjdzie, jak wyjdzie , ale nie cierpie byc poganiana niespodziankami. Nawet najbardziej wyczekiwanymi / w terminiesmile/
              Po to bozia dala / niektorym?/ rozum i komorki..... smile
              Inauguracja otrzymanego chlebo'pieku dokonana. Dowcip tego prezentu polega na tym, ze nie dosc, ze to kobyla gabarytowo /a jeszcze nie wyrzucilam zaleglo'sci/, to.... w zasiegu 2 minut pieszo mam 3 sklepy spozywcze i 1 piekarniczy prywatny.... To wlasnie prezent z gatunku chce sam, to komus sprezentuje....taki ladny, markowy!
              Juz lepszy bylby z zaskoczenia kundel. szczerze.
              Na razie znikam zeby sie wywiazac z zobowiazan;
              Spokojnego przygotowywania/ oczekiwania Ulubiency - na swieta.
              • haha30 Re: Polska "B" ?? 21.12.20, 14:01
                Automaty do (samodzielnego) pieczenia chleba to byl "hit" z przed ca.12/10-ciu laty w Niemczech
                • warum Re: Polska "B" ?? 21.12.20, 14:29
                  smile)))) i pewnie dalej sa przydatne dla posiadaczy domow na wsi, ew. daczy pod miastem, ale dla mieszkanki "starego centrum" to prezent z gatunku, trzeba sie cieszyc, mogla byc przeciez suszarka do mini lazienkismile))
                  • warum Re: Polska "B" ?? 22.12.20, 08:14
                    Dzis jest wreszcie swiatelko w tunelu: przybywa dnia! smile Niezauwazalnie na razie m bo dopiero po nowym roku bedzie skokowo, ale sam fakt, ze cos na + od razu poprawia mi nastroj.
                    Obysmy zdrowi byli Ulubiency,
                    ta boa sie skonczy.
                  • haha30 Re: Polska "B" ?? 22.12.20, 10:25
                    tu mam watpliwosci (z ta "przydatnoscia").
                    Na "wszelki przypadek" mam zawsze (w domu) zapas chleba tostowego i tam gdzie on "jest"(w spizarni) natychmiast gotowy do uzytku (podlaczony) toaster oraz maszynke do robienia tostow.
                    Kupuje tez (w Kaufland_zie) bulki (pakowane i "podpieczone") ktore wystarczy na pare minut wsadzic do piekarnika i ma sie buleczki "prosto z pieca".

                    Przez lata pobytu w Niemczech polubilem pieczywo typu:
                    www.google.de/search?q=laugengeb%C3%A4ck&tbm=isch&hl=de&sa=X&ved=0CCgQtI8BKABqFwoTCOirvtOb4e0CFQAAAAAdAAAAABAO&biw=1358&bih=732
                    u nas, nieraz dostepne w Lidl_u ale "w porownaniu" z rynkiem niemieckim to NIC,- niestety sad
                    Samemu, raczej trudne do zrobienia bo baza spulchniajaca jest tu soda i amoniak, wszystko mocno agresywne wiec raczej dla profesjonalistow sad

                    Szukam, od lat .... przepisu na przepyszne buleczki ktore (przed laty) stanowily "baze" szwedzkiego bufetu sniadaniowego wrszawskiego hotelu Forum.
                    Przez co najmniej 20 lat, podczas kazdego pobytu w Warszawie, obojetnie gdzie bylismy (mieszkalismy),- na sniadania chodzilismy do Forum, wlasnie dla tych niesamowitych buleczek , nie dowozonych z jakiejs piekarni ale wypiekanych na miejscu w hotelowej piekarni/cukierni. smile.

                    Tja.... ten Hotel nie istnieje (t.zn.:nazywa sie inaczej) a Szef hotelowej piekarni/cukierni "zabral" przepis na te buleczki, ze soba na (zasluzona) emeryture sad

                    To co tam (teraz) daja na sniadanie - .......zmilczmy (lepiej).

                    Eeeeeh.....


                    pozdr.,-
                    • warum Re: Polska "B" ?? 22.12.20, 12:59
                      Macie P. z zona smakowite i mile wspomnieniasmile
                      Dla mnie dawniej / kiedy mialam kolejowy "postoj" przesiadkowy / hotel Forum byl najbardziej nowoczesnym budynkiem jaki widzialam w owczesnym zyciu - ze wzgledu na nietypowa elewacje /ten nie szary , bo .....cappucinowy kolor i ta niesamowita "gładkosc" jak z plastiku/ i oczywiscie - drugim po PKiN punktem odniesienia.
                      /jak sie za bardzo zapuszczalam w uliczne odnogi, oczy nacieszyc, dalej od centrum!/
                      Niestety nigdy w Forum nie goscilamsad i nie jadlam tych pysznych buleczek sad

                      Teraz centrum stolicy mnie glownie zaskakujesmile))
                      Ze udalo sie je tak "doszczelnic" wiezowcami, ale zawsze jest cos za cos....
                      bo i tak / niewidoczne / metro uwazam za najcenniejsza budowle.
                      PS. Dobrze, ze starych nazw ulic nikomu sie nie udalo zmienic, na bardziej narodowowo-bohaterskie, bo wtedy to bylaby dla takich jak ja okazjonalnych przybyszy zagwostka nie do przejscia / juz i tak mam wielki problem z jedna "aleja", bo jak sie nie zna miasta /i nie jest na biezaco - po przemianowaniu/ to mozna byc zdezorientowanym po drodze i wpasc w poploch czy w dobrym kierunku sie poruszasmile
                      Mnie juz to kilka razy dotknelo. Ale rozumiem, ze tych bonzow "wozonych" z obstawa - problem nie dotyczy.
    • wodnik33 Re: Polska "B" ?? 24.12.20, 11:48
      Wszystkim,- w zdrowiu i miłych Świąt przesyła wodnik33.
      • haha30 Re: Polska "B" ?? 24.12.20, 14:11
        Wam (PP.Wodnikostwu wraz z Corka), Warum, Omeri oraz wszystkim "biernym" Uczestnikom Forum:
        spokojnej, w miare "rodzinnej" Wigilii i Swiat w zdrowiu i pogodnej radosci
        pE
      • warum Re: Polska "B" ?? 24.12.20, 16:22
        Spokojnych i zdrowych Swiat Ulubiency.
        • haha30 Re: Polska "B" ?? 03.01.21, 15:45
          Skoro juz nasza "kultura forumowa" i tradycja wymiany spostrzeżeń, akurat na tym Forum, ma "pasc"
          to (chyba?) "lepiej" by dokonało sie to na watku "Polska B" niz na takim "szeroko rzumianej" polityki.

          Warum, w swoich "pożegnalnych" wpisach, przypomniała swoja 18-to letnia historie aktywnej działalności forumowej.
          Tylko pozazdrościć i.... podziwiac (serio!) wytrwalosc, jednoczesnie nie zapominajac iz te lata to m/w 1/4 naszego zycia i to tego dorosłego, takiego juz z bagażem życiowych doświadczeń (= sukcesów i porażek) czesto determinujących nasze zycie "do konca".
          Mieliśmy (wtedy) jeszcze pewna "naiwność" iz wszyscy "chca dobrze" i to dla "wszystkich" - he,he.
          Przeminajacy czas "otwieral" nam oczy iz to wcale nie taka "oczywistość" smile

          Czytam akurat "Matka Polka - Anne Applebaum" (Potoroczyn/Applebaum):
          www.empik.com/matka-polka-applebaum-anne-potoroczyn-pawel,p1239504341,ksiazka-p
          Książka/wywiad z bohaterka najbardziej "uświadomiła mi" iz akurat "my" gdy by nie nasze narodowe "zakręty" (historyczne), prywatnie, znajdowali bysmy sie najprawdopodobniej w mocno odmiennych realiach życiowo/bytowych i nie polityka, przekonania czy sympatie polityczne dominowały by nasze wpisy i realia w jakich zyjemy.
          Ceny nieruchomosci, dobra szkola dla dzieci, wakacje i .....sport to dominujące i właściwie jedynie "dopuszczalne" (w Stanach i Anglii) tematy rodzinnych (czy forumowych) "dyskusji".
          Jak twierdzi Autorka, a wie o czym mowi bo cale Jej dzieciństwo i mlodosc przeżyła w takich warunkach:
          "..... rozmowa nie powinna miec za duzo emocji i nie powinna byc o czyms poważnym, bo to jest niegrzeczne
          a na pewnym poziomie społecznych interakcji, rozmowa zbyt serio, jest uważana za grubiaństwo....".

          Pewnie "mądrzejsi od nas" (Warum i mnie), nawet jeśli tylko podswiadowmie,- tez tak uważają skoro
          "na koniec" z calego tego Forum, ostało sie tylko nas ... dwoje?.

          Po za wywiadem z Anne Applebaum przeczytalem (szybciej, bo "cieńsza") Marka Niedzwiedzkiego
          "Dyrdymarki"
          www.empik.com/dyrdymarki-niedzwiecki-marek,p1244066650,ksiazka-p?gclid=EAIaIQobChMIo4iK8e__7QIV20iRBR1ifwEyEAQYASABEgJhgPD_BwE&gclsrc=aw.ds

          Dla słuchacza Trojki, takiego "od początków" (tej Stacji), z praktyka codziennego słuchania stacji UKF w innych Krajach to (niby) lektura "obowiązkowa", tym bardziej w czasach gdy Trojka, z powodów politycznych została zastąpiona przez obecna "trujke", ktora "stara sie" by prawie niczym nie roznic sie od poprzedniczki, - tyle, ze robia ja "inni ludzie" sad

          Dyrdymałki to autobiografia Niedzwiedzkiego, na moj gust tak subiektywna w ocenie siebie/samego iz
          do niej wracal na pewno nie bedesad
          W "odróżnieniu" od większości Słuchaczy "trojki", przez dziesiecioleciolecia słuchałem "na codzien" stacji które rzeczywiście KREOWAŁY trendy, wykonawcow i przeboje a "zasluga" takich Niedzwiedzkich, Mann-ow Beksinskich czy Pogranicznych byl fakt iz mieli rodzine Zagranica skad dostawali plyty juz (przez Innych) wykreowanych Twórców które "na Swiecie" mogl kupic (w sklepach muzycznych) KAZDY a u Nas bariera przeliczeniowo/cenowa stanowiła o tym iz większości byty po prostu niedostępne!.
          Zawsze jak przyjezdzalem do Polski, słuchając "trojki" mialem wrazenie iz daja tam "odgrzewane kotlety", przenajmniej w zakresie utworów światowych.

          Po doświadczeniach z Trojka czy obecna Trujka, internetowymi RNS czy 357, tak na prawde "zal" mi tylko
          (glosu i postaci) Anny Gacek z pokolenia hmmm..... (raczej) naszych wnukow smile

          Z Nowym Rokiem
          pozdr.,-
          pE

          • haha30 Re: Polska "B" ?? 28.01.21, 14:53
            Koniec Stycznia i ..... niby wszystko jest "jak należy" : pandemia szaleje, Kobity "protestuja" (zdaniem kurwizjii to sa "..prostytutki których największym hobby jest mordowanie dzieci nienarodzonych!"), śniegu troche popadalo, na jeziorach tafla lodu "załamująca sie" nawet pod ciezarem przeciętnego pijaczka --amatora "darmowych ryb spod lodu", akcja szczepien anty-covidowych idzie "pelna para" (ca 30 osob na punkt szczepien/tydzień, od "sukcesów" Rzadu ( w każdej dziedzinie i na "tle" lewackich miernot rządzących w innych Krajach UE) az "głowa boli" (jak utrzymaja to "tempo" to nie tylko juz !!! zbudowaliśmy "druga Japonie" ale ca.: w marcu nie bedzie juz kogo "gonic" bo bedziemy "ciągnąc" caly Swiat "za fraki")
            - gospodarczo i moralnie!.
            "Żyć i rozkoszować sie" (tym zyciem i sukcesami!) - bo....nareszcie mamy to co (zawsze!) chcieliśmy! smile.
            Jak "totalna Opozycja" swoimi krecimi kombinanctwami nie zakłóci społecznego, "katolickiego" porzadku
            to bede zaszczepiony (pierwszym zastrzykiem) 18..... marca. (taki mi wyznaczono "termin")
            Nie wiem jeszcze KTÓREGO roku ale, tak właściwie, to mniej istotne bo WIEM (od "kur-wizji") ze
            "... prostytucja od Lampert" zrobi wszystko by ten misternie zorganizowany "porzadek" (szczepien!) zburzyc i jego realizacje "totalnie" zdezorganizować.
            W marcu (tego roku) mam termin badania technicznego (mojego) samochodu (tzw,: TÜV) i "musze" nim pojechać do sąsiedniego Kraju (tam gdzie dziadek Tuska byl w Wehrmacht_cie) i pewnie, do tego czasu dopuszcza juz "jednozastrzykowa" szczepionke f-my Johnson-Johnson, to.... zaszczepie sie "tam" poki (jeszcze) moj kumpel prowadzi swoja praktyke lekarska i jest mym "lekarzem domowym".
            Tak właściwie: "nic sie nie zmienia" (na Mazurach) tylko ja juz "prawie" nie mieszkam "w Puszczy" bo....
            (zgodnie z zaleceniami wybitnego "ekologa",- prof.Szyszko) Nadleśnictwo Maskulinskie i Ruciane "WYRĄBAŁO" (ponoc na zapotrzebowanie Chińczyków!) prawie wszystko co jeszcze mozna było nazwac "starsze jak 50-siat lat!" i.... dominuja (teraz) karczowiska i młodniaki!.
            Jak (jeszcze) w ramach "NARODOWEGO programu ochrony wod" wypompuja (i sprzedadzą!) wode z jezior (slodka! - kupia ja Kraje położone nad Sahara!) - to osiagniemy kolejny SUKCES pis-rzadu,. następny pio przekopie Mierzei (!) i powstanie "Podhale" w okolicach Olsztyna, tyle ze "bez gor" ale to (juz) drobiazg
            do którego tylko tacy "dewianci" jak ja moga sie "przyczepiac"!.
            Poparcie dla PiS-dziorow, i "katolicyzm" na Podhalu sa największe, wiec logika ( Sasina i Suskiego - partyjnych "ojcow" takiego pomyślunku) wskazuje iz trzeba "podhalańskie" (Goralenvolk) obyczaje "rozszezyc" na północ!.
            Ze tutaj bardziej "plasko"? - gdzies trzeba wywieść ziemie z przekopu (Mierzei) to na Mazurach sie gory "usypie" - proste jak AMEN w..... pacierzu smile

            pozdr.,-




            • haha30 Re: Polska "B" ?? 03.03.21, 18:39
              Miesiac (ponad) nic nie pisalem o "zyciu na Mazurach" (w czasie pandemii) i pewnie dobrze bo jak "zamilkla" Warum to temat interesuje psa kulawego, jezeli w ogole.
              Pisze, bo ..... ta Polska "B" (gdzie mieszkam) wreszcie jest PIERWSZA !.
              Szczegolnie Wojewodztwo Mazursko-Warminskie gdzie (zgodnie z postanowieniami Rzadu) takiej fali zachorowan nie notuje sie w zadnym "zadupiu" Europy.
              Pomyslec iz aglomeracje (wszystkie Londyny i Paryzie czy Berliny) zamieszkale przez 6 - 10 milionow (stalych mieszkancow) w ilosci zachorowan na Covid-19 ( to ten najbardziej zjadliwy: brazylijsko/pldn.Afrykanski typ) nie "dorownuja" naszej mazursko-warminskiej gluszy gdzie (ponoc!)
              az (!) milion i 200 tys. mieszkancow smile.
              Z tej "zastraszajacej" ilosci ("Mazurow") wiekszosc (chyba) mieszka w Miastach/Miasteczkach bo
              "u mnie" na drodze (Niedzwiedzi Rog/Ruciane) w ostatnim tygodniu widzialem 5 (piec) przejezdzajacych samochodow, w tym jeden zbieral wystawione smieci wiec tzrudno go zaliczyc do
              turystycznych "wojazy", jeden: wiozl drewno do tartaku (dito), no i trzy "prywatne", z tym dwa (Wojtka
              i Henka od Kozakow) nie powinno sie liczyc bo Oni nie maja prawa jazdy i jezdza (wylacznie) "po pijaku" ale tylko jak musza (zakup napojow albo zebranie czlonkow PiS-u) co wydaje mi sie usprawiedliwione.
              Szkoly (dla "drobnych dzieci") i Przedszkola - zamknieto (z okazji "szalejacego" tu wirusa z Przyladka Dobrej Nadziei) wiec i mikrobus (zabierajacy te dzieciaki) nie chodzi bo po co? - droge przebiegaja tylko nie niepokojone sarny i dziki (te "cwane" co nie polegly tyralierom strzelcow Macierewicza "rycerzy przekletych",- sorrry t.zw. wojsk "terytorialnych" (akcja w zwiazku z "afrykanskim" pomorem swin).
              W Rucianem (to tutejsza "metropolia") po za 1-ym sklepem spozywczym wszystko zamkniete!, - no NIEEE stacja benzynowa "u Obajtka" (Orlen) - czynna (cala dobe!) - nawet hamburgery mozna (tam) kupic!.
              W Mikolajkach, jeszcze (!!!) nie splajtowal pan Golebiewski ( m/w polowa miejsc pracy w tym miescie)
              - "uparl sie" i (jak na razie) nie chce sprzedac Hotelu (na ca,: 1000 gosci) za.... ZLOTOWKE, ale jeszcze kilka (tygodni) akcji "wirus" (brazylijski czy brytyjski) to i On zacznie zwalniac pracownikow bo ile miesiecy mozna utrzymywac hotel nie dajacy zadnych dochodow, do tego co kilka dni przezywajacy "kontrole" Sanepidu i Wydz.Finansowego?.
              "Kontrolerom" z Gminy "nie chce" sie chodzic i sprawdzac wskaznikow zuzycia wody i odprowadzanych sciekow (wirus jest swietna wymowka!) wiec przysylaja mi bzdurne "zawiadomienia" iz mam potezna (kilkusetzlotowa) nadplate za te "uslugi", wysylaja mi to poczta ktorej nie dorecza listonosz tylko (do skrzynki) wrzuca avizo ("wirus" szaleje) wiec jezdze na poczte by te dyrdymaly odbierac co powoduje iz dostaje nastepne avizo pism ktore juz odebralem bo "po cholere sie meczyc" i na Poczcie ("polskiej", panstwowej oczywiscie) robic jakies notatki iz juz "avizowane" pisma odebralem?.
              Nie reaguje na bzdury "o nadplacie" bo moj Znajomy z Onufryjewa (sasiednia Wies) naiwny co wzial "na serio" takie pierdoly, zostal wlasnie zaawizowany iz musi "natychmiast" doplacic 2 tys. (dwa tysiace zl!) do wyliczen jego naleznosci za prad elektryczny, pod rygorem odciecia od sieci (wylaczenia pradu)!
              bo..... wlasnie sprawdzili (ponoc) licznik i ma zuzycie wieksze niz Mu "wyliczono"
              Tylko takich "rozrywek" mi jeszcze brakuje! smile).

              Tydzien temperatur pow. 0°C (w dzien) spowodowal iz rozpuscila sie wiekszosc zwalow sniegu na mojej dzialce i drogi sa "czarne".
              Wreszcie moglem zaparkowac malzonki auto "pod wiata" ( stalo unieruchomione w sniegowej zaspie
              z ktorej nie moglem nim wyjechac na "letnich" oponach, na jeziorze, lod sie utrzymuje ale jak On jest "wytrzymaly" na pewno nie bede probowal - wystarczy (mi) doniesien o "madrzejszych ode mnie" co ostatnio poprobowali.
              Powszechne (od Poznania na Zachod) temperatury 15-20°C to "u nas" utopia.
              I tak jest (jak na Zime) "cieplo" jak temperatura (w dzien) wzrasta na "+" , a (w zapowiedziach) Zima ma wrocic i to juz pod koniec tego tygodnia.
              Kiedys (zima) sie skonczy i (mam nadzieje) "egzotyczne" odmiany virusa opuszcza nasza "glusze"
              i znow nastanie "normalnosc", powiedzmy: "PiS-normalnosc" co znam(y) juz od lat 5-ciu.

              pozdr.,-

              • alfredka1 Re: Polska "B" ?? 15.06.21, 17:57
                ... piszącychTUTAJ serdecznie pozdrawiam smile))
                chyba mnie nie pamietacie ale nie szkodzi i tak miło Was tutaj spotkac .......

                pozdrowienia serdeczne smile)

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka