Przecier pomidorowy

[syso]

Mam 7 kg pomidorow i zastanawiam sie czy robic je w TM czy tradycyjnie? W
przepisie z ksiazki nie kaza pasteryzowac, ale nie wiem, czy to dobry pomysl.
Czy robiliscie bez pasteryzacji?

Podbijam

[sqka]

bo też będę robiła przecier i mam obawy czy wytrzyma parę miesięcy.
Dżemom nic nigdy się nie stało, mimo że robiłam bez cukru żelującego, ze
zwykłym.
Ktoś coś wie?

[syso]

Ja na razie zrobilam - za rada kilku osob, ktore robily bez pasteryzacji i
spokojnie im przecier przetrwal zime W kazdym razie przecier po parunastu
dniach nie jest ani skwasnialy ani zepsuty i mam nadzieje, ze tak zostanie, bo
to ulatwia prace znakomicie.

[matoiju]

Witam,
jestem nową uczestniczą forum ale właścicielką TM od kilku ładnych lat, jednak
nigdy w pełni nie wykorzystywałam jego zalet, może dzieki Wam na nowo odkryję
mój skarb.
Ale...przecier pomidorowy robię! Wychodzi rewelacjyny, i jeszcze nigdy go nie
pasteryzowałam po prostu gorący rozlewam do słoiczków odwracam je i już gotowe.

Pozdrawiam
Dorota

[mkwadrat1]

Ja też robiłam bez pasteryzacji i wszystko jest ok.

[zorro4]

Witam.Właśnie od niedawna posiadam Thermomix i dopiero poznaję tajniki jego
przydatności w kuchni.Właśnie miałam eksperymentować w robieniu przecieru.Ale
czy ktoś może mnie wyręczyć i podać sprawdzony sposób?Będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam.Etka.

[syso]

Ja po prostu wpycham ile sie da pomidorow do dzbana, miksuje, ale nie za mocno,
zeby pestki sie za bardzo nie zmiksowaly, a potem podgrzewam okolo 10 minut albo
i mniej. Potem na sito, przecieram taka drewniana palka. Czysty przecier sole
(lyzka/lyzeczka, odrobina cukru - lyzeczka), pakuje to do wyprazonych w
piekarniku sloiczkow, zakrecam i do gory nogami do wystygniecia Robi sie
naprawde blyskawicznie. Mialam tylko obawy czy wytrzyma bez pasteryzacji, ale
wszyscy moowia, ze spokojnie POWODZENIA!!

[atunia]

Ja tak rzucę sposobem stosowanym przez moją Teściową. Wprawdzie robi przecier
ręcznie, ale patent jest ogólnorozwojowy . Otóż do każdego słoiczka daje ząbek
obranego czosnku (własnej "produkcji", nie wiem, czy chiński się nada). Czosnek
też pewnie pomaga w zachowaniu świeżości soku, a ponadto nadaje specyficznego
posmaku (oczywiście trzeba taki posmak lubić, mi do krwawej mary pasuje
bardzo-bardzo). Z tego co pamiętam, to jeszcze kiedyś kapała oliwą na wierzch
soku (ale pasteryzowanego tradycyjnie, przy odwracaniu to nie wiem, czy
wyjdzie). Oliwa rozlewała się na powierzchni i nie dopuszczała powietrza.

Pozdrawiam
Atunia

[zorro4]

Zrobiłam wg zaleceń, tylko wyciągnęłam pestki, bo potem łatwiej
przecierać.Faktycznie poszło szybko!Też mam obawy co do zaniechania
pasteryzacji, ale jak się nie spróbuje, to się nie wie.Dziękuję i pozdrawiam.
Etka.