pozytonium 10.01.23, 21:04 innpoland.pl/189319,sluzby-beda-zbierac-dane-od-dostawcow-uslug-mailowych-ekspert-tlumaczy Czy wiesz, że jesteś na podsłuchu? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
99venus Re: O tym cicho 10.01.23, 21:13 Od dawna piszę i mówię,że wracamy do ubecji. Odpowiedz Link Zgłoś
j-k wiem od 1982 10.01.23, 21:15 pozytonium napisał(a): > Czy wiesz, że jesteś na podsłuchu? wiem od 1982 - Stanu Wojennego ("rozmowy kontrolowane") wtedy mowili to w sluchawki - dzis juz nie mowia. i nie mam na mysli tylko Polske - lecz (dzis) caly Swiat. Tfu(j), jak zawsze, Dr. J.K. dzialacz "S" w 1981 Odpowiedz Link Zgłoś
pozytonium Re: wiem od 1982 10.01.23, 21:25 j-k napisał: > pozytonium napisał(a): > > Czy wiesz, że jesteś na podsłuchu? > > > wiem od 1982 - Stanu Wojennego ("rozmowy kontrolowane") > > wtedy mowili to w sluchawki - dzis juz nie mowia. > > i nie mam na mysli tylko Polske - lecz (dzis) caly Swiat. > > Tfu(j), jak zawsze, Dr. J.K. > dzialacz "S" w 1981 Wtedy po drugiej stronie stał jakiś cieć, co tak mówił, bo to było jego zadanie. Do budki mógł podejść każdy, kamer nie było. Teraz każdy numer ma przypisanego właściciela. Nie ma już książek telefonicznych ale więcej prywatności było nawet w stanie wojennym. Odpowiedz Link Zgłoś
j-k znak czasu. 10.01.23, 21:28 pozytonium napisał(a): Nie ma już książek telefonicznych ale więcej prywatności było nawet w stanie wojennym. znak czasu. i tak jest na calym Swiecie. - postep techniki sprzyja rzadzacym, a nie rzadzonym. Odpowiedz Link Zgłoś
szwampuch58 Re: wiem od 1982 10.01.23, 21:31 Pisowskie trolle zamylaja, doskonale koniec bliski Odpowiedz Link Zgłoś
storima Re: wiem od 1982 10.01.23, 21:52 pozytonium napisał(a): > Wtedy po drugiej stronie stał jakiś cieć, co tak mówił, bo to było jego zadanie > . Do budki mógł podejść każdy, kamer nie było. Teraz każdy numer ma przypisaneg > o właściciela. Nie ma już książek telefonicznych ale więcej prywatności było na > wet w stanie wojennym. > > Nie stał żaden cieć. Włączało się nagranie na pętli : "rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana..." PRLowskiemu reżimowi chodziło o wywołanie psychozy. W opozycji śmialiśmy sie z tego. Bo doskonale, jak inni Polacy, zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że nie w sposób podsłuchać wszystkich telefonicznych rozmów. Nie mniej, co dziś wydaje sie oczywiste, nie rozmailiśmy przez telefon na temat naszych antykomunistycznych planach i działań. Oczywiste też było dla nas, że niektóre telefoniczne numery były na stałym podsłuchu. Odpowiedz Link Zgłoś
pies.na.czarnych Re: wiem od 1982 11.01.23, 01:04 > > wiem od 1982 - Stanu Wojennego ("rozmowy kontrolowane") > > wtedy mowili to w sluchawki - dzis juz nie mowia. > O czym ty pierd**isz Jasiu. Nikt nic nie szeptał, ale było słychać trzask jak się włączali. Teraz nic nie słychać i nigdy nie wiesz kto i kiedy cię podsłuchuje. Jak chcesz prywatności to otwórz wodę pod prysznicem, albo z kranu. Wówczas nawet zazdrosna żona cię nie podsłucha :) Odpowiedz Link Zgłoś
jeepster Re: wiem od 1982 11.01.23, 03:05 Akurat latem 1982 roku byłem na praktyce studenckiej w Urzędzie Telekomunikacyjnym we Wrocławiu. Wysłali nas wtedy do kilku central. Prawie wszystkie centrale w tym czasie były to tzw. centrale Strowger’a, czyli były oparte o wybieraki podnosząco-obrotowe. Centrale miały pojemność 10,000 numerów. Żeby podsłuchać rozmowę, trzeba było znaleźć odpowiedni wybierak i podpiąć się do niego z swoją słuchawką. Żeby więc podsłuchać 10 osób w tym samym czasie potrzeba było 10 innych osób podsłuchujących lub 10 magnetofonów. Przez pierwsze pół godziny mieliśmy zabawę wpinając się do rozmowy i mówiąc "rozmowa kontrolowana". Z reguły osoby podsłuchiwane szybko kończyły rozmowę. Następne półgodziny losowo "zrzucaliśmy" wybieraki, przez co połączenia się przerywały. Po obiedzie już nam się wszystko znudziło i poszliśmy "na piwo", przede wszystkim dlatego, że hałas jaki panował w tego typu centralach był okropny. Do dzisiaj nie wiem dlaczego nas wysłali na te praktyki do UT, bo chociaż byliśmy z elektroniki, to naszą specjalnością nie była telekomunikacja czy telekomutacja. Odpowiedz Link Zgłoś
pozytonium U Google się odezwał :) 10.01.23, 21:46 Trochę gadaliśmy w wątku o Chorwacji o jedzeniu. Skorzystaj z usług Google, aby wyszukać nowe restauracje i przesłać szczegóły rezerwacji. Potem możesz powrócić do wydarzeń wieczoru, w prosty sposób udostępniając gościom zdjęcia z telefonu. Mam na google 2 konta, jedno w miarę prywatne, inne służące mi do rejestracji np. w grach czy podobnych usługach. To drugie mam podpięte pod wyszukiwarkę, inne strony. Google nie odezwał się na pierwsze konto, ale na drugie już tak. Odpowiedz Link Zgłoś
pies.na.czarnych Re: U Google się odezwał :) 11.01.23, 01:08 > Google nie odezwał się na pierwsze konto, ale na drugie już tak. Jesteś pewien, że to Google? Ja wątpię. Odpowiedz Link Zgłoś
pozytonium Re: U Google się odezwał :) 11.01.23, 01:14 pies.na.czarnych napisała: > > Google nie odezwał się na pierwsze konto, ale na drugie już tak. > > Jesteś pewien, że to Google? Ja wątpię. Jestem, niestety. Dostałem takiego maila, zacytowałem tylko część. Odpowiedz Link Zgłoś
pies.na.czarnych Re: U Google się odezwał :) 11.01.23, 02:29 Pierwsze słyszę aby Google zajmowało się spamem śledząc ludzi na YouTube. Oczywiście podsuwają ci reklamy znając twoje zainteresowania w sieci. Pocztą nie wysyłają i jestem tego 100% pewny. Odpowiedz Link Zgłoś
pies.na.czarnych Re: U Google się odezwał :) 11.01.23, 01:13 😂 to ty pozyto jesteś stefan4 😂 stefan4 napisał: > pies.na.czarnych: > > Robi się jeszcze bardziej ciekawie. Nie bardzo rozumiem dlaczego i jakim > prawem > > "prowajder mailu" śledzi twoje ruchy w internecie. > > Nie szukaj sensacji politycznej. Mam normalne konto pocztowe i jeszcze jedno z > apasowe, google'owe (Google jest tym prowajderem). Na nim na ogół nic się nie > dzieje. Ale jak tylko coś się ruszy, to google zaczyna mnie namawiać, żebym co > ś zaktualizował. Ja to coś natychmiast wywalam do śmieci, nie czytając. Są ja > kieś związki między Googlem a Youtubem, nie znam dobrze ich natury, ale to chyb > a uruchomiło te pytania, wysłane na pocztę googleową. > > Być może w tym jest jakaś moja niestaranność, może kiedyś dawno coś Google'owi > albo Youtube'owi kliknąłem... > > - Stefan > Odpowiedz Link Zgłoś
pies.na.czarnych Re: O tym cicho 11.01.23, 00:38 Wyglada na to, ze już to robią. Na F. Świat ktoś napisał, że oglądał na YouTube reportaż TVN o Macierewiczu. Jak sam podał zaraz po obejrzeniu dostał maila od providera z pytaniami na temat tego reportażu. Odpowiedz Link Zgłoś
pozytonium Re: O tym cicho 11.01.23, 01:16 pies.na.czarnych napisała: > Wyglada na to, ze już to robią. Na F. Świat ktoś napisał, że oglądał na YouTube > reportaż TVN o Macierewiczu. Jak sam podał zaraz po obejrzeniu dostał maila od > providera z pytaniami na temat tego reportażu. Czyli znów Google :( Odpowiedz Link Zgłoś
no-popis Re: O tym cicho 12.01.23, 05:35 pozytonium napisał(a): > innpoland.pl/189319,sluzby-beda-zbierac-dane-od-dostawcow-uslug-mailowych-ekspert-tlumaczy > Czy wiesz, że jesteś na podsłuchu? > Zawsze zbierały. O tego są służby. Kluczem jest ochrona wywiadowcza tych służb i demokratyczny i cywilny nadzór nad takimi służbami. Odpowiedz Link Zgłoś
adam.eu Re: O tym cicho 12.01.23, 07:38 no-popis napisała: > Zawsze zbierały. O tego są służby. Kluczem jest ochrona wywiadowcza tych służb > i demokratyczny i cywilny nadzór nad takimi służbami. To co z tym kluczem? Odpowiedz Link Zgłoś
vivak01 Re: O tym cicho 12.01.23, 08:16 " To co z tym kluczem? " W PL od początku jest z tym problem i służby działają głównie na zlecenie polityczne. I dlatego dziękują za przestępczość pospolitą, bo gdyby pewnego dnia nie mogły się pochwalić złapaniem jakiegoś kradzieja, to wyszłoby na jaw,że połowa zaangażowana jest w polityczne przekręty, a pozostali nie robią nic. Odpowiedz Link Zgłoś
blablastoteles Re: O tym cicho 12.01.23, 08:57 Niepokojące, warto wybierać szyfrowane skrzynki u zagranicznych dostawców. Odpowiedz Link Zgłoś
m.c.hrabia Re: O tym cicho 12.01.23, 09:14 Fiskus oraz służby specjalne już za rok będą dokładnie wiedzieć, co każdy Kowalski kupuje na fakturę. Skarbówka "z urzędu" dowie się, kto jest naszym dostawcą internetu, ile prądu zużywamy, czy opłacamy hosting za prywatny blog, czy korzystamy z VPN-a. Taki będzie skutek wprowadzenia e-faktur Odpowiedz Link Zgłoś