sebalda
26.01.13, 15:36
Dlaczego katolik tak się boi związków partnerskich? Hetero- i homoseksualnych? Ciągle słyszę, że takie związki zagrażają rodzinie? Ale w jaki sposób zagrażają? Bo jak będzie prawnie możliwość zalegalizowania (nie ślubu kościelny przecież) związku, to nagle "prawdziwe" rodziny zaczną się masowo rozpadać? Będą nagle poszkodowane? W czym, bo nie rozumiem? A jak dwóch gejów się zwiąże i będzie wreszcie mogło funkcjonować jak reszta obywateli (choć "bezużytecznie", ale prawny związek tej bezużyteczności wszak nie zmieni), to gdzie tu godzenie w rodzinę???
Ja rozumiem, że można gejów nie lubić, że niektórzy ludzie uważają, że homoseksualizm to wybór (dość ryzykowny w naszym społeczeństwie szczególnie), rozumiem, że są osoby, które nie chcą psuć sobie widoku przytuloną parą homoseksualną, ale czym to wszystko zagraża katolickiej rodzinie???