Hippolit stomatologia na gen. Zajączka

[Gość: Anula]

Czy ktoś leczył zęby w Hippolicie, a może był tam ktoś z dzieckiem.
Jakie macie wrażenia?
Bo ja fatalne, jestem wręcz zażenowana poziomem usług i jakością obsługi, a przede wszystkim podejściem do klienta.
A tak fajnie wygląda ich strona w necie, nie dajcie zwieść się pozorom.

[Gość: mamama]

Zgadzam się, tragedia! w ogóle nie maja podejścia do dzieci. metody leczenia zębów rodem z komuny- na próchnicę lapis oszpecający dziecko i nic więcej! I do tego te ceny! 2 minuty na fotelu: obejrzenie ząbków i pomalowanie ich fluorem= 100zł. Nawet jak na warszawę to przegięcie!

[Gość: Barbara Stelęgowsk]

Ja zapłaciłam 60 zł. i pani doktor nic nie zrobiła, choc podobno specjalizują się w leczeniu dzieci z lękiem stomatologicznym. To leczenie polega na używaniu przemocy i pani oczekiwała, że ja przytrzymam, a ona wyrwie ząb. Usłyszałam, że powinnam iść z dzieckiem do psychologa.
Dwa dni później lekarz z kliniki Re Dent wyrwała ząb bez problemu, dziecko samo sie umówiło na wyrwanie kolejnego za tydzień i wyszło zadowolone - bez wizyty u psychologa. Po prostu pani była miła, mówiła co robi i nie próbowała sie szarpać.

[hippolitmw]

Trudno mi się odnieść do przebiegu wizyty jaką relacjonuje "mamama" - wpis jest anonimowy.
Natomiast metody leczenia mamy jak najbardziej aktualne.
Lapis to leczenie mało obciążające dziecko, nie stresujące i skuteczne . Lekarze leczący dzieci to potwierdzą. Możecie Państwo również zajrzeć do internetu, jest wiele informacji na ten temat.
Jeśli chodzi o ceny , nie trzymamy ich w tajemnicy - cennik jest ogólnie dostępny, znajdziecie go Państwo na naszej stronie , w formie papierowej do wglądu w gabinecie , udzielamy również informacji telefonicznie .
Z poważaniem
Małgorzata Woroszyło

[Gość: BS]

Pani Woroszyło nie rozumie, że to co wypisuje na forum potwierdza fakt, że jest arogancka i z pacjentami się nie liczy. Atakowanie ludzi, że na forum wyrazili krytyczne uwagi związane z jej pracą świadczą o jej kłótliwości. Nie dość, że źle traktuje ludzi - co wynika z szeregu wpisów, także autorki postu, to jeszcze przypisuje im rzekomą nienawiść i brak odwagi cywilnej. Wyraziłam niezadowolenie, bynajmniej nie anonimowo, mój wpis anonimowy też nie był, poinformowałam ta panią o wpisie - gdzie tu brak odwagi cywilnej? To jej tej odwagi brak, bo nie potrafi przyznać się do tego co robi i wypiera się stosowania niedopuszczalnych metod w pracy. Ta, stosująca "najnowocześniejsze metody w psychologii" kobieta nie rozumie, że dziecko, które trzymałabym siłą i któremu by na siłę wyrywano zęby, straciłoby do mnie zaufanie i nigdy wiecej nie poszłoby do dentysty. Pani ta pisząc coś o wieku mojej córki, potwierdziła swoje podejście do sprawy, że 12 letnie dziecko nie ma prawa sie bać i skoro się boi, to jest znim coś nie tak i powinnam je leczyć u psychologa. Pisze też coś o przesadzonych oczekiwaniach, porównując je złośliwie do oczekiwania czerwonego dywanu. Nie o czerwony dywan chodzi, tylko o elementarny szacunek. Pani pisze coś o misji, o traktowaniu dzieci z miłością, a efekt jej starań jest taki, że pacjenci wychodzą zażenowani, wkurzeni, albo spłakani, choć za pieniądze, które bierze, moglaby im zafundować czerwony dywan nawet, a już życzliwe traktowanie i zrozumienie na pewno i tego pacjenci oczekują płacąc kupę kasy za drobny zabieg wyrwania mleczaka.
Pani Woroszylo swoja arogancję potwierdza też odpierając zarzut nieuzgadniania ceny stwierdzeniem - jest cennik.
To "szkoooooda ......." też jest ciut niegrzeczne i zadziwiająco emocjonalne. Może dla tej pani jest dużym zaskoczeniem, ale ludzie mają jakieś swoje oczekiwania i nawet 12- letnie dziecko siadając na fotelu dentystycznym myśli o sobie ( pani mocno zirytowana wykrzyczała mojej córce, że myśli tylko o sobie ) Podkreślam, 2 dni później inna dentystka wyrwała mleczaka bez znieczulenia, bez szarpania się , wrzasków i nie była zbulwersowana, że córka się boi, bo nawet dorośli się boją. Dziecko wyszło zadowolone, umówiło się na rwanie 2 kolejnych za tydzień, znosło to bezstresowo. Właśnie dostałam zaproszenie od tej miłej dentystki na zabieg czyszczenia i lakierowania zębów córki po promocyjnej cenie i chętnie z niego skorzystam. Nie było tam żadnych czerwonych dywanów - była spokojna i miła atmosfera, czego nie było w gabinecie Hippolit.
I niech się Pani nie ośmiesza wpisami autora strony internetowej np. bo chyba nie asystował przy leczeniu pacjentów, prawda?

[Gość: Jarek]

Ponieważ sprawa dotyczy mnie odnoszę się do tematu. Podchodzę poważnie do swojej pracy. Byłem, asystowałem, robiłem zdjęcia małym pacjentom. Nie zabierałbym głosu gdyby było inaczej. Pani BS życzę pogody ducha i pozdrawiam gorąco :)

[Gość: BS]

Też Pana pozdrawiam, tylko, że zdaje sobie Pan sprawę, że będąc tam służbowo i robiąc zdjęcia pracował Pan na materiale niejako przygotowanym. To nie były normalne okoliczności. Wszystko to co napisałam jest prawdą i dodatkowo bulwersuje mnie fakt, że pani Woroszyło temu zaprzecza, że wypisuje coś o czerwonych dywanach, bo wydaje się jej, że ludzie oczekują Bóg wie czego, a "czerwone dywany" w postaci życzliwości to coś, co jest winna swoim pacjentom. Ponadto, ja jestem kolejnym głosem osoby niezadowolonej z potraktowania. Naprawdę sądzi Pan, że ktoś ma jakiś interes, by tej pani szkodzić? Myśli Pan, że to jakiś spisek? Do pana może była miła, ale jeśli była niemiła w stosunku do kilku osób, to o czymś to świadczy.
Myśli Pan, że autorka postu tak bez powodu założyła wątek, bo komentuje wszystkie swoje wizyty u lekarzy? Musiała być ciut zbulwersowana, ja też byłam, dlatego postanowiłam w internecie poszukać adresu mailowego właścicielki, by dać temu wyraz, nawiasem mówiąc po raz pierwszy w życiu. Przy okazji szukania natknęłam się na forum i wyszło, że nie tylko ja mam zastrzeżenia do sposobu traktowania pacjentów.
Pani Woroszyło nie powinna z siebie robić ofiary nagonki i kłamać, że sytuacja, którą opisuję , nie miała miejsca, bo miała i doskonale ją pamięta. Była uprzedzona, że córka się boi i nie zrobiła nic, by jej pomóc, a to było absolutnie wykonalne. Dokonała tego inna dentystka 2 dni potem w klinice, do której zwykle z córką chodziłam i to bez większych problemów, bez irytacji, bez szarpania się z dzieckiem, bez wizyt z dzieckiem u psychologa, bez usypiania, bez znieczulania, bez wmawiania dziecku, że coś z nim jest nie tak i wypominania wieku. Córka nie mogła uwierzyć, że to tak łatwo, szybko i bezboleśnie poszło. Cała wizyta trwała bardzo krótko, choć dentystka zarezerwowała sobie całą godzinę. Można ? Można!

[Gość: Jarek]

Naprawdę uważam, że nie ma sensu dalej ciągnąć tego wątku. Napisała Pani swoje zdanie dosyć wyraźnie, a każda kolejna wypowiedź jest tylko podkręcaniem emocji i próbą zniechęcenia do gabinetu - dla pani jest to chwila na wewnętrzne oczyszcenie, a dla wielu ludzi fałszywy obraz rzeczywistości. To już nie wygląda jak pani osobiste zdanie - to jest regularna negatywna kampania przeciwko firmie, która cieszy się dobrą opinią. Zachęcam do wrzucenia na luz i wybaczenia :) Pozdrawiam ponownie i to już jest wszystko z mojej strony - nie będę brał więcej udziału w tej dyskusji.

[Gość: BS]

Dziwię się, że w ogóle chciał Pan zająć stanowisko w sprawie, bo przecież pacjentem tej kobiety Pan nie jest. Pani Woroszyło praktykowała przez większość życia w poprzednim ustroju i najwyraźniej jej się wydaje, że jest wielką pania doktor, a nie jest, bo mleczaka nie potrafi wyrwać. W czasach, gdy w każdym prawie budynku jest dentysta, nie tylko fachowość, ale miły sposób bycia i kultura osobista się liczy. Uważa Pan , że jej odpowiedź np. rybci.rybci to zachowanie godne kulturalnej pani w śrdnim wieku? Zwykła pyskówka, która jej szkodzi bardziej niż negatywne o niej wpisy. Gdyby była mądrzejsza, to by się nie odzywała na forum, przynajmniej.

[Gość: B. Stelęgowska]

Właśnie przeczytałam, że w Hippolicie stosują najnowocześniejsze metody psychologii dzieciecej. To kpina. Te metody polegają na zwalczaniu lęku stomatologicznego przemocą fizyczną i wmawianiu przestraszonemu dziecku, że myśli tylko o sobie i coś z nim jest nie tak.
Po czym pani doktor inkasuje pieniądze za nic i jeszcze jest obrażona. NIE POLECAM NIKOMU TEGO MIEJSCA, ZWŁASZCZA DZIECI PROSZĘ TRZYMAĆ Z DALEKA, CHOĆ TO PONOĆ GABINET DLA DZIECI

[...]

[Gość: birba]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[Gość: Ewka]

To prawda, p. Woroszyło nie ma za grosz szacunku do klientów. Mnie doprowadziła do łez, tym jak potraktowała mnie i mojego syna. Dodam, że dziecko znosi wizyty u naszej pani stomatolog bez najmniejszego problemu, niestety "nasza pani" wyjechała i przypadkowo trafiliśmy do tej podłej i nieuprzejmej kobiety.
Nigdy więcej!

[Gość: Marta]

Ja mam odmienne doświadczenie. Gabinet polecili nam znajomi. Nasza bardzo płochliwa z natury 4-letnia mała po rozmowie pani doktor z nią otworzyła sama buzię i pozwoliła bez problemu obejrzeć ząbki. A na następnej wizycie założyliśmy plombę bez "głupiego jasia". Doktor miła, kompetentna,sprawna. Ceny umiarkowane.
Na kolejne wizyty będziemy chodzić tylko do Hippolita.
Szczerze polecam wszystkim.

[Gość: birba]

Mili Państwo - uzupełniam jeszcze swój poprzedni wpis z 26-go listopada. Nie używajmy w swoich opiniach słów, które mogą obrażać, bo nasze opinie, owszem, powinny być wiarygodne, opisujące swoje odczucia, ale musimy zachować poziom tych opinii. Prawda?
Ja mialam problem z akceptacją ceny - już niestety po zabiegu - ale nie mam prawa kwestionować jakości usług i tego nie robiłam. Uważam, że pani doktor - przynajmniej w moim przypadku - dokładnie i rzetelnie wykonała usługę - taki precyzyjny "dłubek". Asystentka na poziomie, bardzo dbająca o pacjenta podczas zabiegu. Bardzo dobry wybór osoby, to też jest ważne dla gabinetu. Cesarskie co cesarzowi!!!! Problem raczej tkwi w komunikacji z panią doktor i formie tej komunikacji, tak było w moim przypadku- "łapanka" na cenę, bo bylam później w dwóch innych gabinetach,ta sama usługa aż o połowę tańsza , jest inny wybór, czyli pacjent powinien być zawsze uprzedzony ,szczególnie o tak wysokich kosztach PRZED zabiegiem, a nie PO. Dlatego przestrzegam, stres stresem przed dentystą jest - ale nie zapomnieć samemu również zapytać o koszty, bo pani doktor bardzo wysoko ceni swoje usługi, ma do tego prawo, ale w prozumieniu z pacjentem - jest to po prostu rodzaj kontraktu. Kontrakt muszą podpisać obie strony. Co do jakości usługi - według mnie jest super, tyle jestem winna pani doktor w swojej opinii dodatkowo. Opinię chcialabym wyrazić bardzo rzetelnie jednak i w moim odczuciu sprawiedliwie, bez złych emocji , tylko wiarygodnych.

[Gość: Barbara Stelęgowsk]

Odpowiadajac na wpis pani Birba
Nikt nie obrażał nikogo w swoich opiniach. Nikt nie używał słów ogólnie przyjętych za obraźliwe. Opinie są rzetelne i bardzo dobrze, że są, bo jest, zdaje sie efekt.
Ja napisałam do p. Woroszyło, że jestem niezadowolona z usługi i dlaczego. Wskazałam też , że na forum są inne negatywne opinie na temat gabinetu. Pani doktor odpisała mi i najwyraźniej cos może zrobiła, bo pojawił się 1 dobry wpis i o to chodzi.
Gabinet stosuje nieuczciwą reklame, bo te deklaracje o stosowaniu najnowocześniejszych metod psychologii dzieciecej to ewidentny nonsens. Własnie podejścia do dzieci nie mają i tu problem, wiele osób sie na to skarży i ja też. Pani doktor wyprosiła mnie z gabinetu, potem słyszałam wrzaski mojej córki. Potem p. dr wyszła i stwierdziła, że dziecko odmówiło współpracy, była zirytowana i zaproponowała, że jak córke przytrzymam to ona ząb wyrwie.
Ciekawa jestem jak ta pani chciała wyrywać ząb szarpiącemu sie dziecku i dziwię sie, że nie pomyslała, że w ten sposób córka nigdy wiecej nie poszłaby do dentysty. Wizyta była opóźniona o ponad 20 minut. Mojej córce pani doktor poswieciła zaledwie parę. Mówiła o psychologu ( bo te najnowoczesniejsze metody zawiodły ) i konieczności uśpienia dziecka. Dziś córeczka ma juz usunięte wszystkie 3 mleczaki w gabinecie na Gdańskiej i zniosła to bardzo dobrze. Pani doktor była uprzedzona, że moze byc problem - zarezerwowała sobie na 1 wizytę godzinę i wszystko sie udało, kolejne wizyty trwały po 5 minut.
Nadmieniam, że wczesniej raz zdarzyło się, że córka nie chciała współpracować ( po tym jak dentystka ją oszukała, że nic nie zrobi, po czym szybkim ruchem ręki ząb wyrwała ), ale udałam się też na ul. Gdańską i pan doktor długo musiał jej tłumaczyć, że nie ma podstępnych zamiarów i jej nie oszuka. Nie dała sie namówić na otwarcie buzi, więc pan doktor zaproponował, że jak zdecyduje sie przyjść np. za dwa dni to chętnie ją przyjmie i tak się stało. Za dwa dni wyrwał ząb bez problemu. I zaznaczam, że za ta pierwszą wizyte nie wziął pieniędzy, w przeciwieństwie do Hippolita.

[Gość: Tata czterolatki]

Moim skromnym zdaniem Pani Woroszyło jest doskonałym przykładem pozytywnego lekarza dziecięcego. Jeśli ktoś ma rozbrykane dziecko które jest rozpieszczone to nie jest wina żadnego doktora. Byłem świadkiem jak dziewczynka w wieku mojej córeczki miała zęby w takim stanie jak polskie drogi. To jest wina rodziców, nie lekarzy!!! Drogo? No właśnie nie bardzo, za jakość wykonanych usług i profesjonalne podejście to nie jest wysoka cena! Archaiczne metody? To bardzo ciekawe bo z tego co się orientuje jest to jeden z najnowocześniejszych przychodni dentystycznych, a mam o tym całkiem dużą wiedzę bo była to część mojej pracy. Polecam Hippolita z czystym sumieniem, a jak ktoś chce narzekać to niech idzie do dentysty z NFZ, poczeka sobie 3-4 miesiące, po tym przyjmą go w syfie, a następni okaże się że musi dopłacić do całości zabiegu prawie tyle co w prywatnym zakładzie. Na koniec, Pani Doktor jest daleka od naciągania, byłem z moją córeczką w innej przychodni i doszukali się dziur w zębach, okazało się że jak poszedłem do Pani Woroszyło jedyne co było do zrobienia to fluoryzacja :) Serdecznie pozdrawiam Panią Doktor, wspaniałą specjalistkę, jak i również wszystkich czytających

[Gość: BS]

Nigdy nie byłam z dzieckiem u dentysty z NFZ. Moje dziecko nie jest rozbrykane. Nie ma zębów jak polskie drogi, bo nigdy nie miała ich leczonych - są zdrowe. Nie jestem też konkurencją. Kiedy płacę grubą kasę, to oczekuję, że ja i moje dziecko będziemy potraktowane z szacunkiem, nie że mnie wyproszą, a z dzieckiem pani doktor będzie się szarpała i to od razu, bo cały incydent trwał 3-5 minut, po czym pani doktor wyrażając się źle o mojej córce zainkasowała 60 zł. za znieczulenie, którego nie chciałam i którego nie zaaplikowała. Z takim traktowaniem się nie spotkałam nigdzie, a na czyszczenie, lakierowanie i wyrywanie mleczaków chodziłam do różnych gabinetów. I zawsze byłam przyjmowana punktualnie, a tu na coś takiego - na co brak mi słów, czekałam ekstra 20 minut.

[Gość: Beata]

Pragnę dodać swoje uwagi do wypowiedzi nt. gabinetu Hippolit. Otóż leczymy się w nim regularnie od prawie roku, mój teraz 14 letni syn i my z mężem. Wykonywane były różne zabiegi, zawsze kompetentnie, sprawnie, uprzejmie. Ceny średnie jak na W-wę, ale raczej w na niższych poziomach. Polecam.
A teraz do osoby, która płakała razem z dzieckiem. Jeśli pisze coś takiego tzn., że ma problemy sama z sobą, albo ściemnia. Za chwilę będzie wylewać "krokodyle łzy" kiedy dziecko wskoczy jej na głowę i będzie ją teroryzować. Ubliżanie komuś jest też nie na miejscu.

[szoi1]

O Boże, co za masakra!
Kochani Rodzice omijajcie bardzo szerokim łukiem,
Jak Można gabinety takim podejściem do małego klienta nazywać przyjaznym i wyspecjalizowanym?!
Pani Doktor i jej podejście do klienta... Można książkę napisać,
Takie miejsca powinny zniknąć z mapy usług Warszawy!!!!!!
Jestem w szoku....

[Gość: Mama]

Zgadzam się z powyższą opinią, Pani Doktor zupełnie nie ma podejścia do dzieci. Gabinet radze omijać z daleka. Wybraliśmy się tam na przegląd ząbków mojego 4-letniego syna. Pani Doktor opowiedziała synowi historię o robakach mieszkających w zębach a potem poradziła żebym trzymała syna i na siłę chciała zobaczyć stan ząbków. Dalej nie doszliśmy bo po takim wstępie zrezygnowaliśmy z dalszej części wizyty. Obrażona Pani Doktor zainkasowała 70 zł. Z dziećmi zdecydowanie odradzam.

[hippolitmw]

Sytuacja kiedy boli lub trzeba usunąć ząb, to niezbyt fortunny początek znajomości i nie najlepiej, jak widać rokuje na przyszłość .
Trudno mieć zaufanie do osoby, którą widzi się pierwszy raz na oczy, to potęguje strach przed i tak nieprzyjemnym zabiegiem .Denerwują się i rodzice i dziecko .
Dlatego najlepiej mieć zaprzyjaźnionego dentystę , który sprawdził się już w różnych sytuacjach i jeśli to tylko możliwe , w razie awarii skorzystać z jego pomocy.
Z poważaniem
Małgorzata Woroszyło

[Gość: BS]

Wszyscy podnoszą Pani nieuprzejmość i brak podejścia do dzieci, nota bene - dentystki dla dzieci, a Pani swoje.
Moja córka miała rwane prawie wszystkie mleczaki i to u różnych dentystów, bo jak trafiło się na jakąś super i uzgodniło opiekę dentystyczną , to często po 3 miesiącach okazywało się, że już pracowała na Ursynowie i nikt nie wiedział gdzie.
Najbardziej jestem zadowolona z dentystów na ul. Gdańskiej, bo tam nigdy nie było problemów, a córka chodziła do kilku w tej klinice i zawsze wychodziła zadowolona, twierdząc, że do tej pani/pana już zawsze będzie chodziła.
Jeśli wie Pani, że to dla dziecka sytuacja trudna, to dlaczego nie próbuje jej Pani dziecku ułatwić, dlaczego dochodzi do nieprzyjemnych spięć z dzieckiem i rodzicami i to wyłącznie z Pani winy ? Jest Pani niewyrozumiała i niesympatyczna, w tym problem.

[Gość: BS]

Chcę dodać, że do Pani gabinetu trafiłam, bo mieszkam blisko, gabinet wydawał mi się z wyglądu OK, więc pomyślałam, że nie muszę jeździć na Gdańską. NIGDY WIĘCEJ i od tej pory zanim skorzystam z usług jakiegoś lekarza, sprawdzam co piszą o nim na forum. Gdybym wcześniej o Pani przeczytała, oszczędziłabym sobie i dziecku irytacji, no i 60 złotych.

[Gość: Ewa]

Bardzo współczuję pani mężowi (przerąbane mieć taką żonę), no i oczywiście biednemu dziecku, którego ząbki doprowadziła pani do takiego stanu. Żaden z moich synów nie miał wyrywanych mleczaków, a co dopiero kilku ???? Warto, żeby się pani trochę nad sobą zastanowiła, zanim oczywiście nie bedzie za późno.

[basiastel]

Głupota widać nie boli. Niektórym dzieciom mleczaki łatwo nie wypadają i by zrobic miejsce dla zęba stałego, wyrywa się je. Moje dziecko chodziło do dentysty regularnie i miało bardzo ładne, zadbane ząbki, do dziś ma, a właśnie skończyła 24 lata i nigdy nie miała w nich żadnego ubytku.

[esscort]

Nie mam zdania na temat jakości tego gabinetu, ale zawsze, gdy tamtędy przechodzę. zastanawiam się, czemu hipcio namalowany na witrynie gabinetu dentystycznego ma braki w uzębieniu

[Gość: Tata czterolatki]

o ile mi wiadomo to takie uzębienie mają hipcie
dontprovokethehippo.files.wordpress.com/2008/04/hippo-yawn.jpg

serdecznie pozdrawiam
PS moja córeczka twierdzi że hipcio jest słodki :D

[Gość: koko]

Ja mam bardzo dobre wrażenie. Myślałam już, że żaden dentysta nie wyleczy mojemu dziecku zębów i była przed nami wizja usypiania. Pani stomatolog nie poddała się i udało się. Moje dziecko leczy ząbki tylko u niej. U innych trzech dentystów nie wychodziło i były ucieczki z fotela. Potem już była tak zrażona, że nawet nie chciała otworzyć buzi. Do hippolita poszłam w nadziei że może podanie głupiego Jasia uchroni nas przed usypianiem. Pani doktor poradziła sobie bez głupiego Jasia i bez znieczulenia, którego dziecko panicznie się bało. Jestam na 100% i całą sobą na tak.

[Gość: Marianka]

A nam chciała koniecznie władować znieczulenie, mimo, że mój syn dzielnie znosi borowanie bez żadnych znieczuleń itp. Obyło się bez znieczulenia, jednak więcej tam nie pójdziemy!
Gabinet na Potockiej jest dużo bardziej przyjazny dzieciom.

[Gość: Marysia]

Jestem bardzo zdziwiona takim opisem gabinetu. Bylam tam pare razy i moje odczucia dotyczace obslugi sa zaskakująco pozytywne. Świetne podejście do dziecka, dobra komunikacja z rodzicami. Gabinet nowoczesny i przyjazny. Czy to nie jest przypadkiem opinia zazdrosnej konkurencji? :)

[Gość: BS]

Ja to się zastanawiam, czy te pozytywne opinie nie są czasem przysługą rodzinną, czy przyjacielską, bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić, by pani doktor tak różnie traktowała swoich pacjentów. Gdyby gabinet był rzeczywiście przyjazny dzieciom, to nie byłoby skarg. Pani była uprzedzona, że może być problem i wybrałam ten gabinet, bo reklamował się w internecie jako specjalizujący się w leczeniu dzieci z lekiem stomatologicznym. Tymczasem pani nie próbowała w ogóle sobie z lękiem mojego dziecka radzić. Córeczka potem mi powiedziała, że wystraszyła się strzykawki z lekiem znieczulającym, bo nigdy wcześniej nie miała stosowanego takiego znieczulenia, choć zębów miała rwanych sporo. Pani doktor nie próbowała zagadać, dojść przyczyn paniki, ominąć problem ( w gabinecie na ul. Gdańskiej wyrwano jej 2 dni potem te mleczaki bez znieczulenia i bez problemu ). Próbowała dziecku wcisnąć strzykawkę do ust przemocą - szarpiąc sie z dzieckiem, stąd wrzask dziecka na całą przychodnię. Jak się nie udało, wyszła zirytowana, że dziecko nie współpracuje i jest z nim coś nie tak. Pani zapomina, że to ona ma współpracować i to z nią jest coś nie tak, jeśli używa przemocy fizycznej wobec pacjenta. Od kiedy to lekarze dziecięcy radzą sobie z lękiem stomatologicznym siłą fizyczną? Jeśli pani doktor specjalizująca się w leczeniu pacjentów z lękiem stomatologicznym, nie jest w stanie zrozumieć, że dzieci się boją i tak ją to irytuje, to nie powinna zdziećmi pracować. Jeszcze raz zaznaczam, pani wyprosiła mnie z gabinetu, po chwili z gabinetu dało się słyszeć wrzask mojego dziecka, co we mnie i innej pacjentce wzbudziło niepokój o to, co sie tam dzieje, zwłaszcza, że krzyków nigdy wcześniej nie było i nie byłoby, gdyby nie było przemocy. Po chwili, pani doktor wyskoczyła wściekła z gabinetu, wmawiając mi, że mam nienormalne dziecko i powinnam z nim iść do lekarza. Zażądała 60 zł i tak w atmosferze obopólnej irytacji skończyła się nasza wizyta w gabinecie specjalizującym się w leczeniu dzieci. Zapłaciłam te 60 złotych, ale byłam zszokowana, czemu dałam wyraz, pisząc do właścicielki gabinetu, że tak nie traktuje się dzieci i że 2 dni potem w innym gabinecie z dzieckiem nie było żadnych problemów. Zwróciłam też uwagę, że ze wszystkich wpisów na forum wynika, że inni są też niezadowoleni ze sposobu potraktowania ich w gabinecie. Dostałam uprzejmą i w moim odczuciu bezczelną odpowiedź, że mimo starań, nie są w stanie pomóc wszystkim dzieciom ( a ja twierdzę, że starań żadnych nie było ) i że pani się cieszy, że inny lekarz sobie poradził. Zero poczucia, że coś było nie tak, choć pisałam o stosowanej przemocy. Problem, oczywiście, w moim dziecku. Pani doktor nie uzgodniła ze mną znieczulenia i musiałam zapłacić za coś, na co się nie decydowałam i co stało powodem problemu.
Dziwnym trafem, jakiś czas po tym na forum zaczęły się pokazywać pierwsze wpisy "zadowolonych pacjentów". No jakoś mi trudno w to uwierzyć!

[Gość: M.Woroszyło]

Jest to absolutna nieprawda , nikt nie używał przemocy wobec Pani córki nota bene wówczas 13 letniej dziewczynki .
Trzeba nie mieć nic do zrobienia w życiu i ogromny ładunek nienawiści w sobie , żeby od dwóch lat rozdrapywać ciągle ten sam temat i robić z siebie i swego dziecka ofiarę nieludzkiej dentystki, za cel w życiu przyjąć opowiadanie swojej wersji historii próbując kogoś dyskredytować i poniżyć . Zieje Pani nienawiścią - to już kolejny wpis o podobnym wydźwięku na tutejszym forum. Uważa Pani , iż została skrzywdzona i dlatego wolno jej krzywdzić innych , dlatego prowadzi Pani tę "krucjatę" . Uważa się Pani za człowieka dobrej woli ale brakło jej odwagi cywilnej, by porozmawiać bezpośrednio jak ,człowiek z człowiekiem -woli pani internet - można bezkarnie wylewać na kogoś pomyje, skupia to uwagę dużej liczby osób, dodaje ważności Pani i jej problemom. W końcu ma Pani coś do powiedzenia i jest ktoś kto tego wysłucha. Nie jest to jednak wielka sztuka nastawiać ludzi przeciwko sobie ,tym bardziej, że raczej nikt nie lubi dentystów - tych potworów, dentyści są przecież pozbawieni ludzkich uczuć.
Przykro mi z powodu nieprzyjemnych wrażeń jakie zostały Pani po wizycie u nas.Niech pani wierzy , lub nie: zawsze odczuwam to jako osobistą porażkę kiedy nie uda mi się pomóc pacjentowi . Niestety tak się czasami zdarza - staram się wyciągać wnioski na przyszłość . Pani również polecam.
Proszę zaprzestać wypisywania półprawd i bajek o żelaznym wilku.
Z poważaniem
Małgorzata Woroszyło

[Gość: BS]

Proszę Pani, odwagi cywilnej mam dość, dlatego napisałam maila, informując, że jestem zdegustowana Pani zachowaniem. Moja córcia nie miała wtedy 13 lat, bo 14 to ma teraz, a zresztą wiek dziecka nie ma znaczenia. Lekarz nie szarpie się z pacjentem i nie proponuje mi przytrzymania dziecka siłą, by wyrwać ząb. To są zachowania skandaliczne i z czymś takim nigdzie się nie spotkałam!

[rybcia.rybcia]

Przypomina mi to mój horror kiedy w szkole był dentysta i wywoływał mnie z lekcji...

Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Poszukam innego gabinetu dla moich dzieciaków. Faktycznie strona w internecie sugeruje, że dzieci mają się tam świetnie.

Współczuje Pani przeżyć.

[hippolitmw]

Szkoooda , ale rozumiem że każdy musi znaleźć "kapelusz na własna głowę", czyli to co mu odpowiada.
Życzę powodzenia.
Z poważaniem
Małgorzata Woroszyło

[hippolitmw]

HIPPOLIT jest całkiem zwyczajnym gabinetem stomatologicznym - pracują tu ludzie tacy jak Wy.
To prawda, nie witamy pacjentów na czerwonym dywanie z orkiestrą i fajerwerkami .
Rozumiemy , że nie przychodzicie Państwo do nas dla przyjemności , dlatego dokładamy starań by wizyty były jak najmniej stresujące. Czasem jednak, jak widać nie udaje się uniknąć nieporozumień.
Jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę - pozwala ona poprawić jakość usług i dostosować do oczekiwań pacjentów. Łatwiej byłoby nam odnieść się do Państwa uwag , gdyby były one wyrażone bezpośrednio w gabinecie, nie w anonimowych wpisach na forum internetowym.
Tym niemniej postaram się odpowiedzieć wszystkim Państwu.
Z poważaniem
Małgorzata Woroszyło
gabinet stomatologiczny HIPPOLIT

[Gość: Jarek]

Poznałem Panią Małgosię oraz Hippolita w trakcie budowy strony internetowej. Jestem jej autorem. Powiem szczerze, że nie mieszczą mi się w głowie wygłaszane tutaj opinie na temat Hippolita. Obserwowałem przy pracy zarówno Panią Małgosię, jej personel jak też pacjentów. Byłem tam gościem wiele razy i nie sądzę, żeby ktoś przygotowywał dla mnie teatrzyk. Kompletnie wszystko było w porządku, a usługi na najwyższym poziomie. Wiem, że moja opinia może być uznana za stronniczą, ale niech będzie jedną z wielu, które się tutaj pojawiają. Bardzo proszę osoby, które wpisują tutaj negatywne opinie o przemyślenie sprawy i darowanie sobie tej prywatnej walki (jeżeli jest faktycznie prywatna). Wasze opinie drodzy Państwo mają nieprawdziwy wydźwięk - to jest trochę jak zagłuszanie rzeczywistości. Tak jakbyście chcieli światu oznajmić swoje cierpienie. Myslę, że oprócz Was reszta klientów, których jest na szczęście dużo pomimo Waszej usilnej pracy, aby to zmienić ma kompletnie inne zdanie na temat Hippolita i jego usług. Pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających to forum.

[hippolitmw]

HIPPOLIT jest całkiem zwyczajnym gabinetem stomatologicznym - pracują tu ludzie tacy jak Wy.
To prawda, nie witamy pacjentów na czerwonym dywanie z orkiestrą i fajerwerkami .
Rozumiemy , że nie przychodzicie Państwo do nas dla przyjemności , dlatego dokładamy starań by wizyty były jak najmniej stresujące. Czasem jednak, jak widać nie udaje się uniknąć nieporozumień.
Jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę - pozwala ona poprawić jakość usług i dostosować do oczekiwań pacjentów. Łatwiej byłoby nam odnieść się do Państwa uwag , gdyby były one wyrażone bezpośrednio w gabinecie, nie w anonimowych wpisach na forum internetowym.
Tym niemniej postaram się odpowiedzieć wszystkim Państwu.
Z poważaniem
Małgorzata Woroszyło
gabinet stomatologiczny HIPPOLIT

[Gość: Anula]

Pani Małgorzato jestem autorką tego wątku, nie jestem konkurencją tylko mamą chłopczyka, który kiedyś próbował wyleczyć u pani ząbek. Od czasu pierwszej i ostatniej wizyty w pani gabinecie minęło już sporo czasu, ale proszę mi wierzyć, że zarówno ja jak i mój syn doskonale ją pamiętamy. Dziecko moje przed każdą wizyta u dentysty pyta: "czy pani będzie miła, czy taka okropna jak w Hipo". Pewnie przykro się to czyta, ale są to autentyczne słowa mojego dziecka.
Nie piszę tego po to, aby rozdrapywać stare rany, ani zrobić pani przykrość, ale po to, aby zachęcić do zmiany swojego postępowania, bo przyznam, że nie lubię być traktowana, jak gó...ara, która nie umie zajmować się dzieckiem, dodajmy bardzo grzecznym i bezproblemowym chłopczykiem, który nie ma żadnych problemów z leczeniem ząbków.
Acha, jeszcze dodam, że od razu po wizycie napisałam do pani maila z naszymi odczuciami, na którego nie dostałam żadnej odpowiedzi.

[Gość: BS]

Odnośnie tego ostatniego zdania, że p. Woroszyło nie udzieliła nawet odpowiedzi na maila.
Tak wyglada jej odwaga cywilna, by porozmawiać bezpośrednio , jak człowiek z człowiekiem!

[Gość: BS]

Właśnie przeczytałam wątek yenn_m pt. "uchachałam się"
Obrazuje sposób, w jaki firmy zyskują rekomendacje.
Podejrzewam, że p. Woroszyło robi to samo i dobre opinie o jej gabinecie są jej autorstwa.

[Gość: Ewa]

kobieto lecz się z paranoi czy tez jakiejś psychozy maniakalnej !! Masz dziecko !!

[Gość: BS]

Skorzystam z deklaracji, że jest Pani gotowa udzielić odpowiedzi wszystkim.
Chciałabym Panią prosić o odpowiedź, na czym konkretnie polegają te najnowocześniejsze metody psychologii dziecięcej, które stosuje Pani w swoim gabinecie i o których Pani pisze na stronie internetowej Hippolita? Trochę amatorsko interesuję się psychologią, a coś brak mi odwagi cywilnej, by do Pani przyjść i porozmawiać jak człowiek z człowiekiem, więc czy mogłaby to Pani opisać na forum?

[Gość: Tata Grzesia]

Witam. Przypadkiem trafiłem na to forum i powiem szczerze jestem przerażony zjawiskiem. Byłem kiedyś pacjentem Hippolita, a właściwie mój siedmioletni syn. Nigdy nie przepadałem za dentystą, a tym bardziej mój syn, dla którego jest to zawsze duże przeżycie. Wizyta jednak poszła szybko, sprawnie i bez łez chociaż spodziewałem się czegoś innego. Mieszkam w zupełnie innej dzielnicy tak więc nie wracałem już do tej przychodni, ale wrażenia - jeśli dentysta może taki zostawić są dobre. Jestem człowiekiem, który nie do końca uznaje nowoczesne metody opieki nad dzieckiem. Uważam, że kiedyś kiedy wychowanie było odrobinę surowsze dzieciaki lepiej sobie ze wszystkim radziły. W tej chwili rodzice mocno przesadzają z opiekuńczością. proszę mnie dobrze zrozumieć - piszę o nadopiekuńczości i wymyślaniu sztucznych problemów. W moich czasach chodziliśmy do dentysty, baliśmy się go i.... nic się nie działo. Zęby mam w dobrym stanie do dzisiaj, a psychikę bezlękową. Jeszcze dwa słowa o takich miejscach jak to forum. Super gdyby ludzie byli obiektywni. Wtedy faktycznie można by zasięgnąć opinii o miejscu. Ale co jeśli jedna osoba (BS) wszystkie swoje frustracje życiowe przerzuca na wydarzenie z przeszłości i będzie to rozdrapywała przez najbliższe 10 lat bo to pozwala jej się dowartościować kosztem innych? Bądźmy ostrożni czytając takie opinie. Moja rada dla właścicielki Hipolita. Proszę nie odpowiadać tej Pani, nie wdawać się z nią w dyskusję. Szkoda Pani czasu i to nie ten poziom, który pani reprezentuje. BS raczej potrzebuje psychologa i mam nadzieję, że znajdzie dobrego. A może nie – pewnie wejdzie na jakieś forum psychologiczne i będzie się pastwiła nad następnym biedakiem. Pozdrowienia. Maciej Z.

[Gość: BS]

Jeśli uważa Pan, że to co napisałam jest pastwieniem się nad biedakiem, to potrzebuje Pan pomocy. P. Woroszyło jest bezczelna i niegrzeczna Nawiasem mówiąc, równie złe wrażenia ma szereg osób z tego forum, a Pańska wypowiedź jest bardzo podobna w stylu do lamentów "skrzywdzonej" p. Woroszyło. Zdaje się, że postanowiła się wcielić w "tatę Grzesia".
Pomijam już fakt, że oferuje w swoim gabinecie co najmniej kontrowersyjne lakowanie.

[Gość: Ewa]

gabinetu jeszcze nie widziałam, Pani Woroszyłow też nie, ale pani na pewno nie chciałabym oglądać. I obawiam się, że nie ma dla pani ratunku, skoro pani sama po amatorsku interesując się psychologią, uważa sie pewnie za osobę zdrową. A zdrowa na umyśle to pani nie jest, o nie !

[Gość: BS]

Te pozytywne opinie, m. innymi "taty Grzesia" , "Marysi", "Jarka"
są opiniami osób z Olsztyna, gdzie mieszka p. Jarek. Zbieg okoliczności?

[Gość: BS]

Gabinet jest w Warszawie "tatusiu Grzesia". Nie tylko dzielnica inna, ale i miasto, co tatusiowi jakoś umknęło. Ponadto forumowicze nie obrażają innych forumowiczów, a Pan to robi, co świadczy o kiepskiej kulturze osobistej i zaangażowaniu emocjonalnym - nie trafił Pan na to forum przypadkiem, jak Pan deklaruje, bo tak nie reagują przypadkowi forumowicze.

[Gość: BS]

Minęło 2 tyg. i "tata Grzesia" przerażony brakiem obiektywizmu na forum jakoś się nie odnosi do bardzo czytelnej mojej sugestii, że próbując zawalczyć o jego obiektywizm, czyni to w sposób nieuczciwy.
Negatywne wpisy dot. p. Woroszyło są liczne: z maja , czerwca, października i listopada 2011, z końca 2012. Nic nie wskazuje, by wyciągnęła z tego jakieś wnioski, choć pacjenci skarżą się nawet w prywatnej korespondencji, którą ignoruje. Sprawą zainteresowała się dopiero w lipcu 2013, gdy krytyczne o niej opinie zaczęły się pojawiać, a właściwie mnożyć w przestrzeni publicznej.
W tymże lipcu pojawił się też wpis niejakiej "Marysi", sugerujący, że złe opinie na temat gabinetu, to sprawa konkurencji. Dokonano go w Olsztynie.
Zaraz po Marysi, szeregu wpisów dokonał twórca strony internetowej - p. Jarosław F. z Olsztyna i p. Woroszyło.
Kolejnego wpisu dokonał też na terenie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie "tata Grzesia". Z barwnej historyjki wynika, że jest z Warszawy.
Jakoś trudno mi uwierzyć, że mieszkańcy Olsztyna przyjeżdzają leczyć zęby do Hippolita w Warszawie, a Marysia zdeklarowała, że odwiedzała gabinet wielokrotnie.
Trudno też uwierzyć w masowe pielgrzymki Warszawiaków do Olsztyna w lipcu 2013, by tam dokonać polemizującego z forum wpisu na temat Hippolita. Wygląda na to, że kwestionujący uczciwość forumowiczów twórca strony internetowej jednak nie potrafi rozstać się z forum, a Marysia i tata Grzesia nie istnieją. Takie działania są żenujące.

[Gość: mama Mikołaja]

Jestem zszokowana tym forum. Mój sześcioletni dzisiaj syn jest pacjentem Pani Małgorzaty od conajmniej dwóch lat. Wyleczył tam wszystkie zęby. Rzeczywiście Pani Małgorzata nie puszcza bajek podczas wizyty ani nie zakłada czapeczki klowna ale leczy zeby!!! Mój synek ma ogromny problem z zębami, właściwie każdy mleczak był albo wyrwany albo plombowany. Nie jest to wina braku higieny czy złej diety ale uwarunkowań genetycznych. Byliśmy na wielu wizytach u różnych lekarzy i zawsze kończyło się tak samo. Mikołaj nie otwierał buzi i już, nie było siły. Nie pomagały bajeczki, muzyczka, śmieszne minki ani też opowiadanie co będzie się robić.....Pani Małgorzata na pierwszej wizycie zaplombowała dwa zęby!!! Nie mogłam w to uwierzyć. Mikołaj przejeżdzając obok gabinetu zawsze wspomina, że tu chodzi do SWOJEJ Pani Doktor od ząbków! A ceny? Rzeczywiście nie należą do niskich, ale są adekwatne do jakości usługi. Wolę zapłacić więcej i wiedzieć, ze każda wizyta jest zakończona sukcesem niż jeżdzić od gabinetu do gabinetu i liczyć na to, że może w końcu się uda.....
Dodam też, ze nie jestem z Olsztyna, nie jestem konkurencją, mój synek jest już umówiony na cokwartalną kontrolę, nie robiłam strony tego gabinetu ani tez nie jestem księgową Pani Małgorzaty. Po prostu znalazłam gabinet w internecie, poszłam na pierwsza wizytę i udało się. Pozdrawiam serdecznie Panią Doktor !!! Na ewentualne odpowiedzi odpowiadać nie będę bo po pierwsze nie mam na to czasu a po drugie wogóle mnie nie interesuje obrażanie ludzi tylko dlatego, że mają inne zdanie!!

[Gość: BS]

Nikt nie zamierza Pani obrażać, bo ma Pani inne zdanie i nikt p. Woroszyło nie obrażał. Tylko dlaczego Panią przeraża fakt, że cały szereg osób na tym forum ma inne zdanie na temat tej dentystki? To nie są powody, by być przerażonym. Zakłada Pani tu jakąś nieuczciwość opinii i to jest przerażające. Przerażające jest, że przerażony brakiem obiektywizmu na forum -Jarosław F.
zabiera tak stanowczy i wątpliwy moralnie głos w sprawie ( a właściwie głosy, bo jednak wygląda na to, że podszywa się pod inne osoby ), choć pacjentem Hippolita nie był. Jest oburzony, sam robiąc oburzające rzeczy. Wstyd i żenada.

[Gość: Jarek F]

Droga Pani, Z tej strony Jarosław F. Rozmowa z Panią to strata czasu, ale wyjaśnię, aby inni nie mieli mylnego wrażenia, że Pani pisze prawdę. Jestem z Olsztyna i podróżuję dużo po Polsce co wyjaśnia chyba zagadkowe wpisy. Od jakiegoś czasu leczę zęby w Hippolicie i uważam, że jakość usług jest na najwyższym poziomie. Owszem wiążą mnie z Hippolitem interesy, ale to nie jest powód, aby leczyć tam zęby, a jednak się na to zdecydowałem mimo znacznej odległości. Pani spiskowa teoria co do innych wpisów też jest śmieszna ponieważ żyjemy w XXI wieku gdzie odległości nie grają znaczenia tak więc nie rozumiem dlaczego taki dziwny miałby być fakt pisania na forum opinii ludzi z różnych miast. pani nie tylko przelewa swoje frustracje na stomatologów, ale także na innych uczestników forum. Polecam lekarzy innych specjalności co dla Panie było by niewątpliwie korzystne. A tego wpisu dokonałem znad morza. Może jakaś nowa teoria spiskowa?

[Gość: Ewa]

kobieto, czy poza tym, że siedzisz ciągiem na forum (i w internecie w ogóle pewnie też) masz jeszcze czas, żeby zająć się np. rodziną ? Jeszcze raz wyrazy współczucia dla męża.

[Gość: ala]

Leczył mój znajomy ze Szwecji. Osoba dorosła. Po pierwsze: podwoiła stawkę, kiedy usłyszała że mówi w języku obcym. Po drugie: poinformowała że powinien przychodzić do niej co trzy miesiące na piaskowanie zębów ( a wiadomo że taki zabieg wykonuje się 1 x bądź 2 x do roku, ponieważ niszczy szkliwo). Kiedy poprosił o zwrot nieuczciwie pobranych pieniędzy to nie zwróciła. Najgorsze miejsce do którego trafił znajomy. Odradzam!!!