A kto konczyl SP65???

[Gość: Knot_Even]

Ja na przyklad tak:) dawno temu...

[margot81]

I ja, też jakiś czas temu. A pamiętasz P. Maliszewską?

[Gość: knot_even79]

margot81 napisała:

> I ja, też jakiś czas temu. A pamiętasz P. Maliszewską?

Hehe... a jak jej nie pamietac:) KAZDY prze nia przeszedl...
Spotkalem ja tydzen temu na przystanku, widac juz ze lata nie te, ale trzyma
sie dobrze:)

[roody102]

Ja!
Moja wychowawczynia byla Pani Walczyk! Pozdrawiam! :)
Pania Maliszewska i jej niesmiertelne buty marki Relax pamietam. Same lufy
mialem za granie na cymbalach :)))

[jk13]

Przyłaczam się do Was. Moją wychowawczynią była p. Cegielska. Pani Maliszewska
była OK, ale mój stosunek do muzyki był wręcz przeciwny. A czy pamiętacie
Dyrektora Górskiego?
Pozdrowienia.

[roody102]

Dyrektora Gorskiego pamietam tylko z jakiejs rocznicowej akademii - opowiedzial cos
smiesznego, ale nie wiem juz co. A takto to ja mlodszy jestem. Za moich czasow rzadzila
tym balaganem dyr. Kostrzynska (kurde, nie wiem czy nie przekrecam nazwiska).

[jk13]

Pani Kostrzyńska obecnie jest także dyrektorem. Jeżeli zaś chodzi o
następczynię dyr. Górskiego, to była nią Pani Mościcka. Jako ciekawostkę
powiem, że teraz po latach do szkoły tej uczęszcza moja córka. Przy tej okazji
ożywają ciepłe wspomnienia.
Pozdrawiam.

[Gość: knot_even79]

jk13 napisał:

> Pani Kostrzyńska obecnie jest także dyrektorem. Jeżeli zaś chodzi o
> następczynię dyr. Górskiego, to była nią Pani Mościcka. Jako ciekawostkę
> powiem, że teraz po latach do szkoły tej uczęszcza moja córka. Przy tej
okazji
> ożywają ciepłe wspomnienia.
> Pozdrawiam.

Ja zaczalem w czasach Pani Moscickiej, a skonczylem za Pani Kostrzynskiej vel
Hogaty;))) Dyr. Gorskiego nie pamietam... hmmm to musialo byc naprawde dawno...
Pzdr

[roody102]

Genau!
Mnie pasowala na ucznia dyr. Moscicka, takim tekturowym piorem :)))
Matematyki uczyla mnie pani Koncecka.

A pamietacie informatyka i jego starego malego fiata, co go w brame wstawili :)))))))))
Rany... alez mi sie na wspomnienia zbiera!

Wiecie, ze nie ma juz tej gorlaskiech hatki, co stala przed szkola? A moze jest? Ale zdaje mi
sie, ze w pewnym momencie zniknela.

Kurde, nie bylem od poczatku studiow chyba w szkole, az sie przejde chyba odwiedzic p.
Walczyk :)))

Dobra! Dla lepszej identyfikacji. Jestem z rocznika 1980, chodzilem do klasy A :))) A Wy?

[margot81]

Ja, Rocznik 1981.

"To my, to my, to my
kowale przyszłych dni

To my, to my, to my
budować chcemy lepszy świat"

Pamiętacie to na pewno, bo z mojej głowy nie ulotni się nigdy.

[roody102]

Uprzedzony zostałem!
A miałe właśnie hymn szkoły zpaodać, no...
:)))))

[Gość: Knot_Even]

margot81 napisała:

> Ja, Rocznik 1981.
>
> "To my, to my, to my
> kowale przyszłych dni
>
> To my, to my, to my
> budować chcemy lepszy świat"
>
> Pamiętacie to na pewno, bo z mojej głowy nie ulotni się nigdy.

Hehe ta piosenka to jest podsawa...
Za kazdym razem kiedy z kolegami z bylej klasy jestesmy w radosnych nastrojach,
spowodowanych napojami wyskokowymi, spiewamy nasz hymn :)))))))))

Wiec z nami wraz w szregu.... itd.

Rocznik 79

[Gość: olo]

hehe my sie chyba znamy... czy czasem nie siedziales ze mna w ławce przez kilka
lat? wojtas

[Gość: knot_even]

Gość portalu: olo napisał(a):

> hehe my sie chyba znamy... czy czasem nie siedziales ze mna w ławce przez
kilka
>
> lat? wojtas

Ano chyba tak.... :D

[Gość: osa]

Napiszcie coś więcej o pani Maliszewskiej. Moja córka
zaczęła właśnie chodzić do tej szkoły i po miesiącu
słyszę tylko jedno nazwisko: słynna pani Maliszewska. No
i jeszcze pani Gaudyn od wf - zaraz na pierwszej w życiu
lekcji zamknęła mi córkę w szatni. Podobno strasznie
krzyczy. Prawda to?
pozdr.
(osa)

[Gość: Knot_Even]

Gość portalu: osa napisał(a):

> Napiszcie coś więcej o pani Maliszewskiej. Moja córka
> zaczęła właśnie chodzić do tej szkoły i po miesiącu
> słyszę tylko jedno nazwisko: słynna pani Maliszewska. No
> i jeszcze pani Gaudyn od wf - zaraz na pierwszej w życiu
> lekcji zamknęła mi córkę w szatni. Podobno strasznie
> krzyczy. Prawda to?
> pozdr.
> (osa)

Taaa... Pani Maliszewska jest slynna z wielu powodow...

...po pierwsze jest, a przynajmiej byla, jedyna nauczycielka muzyki dla klas od
4 wzwyz. Dodatkowo ma b. dobra pamiec wiec zna prawie kazdego w szkole z
imienia i nazwiska:))) Dodatkowo na porzadku dziennym sa sytuacje typu: A czy
Twoj brat nie chodzil do tej szkoly 5 lat temu??? - zawsze ma racje,
oczywiscie... Mogl by chodzic 100 lat temu i tak by pamietala... :)

...po drugie jest absolutna mistrzynia swiata w lapaniu uczniow, ktorzy
sciagaja u niej na kartkowkach :)))

...po trzecie jest tak charakterystyczna ze wszyscy ja pamietaja przez dluuugie
lata(jak widac:)

...po czwarte traktuje muzyke powaznie, tzn. zeby zaliczyc ten przedmiot nalezy
sie starac, a nie cos tam zaspiewac i juz:) -co nie znaczy ze jest tyranka;)

Pani gaudyn nie znam bo trenowala zenskie czesci klas...

Pozdrawiam

Pomnik Maliszewskiej!

[Gość: olo]

Naprawde ja tej babce chyba pomnik postawie bo jest mistrzynią świata!
Pamiętam jak opowiadała kiedyś o swoich umiejętnościach: jest żeglarzem
(sternikiem), wspina się po górach, łazi po jaksiniach, pewnie jeszcze lata
samolotem i skacze na bugee. Maliszewska rulez!

[Gość: byly uczen 65]

a mam pytanie czy (osa)jeszcze pracuje ??bo jak ja konczwlym te szkole 6 lat
temu to miala isc na emeruture i s tego co pamietam to na nia nie poszla :)czy
to prawda??

[roody102]

Pani Maliszewska.
Zywa historia tej szkoly :)))
Ech... "Ognia daj lampie mej - niechaj plonie!
Ognia daj lampie mej - dzien w dzien!"

Kartkowki z tekstow, rysowanie do muzyki i niesmiertelne dzwonki chromatyczne...
- Kowalski sie przygotowuje!
- Nie umiem!
- Dziekuje - i bez przerywania grania tej samej melodii od 40 minut laseczka, pyk, do
dziennika... A pod koniec roku trzeba sie bylo nauczyc 5 utworow na raz... I numerowalo sie
blaszki na cymbalkach :))) A teraz jaki problem - starczy Nokia z kompozytorem :)))

A pani Gaudyn nie cierpialem. To byle (jest?) taka nauczycielka wielofunkcyjna - ZPT,
Plastyka, jak widze takze wuef (a do tego nie trzeba miec specjalnych uprawnien?) i byla
straszna. Kazala nam instalacja jakies rysowac na przekroju budynku... narysowalem bardzo
dokladny rysuek kanalizacji z syfonem w ksztalcie czlonka, ale nie zauwazyla...

[Gość: Knot_Even]

roody102 napisał:

> Pani Maliszewska.
> Zywa historia tej szkoly :)))
> Ech... "Ognia daj lampie mej - niechaj plonie!
> Ognia daj lampie mej - dzien w dzien!"
>
> Kartkowki z tekstow, rysowanie do muzyki i niesmiertelne dzwonki
chromatyczne..
> .
> - Kowalski sie przygotowuje!
> - Nie umiem!
> - Dziekuje - i bez przerywania grania tej samej melodii od 40 minut laseczka,
p
> yk, do
> dziennika... - no raczej hehehehehehe tak bylo plynnie jak w muzyce, hehehe
juz o tym zapomnialem...

[Gość: Asia68]

Oj, aż miło powspominać ...
A czy ktoś pamięta jeszcze Stawską od fizyki? To też była taka wiekowa
nauczycielka, która uczyło w 65 od niepamiętnych czasów. No i Sygnatowicz,
najlepszy nauczyciel matematyki w 65.

rocznik 79, ale chodziłam do klasy z 78; klasa c

[Gość: zośka]

ja tą szkołę skończyłam stosunkowo niedawno i szczerze powiem, że nigdy tej
szkoły nie lubiłam... Z wyjątkiem pani Miarki (historia) i pani Kruszewskiej
(matematyka). Budynek paskudny, atmosfera jeszcze gorsza (wszystkie apele
uroczyste i "patriotyczne" do przesady)... Uff, mam to juz za sobą :-)

[Gość: uczen_64]

Uuu, z Kruszewską miałem niezłe przejścia. Delikatnie
mówiąc, nie lubiliśmy się, tak samo jak z jej mężem
zastępującym ją gdy była w ciąży. Oczywiście po latach
nie mam żalu, człowiek młody i głupi był.

Herr Maliszewską pamięta chyba każdy kto chodził do 65.
Ale dzięki niej pamiętam jeszcze słowa "Ody do radości",
nie będa mnie przymuszali do nauki jak będzie trzeba
śpiewać hymn ponadpaństwowy. 8^)

Rocznik 1974, trenowany na WF-ie przez p. Wrzesińskiego
[a dziewczyny przez p... err... zapomniałem, ale nikt z
chłopaków z naszej klasy nie zapomni jej "walorów"]. Ech,
7d zawsze walczyła z 7c i a na boisku. Tak teraz sobie
myślę, że mieliśmy dużo szczęscia, że 65 przylega do
Marymontu. WF na pełnowymiarowym, jak dla podstawówki,
boisku a i zdarzało się, że WF był na samym stadionie. No
i nigdy nie zapomnę WF-ów i poszkolnych meczy na łące
między kortem tenisowym a wjazdem na stadion. Tam, gdzie
teraz basen stoi.

Najciekawsze lekcje zawsze były w zetpetowni, chłopaki
przy wejściu do szatni, dziewczyny w drugiej sali. No i
Orkanówka. Mieliśmy tam kiedyś balangę okolicznościową.

No i nigdy nie zapomnę p. Jagodzińskiej, szkoda, że
uczyła mnie tylko w pierwszych 4 latach oraz "Bukwy" od
rosyjskiego [Boziu błogosław moją pamięć do nazwisk...].
Kiedyś oddałem jej zeszyt klasówkowy ze ściągą w środku.
Udało mi się go wyciągnąć, że niby muszę coś poprawić. 8^)))

A czy ktoś pamięta prezenty od bratniej młodzieży ZSRR?
Te zegary z cukierkami w środku? Oraz jak to piliśmy
przymusowo tran w 1985? Jedni zagryzali chlebem, ja
bohatersko jakoś bez.

[Gość: SYNUŚ]

A PAMIĘTACIE JAK PODPROWADZAILI DZIENNIKI ?! I ZAWSZE POSĄDZALI JADNEGO !

[Gość: uczen_64]

Dzienniki czy dziennik? W mojej klasie zdarzyło się
właśnie to to, ale także w innych?

[Gość: agentka]

kurcze kupe lat temu to bylo, ale tez ukonczylam sp65, w 1991 (chyba); a moja
wychowawczynia byla dabrowska, uczyla matmy

[Gość: kasiak]

Ja tez konczylam te szkole tylko w przeciwienstwie do Was wszystkich pamietam
dyr.Gorskiego, pana od wf- Adamczyka czy Adamskiego (widuje go czasem na
Bielanach)pana od prac recznych -Zalewskiego i pania Moscicka.
Milo wspominam te czasy, wagary nad kanalkiem i na stadionie...

[roody102]

Na stadion i na rure na kanalkiem, to ja nawet niedawno calkiem kilka razy na
piwo poszedlem, dla tradycji podtrzymania :)))

[Gość: 1234567]

Adamkowski. Był inspektorem z kuratorium dorabiającym jako wuefmen. Po latach spotkałem jego Żonę, była vice dyrektorem w Studium Nauczycielskim na Czerniakowskiej. Żeby było śmieszniej, spotkałem tam również swoją byłą nauczycielkę śpiewu z V lo im Poniatowskiego, siostrę p. dyrektor Adamkowskiej. Ona to była agentka ( Maliszewska się chowa), uczyła geografii i śpiewu : potrafiła za jednym razem 3 bańki delikwentowi postawić. Po urodzeniu złagodniała.

[siwa]

Ja bardzo dawno temu...
Teraz moj syn wojuje z pania Maliszewska ;)
Ona byla moja wychowawczynia, a my jej pierwszymi
wychowankami...
Pani Walczyk jest vicedyr.
Jeszcze sie trzyma pani Wieckowska od wf.
Hymn szkoly jeszcze spiewaja...

Na wywiadowkach jak zasiadam w lawce zawsze mam deja vu ;)

pozdrawiam

Rocznik 1977

[tygrys01]

siwa napisała:
==================
Coś mi Twój nick przypomina. Moja córka Justysia (rocznik 1977) chyba miała
koleżankę o takim nazwaniu. Jej wychowawczynią była Jola Herman (potem wyszła
za mąz i chyba zmieniła nazwisko) Jola naprawdę kochała dzieci i była im
szczerze oddana. Jakieś dwa lata temu byłem w teju szkole i z wielkim
wzruszeniem zobaczyłem przy schodach tablicę z fotografią mojej coreczki jako
laureatkę jakiejś olimpiady przedmiotowej międzyszkolnej (już nie pamiętam
jakiej). Panią Maliszewską też pamiętam jako kochającą dzieci i im oddaną, tak
przynajmniej jako rodzic ją odbierałem. Teraz... cieszę się nawet z tego, że
czytam uczniów z tamtego okresu. Justysia niestety już z Wami się w tym świecie
nie spotka. Ale ten kto ją pamięta to może odwiedzić ją wirtualnie pod adresem:
remember.pl/show.php?id=32. Z pewnością, o ile może ona się cieszyć z
tego, ze o niej pamiętacie to będzie Was wspomagać n a tyle na ile jej bedzie
to dane. Szła życzliwa dla ludzi przez życie i zyczliwość Jej choć z drugiej
strony pozostaje ciągle z Wami. Możecie pod podanym adresem choć wirtualnie (a
myśle, ze ona to czyta rzeczywiście) napisać do niej kilka słów.

[Gość: olo]

czytam, czytam i jak bym Czikiena słyszał :) to nie ty?

[Gość: justa]

zaczęłam chodzić do tej budy od razu jak ją zbudowali, czyli od jakiegoś 1965
r, a skończyłam w 1972. Moją wychowawczynią była p. Stańczyk od chemii [w
porządku}. Najlepiej pamiętam Przyrowską, polonistkę. Ta to dawała popalić, ile
to zeszytów tzw. samokształceniowych zapisałam... Kiedyś wywaliła mnie z
lekcji, bo chwilę się spóżniłam i weszłam z łyźwami [przedtem był WF z
Więckowską [sto lat!} na lodowisku na Marymoncie i w dodatku byłam w tzw.
narciarkach, a więc nieodpowiednio na polski. Ale co nawkładała do głowy ta
Przyrowska. to pamiętam do dziś. A z matmy pamiętam [tylko}, jak
niejakiemu "garnkowi" [okrąglaczek z odstającymi uszami] skrzypiały buty, jak
chodził po klasie czerwony ze złości,,, Gdzieś w czwartej/piątej klasie nie
było nagród na koniec roku, bo kasa poszła dla wietnamskich dzieci
[przynosiliśmy też dla nich zeszyty]

Nieśmiała propozycja.

[jk13]

Może czas pomyśleć o jakimś "zlocie" absolwentów naszej starej budy?

[Gość: zielona]

oka, trzeba pokazać biednym dzieciom, że tę szkołę DA SIĘ PRZEŻYĆ...

[nauczyciel65]

Myślimy o zlocie absolwentów i nauczycieli. Pozdrowienia.

[roody102]

Nie omieszkajcie dać znać na tym forum.

[nauczyciel65]

Powodzenia i radości w Nowym Roku dla wszystkich byłych i obecnych uczniów SP 65

Dzie-ku-je-my!

[Gość: Rocznik69]

Panie nauczycielu, dziekujemy i wzajemnie!I jeszcze zdrowia, oczywiscie!
Panie nauczycielu, czy Pan uczyl rocznik 69?

[Gość: nauczyciel65]

W tej szkole pracuję od 95 r. Przekazałam wiadomości o naszym wątku innym
nauczycielom. Pracują ze mną wymieniane panie:Maliszewska, Walczyk, Więckowska.
Mają się dobrze. Wspominały dawnych uczniów. Niektórzy przychodzą do nas już
jako rodzice. W przyszłym roku szkolnym pomyślimy o zlocie.Pozdrowienia.

[elwinga]

Świetny pomysł!Tylo aby wiadomość dotarła do wszystkich zaintersowanych...