Gość: Jacek
IP: *.hbz.pl
11.10.02, 08:48
FIAT już tyle razy wpadał w kłopoty, że tym razem chyba mało kto
zauważył wcześniej, że to nie przelewki. Sukcesy rynkowe Alfy,
udane Lancie i zwycięstwa Ferrari wskazywały, że FIAT żyje ponad
stan, ale przyszłość jest świetlana. A tym czasem "ten stary
złodziej FIAT" jest w takiej kondycji, jakby nim przez ostatnie
lata rządziły pijane dzieci. Kublik ma rację - jeśli na rynku
motoryzacyjnym rozwinie się poważny kryzys, to z FIATa zostaną
gruzy, bo nikt go nie kupi nawet za przystępną cenę. No, może
koś da 10% wartości księgowej (ku oburzeniu tow. Pęka z Peezelu).