Gość: bueee
IP: *.orange.pl
03.01.07, 22:08
zapisałam się na siłownię (fitnessu), płacę (k**, umowa na rok), a nie chce mi
się chodzić...
codziennie wracam z pracy po 20, nie mam na nic siły, jak pomyślę o pakowaniu,
nudach na bieżni, suszeniu włosów i to mi się jeszcze bardziej odechciewa.
Mój "prywatny trener" zapisał mi "program" pt. pół godziny aerobów, potem
ćwiczenia na urządzeniach z niskimi obciążeniami, potem jeszcze trochę aerobów.
Myślałam, że będę miała więcej energii do życia, ale po tych ćwiczeniach nie
czułam się w ogóle zmęczona tylko rozdrażniona i nic mi się nie chciało, a
następnego dnia nie mam siły już zupełnie na nic.
Na pilatesy, jogi itp. zwyczajnie nie mogę zdążyć.
Dajcie mi kopa, żebym się wreszcie zmobilizowała, pls.....