ja.s.i.u
31.01.18, 16:51
Mam prośbę, jeśli ktoś jest obecnie w tych hotelach (może rezydenci, którzy czasem to zaglądają się odezwą) napisze i wyjaśni, o co chodzi.
Znalazłem na niemieckiej stronie: www.thomascook.de/meine-sonnenliege/
Chodzi o to, że możesz sobie zarezerwować wybrane przez ciebie leżaki nie poprzez ranne wynoszenie ręczników, ale opłatę. Płacisz 25 Euro od leżaka (na cały pobyt) i masz zarezerwowany ten leżak, który chcesz. Na stronie piszą: "Es werden selbstverständlich weiterhin genügend Liegen für diejenigen Gäste zur Verfügung stehen, die flexibel sind und lieber spontan vor Ort entscheiden.", co można przetłumaczyć, że dla gości, którzy chcą spontanicznie zająć sobie leżak, nadal wiele leżaków będzie dostępnych.
Naprawdę?
Czyli miejsce ręcznika, kładzionego za darmo zajmie (jak na zdjęciu na stronie) karteczka z numerem pokoju. Podkreślam, jeden leżak, to 25 Euro! Dla niepłacących (czytaj nierezerwujących) ponoć leżaki mają być. Z tyłu za śmietnikiem?
A jak piszę, że na Kanarach coraz gorzej traktuje się urlopowiczów, to mi się tu na forum obrywa.