somepoint210
08.09.06, 21:05
W 1995 roku Bartoszewski w okragla rocznice zakonczenia wojny przeprosil na
forum Bundestagu Niemcow za przesiedlenia.
Czy powinnismy poczuwac sie do winy za wysiedlenia i przesiedlenia Niemcow po
1945 roku? Czy taki gest (mam na mysli jakas forme przeprosin)
w stosunku do naszego zachodniego sasiada powinien wyjsc od prezydenta RP?
Czy to nie osmieliloby i tak juz wojowniczo nastawionej Eriki do kolejnych
zadan? Czy przeprosiny na takim szczeblu nie bylyby bledem politycznym?