mama_dorota
23.12.10, 10:25
Pan Małgosi zapowiedział nam po egzaminie, że czas na konkurs. To dla mnie w pewnym sensie nowość, ale domyślam się, że w ten sposób wchodzimy na ścieżkę, gdzie nie będzie grania tylko po to, aby było ładnie, ale właśnie zacznie się rywalizacja, cyzelowanie i przede wszystkim to najgorsze - PRESJA. Wszystko to miało miejsce już dotąd, ale w mniejszym stopniu. Problem w tym, że moje dziecko podchodzi do tego pomysłu z jednej strony z lękiem, ze sobie nie poradzi, z drugiej strony to wcale nie zależy jej na tym, aby grać najlepiej ze wszystkich. Wolałabym z tym poczekać jeszcze rok.
Napiszcie o waszych doświadczeniach z konkursów, szczególnie o tym, jak to na was/na dzieci wpłynęło. Mam na myśli nie tylko wygrane, ale i porażki.