ilekobietamalat
21.09.10, 17:21
to byl tak cieply i tak przyjemny odcinek... ze wlasciwie serial moglby sie skonczyc.
mimo ze nie lubie rozstawac sie z bohaterami,to az sie prosilo zeby to byl final calego serialu.. i zyli dlugo i szczesliwie, kazda potwora znajdzie swego amatoraa itd..
mam lekka obawe, ze house straci na hausowatosci, a 7 sezon okaze sie byc szukaniem problemow na sile.
wzlotow i upadkow huddy nie wytrzymam, trzynastki tym bardziej (mam nadzieje ze przepadnie i nie wroci), a pozostali panowie raczej nie maja niz do zaoferowania..
no ale poczekamy zobaczymy
ps, co myslicie o "nowej" czolowce? bo ja, mimo niewielkich zmian odczulam pewien niesmak;> lubilam ja taka jaka byla, a te wstawki sa troche kiczowate i nie w stylu..