Gość: Mała M.
IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
26.12.03, 14:14
Ciekawa jestem co sądzicie o twórczości Krzysztofa Warlikowskiego. Mnie jego
przedstawienia zafascynowały i wywarły na mnie ogromne wrażenie....Jednak
zawsze mam wrażenie, że nie zrozumiałam z nich wszystkiego, nie wszystkie
symbole są dla mnie jasne....Ale mimo to zawsze coś we mnie zmieniają....Mam
wrażenie, że na chwilę staję się częścią innego świata..
Szczególnie na Bachantkach, gdy siedziałam na miejscach na scenie miałam
takie wrażenie, jakbym na chwilę przeniosła się do starożytnego świata,
bachantki hipnotyzowały mnie swoimi uśmiechami...Cały efekt potęgowała muzyka
Pawła Mykietyna... Dionizos i wszystkie postacie wydawały mi się zarazem
współczesne i zarazem zupełnie pasujące do starożytnego świata. Podobne
wrażenie odniosłam na „Poskromieniu złośnicy”...Warikowski zawsze potrafi tak
wykreować rzeczywistość na scenie, że jest bliska współczesnemu widzowi, a
zarazem nawiązuje do tradycji i czasów, z jakich pochodzi sztuka....
Mam wrażenie, że twórczość Warlikowskiego bardziej przemawia do
podświadomości niż do świadomości. Po obejrzeniu „Oczyszczonych” nie
potrafiłam powiedzieć i wyrazić tego o czym była ta sztuka...Ale czułam się
nią wstrząśnięta...Miałam wrażenie, ze przeżyłam prawdziwie katharsis –
oczyszczenie....Dopiero następnego dnia na spokojnie zaczęłam zbierać myśli i
wrażenia...I zrozumiałam, ze dla mnie była to sztuka o miłości- o tęsknocie
za miłością, która jest tak silna w człowieku i o oczyszczającej sile
uczucia do drugiego człowieka...”Oczyszczeni” mimo całej swojej brutalności
są sztuka przepełnioną pięknem. Warlikowski odnajduje piękno w zwykłym ciele
człowieka....Nie musi być to ciało o idealnych proporcjach – jak z
reklamy.....Piękno było w dekoracjach, muzyce i w uczuciu...ech...mogłabym
tak pisać i pisać...:P
Ale jestem ciekawa co Wy sądzicie o twórczości Warlikowskiego, o jego
przedstawieniach...Bardzo jestem ciekawa jak rozumieją je inni, co dla Was
znaczą i co z nich wynosicie....