lianis
02.02.21, 16:57
Duzo madrych babeczek tu jest, wiec moze ktoras bedzie umiala cos doradzic.
Mam 10latka i ma on problem, w nauce to najbardziej widac. Zdalne nauczanie niestety nie pomaga, mlody ma problem ze skupieniem sie na nim, tzn on nigdy nie siedzial duzo przy komputerze, nie gra na nim za duzo, czasami kilka dni z rzedu wlaczyl zeby zagrac, a potem przez miesiac nie ruszal, teraz praktycznie nie wlacza komputera poza lekcjami, ale nawet na lekcjach jak czasem zagladam to siedzi przed komputerem i widze ze jest nieobecny myslami, nie zajmuje sie w tym czasie niczym innym, po prostu patrzy sie w jakis punkt i jest zamyslony. Jednak nie w tym rzecz, tylko nakreslam ogol. Problemem jest niezrozumienie polecen, np na sprawdzianach, wg mnie nierozumienie wynika z czytania czesciowego (ksiazki czyta bardzo dobrze i ze zrozumieniem -lubi czytac ksiazki). Polecenie czyta czesciowo, np poczatek, ktory mowi ze ma cos zrobic, wiec on sie za to zabiera, nie doczytawszy reszty, a potem po prostu przechodzi do nastepnego zadania. Niby banalne, ale juz drugi rok przypominamy mu, pilnujemy zeby czytal cale, po czym na sprawdzianach wychodzi co innego. Juz nie mam pomyslow co z tym zrobic. Jak w matmie jest jakies zadanie to on patrzac w myslach je zrobi, podaje wynik po czym okazuje sie ze w poleceniu bylo zeby z tym wynikiem jeszcze cos zrobic. Chce zrobic kisiel, przeczyta instrukcje, wlewa wode do garnka i wsypuje kisiel do niego, niby przeczyta ze ma zostawic troche wody do rozrobienia ale juz tego nie zrobi.
Widze u niego jakis brak, nie umiem tego dobrze opisac i zdefiniowac, nie umiem mu pomoc i nie wiem gdzie, u kogo tej pomocy dla niego szukac.