golf_pod_brode
12.05.22, 20:41
Spotkałam szkolną koleżankę, z którą kiedyś byłyśmy blisko.
Sylwetka świetna, włosy lśniące, cera marzenie. Mówi, że trochę się poprawia botoksem, ale nie jakoś mega, a ćwiczy głównie przy sprzątaniu. Nie dba o siebie nadmiernie, a wygląda świetnie.
Potem spojrzałam w lustro i wyglądam, jakbym była od niej 10 lat starsza, chociaż staram się dbać.
Zazdrość brzydka rzecz, ale chciałabym być w takiej formie, jak ona.
Jak to się kurczę dzieje i od czego zależy, że mamy różne tempo starzenia się? Czy tylko geny decydują? Obie jesteśmy ciut po 40, ale ona wygląda bardziej na 30. W szkole nie wyróżniała się w żadną stronę.
Czasem media pokazują zestawienia celebrytek w tym samym wieku i też bywają duże różnice.