Dodaj do ulubionych

Nowa praca c.d. - panika.

10.05.23, 18:28
Jestem po trzech dniach. I szczerze powiedziawszy, mam ochotę uciec póki co. Praca jako tako jest fajna (biurowa), ekipa też fajna. Babka która mnie wdraża, odchodzi z końcem przyszłego miesiąca. Już wczoraj usłyszałam od szefa, że teraz mam okres chroniony, ale jak tamta pójdzie to on będzie wymagał samodzielności. Dostałam ciut większy zakres obowiązków, niż był w ogłoszeniu, niejako zostałam postawiona przed faktem dokonanym. Średnio mi się to podoba, ale podpisałam ten zakres a potem go przeczytałam... Nie bardzo się rozjeżdża, ale jednak. Pensję dostałam za to nieco wyższą niż się spodziewałam. Ale co mi po pensji gdy ja nigdy sie tak nie czułam, jak czuję się teraz. Chociaż jak sobie przypominam, taki sam stres miałam na maturze ustnej i na egzaminie praktycznym z prawa jazdy (maturę zdałam ale ledwo, ze stresu zapomniałam o materiałach, pisemne poszły mi o wiele lepiej, prawko oblałam, bo w momencie zapomniałam jak sie odpala auto, mimo że na jazdach jakoś szło). Teorie zdałam za to za pierwszym razem. Kułam i kułam. Tu do pracy było podobnie - były testy rekrutacyjne, dość szeroki zakres, kułam teorie po nocach i test zdałam bardzo dobrze. Tylko ja mam wrażenie, że nie umiem tej teorii zamienić w praktykę. Babka która mnie uczy patrzy pobłażliwie i ma oceany cierpliwości, ale odkąd tam jestem, ona w sumie non stop stoi nade mną i pokazuje palcem. A ja tym bardziej się nakręcam - że przecież powinnam to już umieć, im więcej o tym myślę, tym mniej informacji logicznie do mnie dociera, stres zżera mnie tak bardzo, że od tych trzech dni źle sypiam, w sumie nie jem, mam uczucie kuli w gardle, dzwoni mi w uszach i serce wali jak oszalałe. I płakać mi się chce przy stanowisku pracy, przy ludziach. Co tym bardziej utrudnia naukę. Zapisuję sobie na bieżąco ale jak przyjdzie co do czego, to z tego nie korzystam, bo zapominam że mam te notatki, ba, mnie paraliżuje i mam taką blokadę jakby nic do mnie nie docierało w momencie. Ktoś cos do mnie mowi, a ja czuję sie jak w zwolnionym tempie, a tu trzeba szybko jarzyć, mnóstwo detali, a ja dostałam upoważnienia do wielu danych i mam spory obszar decyzyjności, tyle że jak coś spiendolę, to ja za to beknę, bo będzie to pod moim nazwiskiem. Niby mogę się pytać osób z działu, ale one też są zawalone inną robotą i głupio mi co chwilę chodzić. Nigdy nie robiłam takich rzeczy i jak pisałam w poprzednim poście, w poprzedniej pracy odpowiedzialnosc w stosunku do tej nowej była może 30 procent. W poprzedniej pracy rzadko odczuwałam stres, no, może przed wystąpieniami publicznymi, ale jak już zaczęlam to zapominałam o stresie i jakoś leciało. Tu sie gubie, zacinam, jak się zatnę to stresuję sie jeszcze bardziej i mój mózg odmawia posluszeństwa. Czy ktoś tak mial i przeszlo, czy to już się na jakąś nerwicę kwalifikuje?
Obserwuj wątek
    • niemcyy Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 18:38
      Musisz jesc, korzystac z notatek, ktore robisz i pytac innych, skoro masz wyraznie powiedziane, zeby to robic. Przed zapytaniem poszukac we wlasnych notatkach.
    • samaasma Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 18:43
      Zaraz musisz pytać
      korzystaj z archiwalnych dokumentów
      tam wszystko jest
      przecież nie tworzysz jakieś nowych rzeczy tylko bazujesz na tym co już było zrobione

      Dysku nie macie czy co?????
      Bierzesz stary dokument i przerabiasz co tam trzeba przerobić
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 18:46
      Skoro babka wdrażająca jest ok, to po prostu z nią porozmawiaj.
      Powiedz jej, że naprawdę to nie jesteś aż taka głupia, jak na to teraz wyglada, ale tak się stresujesz tym, że przyszłaś do nowej pracy, że w ogóle nie wiesz, co ona do ciebie mówi. Jak się otworzysz, to atmosfera się rozluźni i się uspokoisz.
      Może weź sobie coś na uspokojenie przez parę dni?
      Masz jeszcze półtora miesiąca, zdążysz się nauczyć wszystkiego i będzie dobrze.
      • pitupitt Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 19:26
        To nie zawsze tak działa. Równie dobrze takie otworzenie się może dać zupełnie odwrotny skutek. Sprawdzone na własnej skórze. Czasami nie warto pokazywać miękkiego podbrzusza.
        • waleria_bb Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 19:56
          Nie warto, bo może być to odebrane tak, że nie panujesz nad stresem.
    • klementyna156 Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 18:48
      Przeszlo
      Nie panikuj. Też jestem w nowej pracy, od miesiąca. Branża i stanowisko raczej dla mnie nowe, choc niby mam doświadczenie w czymś pokrewnym. Zupełnie się nie wstydzę pytać i pytam często. Jak nie mają czasu pomóc, to mówią, że nie teraz i tyle. Podstawa - rozmawiaj.
      Miałam mieć łagodne wejście, a po kilku dniach dostałam samodzielne zadania i też mam odpowiedzialność, sporą. Popełniam drobne błędy, ale zawsze jakoś je naprawiam. I daję do przodu, idzie coraz lepiej. Z Tobą też tak będzie, tylko przestań się zamartwiać - zamiast rozkminiać emocje, zajmij się robotą.
    • leosia-wspaniala Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 19:14
      >Już wczoraj usłyszałam od szefa, że teraz mam okres chroniony, ale jak tamta pójdzie to on będzie wymagał samodzielności.

      Jest I połowa maja, do końca czerwca kupa czasu.

      >Dostałam ciut większy zakres obowiązków, niż był w ogłoszeniu, niejako zostałam postawiona przed faktem dokonanym. Średnio mi się to podoba, ale podpisałam ten zakres a potem go przeczytałam... Nie bardzo się rozjeżdża, ale jednak. Pensję dostałam za to nieco wyższą niż się spodziewałam.

      Brzmi super, bo zakres obowiązków często bywa większy niż w ogłoszeniu, w którym pisze się o najważniejszych obowiązkach, a nie o każdej pierdole.

      Stresujesz się, to normalne. Miałam raz takie stanowisko, że wdrożenie to było naprawdę spędzanie z osobą wdrażającą 100% czasu, musiałam się nauczyć miliona procesów, zasad, gdzie zamawiamy to, z kim ustalamy tamto, jak fakturujemy, gdzie robimy przegląd firmowego samochodu... Byłam pewna, że w miesiąc nie ogarnę, bo w zasadzie codziennie robiłyśmy z koleżanką coś innego, nie było czasu na to, żeby coś sobie spokojnie powtórzyć. I przesiedziałam w tej firmie 3 lata, odeszłam sama.

      >Niby mogę się pytać osób z działu, ale one też są zawalone inną robotą i głupio mi co chwilę chodzić.

      To niech ci nie będzie głupio, każdy z nich zaczynał i też pytał.
    • palacinka2020 Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 20:03
      Martwilabym sie, gdyby tak bylo po 2 miesiacach a nie po 3 dniach.
    • pade Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 20:30
      Jak tylko zaczynasz się nakręcać z myślami, że powinnaś to i tamto, że coś tam ci nie idzie, natychmiast wyświetl w głowie wielkie stop, idź na siusiu, pooddychaj sobie głęboko (wydechy mają być coraz dłuższe), albo zastosuj metodę "amerykańskich żołnierzy". To ostatnie to nic innego jak błyskawiczna progresywna relaksacja, czyli:
      -bierzesz wdech, trzymasz powietrze, zaciskasz mocno oczy, zęby, ogólnie mięśnie twarzy, liczysz do pięciu - wydech, spokojny oddech i
      -wdech, podnosisz mocno barki, czyli napinasz kark, liczysz do pięciu, wydech i głęboki oddech
      -napinasz obie ręce zginając w łokciach i zaciskasz pięści (oczywiście wdech, liczysz do pięciu i puszczasz i tak za każdym razem)
      -ściągasz łopatki, pierś do przodu
      -napinasz jedną nogę, wraz z biodrem, czyli pośladek, udo i łydkę, zadzierając stopę do góry
      -i drugą
      Sprawdź dziś wieczorem na leżąco, naprawdę działasmile To taki błyskawiczny Jacobson.
      Jesteś w pracy potwornie spanikowana, dlatego masz pustkę w głowie. Spróbuj się rozluźnić, a potem skupić na jednej rzeczy na raz. Powtarzaj sobie w głowie: spokojnie, dam radę.
      Przejdzie Cismile
      • ponis1990 Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 21:18
        Tak, potwornie spanikowana to chyba dobre określenie. Chodzę na siusiu ale wolę nie, bo jak zostaję sama to dopiero się nakrecam i chce mi się płakać, wiec wracam szybko na stanowisko i zajmuję mysli ogladaniem systemu, przegladaniem pism czy coś. Zadaniowosc troszeczkę pomaga.
        • niemcyy Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 22:21
          Chodz na siusiu i jedz, bo fizjologicznie doprowadzisz sie- zupelnie bez powodu- do zlego samopoczucia i niedozywiony mozg zle funkcjonuje.
          Powtarzaj sobie, ze zatrudnili cie wiedzac, ze jestes do przyuczenia- ktore notabene sie odbywa, a nie ze kazali ci grzebac w manualach.
    • cegehana Re: Nowa praca c.d. - panika. 10.05.23, 20:48
      1. Spróbuj się wyluzować, bo działanie w stresie zwiększa ryzyko popełnienia błędu w sposób istotny (joga, medytacje, masaż, jeśli trzeba zwróć się do lekarza po leki uspokajające).
      2. Pytaj o pomoc, przyznawaj się do błędu (ludzie lubią czuć sie mądrzejsi).

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka