irenaki 07.12.08, 17:34 .. a ja z szydełkiem do późnych godzin nocnych. Czas juz sprzątać ale tak mi sie nie chce... Czy u Was tez taka awersja i jak sobie radzić ze swiątecznym zamieszaniem . Nie lubię świąt! Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ba-7 Re: Idą święta 08.12.08, 13:14 Dlaczego nie lubisz świąt? Zacznij się krzątać,rozsiej zapach świeżości, chwyć nastrój, postaw jakąś roślinkę bożonarodzeniową. Nie wiem gdzie mieszkasz, ale warto czasem o zmroku wyjść "w miasto" , to pomaga wejść w nastrój oczekiwania /chociaż teraz to już nie oczekiwanie a święta w tych galeriach handlowych, ech, komercja/. Ja lubię też wstąpić do kościoła, kiedy nie ma tam tłumu. Wysłałam kartki z życzeniami, chociaż do ulubionych osób i tak będę dzwonić przed wigilią. Najbliżsi obowiązkowo nas odwiedzą w święta, więc listę zakupów już mąż dostał. A drobiazgi pod choinkę skupuję od jakiegoś czasu. Święta są dla mnie ważne i czekam na nie, chociaż męczące też, ale mobilizują i scalają rodzinę. Odpowiedz Link
irenaki Re: Idą święta 08.12.08, 15:57 Nie lubię świąt odkąd owdowiałam. Minęło już 18 lat. Od smierci męża nigdy nie miałam wigilii we własnym domu. Co roku, mimo protestów ktoś koniecznie nas przygarnia. Nie chcę sprawiać przykrości rodzinie ale moim największym marzeniem jest zostać raz w domu z dorosłymi już dziecmi. Niestety tym razem znów nie mam siły powiedzieć _ DZIEKUJE, zostawcie nas w spokoju. Odpowiedz Link
xy.5 Re: Idą święta 09.12.08, 00:42 No to faktycznie można znielubić.Ja natomiast będę miała swoich najbliższych przy stole w wigilię.Dopiero wtedy się spotkamy,bo dorosłe dzieci pracują i mieszkają daleko od domu,a mąż pracuje do 22grudnia za granicą ,starszy syn też.Jesteśmy we dwie z młodszą córką i wszystko trzeba wcześniej zrobić. Odpowiedz Link
chris.w5 Re: Idą święta 08.12.19, 12:30 okres przedświąteczny ma również to do siebie, że przeróżne organizacje proszą o wsparcie finansowe. Często korzystam z internetowej encyklopedii wikipedia, poprosili o wsparcie finansowe, wspomogłem drobną sumą. Organizacja 'SOS dla dzieci' przysłała list, do którego dołączyli świąteczne kartki, z prośbą o pomoc, też wspomogłem małą kwotą. Kto następny? Odpowiedz Link
chris.w5 Re: Idą święta 09.12.19, 14:27 > Kto następny? dostałem list od biskupa Berlina, dr. Heinera Koch'a, pomyślałem, że to następny który będzie prosił o pieniądze. Nie poprosił, przed świętami życzy mi 'Niech towarzyszy Panu nadzieja i Boże błogosławieństwo' Odpowiedz Link
chris.w5 Re: Idą święta 09.12.19, 14:37 wprawdzie jestem katolikiem niepraktykującym ale podatek na kościół płacę regularnie i kościół o mnie pamięta, czy tylko z tego powodu? Odpowiedz Link
ba-7 Re: Idą święta 09.12.08, 22:48 Różne są przyczyny smutku, może jesteś zmęczona? Jeśli naprawdę chcesz zostać w święta w domu, to zdobądź się na szczerość i powiedz to, bądź asertywna, wytłumacz, że bardzo potrzebujesz spokoju w te dni, że potrzebujecie pobyć tylko ze sobą. Ludziska myślą, że Cię uszczęśliwiają i pewnie jeszcze oczekują wdzięczności, a Ty wcale tego nie lubisz. Jeszcze czasu sporo możesz to delikatnie załatwić, tylko przemyśl, czy tego chcesz i czy dzieci też chcą. Odpowiedz Link
irenaki Re: Idą święta 09.12.08, 14:21 To miłe mieć wszystkich kochanych blisko siebie w te dni.W święta jest mi zwyczajnie smutno ale staram się aby ten stan nie przenosił się na innych. Tu się troche nad sobą użalam, przejdzie mi _musi przejśc. Odpowiedz Link
anka125 Re: Idą święta 18.12.08, 22:14 Irenaki - och,jakże Cię rozumiem! Ja też nie lubię świąt.W dzieciństwie ojciec pił i jego przyjście do domu po "śledziku" zawsze było traumą. Przewracanie choinki,wyrzucanie przygotowanych potraw,ubliżanie wszystkim wokół(nawet nam,dzieciom).Nigdy,przenigdy,nie chciałabym aby to wróciło. Co z tego,że chciałam w swoim domu,w nowym życiu aby było inaczej. Znowu mi się coś nie udało... Odpowiedz Link
irenaki Re: Idą święta 19.12.08, 09:17 Jakbym widziała nasz dom.Tata mial mały warsztat. We wigilię schodzili sie panowie z pól wsi. Oni wracali do domu po jednym kielichu a nasz tato ... reszta jak u Ciebie. Mówią ze to co zaznajemy jako dzieci odbija sie w dorosłym zyciu, pewnie prawda ale dlaczego ze zdwojoną siła? Pozdrawiam serdecznie Odpowiedz Link