thannatos
12.06.09, 10:37
Nasi forumowicze, zajeci codziennym poszczekiwaniem na siebie, zdaja sie
calkowicie nie zauwaza faktu, ze dzis w Iranie wybory. Jesli wygra kandydat
opozycji, moze to diametralnie zmienic uklad sil w rejonie, gdyz jesli
dotrzyma on obietnic wyborczych, wytraci to jakikolwiek sensowny argument do
"ataku prewencyjnego" na Iran. Co prawda, pozostanie wciaz argument "A ty
znowu bez czapki!"[stary dowcip]. Ale na to nie mozna nic poradzic.
W ten sposob Iran mialby calkowicie otwarta droge do stania sie lokalnym
mocarstwem, sciagajacym na orbite swoich wplywow Irak, Syrie, Liban, Pakistan
i moze w odleglejszej przyszlosci Afganistan plus poparcie Chin i Rosji. Musze
powiedziec, ze byloby to ciekawe. Juz raz persowie rzadzili tym regionem i nie
byly to najgorsze rzady.
Trzymam kciuki za porazke Ahmadinezada.