ania.moc
08.05.08, 22:32
Mam pytanie czy ktoś miał lub ma podobny przypadek -odczynu
poszczepiennego po BCG
Jestem mamą 6mc chłopca wcześniaka urodzony z wagą 2kg w 11 dobie
życia został zaszczepiony szczepionką BCG - no i pojawił sie problem
a raczej koszmar!!!!
Pojawił sie odczyn poszczepienny na ramieniu ale to nic, po paru
tygodniach powiekszyły sie węzły chłonne pod pachą i to był początek
dramatu dla dziecka i dla nas rodziców.
Odczyn pod pachą z miesiąca na miesiąc powiększał się a nie malał,
tak że powiększył sie do tego stopnia że dziecko nie mogło swobodnie
ruszać rączką - ok 3na 4 cm takiego ropnia pod pachą.
Dziecko miało wtedy 2,5 mc trafilismy do szpitala i po paru dniach
pod całkowitą narkozą łyżeczkowano węzeł - myslałam ze to bedzie
koniec jak nas wypiszą ze szpitala ale- niestety nie!
Z dokładnością co do 3 dni jeździliśmy z małym na wyciskanie
(serowatych mas z węzła)które co raz to sie odnawiały (a wyciskanie
na żywca)ale to nic nie dawało zostawienie tego na parę tygodni i
nie ruszanie z myślą ze samo się samo pomniejszy też nie , więc
łyżeczkowano parę razy na żywca - KOSZMAR!!!dla dziecka i nas!!!
Nasz syn ma teraz 6 mc i czekamy co bedzie dalej bo węzeł jest nadal
powiększony.... szkoda pisać
dodam ze dziecko miało robione badania na odporność i badania wyszły
dobrze.
JESTEM PRZECIWNA ZASZCZEPIENIU DZIECI -WCZEŚNIAKÓW TAK WCZEŚNIE !!!!
Dziecko ledwo ma ponad 2kg i szczepi sie je jak dzieci majace po 3
czy 4kg
Dowiedziałam sie że powikłanie takie jak ma mój syn wlicza sie ramy
statystyki powikłań poszczepiennych - tylko ze nasze dziecko nie
jest liczbą czy słupkiem w statystykach!!! To Zywy mały człowiek!!!
Co z jego cierpieniem przy zabiegach i naszym w trosce o jego
zdrowie?