Leloop mam:):):)

[hesperia1]

Powiedz tylko jak cebulki przygotować.

forum.gazeta.pl/forum/w,98798,122999832,122999832,_i_a_mnie_sie_marza_i_.html

[leloop]

rozumiem, ze chodzi o narcyzy poeticusy :)
normalnie wsadzasz do ziemi tam gdzie jest dużo słońca, dobry drenaz, kompost i dajesz im święty spokój :) to nie jest najlepsza pora na sadzenie cebul ale lepiej posadzić niż miałyby wyschnąć.

[hesperia1]

Ale ja mam dla Ciebie bo chciałaś.To co jesienią wysłać czy teraz?

[leloop]

Houston mamy problem ;D
Lella mnie obdarowała cala kępą onegdaj wiec jeżeli Tobie pasują to wsadzaj u siebie. a jeżeli naprawdę ich nie chcesz to ślij, ja tam mam dużo miejsca na takie delicje :)

[hesperia1]

Kucze,a ja tak wypatrywałam i wypatrywałam.Posadzę u siebie bo ja nie mam.Ale jak coś to mów.

[asta6265]

Leloop ja też mam i chętnie się z Tobą podzielę, tylko one teraz właśnie kwitną i nie wiem, czy miałabym je wykopać oberwać zielone i wysłać Ci same cebulki, czy w całości z liśćmi?

[leloop]

Asto, dzięki ale Lella naprawdę obdarowała mnie dużą kępą, którą już posadziłam w trzech miejscach. na razie wystarczy :)

[asta6265]

Chyba to te o które Ci chodzi, bo już zwątpiłam:)



Jeśli to te to właśnie są te wsiowe i małomiastowe :):):)





Leloop kępa na trzeciej fotce jest Twoja:)

[leloop]

Asto, pewnie, ze te :)
już kwitną u Ciebie ? popatrz a moje wystartowały tyle wcześniej i dopiero teraz wyrastają im łodygi z pąkami, ten listopad na początku maja zrobił swoje :/
no to dziękuje :)

[leloop]

> Kucze,a ja tak wypatrywałam i wypatrywałam.
tak darłam ryja, ze chce, ze wszyscy się przejęli ;)
Hes, jeżeli Tobie pasują to sadz u siebie :) nie pożałujesz a ja sorry za zawracanie głowy :}

[hesperia1]

a ja sorry za zawra
> canie głowy :}
Zdurniała czy co?!!!Chciałam to szukałam,nikt mnie nie zmuszał.Teraz i ja mam:)
Wypatrywałam bo chciałam Ci dobrze zrobić:P

[asta6265]

No i się posty minęły:)
Leloop na pewno Ci wystarczy?
Jeśli tak to może ktoś inny chętny?

[leloop]

znowu się minęły ;)
to mi podeślesz cebulki jesienią do Gdyni, pewnie będę u mamy tradycyjnie :)

[asta6265]

Ok to zapisuję w kajet:)

[se_nka0]

Moje nie powschodziły w ogóle. Jesienią cebulki zakupiłam i wsadziłam i doopa. Pancerne tulipany powschodziły a narcyze nie. Będę próbowała znów jesienią.

[hesperia1]

To ja Ci Sena przyślę na jesień:)

[hesperia1]

A i jeszcze Senko przypomnij o tych fioletowych dzwonkach.Posadziłam i zdechły.Już je opłakałam a tu niespodzianka,małe listki puściły.Moje łzy czynią cuda:)

[yoma]

> jesienią do Gdyni, pewnie będę u mamy tradycyjnie :)

W sensie sabat jesienią?

[dorkasz1]

To ja też przyjadę nad morze na sabat. I bardzo poproszę o poeticusy. Z 30 sztuk posadzonych jesienią (wyglądają na jakieś ulepszane) zakwitły 3 sztuki.

[yoma]

Ale poważnie. Sabat w neutralnym miejscu, morze jest OK po sezonie, znam tanie a miłe pensjonaty we WŁADYSŁAWOWIE I W MIEŚCIE hEL... ups przepraszam.

[leloop]

> W sensie sabat jesienią?
jak znam życie będę i latem, tylko latem morze to hardcore w sensie tłumu :/
ja mam taka propozycje : ustalcie co Wam najwygodniej a ja się dostosuje :)

[se_nka0]

No jak to - Gdańsk pod koniec sierpnia będzie wszystkim po drodze;) I dobra pora na roślinność.:) Chyba, że luxusów pragniemy? Żart, ale do tematu wrócimy. Ciągnie mnie nad morze.

[se_nka0]

Dzięki Hesperio - przypomnę. Wczesna jesień dzwonki i narcyze - odbiór nad morzem.
Helu nie znam - chętnie poznam.

[yoma]

Miasto Hel jest cool, a dawno nie byłam.

[se_nka0]

To jako przewodnik będziesz robiła.Fajnie:)

[yoma]

No wiesz, to nie Londyn, można miasto oblecieć w pół godziny spacerkiem :) Fokarium mają...

[yoma]

Aha, a po drodze można zwiedzić Kaktusiarnię w Rumi...

[se_nka0]

Poczekaj, powoli! Jeszcze nie jesień ;) :)

[yoma]

Kalwarię w Wejherowie, nie tylko dla religijnych...

We Władysławowie wiem, gdzie rowery można wypożyczyć...

[yoma]

Klify w Jastrzębiej...

[se_nka0]

I kamieni w Jastrzębiej na plaży uzbierać ;) :D

[yoma]

Też, i targać je ileś tam set kilometrów :)

[dorkasz1]

Po drodze mogę zabrać Hesperię i Lampkę.

[yoma]

Patrzcie, wychodzi, że to ja jestem jeszcze dalej niż północ - nie mam kogo zabrać :)

Chyba ze Andzię, ale to taka tam północ :)

[horpyna4]

No, ja w tym roku jestem zdecydowanie bardziej mobilna, niż w zeszłym. Lipiec mam raczej zajęty, ale potem może będę mogła się ruszyć.

[yoma]

No proszę, załoga się zbiera.

[yoma]

[gupia] [to do siebie] jak samochodem, to pewnie zabierzemy.

[lellapolella]

w sierpniu mnie nie ma chyba, ale nie wiem, w której części sierpnia

[dorkasz1]

Ale plany są na wrzesień.

[leloop]

ja we wrześniu odpadam, pisząc jesień miałam na myśli koniec października, pocz. listopada (ferie). nic Wam nie podpowiem bo planów wakacyjnych żadnych nie mam, wszystko będzie się ustalało na bieżąco w miarę rozwoju wydarzeń. jak mi będzie pasowało to przyjadę a jak nie no to połączę się z Wami wirtualnie ;)

[yoma]

W listopadzie dupa, długiego weekendu nie ma! Dawaj październik.

[lellapolella]

jeśli chodzi o mnie, jestem otwarta na wszystkie możliwości oprócz tych, na które się zamykam;) w sierpniu jesteśmy zaproszeni z chłopem do Pragi do młodych, to pewnie będzie tydzień, ale termin zależy od urlopu dzieciaków.

[dorkasz1]

Odkąd pamiętam początek października jest ciepły i słoneczny.

[yoma]

Złota jesień nad morzem. Wchodzę.

Rodziny zabieramy czy same baby?

[lellapolella]

jak dla mnie same baby, chyba, że Newill będzie chciał ;)

[yoma]

Sobie myślę, że jak same baby, to nie pensjonat, lecz jaki domek wynająć mozna by. Po sezonie nie powinno być kłopotu, a koszt by się ładnie rozłożył.

[lellapolella]

jestem za jak najładniejszym rozłożeniem kosztów;) trochę mnie tylko martwią zimne noce, trzeba będzie jakieś dopalacze wziąć:)

[yoma]

No to na miejscu chyba będą mieli? :)

Parę lat temu byłam w Sulejowie w majówkę, na kempingu. Domek ładny, ale kemping dopiero co otwarty i wyziębione to było pieruńsko. Szłam spać w dwóch swetrach, a potem budziłam się co dwie godziny i ściągałam kolejną warstwę odzieży :) Da się zrobić znaczy. Zresztą możemy sobie walnąć wypasiony domek murowany...

[yoma]

PS Zaraz przyjdzie Dorkasz i nam nawymyśla od pijaczyn drobnych, co to jej nawet anyżówki nie wypiją :)

[lellapolella]

bez przesady z tym murowanym, jeszcze nie jesteśmy takie stare rzęchy, żeby nie poradzić;) poza tym, z dwojga złego, lepiej wydać na dopalacze niż cudze cegły, a anyżówkę Dorkasz zawsze może wziąć, uratuje nas przed popadnięciem w nałóg