Dodaj do ulubionych

Żalę się

11.03.13, 10:24
chłop przywlókł jakąś wyjątkowo zjadliwą zarazę khhee chark!

Przecież ja się nigdy nie zarażam khee!

I mam 37 stopni, a u mnie to jak 40, bo nie miewam gorączek smark kich!

Buu!
Obserwuj wątek
    • dorkasz1 Re: Żalę się 11.03.13, 11:30
      Biednaś Ty biedna. Choć z drugiej strony, pogoda taka, że można ją poświęcić na to, aby się wychorować. Pomyśl co by było gdyby Cię dopadło, gdy już wiosna się zacznie? A tak, wychorujesz się i będziesz jak nowa na nadejście wiosny. Wygrzewaj się i rozpieszczaj. Przytulak.
      • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 11:43
        Dzięki Dorkaszek, tego mi było trzeba :) Też się tak pocieszam. Problem jeszcze w tym, jak chorować we dwoje i się nie pozabijać...
        • se_nka0 Re: Żalę się 11.03.13, 11:56
          We dwoje - ciężko będzie;) Lepiej zimą póki śnieg niż jak wiosna wystrzeli.Wyleżeć, wygrzać. Szybko zdrowiej i dla M również szybkiego powrotu do zdrowia.
          • lellapolella Re: Żalę się 11.03.13, 12:04
            hartem ducha zarazę, miodem i wygrzewaniem wzajemnym, kysz, paskudo:)
            • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 12:14
              thx :) Herbata z tymiankiem, trawą cytrynową, syropem sosnowym, imbirem i miodem. Skomasowany atak.
              • niebieska.kokardka Re: Żalę się 11.03.13, 12:46
                Mojemu , lekarz kazał od wtorku leżeć, nic nie pomagało tylko było gorzej, a też jak ma 37 to jak 40. No, i w sobote dostał antybiotyk, ha! I już mu lepiej, bo posprzątał w kuchni i zajął się dzieckiem naszym:D Co za choróbska..
                Zdrowiej:)
                • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 12:51
                  Dzięki, i wzajemnie dla twojego :)
              • edziakrys Re: Żalę się 11.03.13, 12:58
                Czosnkiem go! Czosnkiem! Biedactwo, żal Ciebie, bo nie dość że choraś, to chory M liczy sie potrójnie ;) Dziewczyny dobrze mówią; w taka pogodę to wyleżeć choróbsko i zbierać siły na wiosenne dni. Też z młodym lecę zaraz do przychodni, bo mu wywaliło syfem w jamie ustnej, nie je, jęczy, marudzi, gorączkuje.
                Yomka, łączę się z Tobą w chrobie :)
                • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 14:52
                  Nie mogę czosnkiem, jutro mam dentystę! Zdrowia młodemu :)

                  > chory
                  > M liczy sie potrójnie ;)

                  Mój to nawet pięciokrotnie, jemu się wręcz osobowość zmienia. A że sama choruję po męsku, stąd wzmianka o pozabijaniu się...

                  Ale, czosnku mogę przecież donośnie zażyć. Słusznie. Już się robi.
                  • hesperia1 Re: Żalę się 11.03.13, 14:57
                    Pogłaskać mogę Yomę biedną i do serca przytulić.
                    • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 15:24
                      Lepiej nie, bo wyjątkowo zaraźliwa jakaś zaraza... :)
                  • niebieska.kokardka Re: Żalę się 11.03.13, 20:51
                    Na czosnek a raczej jego zapach to jabłko surowe albo natka pietruszki. Musze przyznać, że nawet pomaga;) a unas jabłka pieczone drugi dzień.
                • leloop Re: Żalę się 11.03.13, 15:08
                  > o mu wywaliło syfem w jamie ustnej, nie je, jęczy, marudzi, gorączkuje.
                  pamiętaj co przed chwila miała Asta, forum.gazeta.pl/forum/w,98798,142464027,142488956,Re_Wymiekam_.html
                  • asta6265 Re: Żalę się 11.03.13, 15:57
                    Yoma zdrówka życzę, ciepłe parchanowe gacie, herbatka z miodzikiem, cytrynką i maliną i do wyra.
                    Edzia jak Twój młody? Wiadomo co mu jest?
                    • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 16:17
                      nie mam gaci... :)
                      • horpyna4 Re: Żalę się 11.03.13, 19:03
                        Herbatka z rumem i na noc skarpetki. Bidulka, taka infekcja potrafi człowieka nieźle wymęczyć.
                        • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 19:14
                          Skarpetki, słuszna uwaga. Dzięki, za radę i za współczucie :)
                        • edziakrys Re: Żalę się 11.03.13, 19:21
                          Herbatka z rumem, mniam ;) Tylko czasem nie rum z herbatką (mój M jak jeszcze nie był M probował mnie tak leczyć, nie smaczne to było, ale kwestia gustu).
                          Młody ma zapalenie jamy ustnej jeszcze we wczesnym stadium :( Właśnie doktorka też nas uczuliła, aby dziecia obserwować ze względu na Bostonkę. Ciężko mu jakiś lek zapodać bo wszystko nie dobre, boli zęb i wszystkie plagi współczesnego świata. Płukać nie umie, na szałwię się wypiął. Tantuum Verde daje radę, do cyckania dostał Laryngup ale też sie buntuje. Wysmarowałam mu paszczę pioktaniną. Pić-pije, gorzej z jedzeniem; całkiem ładnie wszedł mu gorący kubek serowy, nawet kaszkę przyjął w niewielkiej ilości. A nocka przed nami....
                          Trzymajcie kciuki!
                          • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 19:23
                            Rozumiem, współczuję, trzymam. No tak, chory chłop w domu i jeszcze nieletni... :)
                            • edziakrys Re: Żalę się 11.03.13, 20:16
                              Ano. Co nas nie zabije to nas wzmocni:)
                              Yoma, lepiej Ci trochę?
                              • yoma Re: Żalę się 11.03.13, 20:42
                                Mam wrażenie, że się nie rozwija. Zobaczymy, co będzie jutro. Chłop wlazł pod kołdrę i zasnął, nie wypiwszy ziółek.
                                • asta6265 Re: Żalę się 11.03.13, 21:01
                                  Edzia poproś lekarza o nystatynę. Łagodzi ból i chłodzi, świetnie i szybko wyleczy, bez męczarni i jest słodka, to młody bez problemu da sobie wysmarnować. Naprawdę nic innego szybciej i lepiej nie pomoże. Zdrowiejcie szybko.
    • leloop Re: Żalę się 11.03.13, 21:43
      Na kaszel: porada z XVIII wieku. Na zdrowie i smacznego:
      " Weź uda dwudziestu czterech żab, i dwanaście ślimaków winniczych; niechay wrą należycie cztery lub pięć minut aby rzuciły pianę, wyimiy ie potym i porozgniatay w moździerzu. Każ ie znowu warzyć w kwarcie wody, do wywrzenia połowy z sześciu rzepami pokraianemi w talarki z garścią ięczmienia oczyszczonego czyli pęcaku. Rozdziel wszystko na dwa buliony, które chory zażywać powinien z rana na czczo, dodawszy 12 granów szafranu startego na proszek. Tego bulionu powinien używać przez miesiąc, lub półtora miesiąca, podług potrzeby."
      • dorkasz1 Re: Żalę się 11.03.13, 22:09
        Uj! To dopiero pychota musiała być. Aż głodną się uczyniłam :)))
        • yoma Re: Żalę się 12.03.13, 11:07
          Brzmi całkiem nieźle, ale w moich okolicznych sklepach nie ma udów żab, a nigdzie dalej nie jadę. Syropu z cebuli nastawię...
          • edziakrys Re: Żalę się 12.03.13, 19:04
            A polepszyło się Wam? Ja bym ozdrowiała od czytania tego przepisu :D
            • yoma Re: Żalę się 12.03.13, 20:09
              Zainspirowało mnie i ugotowałam takiego rosołu, że żadna zaraza nie ma prawa się oprzeć.
      • lellapolella Re: Żalę się 12.03.13, 19:27
        z sze
        > ściu rzepami pokraianem

        jakimi rzepami? takimi, co się psom do ogonów czepiają?
        Tego bulionu powinien uż
        > ywać przez miesiąc, lub półtora miesiąca, podług potrzeby

        e, to pomoże:) Półtora miesiąca żaden kaszel nie wytrzyma;)
        • leloop Re: Żalę się 12.03.13, 20:05
          we Francji podobno te bezskorupne to było remedium na choroby płuc, łykane na żywca. podobno coś w tym śluzie bydlaki maja wykrztuśnego ;P
          • yoma Re: Żalę się 12.03.13, 20:10
            Wyrzygnego chyba :) Czarny bez. Przypomniałam sobie o czarnym bzie, któren jest wykrztuśny.
        • leloop Re: Żalę się 12.03.13, 20:06
          > jakimi rzepami?
          myślę, ze z takimi co je dziadek w ogrodzie sadził
          • edziakrys Re: Żalę się 12.03.13, 20:34
            Też pomyślałam o wyrzygnych ;) Swoją drogą dobrze przyprawione ślimaczki jadłam i nie powiem, abym to źle wspominała; wręcz przeciwnie. Kalmary za to były paskudne :(
            • leloop Re: Żalę się 12.03.13, 20:46
              a ja z dwojga wole kalmary, ślimaki przypominają mi w konsystencji gumki-myszki. zresztą w tych ślimakach smak i tak pochodzi od masła z czosnkiem i pietruszka. moje Francuzy uwielbiają, ja wtedy jadam co innego ;)
              a kółka z kalmarów w cieście smażone jak frytki, maczane w jakimś dobrym sosiku pycha :)
              • yoma Re: Żalę się 12.03.13, 21:13
                A ja chętnie zjem jedno i drugie, ale kalmary broń Boże w cieście, toż to morderstwo. Gdzieś wrzucalam patent dobry na kalmary...

                Wspominał czule pewien zjazd koleżeński i żabie udka z ogniska. Niejadalne były, ale nie to się wszak liczy :)
                • edziakrys Re: Żalę się 12.03.13, 21:28
                  To chyba kwestia przygotowania; te kalmary, które jadłam, gumowe były i się zraziłam. Leloop, Wy we Francji to i tak macie więcej frykasów niż my: pyry, schabowe i pomidorówka....
                  • dorkasz1 Re: Żalę się 12.03.13, 22:23
                    A wiecie, że czekolada ma działanie przeciwkaszlowe? Ekhem, ekhem... chyba muszę się podleczyć :))) Wcale Was nie wkręcam, tak dzisiaj gdzieś czytałam.
                    • dorkasz1 Re: Żalę się 12.03.13, 22:25
                      Oooo proszę link ciekawe.onet.pl/medycyna/czekolada-na-kaszel,1,5441989,artykul.html
                      • yoma Re: Żalę się 13.03.13, 10:47
                        Eee, gorzka...
                    • horpyna4 Re: Żalę się 13.03.13, 08:13
                      Mnie pomaga, ale musi być pitna, gęsta i gorąca. I to się nazywa połączenie przyjemnego z pożytecznym.
                  • leloop Re: Żalę się 12.03.13, 22:57
                    pyry, schab
                    > owe i pomidorówka....
                    uwielbiam :)
                    przeciętny Francuz jada głównie befsztyki i frytki oraz pizze :]
                  • yoma Re: Żalę się 13.03.13, 10:46
                    > gumowe były i się zra
                    > ziłam

                    A bo tu jest właśnie sztuka. Można walnąć tym 100 razy o betonowe nadbrzeże, to wtedy nie zgumowacieje w obróbce :) albo można po prostu głęboko zamrozić. I obrabiać cieplnie jak najkrócej.

                    Najlepsze, najpiękniejsze kalmary, jakie w życiu jadłam, były w Istrii w takiej zabitej dechami wiosce pod Pulą tuż przy ośrodku dla uchodźców z terenów ogarniętych wojną :) To były bejbi kalmary, maleńkie, smażone z jakąś potworną ilością czosnku i podawane na skwiercząco, niebo w gębie, spróbowac ich jeszcze raz i umrzeć...
    • yoma Re: Żalę się 13.03.13, 17:04
      I ku swemu ogromnemu zdziwieniu ujrzałam 38 na termometrze

      coś podobnego, to ja jeszcze żyję i działam?
      • lellapolella Re: Żalę się 13.03.13, 18:08
        Ja mam podobny typ chorowania, Yoma, z temperaturą i chłopskim ęturażem(koniec świata, umieram). Jak będziesz mieć 38,5 pewnie poczujesz się dobrze:) Miejmy nadzieję, że to przesilenie i jutro będzie lepiej. Trzymaj się:)
        • yoma Re: Żalę się 13.03.13, 18:43
          Dzięki. NAjlepsze jest to, że ja właśnie tworzę i myślałam, że mi dobrze idzie. Trzeba będzie bardzo uważnie przeczytać ten utwór przed publikacją :)
          • lellapolella Re: Żalę się 13.03.13, 19:30
            To właśnie tak działa, wchodzi się na orbitę, dlatego napisałam, że poczujesz się dobrze:) Ale przeczytaj na wszelki.
            • yoma Re: Żalę się 13.03.13, 19:46
              Jest dobrze, rośnie mi :) Czy to już czas, żeby poużalać się nad sobą?
              • se_nka0 Re: Żalę się 13.03.13, 20:40
                Rosnie żeby miało z czego spadać. Zdrowiej szybko i skutecznie.
                • horpyna4 Re: Żalę się 13.03.13, 20:48
                  Może się zdarzyć, że efektem ubocznym wysokiej temperatury będzie zaparcie. Oczywiście nie musi tak być, ale należy się z tym liczyć na wszelki wypadek.
                  • yoma Re: Żalę się 14.03.13, 09:24
                    Zaparcie twórcze chyba...

                    No nic to, chłop już zdrowszy, to teraz ja sobie poumieram, a on niech skacze.
                    • dorka556 Re: Żalę się 15.03.13, 07:10
                      Współczuję Wam dziewczyny.
                      Może pocieszy, że ja mam gorzej, nie dość, że jestem przeziębiona, to jeszcze zasypana.
                      Tyle śniegu spadło w ciągu tej nocy.

                      http://i45.tinypic.com/102s109.jpg
                      • yoma Re: Żalę się 15.03.13, 10:23
                        Łączę się w bólu. Przynajmniej cię nie będzie korciło, żeby z chorobą gdzieś latać...
                        • se_nka0 Re: Żalę się 15.03.13, 14:21
                          U mnie też napadało i siecze dalej. Niech wszelkie choróbska idą precz razem z zimą.
                          Dużo zdrowia dla wszystkich.
    • yoma Re: Żalę się 17.03.13, 17:41
      Przez chorobę polubiłam herbatę z tymiankiem i miodem, teraz nie nastarczę :)
      • se_nka0 Re: Żalę się 17.03.13, 18:11
        Tymianek suszony? Przeczytałam gdzieś, że zaparzony dobry jest jako środek przeciw kaszlowy.
        • leloop Re: Żalę się 17.03.13, 18:28
          > Tymianek suszony? Przeczytałam gdzieś, że zaparzony dobry jest jako środek prze
          > ciw kaszlowy.
          Senka, toć to najlepszy syrop świata THYMI na tymianku jest. jako nieletnie dziecię często chorujące pobierałam dość często. pamiętam, ze stal na oknie w kuchni i ja pod pretekstem wyglądania przez okno podpijałam z lubością. matka nadziwić się nie mogla, ze ciągle syrop "wychodził". później jak już się nauczyłam czytać doczytałam, ze syrop był na alkoholu ale w tamtych czasach kto by się takim drobiazgiem przejmował ;P
          • se_nka0 Re: Żalę się 17.03.13, 19:35
            Wiedziałaś co dobre:) THYMI znam, ale zalecany napar z tymianku teraz dopiero doczytałam. I stwierdzam - pomaga. Na długotrwały kaszel, którego niczym nie dawało rady uśmierzyć. Bez alkoholu;)
            • leloop Re: Żalę się 17.03.13, 20:27
              > ało rady uśmierzyć. Bez alkoholu;)
              fatalnie ;)
              • yoma Re: Żalę się 18.03.13, 13:39
                Chłop się wczoraj odgrażał, że jak mi dzisiaj wreszcie nie przejdzie, to mi kupi spirtu i zaordynuje wewnętrznie :P
            • sigrid6 Re: Żalę się 17.03.13, 20:30
              Widzę że koleżanki coś chore. Dopiero co wyszłam z choroby.Kichałam że dach podnosiło a nos to myślałam że mi urwie. Na szczęście mój Szef osobisty leki podał w porę bo jak bym zwlekała to skończyło by się zapaleniem krtani lub co gorsza oskrzeli. Wszystkie mikstury i syropki o których piszecie są jak najbardziej wskazane ale najważniejsze to w spokoju wyleżeć choróbsko.
              • dorkasz1 Re: Żalę się 17.03.13, 21:57
                Senka! Bez ankoholu??? To co to za leczenie? Nie liczy się :)))
                • horpyna4 Re: Żalę się 18.03.13, 08:01
                  No właśnie, herbatę z prądem należy stosować.
                  • sigrid6 Re: Żalę się 18.03.13, 10:45
                    A mnie wczoraj piwo pomogło chociaż nie przepadam, ale na moją chorobę to najlepsze lekarstwo.Choróbskami wiosna się zaczyna a alkohol jest dobry na wszystko. Oczywiście w rozsądnych ilościach.
                    • se_nka0 Re: Żalę się 18.03.13, 11:30
                      Oby tylko zachować odpowiednie proporcje ;) :)

                      https://img1.demotywatoryfb.pl/uploads/201301/1358157961_ruybha_600.jpg
                      • yoma Re: Żalę się 18.03.13, 13:40
                        I jeszcze daje radę biegać? Twarda baba :)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka