roman_j
28.10.07, 10:56
Sprawa, o której chciałbym napisać, dotyczy naszego forum i jest jak wrzód,
który nabrzmiał do tego stopnia, że przyszła pora, aby go przeciąć. Zanim
przejdę do konkretów, chciałbym przypomnieć o pewnej zasadzie, która legła
kilka lat temu u podstaw tego forum. Otóż forum to powstało w opozycji do
forum Płock, gdzie atmosfera stała się trudna do wytrzymania. Tworząc Forum
Romanum założyliśmy, że będzie to miejsce, w którym każdy uczestnik będzie się
czuł dobrze i nikt nikogo nie będzie atakował, ośmieszał czy obrażał ani
tutaj, ani nigdzie indziej na forum. Nie bez kozery jednym z podtytułów
naszego forum było określenie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji. Wiem, że
niektórym to określenie się nie podobało, ale pół-żartem i pół-serio określało
charakter naszych wzajemnych stosunków.
Niestety, ostatnio zaczęliśmy od tej zasady odchodzić. Ze smutkiem stwierdzam,
że nie dość starannie dobierałem uczestników naszego forum, skutkiem czego
atmosfera się tutaj popsuła. Mój błąd. Postanowiłem jednak błąd ten po czasie
naprawić i jedna osoba zniknęła już z listy uczestników. Drugiej chcę dać
jeszcze szansę, choć może to z mojej strony zbyt duża uprzejmość.
Maćku.zwany.jajem niniejszym informuję Cię, że zostałeś nominowany do
opuszczenia Forum Romanum. Chcę Ci dać jednak szansę zdecydowania, czy chcesz
z nami pozostać, czy wolisz się rozstać. To Twoje drugie ostrzeżenie. Za
pierwszym razem postanowiłem, że nie będę czytał Twoich wpisów na Forum
Romanum pozwalając Ci jednak pisać tutaj bez żadnych ograniczeń. Tym razem
będzie inaczej.
Proszę Cię, żebyś począwszy od północy dnia dzisiejszego do północy 30
listopada powstrzymał się od dokonywania wpisów na Forum Romanum pod swoim
nickiem. Początkowo planowałem usunąć Cię z listy na ten okres, ale doszedłem
do wniosku, że to byłoby pójście z mojej strony na łatwiznę. Decyzja należy do
Ciebie, a jednocześnie informuję Cię, że wpisując się na forum między podanymi
przeze mnie datami zadeklarujesz jednocześnie, że nie chcesz być dalej
członkiem naszej społeczności, w czego konsekwencji zdejmę z Ciebie to brzemię.
Możesz się do mojej prośby ustosunkować, ale moja propozycja nie podlega
negocjacjom. Piłka jest teraz po Twojej stronie i będzie tam do 30 listopada
lub krócej, jeśli wcześniej zdecydujesz się sprawę rozstrzygnąć. Jeśli
zdecydujesz się pozostać wiedz, że jeśli po raz kolejny będę zmuszony wrócić
do tej sprawy, wtedy okres próby wyniesie rok. :-))
Życzę miłej niedzieli i pozdrawiam. :-))