Dodaj do ulubionych

Migrena a hormony

12.01.14, 09:25
Hej. Na migrenę choruję prawdopodobnie od ok. 11 roku życia. Za parę dni idę do porządnego neurologa (w moim mieście jest jakieś Centrum leczenia padaczki i migreny). Wszystko dlatego, że po ostatnim ataku powiedziałam sobie dość. Nie może tak być, że mam prawie każdy weekend wyłączony z życia.
Mam wrażenie, że moje migreny są mocno powiązane z hormonami - zaczęły się w okresie dojrzewania, potem jak brałam tabletki anty nasiliły się strasznie, a od jakichś 2 lat obserwuję tendencję regularnych nawrotów na początku i w połowie cyklu. Od lat nie wychodzę z domu bez tabletek, a one nie zawsze pomagają (Saridon), mam dość tego stanu.
Czy komuś pomogło dobrze ustawione leczenie przez neurologa? Czy moje podejrzenia o powiązania hormonalne mają sens? Lekarza i tak o to spytam :)
Pozdrawiam i życzę weekendu bez bólu :)
Obserwuj wątek
    • annthonka Re: Migrena a hormony 12.01.14, 13:37
      Fajnie, że idziesz do neurologa, bo Saridon, czy inne środki dostępne bez recepty, działają na migrene działa tak samo skutecznie jak landrynki. Szkoda wątroby. Po zdiagnozowaniu neurolog powinien przepisać Ci tryptany (np. Cinie, Sumigra, Imigran, Maxalt, Zomig) , czyli specjalne leki przerywające atak migreny, lub łagodzące go na tyle, że przestajesz wbijać zęby w ścianę. Można również stosować profilaktykę - antydepresanty, beta blokery, leki przeciwpadaczkowe, antagoniści kanałów wapniowych itp. - ale nie nie zawsze jest ona skuteczna, a poza tym niektóre z tych leków można przyjmować tylko przez określony czas, a potem wszystko wraca do stanu poprzedniego.

      Oczywiście, że migrena może być powiązana z hormonami. W niektórych przypadkach dobrze dobrana antykoncepcja może trochę pomóc, ale oczywiście nie zawsze.

      Dlatego grunt to dobrze dobrane leczenie objawowe. Zresztą poczytaj sobie to forum, znajdziesz sporo porad "z pierwszej ręki".
      • neojeriomina Re: Migrena a hormony 12.01.14, 14:13
        A te specjalne leki nie obciążają wątroby? Bardziej niż typowe przeciwbólowe?
        • annthonka Re: Migrena a hormony 12.01.14, 18:33
          Tryptany nie obciążają wątroby bardziej niż zwykłe leki przeciwbólowe, za to - w przeciwieństwie do zwykłych leków przeciwbólowych - pomagają przerwać atak bólu migrenowego.
          Powiedziałabym nawet, że wątroba lepiej na tym wychodzi, bo zamiast sześciu czy ośmiu saridonów w ciągu dnia zazwyczaj wystarczy wziąć jedną lub dwie tabletki tryptanów.
          • ach_dama_byc_z_kanady Re: Migrena a hormony 13.01.14, 07:14
            Nie może tak być, że mam prawie każdy weekend wyłączony z życia.

            Nie spisz przypadkiem dluzej w weekendy? to moze byc przyczyna weekendowego napadu.

            Minnie
            • neojeriomina Re: Migrena a hormony 13.01.14, 09:21
              Nie. Ostatni atak zaczął się o 3 w nocy i trwał do 17 po południu. Natomiast faktycznie, sama postanowiłam wprowadzić dyscyplinę - wcześniej wstawać, zrezygnować z pewnych produktów żywnościowych (koniec z czekoladą) i poobserwować, a dodatkowo potrzebny mi neurolog, żeby jakoś sobie poradzić, gdyby mnie znowu odcięło.
              Aha, co do Saridonu - ja nie biorę po 8, tylko maksymalnie 2, jak nie zadziałają, to już nie biorę nic i "przeczekuję", aczkolwiek w takim stanie "przeczekiwania" nie nadaję się do niczego i "umieram".
              Z Saridonem jest loteria - albo pomoże, albo nie. Czasem ból głowy po prostu mnie budzi, czasem pojawia się w ciągu dnia np. w niesprzyjających okolicznościach, np. "lubi" mnie rozboleć, gdy jest za mało powietrza (po zebraniach w pracy). Jeśli się wstrzelę z tabletką w fazę lekką, to pomaga. Jak już bardzo boli, to nie pomaga nic.
              • maadga Re: Migrena a hormony 13.01.14, 13:02
                Witaj
                Zdecydowanie tryptany pomagają większości migrenowcom, podejrzewam że jesteś z Krakowa. Jest tam fajny neurolog Piotr Czapiński w Centrum Leczenia Padaczki i Migreny, Wypróbowałam z nim wiele leków niestety u mnie leczenie zachowawcze dawało bardzo dużo skutków ubocznych i zrezygnowałam. Co nie zmienia faktu że bardzo sobie cenię tego lekarza.




                www.nida.com.pl/
                pomoz-amelce.pl/index.html
                pomozmyamelce.blogspot.com/
                • neojeriomina Re: Migrena a hormony 13.01.14, 19:50
                  Już się do niego umówiłam, idę w piątek :) strasznie dużo osób go poleca, w necie i z mojego otoczenia też :)
                • neojeriomina Re: Migrena a hormony 22.01.14, 10:11
                  Byłam u tego lekarza, siedziałam u niego w gabinecie godzinę, pytają o różne rzeczy. W końcu przypisał mi Zolmiles 2.5 doraźnie na ataki i Amitryptylinę do brania przez 3 miesiące (mam się pokazać u niego za 3 miesiące, chyba żeby wcześniej coś było nie tak). Zolmiles jest skuteczny i wygodny, chociaż musiałam wziąć minimum 1 tabletki w czasie ataku migreny, natomiast Amitryptylinę odważyłam się dopiero po kilku dniach od wizyty zażyć - lista możliwych skutków ubocznych jest ogromna i przerażająca. Na razie czuję się ok, trudno stwierdzić, co będzie dalej.
                  Czy rzeczywiście nie można prowadzić samochodu, kiedy się bierze takie leki? Akurat na szczęście ja nie mam takiej pracy ani zajęć, za kierownicą siadałam ok. raz na tydzień, no ale mi szkoda, gdyby nie można było. I będę mieć problem na wiosnę, jak zaczną pylić drzewa, bo w ulotce jest coś o interakcjach z lekami antyhistaminowymi... no cóż.
                  I oczywiście boję się przytyć :P
                  • annthonka Re: Migrena a hormony 22.01.14, 11:04
                    O liście skutków ubocznych Ci już pisałyśmy w innym wątku.
                    Spokojnie można prowadzić samochód - no chyba, że Cię Amitryptylina jakoś strasznie ogłupi, ale wtedy i tak go będziesz pewnie chciała odstawić.
                    • neojeriomina Re: Migrena a hormony 22.01.14, 13:51
                      Na razie lekarz mi przypisał 10 i 25 mg i kazał brać 4 dni 10 mg, 4 dni 25, a potem zwiększyć i cały czas brać 35 mg. A ja się trochę boję zwiększać tę dawkę... wolałabym dłużej zostać na mniejszej - tabletek starczy i tak, bo przypisał tego strasznie dużo :)
                      • ach_dama_byc_z_kanady Re: Migrena a hormony 23.01.14, 02:10
                        A ja się trochę boję zwiększać tę dawkę... wolałabym dłużej zostać na mniejszej - tabletek starczy i tak, bo przypisał tego strasznie dużo

                        to badz i dwa - trzy tygodnie na mniejszej, nikt ci nie moze kazac brac szybciej, powiedz,
                        ze ciagle masz objawy oglupienia, i chcesz wolniej, i juz.
                        ale zwiekszaj w koncu bo tak to bez sensu.
                        dawka lecznicza jest zwykle wyzsza niz 35 mg.
                        mniejszej nie ma nawet sensu brac.

                        Minnie
                      • annthonka Re: Migrena a hormony 23.01.14, 12:29
                        Tak jak pisze Minnie - możesz sobie przedłużyć okres zwiększania dawki, ale w końcu zwiększyć ją musisz, bo inaczej nie ma sensu w ogóle tego leku brać.
                        Jeżeli się boisz, że zwiększenie dawki jest zbyt drastyczne to bierz najpierw 10 mg, potem przez kilka dni 20 mg, potem przez kilka dni 25, aż w końcu dojdziesz do 35.
                        • neojeriomina Re: Migrena a hormony 23.01.14, 18:14
                          Biorę to dwa dni. Odczucie mam takie, że ogólnie wszystko mi idzie, nawet nie chce mi się spać w ciagu dnia, mogę pracować, funkcjonować itd.
                          Ale w środku głowy mam czysto fizyczne odczucie, jakby ona była cięższa. To jest odczucie podobne do tego, kiedy się ma deficyty snu, tylko że mnie się oprócz tego "ciężaru" nie chce spać. No i trochę się obawiam, czy skoro już teraz tak reaguję, to co będzie po zwiększonej dawce. Mogę np. wejść pod auto na ulicy, bo mi się refleks stępi?
                          • annthonka Re: Migrena a hormony 23.01.14, 19:52
                            Szczerze mówiąc wątpię, żeby Twoje objawy "ciężkiej głowy" były spowodowane Amitryptyliną. Bierzesz ją dopiero od dwóch dni i do tego w minimalnej możliwej dawce.
                            • neojeriomina Re: Migrena a hormony 23.01.14, 20:49
                              No tak, tylko niestety mój lekarz nie wziął pod uwagę chyba tego, że jestem niskociśnieniowcem i mam wadę serca (zespół Barlowa). A mówiłam mu o tym. Prawdopodobnie takie są skutki. A Ty możesz oczywiście nie wierzyć, że moje odczucie ołowiu w głowie jest po tym, tylko że ja się nigdy wcześniej tak nie czułam :(
                              Postanowiłam wybrać się do jeszcze jednej lekarki, którą poleciła mi koleżanka, będąca w podobnej sytuacji. Ta lekarka podobno sama cierpi na migrenę. Zobaczę, co ona mi powie.
                              • annthonka Re: Migrena a hormony 23.01.14, 22:14
                                Ale ja wierzę, że masz takie objawy, tylko mówię, że mało prawdopodobne jest to, że są one spowodowane akurat Amitryptyliną, bo wzięłaś ją dopiero dwa razy i to w minimalnej dawce.

                                Popieram pomysł z konsultacją u jeszcze jednego lekarza, jeżeli nie jesteś w 100% przekonana co do sposobu leczenia. Ale powiem Ci tylko, że niepotrzebnie tak bardzo się tej Amitryptyliny obawiasz. To zwykły antydepresant, około 20% populacji je zażywa.

                                P.S. Też jestem niskociśnieniowcem i też mi płatek wypada :)
                                • ach_dama_byc_z_kanady Re: Migrena a hormony 24.01.14, 08:09
                                  Nie, nie wejdziesz po auto, no co ty. ami to nie silny, odurzajacy narkotyk.
                                  Nie bierzesz tez jakiejs konskiej dawki, no ludzie,
                                  tak ze nawet przy twoim niskim cisnieniu i platku nie bedziesz wypadac z okna przy jego otwieraniu ani wlazic pod autobusy. zwyczajnie, moze ci sie czasem platnac jezyk, zapomniec slowo, wlozysz jajka do zamrazarki a mieso do chlebaka, ot..


                                  Poza tym, do leku z czasem sie przyzwyczaisz. badz cierpliwa. skoro ci pomaga,
                                  to warto poczatki wycierpiec.
                                  Duzo migrenikow jest niecierpliwych, oczekuje cudow niewidow, a tak nie ma.
                                  rzucaja lek po kilku dniach albo tygodniach i bardzo traca bo moze akurat bylaby wielka poprawa w migrenach.
                                  a myslisz ze ja nie wycierpialam pol roku co najmniej zanim Topamax zaczal dzialac
                                  i skutki uboczne zelzaly? jeszcze jak! zapominalam jak sie nazywam, a jedna strone w ksiazce musialam czytac po kilka razy. jak prowadzilam samochod to sie zagapialm na np ladne domy, lol
                                  wszystko przeszlo, oprocz zmiany smaku, zmienil mi sie smak i upodobania np nie moge wody gazowanej - kiedys mojej ukochanej, herbaty - za ktora bardzo tesknie i pilam wiadrami,
                                  i takie tam..

                                  Minnie
              • annthonka Re: Migrena a hormony 13.01.14, 15:37
                Istnieje też coś takiego jak migrena weekendowa, kiedy po całym tygodniu intensywnej pracy przychodzi czas wolny i rozluźnienie. Organizm "odpuszcza" i wie, że "może sobie pozwolić" na atak bólu. U mnie często ten mechanizm funkcjonuje w stresujących sytuacjach typu egzaminy, ważne spotkania, itp. Dopóki mnie nerwy trzymają w ryzach to jest ok, ale jak stres mija to odreagowuję mega-migreną.
                • neojeriomina Re: Migrena a hormony 13.01.14, 19:49
                  To bardzo możliwe. W ciągu pół roku przed rozwodem głowa mnie nie bolała ani razu - fenomen. Ale ja wtedy żyłam non stop w napięciu. Pewnie dlatego...
                  • xawery39 Re: Migrena a hormony 24.01.14, 08:48
                    Amitryptylina to stary lek stosowany przy leczeniu m.inn. schizofrenii . W swoim czasie psychiatra przepisał mi z tej grupy leków raupasil {reserpinum} a potem chloropromazynę { fenactil }. Owszem , pomogły ale przytępiły na długie lata wrażliwośc i inteligencję powodując nawet depresję . Dlatego przestrzegałbym przed nadużywaniem tych staroci. Już lepszy jest sprawdzony i tani np propranolol .W tv Planete opisywano jego skuteczne działanie przy leczeniu traumatycznych objawów u weteranów wojny w Iraku i Afganistanie .
                    • xawery39 Re: Migrena a hormony 24.01.14, 08:51
                      Przepraszam , propranolol nie jest wskazany przy niskim ciśnieniu krwi .
                      • neojeriomina Re: Migrena a hormony 24.01.14, 12:48
                        Dejcie spokój, leki dla wariatów. Nie, ja nie będę tego brała. Wolę doraźnie tryptany na ból, wszystko obciąża organizm, a ja nie wykluczam też zajścia w ciążę niedługo. I co, brać świństwa przez pół roku po to, żeby mieć pół roku spokoju z migrenami, a potem znowu? I tak się truć całe życie?
                        • xawery39 Re: Migrena a hormony 24.01.14, 15:05
                          Twoje migreny są wywoływane prawdopodobnie tym zespołem Barlowa . Na tym forum był już taki wątek . A czy nie pomaga zwyczajna polopiryna plus kawa ? Dodatkowo korzystnie działa na serce . Radziłbym też poszukać rady , czy ta wada serca nie jest przeciwskazaniem ciąży .
                          • Gość: xawery39 Re: Migrena a hormony IP: *.free.aero2.net.pl 24.01.14, 16:16
                            Zajrzyj na wątek "Uboczne skutki leku na serce ..." , może ci się przyda .
                          • neojeriomina Re: Migrena a hormony 24.01.14, 23:42
                            Wada serca nie jest przeciwskazaniem ciąży jako takiej - taką mam informację od kardiolog, która mnie leczy, mówiła mi ona jedynie o dużym prawdopodobieństwie cesarki w razie, gdybym planowała.
                            • annthonka Re: Migrena a hormony 25.01.14, 00:38
                              Wypadanie płatka zastawki mitralnej nie jest przeciwwskazaniem ani do ciąży ani do przyjmowania amitryptyliny - gdyby było to bym tu już pewnie nie pisała ;-)

                              Natomiast jeżeli w najbliższym czasie planujesz ciążę to rzeczywiście warto rozważyć, czy nie lepiej na razie ograniczyć się tylko do przyjmowania tryptanów doraźnie.
                        • ach_dama_byc_z_kanady Re: Migrena a hormony 25.01.14, 04:09
                          neojeriomina napisała:
                          Dejcie spokój, leki dla wariatów

                          To ty daj spokoj. Ten lek ma po prostu wiele zastosowan, czy jak ja biore swoj to znaczy ze mam zaraz padaczke??? dziecinnie gadasz.

                          Minnie
                          • neojeriomina Re: Migrena a hormony 25.01.14, 11:30
                            Nie o to chodzi, tylko o to, w jaki sposób to działa... działa na naprawdę poważne sprawy, na mózg, na nerwy itd. To nie są jakieś tableteczki witaminki.
                            Ja wiem, że Ty możesz uważać za lekkomyślność to, że ja nie chcę tego brać, każdy jednak powinien sam decydować o swoim zdrowiu. Zapisałam się na wizytę do innej lekarki i zobaczę, co ona mi powie.
                            BTW, ja bym nie wsiadła za kółko w tym stanie, w którym byłam po zażyciu amitryptyliny :)
                            • annthonka Re: Migrena a hormony 25.01.14, 12:01
                              Wszystkie leki - poza witaminkami - działają na "poważne sprawy".
                              Z twoich postów widać, że byłaś negatywnie nastawiona zanim jeszcze zaczęłaś brać amitryptylinę, więc jej po prostu nie bierz i tyle. Przed nami nie musisz się tłumaczyć.
                              • neojeriomina Re: Migrena a hormony 25.01.14, 12:06
                                Nie no, nie tłumaczę się. Ale czytałam sobie archiwum forum, jakaś kobieta też miała problem z ami, też jej pisałyście, że przesadza. Po prostu może istnieją osoby, które źle tolerują te leki, a może akurat Wam leki tego typu dobrano lepiej i naprawdę posłużyły. To trochę jak z tabletkami antykoncepcyjnymi - znam mnóstwo rzeczniczek, a ja np. brałam kiedyś półtora roku, takie z najsłabszą zawartością hormonów i migreny wtedy nasiliły się tak bardzo, że rzuciłam (głowa bolała mnie już co 2 dni, mimo diety "o chlebie i wodzie"). A mnóstwo kobiet mnie przekonywało, że powinnam próbować innych, że źle dobrane itd. Po prostu są różne organizmy.
                                Jestem ciekawa, co mi powie ta inna pani doktor, załatwiłam sobie wizytę w poradni leczenia bólu i dzięki skierowaniu będę ją miała za darmo. A poprzednio zapłaciłam 170 zł :P
                                • annthonka Re: Migrena a hormony 25.01.14, 18:46
                                  No to super, że udało Ci się za darmo. Obyś tylko trafiła na rozsądnego lekarza.

                                  Oczywiście, że istnieją osoby, które źle tolerują różne leki, ale ty byłaś nastawiona na nie zanim jeszcze zaczęłaś go brać ;-).

                                  Daj znać, jak będziesz po wizycie.
                            • ach_dama_byc_z_kanady Re: Migrena a hormony 26.01.14, 01:39
                              neojeriomina napisała:
                              Nie o to chodzi, tylko o to, w jaki sposób to działa... działa na naprawdę poważne sprawy, na mózg, na nerwy itd. To nie są jakieś tableteczki witaminki.

                              Tryptany to tez nie jakies tableteczki witaminki. czytalas liste skutkow ubocznych tryptanow?

                              8/9 roznych tabletek dziala na naprawde powazne sprawy - na mozg, na nerwy, a ludzie jak musza to biora i jakos zyja,
                              i nawet samochody prowadza.

                              Bynajmniej nie namawiam cie do brania ami jak nie chcesz- oczywscie ze masz prawo wyboru,
                              jeszcze tego brakowalo aby ktos, zwlaszcza taki jak ja, mowil ci co masz robic.
                              rozumiem tez ze starasz sie o dziecko, i ze zamierzasz zasiegnac drygiej opinii - bardzo dobrze! pochwalam.
                              ale z kolei, nie popadaj w paranoje z powodu listy skutkow ubocznych, nie rob z siebie oszoloma.
                              nie chcesz brac to nie, w porzadku, ale tabletki zostaw w spokoju.
                              miliony ludzi je bierze, latami, i jest dobrze. i samochod tez na nich prowadzi - bez problemu.

                              Minnie
                              • neojeriomina Re: Migrena a hormony 26.01.14, 11:28
                                Po pierwsze - tryptany łyka się doraźnie na ból. A nie codziennie.
                                Po drugie - czytałam uważnie listę skutków ubocznych zolmilesu i amitryptyliny. NIE MA PORÓWNANIA. Zwłaszcza jeśli chodzi o skutki zw. z sercem.
                                Po trzecie - serio dziwię Ci się, że jeździsz po tego typu lekach jak ami samochodem. Sama piszesz, że gapiłaś się na domy. Przecież mogłaś spowodować wypadek. IMHO skrajna nieodpowiedzialność. Ale nie chcę się spierać. I tak zrobię po swojemu, to ja będę przecież potem ponosić konsekwencje.
                                • annthonka Re: Migrena a hormony 26.01.14, 12:45
                                  neojeriomina napisała:

                                  > I tak zrobię po swojemu,

                                  Nie mamy co do tego najmniejszych wątpliwości. Tylko po co prosisz o porady skoro sama wiesz lepiej?


                                  • neojeriomina Re: Migrena a hormony 26.01.14, 18:00
                                    Nie pytałam o porady. Nie pytałam "co mam zrobić". Pytałam o Wasze odczucia i wnioski oraz o skutki brania leków. Ale dziękuję za wszystkie wypowiedzi, jakiś obraz też to daje :)
                                • ach_dama_byc_z_kanady Re: Migrena a hormony 27.01.14, 05:17
                                  neojeriomina napisała:
                                  Po trzecie - serio dziwię Ci się, że jeździsz po tego typu lekach jak ami samochodem. Sama piszesz, że gapiłaś się na domy. Przecież mogłaś spowodować wypadek . IMHO skrajna nieodpowiedzialność

                                  Powtorze jeszcze raz - dla mnie NIE MUSISZ brac amitryptyliny jak nie masz na to ochoty.
                                  ja tylko cie prosze zebys nie demonizowala leku o ktorym nie masz wiekszego pojecia. to raz.
                                  dwa - ja nie biore ami, ani nic podobnego do ami - ty tego nie rozumiesz?

                                  po trzecie, ale nie zrobilam jakos wypadku do tej pory, co? to ze zagapialam sie
                                  na domy to nie znaczy ze zapadalam w jakos gleboka hipnoze nie do wydobycia sie juz z niej.
                                  To zdarzalo sie momentami, i ja zaraz lapalam sie na tym - nieprzytomna jakas nie bylam!
                                  wsiadajac do samochodu swiadoma bylam co sie wokol mnie dzieje, i swiadoma ze jestem
                                  na nowym leku o specyficznym dzialaniu, wiec mimo wszystko uwazalam
                                  na swoje zachowanie - to nie takie znowu trudne.

                                  I caly czas podkreslam, ze skutki uboczne ustepuja. a jak nie ustepuja, to lek sie odstawia. i tyle.

                                  Poza tym, podczas brania amitryptyliny nie ma zakazu prowadzenia samochodu a jest zalecana ostroznosc. w polskich ulotkach owszem trabi sie zeby nie prowadzic samochodu, tutaj tego nie ma.

                                  Inna sprawa - zgodze sie ze tryptany bierze sie doraznie, a leki zapobiegawcze jak ami.. codziennie.
                                  no ale jest taka roznica ze o ile do leku branego codziennie mozna sie przyzwyczaic
                                  w okresie od kilku tygodni do kilu miesiecy
                                  i przestac miec skutki uboczne i czuc sie na nich dobrze, o tyle na lekach branych doraznie,
                                  czesto gesto w roznej dawce, roznie mozesz sie poczuc za kazdym kolejnym razem.


                                  Skutki uboczne Zolmilesu:
                                  Często: kołatanie serca; nieprawidłowości lub zaburzenia czucia; zawroty głowy pochodzenia ośrodkowego, ból głowy, przeczulica; parestezja, senność, uczucie gorąca; bóle brzucha, nudności, wymioty, suchość w jamie ustnej; osłabienie siły mięśni, ból mięśni; astenia, ociężałość, sztywność, ból lub ucisk w gardle, szyi, kończynach lub klatce piersiowej. Niezbyt często: tachykardia, niewielkie zwiększenie ciśnienia tętniczego krwi, przemijające zwiększenie ciśnienia tętniczego krwi; wielomocz, zwiększenie częstości oddawania moczu. Rzadko: reakcje nadwrażliwości obejmujące pokrzywkę, obrzęk naczynioruchowy i reakcje anafilaktyczne. Bardzo rzadko: zawał serca; dusznica bolesna, skurcz tętnicy wieńcowej; niedokrwienie lub zawał (np. niedokrwienie jelita cienkiego, zawał jelit, zawał śledziony), których objawami może być krwawa biegunka lub bóle brzucha; parcie na mocz. Niektóre objawy mogą być częścią samego napadu migreny.
                                  skutki uboczne Zol

                                  jak widzisz na Zolmilesie tez mozesz byc np. senna i miec zawroty glowy - w czasie prowadzenia samochodu. i tak za kazdym razem.

                                  Minnie

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka