Kobiecość

[obrotowy]

to jest jedyne - cokolwiek warte - dla (normalnego, ma sie rozumiec) hetero mezczyzny.

[szarlotka_ja]

Co to jest kobiecość?

[silencjariusz]

Pewnie biust i kuciapka.

[szarlotka_ja]

A jak się nie ma biustu?

[silencjariusz]

Szarlotta pokaże. Ocenię.

[szarlotka_ja]

Nie piszę o sobie

[silencjariusz]

Wiem. Ale co mi szkodzi zaproponować, że Szarlottę obejrzę?

[marcepanka313]

szarlotka_ja napisała:

> A jak się nie ma biustu?

To jest jeszcze kuciapka

[silencjariusz]

I też mogę rzucić okiem.

[samysliciel]

marcepanka313 napisała:

> szarlotka_ja napisała:
>
> > A jak się nie ma biustu?
>
> To jest jeszcze kuciapka

Dożyliśmy czasów że i posiadanie tego nie jest pewnikiem u kobiety a stwierdzenie wtedy, że nie jest kobieca będzie jednoznaczne z dyskryminacją

[samysliciel]

silencjariusz napisał:

> Pewnie biust i kuciapka.

Czyli że każda kobieta jest kobieca. Zdecydowanie tak nie jest.

fluidy...

[j-k]

samysliciel napisał:

> silencjariusz napisał:
>
> > Pewnie biust i kuciapka.
>
> Czyli że każda kobieta jest kobieca. Zdecydowanie tak nie jest.


no nie jest.

Sil wskazal tylko na fizyczne "podstawy" kobiecosci...

a rownie wazna jest jeszcze duchowa "nadbudowa", czyli "fluidy"

[samysliciel]

To ja z samej fizyczności jeszcze bym dodał oczy, włosy, nogi. Kiedyś czytałem artykuł że poza tzw. ogólną urodą u kobiety (twarz, sylwetka) każdy mężczyzna ma jedną z trzech stref ciała u kobiety na którą zwraca uwagę najbardziej, w pierwszej kolejności tj. piersi, biodra, nogi i coś w tym jest, statystycznie chyba najwięcej jest tych zwracających uwagę na górne partie ciała i tak stopniowo w dół, czyli jestem w mniejszości
Oczywiście fluidy, chemia, zwał jak zwał są tak samo ważne i dopełniają ww. cechy fizyczne.
Najważniejsze to mieć świadomość, że ideałów nie ma, wiedzieć czego się oczekuje po drugiej stronie no i chyba po prostu wierzyć, że to ma sens i nie dać się przeciwnościom losu, zwątpieniu. Jest się z kimś nie za coś ale mimo czegoś, w sumie wychodzi na jedno i to samo, różnica polega na kompleksowym spojrzeniu na człowieka, wtedy różowe okulary nie spadają

[baenzai]

A kobiety z dwiema pochwami albo trzema piersiami to nadkobiety?

Od razu mówię, że mój wpis to nie jest żart, bo są takie w przyrodzie.

a jakze...

[obrotowy]

szarlotka_ja napisała:
> Co to jest kobiecość?


a jakze - mam swoj "point of view":

- physis + (promieniujaca) aura.

[szarlotka_ja]

Jak się rozpoznaje promieniująca aurę?

a takze...

[obrotowy]

szarlotka_ja napisała:
> Jak się rozpoznaje promieniująca aurę?


tego sie nie rozpoznaje, bo sie tego nie widzi.

to sie czuje i odbiera.

PS. Ty ją masz.

[szarlotka_ja]

Hmm, nie czuję

a wlasnie...

[obrotowy]

szarlotka_ja napisała:
> Hmm, nie czuję


samemu sie tej aury nie czuje.

odbiera sie tylko jej echo w oczach innych...

PS. ja niestety... (malo szczesliwie, ale jednak...) - jestem zonaty.

[samysliciel]

obrotowy napisał:

> szarlotka_ja napisała:
> > Co to jest kobiecość?
>
>
> a jakze - mam swoj "point of view":
>
> - physis + (promieniujaca) aura.

Hmm w sumie aura to jest coś też ważnego, u mnie aura człowieka to takie wstępne rozpoznanie, to "coś" na początkowej fazie znajomości co przyciąga, lub odpycha, bazuje na intuicji, później jest albo nie ma to "coś" co sprawia że ktoś znaczy więcej, to "coś", fluidy, chemia, motylki itp. nie mniej aura to też składowa co robi różnicę i albo jest dobra albo zła, tego nie zmienisz tego nie wypracujesz ani nie zagłuszysz.

[parabatai]

szarlotka_ja napisała:

> Co to jest kobiecość?


W książkach autorzy często używają tego określenia do nazwania waginy.

[baenzai]

Tak naprawdę seks z atrakcyjną kobietą to jeden z niewielu momentów w życiu w którym mężczyzna naprawdę czuje, że żyje.

[marcepanka313]

obrotowy napisał:

> to jest jedyne - cokolwiek warte - dla (normalnego, ma sie rozumiec) hetero mez
> czyzny.

A że dla każdego oznacza to coś innego....

Kobiecość - to jasne.

[obrotowy]

marcepanka313 napisała:
> A że dla każdego oznacza to coś innego....


Tosz jasne. to jest wartosc uniwersalna

[marcepanka313]

Tylko dziwi mnie to kalkowanie i ujednolicanie.
Pompowane usta, doklejane rzęsy, operowane różne części ciała.
Ale ja się pewnie nie znam i gust mam nie wyrobiony, a na dodatek nie podobają mi się jakoś szczególnie kobiety.

[baenzai]

marcepanka313 napisała:

> Pompowane usta

To akurat mało komu się podoba. Większość ludzi raczej śmieszą babki z takimi ustami.

> Ale ja się pewnie nie znam i gust mam nie wyrobiony, a na dodatek nie podobają
> mi się jakoś szczególnie kobiety.

Chyba mylisz brak pociągu z obiektywną oceną urody.

[marcepanka313]

baenzai napisał:
>
> To akurat mało komu się podoba. Większość ludzi raczej śmieszą babki z takimi u
> stami.

Niby śmieszą, a jednak....

>
> Chyba mylisz brak pociągu z obiektywną oceną urody.

A takie słowo jak "ironia" znasz?

[baenzai]

marcepanka313 napisała:

> A takie słowo jak "ironia" znasz?

Znam, ale nie wiem gdzie jest ironia w stwierdzeniu, że nie podobają ci się kobiety. To znaczy, że w rzeczywistości jednak ci się podobają, ale ironizujesz, że jednak nie?

[marcepanka313]

baenzai napisał:

> marcepanka313 napisała:
>
> > A takie słowo jak "ironia" znasz?
>
> Znam, ale nie wiem gdzie jest ironia w stwierdzeniu,

A może o to stwierdzenie mi chodzi "ja się nie znam i gust mam nie wyrobiony"?

nosz wlasnie.

[obrotowy]

marcepanka313 napisała:
a na dodatek nie podobają mi się jakoś szczególnie kobiety.



nosz wlasnie. nie Twoj gust, wiec i nastroj (w tym temacie) masz letni...

PS. ja nawet tego nie moge powiedzie,c, ze: - "nie podobaja mi sie mezczyzni"

- bo kompletnie nie zwracam na nich uwagi.

- sa dla mnie - jak powietrze.: nie widac, tylko czasami brzydko to czuc...

[m.a.l.a_syrenka]

A wyjście na piwo/wódkę z kolegami? A co z wyjazdem na ryby/kajak?... mężczyźni miewają też różne "koniki" typu "elektronik zakonnik", "mąż znowu grzebie przy samochodzie", "święty motór" itp. I to wszystko nic nie warte?

to wszystko dla tych

[obrotowy]

m.a.l.a_syrenka napisała:
> A wyjście na piwo/wódkę z kolegami? A co z wyjazdem na ryby/kajak?... mężczyźni
> miewają też różne "koniki" typu "elektronik zakonnik", "mąż znowu grzebie przy
> samochodzie", "święty motór" itp. I to wszystko nic nie warte?


- to wszystko jest dla tych, ktorzy chca miec w domu nie kobiete - tylko praczke , sprzataczke i kuchare

- to jasne , ze wtedy trza sie z domu wynosic - by babie w tych czynnosciach nie przeszkadzac.

[m.a.l.a_syrenka]

Czyli hobby i aktywność towarzyska u mężczyzn nie istnieją? Tylko "wyjdę, bo mokre podłogi"?😯

[baenzai]

Kolega chyba się za dużo Freuda naczytał.