05.06.04, 10:07
Zgodnie z przewidywaniami, sprzedaż nowych samochodów osobowych w maju znacznie spadła. Wyniosła niespełna 26 tys. sztuk, a więc o ponad 42,5% mniej niż w kwietniu bieżącego roku, kiedy to popyt osiągnął rekordowo wysoki poziom - 45 106 sztuk.

Dlaczego doszło do załamania dynamicznie rosnącej tendencji?
Z powodu niekorzystnych zmian w ustawie o VAT wiele firm, głównie tych mniejszych, przyspieszyło zakupy. Perspektywa podwyżki cen wpłynęła także mobilizująco na wielu klientów indywidualnych, którzy zakup samochodu zrealizowali również przed końcem kwietnia. Potwierdzają to wyniki sondażu przeprowadzonego przez Instytut FlotaMonitor, wśród przedstawicieli 250 firm, w pierwszej połowie maja. Ponad jedna piąta ankietowanych firm zdecydowała się na zakup na krótko przed 1 maja 2004 r.

Było oczywiste, że maj będzie miesiącem ?uspokojenia? w salonach samochodowych. Przewidywano spadek sprzedaży dochodzący do 35%. Nikt jednak nie przypuszczał, że poziom spadku będzie zdecydowanie większy. W stosunku do maja 2003 roku (33 tysiące sprzedanych aut) tegoroczny wynik jest mniejszy o ponad 15%.

Według najnowszych danych, większość spośród najpopularniejszych w Polsce marek odnotowała w kwietniu spadek sprzedaży. W pierwszej dziesiątce rynku tylko dwie firmy wykazały wzrost wyników (Ford i Honda), zaś pozostałe ? spadki (od -3,0% w przypadku Opla, do ponad -50,5% w przypadku Citroena). Dzięki dobrym rezultatom z poprzednich miesięcy, sprzedaż skumulowana w bieżącym roku pozostaje wciąż na wyższym poziomie niż rok wcześniej. Od stycznia do końca maja wyniosła ona 169 530 auta, o 19,5% więcej w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Liderem rynku jest Fiat, który sprzedał w maju 3 652 samochody, o ponad 24% mniej niż przed rokiem. Wynik sumaryczny od początku roku wyniósł niemal 31 tysięcy sztuk (30 963) i wzrósł o prawie 30% w ciągu roku. Udział marki w rynku wzrósł o 1,5% - do 18,3%.

Drugą pozycję zachowała Skoda z wynikiem tegorocznej sprzedaży w wysokości 22 200 sztuk, o 32,1% większym niż rok wcześniej. Udział marki w rynku wzrósł z 11,9 do 13,1%. W maju czeskie auta kupiło 3 334 klientów. To o ponad 10,8% mniej niż przed rokiem, ale to przede wszystkim mniej niż w tym samym czasie sprzedała Toyota (3 414 sztuk). Skumulowany rezultat sprzedaży samochodów japońskiego producenta wyniósł po pięciu miesiącach roku 19 575 sztuk (wzrost o ponad 32%). Udział Toyoty w rynku jest również większy niż przed rokiem ? wynosi 11,5%, wobec 10,5% rok wcześniej.

Kolejną lokatę na polskim rynku zajął Opel. Sprzedając w okresie styczeń ? maj 17 127 aut (wzrost o 30,5%) producent ten wyprzedził Renault, markę notowaną na czwartej pozycji rankingu niemal tradycyjnie. Miesięczna sprzedaż Opla w maju bieżącego roku wyniosła 2 874 samochody, o 3% mniej niż w maju 2003 roku. ?Kondycję? marki bardzo poprawiła Astra, zwłaszcza wersja produkowana w Gliwicach. Wprowadzenie modelu do salonów poprzedziła ofensywna kampania reklamowa.

Na piątym miejscu podsumowania znajduje się Renault. Sprzedaż majowa w wysokości 2 170 aut jest o ponad 30% mniejsza niż rok wcześniej, natomiast skumulowana ? 16 721 sztuk ? wykazuje wzrost w ciągu roku o 11,6%. To zbyt mało, by utrzymać udział w rynku na ubiegłorocznym poziomie. Renault ma obecnie nieco mniej niż 10% udziału w rynku.

Szóste miejsce należy ponownie do Forda. Ten producent sprzedał w maju 3 031 samochodów, o 23,6% więcej niż rok wcześniej, a licząc od początku roku ? 15 388 aut. Wynik sumaryczny wzrósł o 76% na przestrzeni roku i jest to najwyższy wskaźnik wzrostu wśród czołowych marek na rynku. Udział Forda również znacznie się zwiększył: z 6,2 do 9,1%.

Siódmą pozycję zajmuje Peugeot z wynikiem sprzedaży 11 927 aut (wzrost o 12%), przy czym w maju 1 128 osób wybrało samochody tej marki, o prawie 46% mniej niż rok wcześniej. Udział producenta w rynku uległ nieznacznemu spadkowi ? z 7,5 do 7%.

Na ósmą lokatę awansował Volkswagen, sprzedając 7 016 aut (spadek o 6,5%), z czego w piątym miesiącu roku ? 1 407 sztuk (spadek o 6,3%). Do poprawy pozycji niemieckiej marki przyczyniła się więc nie tyle jej sprzedaż, ile drastyczny spadek sprzedaży zajmującego dotychczas ósme miejsce Citroena. Ten francuski producent znalazł od początku roku 6 419 nabywców swoich samochodów, o 6,5% mniej niż przed rokiem. W maju jedynie 658 osób zdecydowało się na zakup aut tej marki, o ponad 50% mniej niż rok wcześniej.

Pierwszą dziesiątkę rankingu zamyka Honda. To druga obok Forda marka, która odnotowała wzrost sprzedaży nie tylko skumulowanej, ale również miesięcznej. W ciągu pięciu miesięcy roku samochody Hondy kupiło 3 919 klientów (wzrost o 48%), w maju ? 827 osób (wzrost o 36,2%).

Na szczególną uwagę zasługuje rezultat uzyskany przez Hyundaia. Sprzedaż marki w maju (467 sztuk) była wyższa niż łączna w okresie czterech pierwszych miesięcy roku (396 sztuk). To zasługa przede wszystkim nowych wersji modelu Getz, którego udział w sprzedaży producenta wyniósł prawie 70%. Hyundai jest jedną z nielicznych marek, której samochody produkowane są poza Unią Europejską. Dzięki temu nie zdrożały po 1 maja, a wręcz nieznacznie staniały. Ceny aut większości modeli - marek japońskich czy koreańskich, wbrew oczekiwaniom klientów, wzrosły lub pozostały na niezmienionym poziomie i nie ma przesłanek, że ta tendencja się zmieni.

www.samar.pl/index.html?__action=sec,4&news=5079
Chyba nikt sie nie spodziewal az takiej zapasci - przeciez w maju br. sprzedano mniej samochodow niz w maju 2002 - w samym dolku kryzysu.
Ludzie sprowadzaja z Unii wszystko co jezdzi. Tylko w tym tygodniu widzialem dwa swiezo sprowadzone samochody - Golf II z poczatkow produkcji (rocznik 84) i Opel Corsa - rowniez z mniej wiecej polowy lat 80-tych. Ile to pojezdzi - 2 lata? A potem co? Potem to my sie bedziemy martwic zagospodarowaniem unijnych odpadow :(
Obserwuj wątek
    • mrzagi01 Re: Zapaść 07.06.04, 07:47
      1. szal przyspieszonych zakupow z powodu zmian w ustawie VAT trwal dosyc dlugo-
      conajmniej od jesieni ub.r.- za sprawa pokretnych informacji i rozmaitych
      sprzecznych plotek dot. tresci w/w ustawy, ktora teoretycznie powinna wejsc w
      zycie od poczatku roku, a nie, jak wyszlo w praktyce- w kwietniu. Dealerzy ze
      swojej strony rowniez podgrzewali atmosfere. Tak samo z informacja o majacych
      nastapic po wejsciu do unii podwyzkach cen. przez trzy kwartaly rynek sie
      nasycil i tyle.Dealerzy w pewnym sensie sa sami sobie winni. Zwalanie winy na
      prywatnych importerow jest po prostu glupie.
      Chyba nie sadzisz ze nabywca 20-sto letniego golfa to potencjalny klient salonu?
      • sherlock_holmes Re: Zapaść 07.06.04, 09:18
        Oczywisice - ktos, kto kpuje 20-letni samochod nie robi tego na zlosc dealerom.
        A ci, ktorzy sprowadzaja 2-3 - letnie samochody robili to i wczesniej. Ale
        zawsze latwiej jest zniesc porazke gdy jest na kogo zwalic wine.

        jedna rzecz mnie zastanawia - przeciez od jakiegos czas oslawiony wzor
        obowiazuje - wie o co chodzi? Przeciez wiekszosc samochodow z kratka jest 4-
        osobowych nie z powod jakiegos widzimisie, tylko zgodnie w tym wzorem. Bo jak
        inaczej wytlmaczyc, ze wiekszosc karatek ma z tylu na srodkowym miejscu
        podlokietnik przymocowany na stale, a policja zabiera dowod za "niemanie"
        podlokietnika?
        • mrzagi01 Re: Zapaść 07.06.04, 10:20
          sherlock_holmes napisał:

          > jedna rzecz mnie zastanawia - przeciez od jakiegos czas oslawiony wzor
          > obowiazuje - wie o co chodzi? Przeciez wiekszosc samochodow z kratka jest 4-
          > osobowych nie z powod jakiegos widzimisie, tylko zgodnie w tym wzorem. Bo jak
          > inaczej wytlmaczyc, ze wiekszosc karatek ma z tylu na srodkowym miejscu
          > podlokietnik przymocowany na stale, a policja zabiera dowod za "niemanie"
          > podlokietnika?

          No nie. wzor obowiazuje od kwietnia. wczesniej homologacja opierala sie na min
          ladownosci- w slynnym wzorze powiazano ja z masa pasazerow- tzn. min. ladownosc
          nie moze byc mniejsza niz masa pasazerow (obliczana jako ilosc miejsc x 60- i
          cos kg.) wczesniej ladownosc uzyskiwano poprzez eliminacje jednego miejsca,
          teraz to nie wystarcza bo z reguly 4 pasazerow (tzn kierowca+3 osoby)
          przewazaja ladunek. i tak wiekszoscia homologacj mozna sobie teraz dupe
          podetrzec. I tak np. 4-ro osobowemu berlingo brakuje paru kilogramow do
          ciezarowki, ale 4-ro osobowa laguna kombi slizga sie o 1 kg nad poprzeczka.
          glupie co nie?
          Co do podlokietnikow- to jakis idiotyzm. to ze auto jest 4-ro osobowe nie
          oznacza, ze ma miec jakis durny podlokietnik, tylko, ze nie ma prawa w nim
          podrozowac 5 osob. policja wykazuje sie niekompetencja lub/i glupota.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka