simon921
17.11.16, 14:10
Nie wiem, czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale wydaje mi się, że zaczynamy się cofać jeśli chodzi o bezpieczeństwo drogowe. Gdzieś widziałem ostatnio statystyki, że rośnie po raz pierwszy od lat liczba ofiar w tym roku na drogach.
Policji na drogach brak, fotoradarów brak, więc znów coraz więcej ludzi zaczyna świrować.
Przykłady z ostatniego tygodnia:
- 2x wyprzedanie na przejściu dla pieszych na drodze po jednym pasie w każdym kierunku w terenie zabudowanym;
- wyprzedzanie korka drogą rowerową;
- 2x na A1 koło Łodzi wyprzedzanie poboczem;
- wyprzedzanie z lewej strony wysepki;
W ogóle mam wrażenie, że znów wszyscy jadą szybciej. Znów się zaczyna popędzanie w terenie zabudowanym jadących przepisowo, a dawno tego nie widziałem już.
W okolicach Wrocławia jeszcze dochodzą Ukraińcy, którzy już odkryli, że można jeździć jak u siebie...
A jeszcze w temacie ciekawy jestem kto tu zostanie uznany winnym:
www.gazetawroclawska.pl/komunikacja/wypadki/a/wroclaw-smiertelny-wypadek-na-al-sobieskiego,10759632/
Wg. świadków gość z mini jadący drogą z pierwszeństwem mógł jechać nawet ok 150km/h. Ograniczenie tam jest do 50km/h. Teoretycznie skoda wymusiła. Pytanie czy gość miał sznsę w ogóle mini zobaczyć.