xadam30 27.10.07, 15:38 Uff, będzie się działo :))) Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: . Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor IP: 80.54.170.* 27.10.07, 15:49 xadam30 napisał: > Uff, będzie się działo :))) Tylko błagam - nie informuj o tym kursantów - myślę, że wolą wiedzieć, że się na tym znasz i masz doświadczenie;) Odpowiedz Link Zgłoś
panimalgorzata Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 27.10.07, 18:06 a wiec gratuluje , życze wytrwalosci, duzooo cierpliwosci i powodzenia pozdrawiam :) Odpowiedz Link Zgłoś
bujaka_jamajka Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 27.10.07, 18:53 Łoo super:D:D Opowiedz koniecznie jak było:) Masz może chociaż maciupeńkiego cykora?;>:P Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 28.10.07, 10:12 Tak, maciupeńkiego :) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 27.10.07, 20:21 xadam30 napisał: > Uff, będzie się działo :))) Nooooooo, dasz czadu! Trzymam kciuki! Będzie dobrze! :D Napisz koniecznie, jak przebiegła! Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: saba Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.10.07, 17:59 moze lepiej powiedz ze dopiero zaczynasz:) beda bardziej uwazac zebys nie muisal tak od razu interweniowac typu nagle hamowanie czy cusik:P:) powodzenia:) Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 28.10.07, 18:20 Dzęki :). Zdania forumowiczów są podzielone: "Tylko błagam - nie informuj o tym kursantów - myślę, że wolą wiedzieć, że się na tym znasz i masz doświadczenie;)". :))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: . Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor IP: 80.54.170.* 28.10.07, 20:57 Gość portalu: saba napisał(a): > moze lepiej powiedz ze dopiero zaczynasz:) beda bardziej uwazac zebys nie muisal > tak od razu interweniowac typu nagle hamowanie czy cusik:P:) powodzenia:) Taaaaa a potem odrywać spanikowanego kursanta od kierownicy, ewentualnie bez rezultatu namawiać "ależ możesz pojechać szybciej niż 15km/h - ja napewno zareaguję";D Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 28.10.07, 21:12 Gość portalu: . napisał(a): > Taaaaa a potem odrywać spanikowanego kursanta od kierownicy, ewentualnie bez rezultatu namawiać "ależ możesz pojechać szybciej niż 15km/h - ja napewno zareaguję";D Tak jest, jeśli nie możesz jeszcze nazwać się profesjonalistą, musisz zgrywać - kursant ma się czuć bezpiecznie! A służbowo jesteś instruktorem, wcale nie musisz mu się zwierzać, z jakim stażem! :D Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: saba Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.10.07, 23:23 no fakt :P moze masz racje:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Luzaczka Gratulacje,daj znac jak poszlo i... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.10.07, 19:23 jakie masz sposoby na nauczenie kursantow,ja niestety nie mam,a moze raczej brakuje mi dobrego zdania o instrukotrach,ale tez ich calkowicie nie potepiam-poprostu uwazam,ze wiekszosc sie do tego zawodu nie nadaje,a moze raczej jest zle przygotowana.Ale sa tez super instruktorzy i zycze,zebys takim wlasnie byl :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Luzaczka I jeszcze IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.10.07, 19:24 Smiesznie bedzie,bo to Twoj pierwszy raz-jako instruktora i moze sie zdarzyc,ze to pierwszy raz kursanta za kierownica-to oj rzeczywiscie sie bedzie dzialo hehe ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: daisy poniedziałek to dobry dzień.. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.10.07, 09:48 trzymam kciuki :-) dasz radę; napisz jak było Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: poniedziałek to dobry dzień.. 29.10.07, 09:55 Dzięki - start za godzinę :). Czemu poniedziałek to dobry dzień? Odpowiedz Link Zgłoś
3_kropka Re: poniedziałek to dobry dzień.. 29.10.07, 15:35 Bo w poniedziałek wszystko sie zaczyna; bo w poniedziałek zaczęłam mój "proces szkoleniowy"; bo lubię poniedziałki... bo woerzę, że to będzie też Twoj dobry dzień Ps I jak było?? Odpowiedz Link Zgłoś
jedyny-jasny-punkt-widzenia Re: poniedziałek to dobry dzień.. 29.10.07, 10:01 Kiedyś zawsze przychodzi ten pierwszy raz. Ale na pewno będzie dobrze, czekam na relacje z całego dnia. Przynajmniej my adepci sztuki "powożenia" wiemy, że wam instruktorom też na początku nie jest łatwo. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 To był mój najcudowniejszy poniedziałek... 29.10.07, 17:45 (mimo tego, że się jeszcze nie skończył :)). Dzisiaj jeździłem tylko dwie godziny, bo później poszedłem do mojej "stałej" pracy. Te dwie godziny jeździłem z Anią (wyjeździłą 13,5h). Po pierwszej godzinie Ania pyta mnie: - czy długo już pracuję u pana Henia (właściciela OSK), więc odpowiadam, - że jest to moja pierwsza godzina, - a wcześniej gdzie uczyłeś No nie mogłem jej okłamać: - nigdzie :))))) Trochę była zdziwiona, że tak dobrze mi "idzie" i mówi: - ja chcę z tobą już do końca tego kursu jeździć - Tak, dlaczego? - pytam - Bo pozwalasz mi jeździć i ogólnie się nie stresuję. - no bo przecież to ty masz jeździć a nie ja - odpowiadam. Uczyliśmy się parkowania, zawracania i ruszania na wzniesieniu (co całkiem dobrze Jej szło). Pod koniec jazdy mówi mi, że te 13,5 godz. które wyjeździła z p. Heniem to były godziny stracone (ale się uśmiałem :)))). Ja tak nie uważam. No, na pewne rzeczy zwróciłem uwagę, które nieprawidłowo wykonywała, np. cofanie "na lusterka", itp., ale ogólnie dobrze jeździ, co przecież jest zasługą p.H. nie moją. Po powrocie do OSK p. H. pyta się Ani jak było i kiedy następna jazda? Ona odpowiada, że kiedy Adamowi będzie odpowiadało, bo ona chce już dokońca ze mną jeździć. No normalnie mnie zatkało, "cegłę spaliłem", itd! To mi reklamę zrobiła u kierownika zrobiła, co nie? :)). W samozachwyt nie popadam. Nie mogę się doczekać następnej jazdy, a to dopiero w środę :( Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: To był mój najcudowniejszy poniedziałek... 29.10.07, 18:09 xadam30 napisał: > (mimo tego, że się jeszcze nie skończył :)). Dzisiaj jeździłem tylko > dwie godziny, bo później poszedłem do mojej "stałej" pracy. Te dwie > godziny jeździłem z Anią (wyjeździłą 13,5h). Po pierwszej godzinie > Ania pyta mnie: > - czy długo już pracuję u pana Henia (właściciela OSK), więc > odpowiadam, > - że jest to moja pierwsza godzina, > - a wcześniej gdzie uczyłeś > No nie mogłem jej okłamać: > - nigdzie :))))) > Trochę była zdziwiona, że tak dobrze mi "idzie" i mówi: > - ja chcę z tobą już do końca tego kursu jeździć > - Tak, dlaczego? - pytam > - Bo pozwalasz mi jeździć i ogólnie się nie stresuję. > - no bo przecież to ty masz jeździć a nie ja - odpowiadam. > Uczyliśmy się parkowania, zawracania i ruszania na wzniesieniu (co > całkiem dobrze Jej szło). Pod koniec jazdy mówi mi, że te 13,5 godz. > które wyjeździła z p. Heniem to były godziny stracone (ale się > uśmiałem :)))). Ja tak nie uważam. No, na pewne rzeczy zwróciłem > uwagę, które nieprawidłowo wykonywała, np. cofanie "na lusterka", > itp., ale ogólnie dobrze jeździ, co przecież jest zasługą p.H. nie > moją. > Po powrocie do OSK p. H. pyta się Ani jak było i kiedy następna > jazda? Ona odpowiada, że kiedy Adamowi będzie odpowiadało, bo ona > chce już dokońca ze mną jeździć. No normalnie mnie zatkało, "cegłę > spaliłem", itd! To mi reklamę zrobiła u kierownika zrobiła, co > nie? :)). W samozachwyt nie popadam. Nie mogę się doczekać następnej > jazdy, a to dopiero w środę :( Kurde, no, nie przesadzę, jeśli powiem, że co mnie trzyma przy tym forum, to właśnie takie opisy!!! Bardzo się cieszę za te wspaniałe początki! Przecież każdy instruktor chciałby usłyszeć: ja chcę z tobą już do końca tego kursu jeździć. A w moich ustach też mi ostatnio brakuje takich słów. Naprawdę serdeczne gratulachy! Serce rośnie, jak się czyta o nowym instruktorze z takim fajnym podejściem! :D Odpowiedz Link Zgłoś
no-comments Re: To był mój najcudowniejszy poniedziałek... 29.10.07, 19:35 xadam30 napisał: (...) > W samozachwyt nie popadam. Nie mogę się doczekać następnej > jazdy, a to dopiero w środę :( Masz teraz ten objaw, co poniektórzy kursanci (łącznie z tutaj to piszącą;) wsiadłszy pierwszy raz w życiu do autka - "o rany, jakie to boskie, czy następna jazda nie może być wcześniej":D Dużo wytrwałości szczerzę Ci życzę, żeby ten entuzjazm i pozytywne nastawienie (zwłaszcza do kursantów - my naprawdę to lubimy:) nigdy się nie kończył, nawet jak trafisz na jakieś "nieopierzone, teoretycznie niewyuczalne" przypadki;) Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
kasia2511 Re: To był mój najcudowniejszy poniedziałek... 29.10.07, 19:48 no właśnie ja tez bym chciała trafić na kogoś kto to lubi robić i naucza z pasją, a nie przysypia w fotelu.30 godzin ucieka i kończymy kursy nie potrafiąc parkować w mieście ,zawracać i jeszcze wielu innych rzeczy:( Odpowiedz Link Zgłoś
3_kropka Re: To był mój najcudowniejszy poniedziałek... 29.10.07, 20:18 Gratulacje! cieszę się, że tak dobrze zaczęła się instruktorska przygoda. Oby tak dalej i życzę Ci tylko takich cudownych kursantów. Hej Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: To był mój najcudowniejszy poniedziałek... 29.10.07, 20:35 Bardzo dziękuję za wsparcie :). Wiem, że jeszcze będzie różnie, ale takie jest życie. Grunt to spokój :) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Czekamy do środy!!! :D 30.10.07, 08:59 Nie mogę się doczekać następnej jazdy, a to dopiero w środę :( A najchętniej na blooooga:D Napisz koniecznie, jak było w środę!!! Odpowiedz Link Zgłoś
jedyny-jasny-punkt-widzenia Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 30.10.07, 10:44 Nie ma nic lepszego dla nauczyciela jak pochwała z ust ucznia. Szkoda, że ja swojemu nie powiedziałam tego i wielu innych rzeczy i tylko pozostaje nadzieja, że on po prostu o tym wie. Gratuluję. Czekam na relację jak dalej potoczy się nauka z kursantką ... czekam też na relację z jazd pierwszego kursanta, którego będziesz uczył od podstaw ... Chłopaku chyba będziesz musiał założyć bloga, żeby nie było krzyku, że wydłużamy wątek ... Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 30.10.07, 10:57 No właśnie te podstawy - będzie ciężko ;). Odnośnie bloga to nie wiem jeszcze jak się to robi :)). No, ale od czego jest internet. Zobaczymy. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 30.10.07, 11:13 xadam30 napisał: > No właśnie te podstawy - będzie ciężko ;). Odnośnie bloga to nie wiem jeszcze jak się to robi :)). No, ale od czego jest internet. Zobaczymy. Pozdrawiam. Ja wiem, ja wiem! Wchodzisz na zakładkę blogi na gazecie i logujesz się, a potem klikasz w napis: załóż bloga, ustawiasz tytuł etc w ustawieniach, wybierasz skórkę i już masz, potem wklejasz go do tego wątku:D Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 30.10.07, 11:50 Proste :D. Jeszcze trochę poczekamy i zobaczymy czy to wszystko będzie się rozkręcało, tak? Odpowiedz Link Zgłoś
jedyny-jasny-punkt-widzenia Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 30.10.07, 12:03 Najlepiej to pisać wszystko na świeżo. Ja żałuję, że nie pisałam bloga podczas mojego kursu. Byłoby to niezłe kompendium wiedzy oraz niezła pamiątka. Jeśli tylko masz czas i ochotę na pisanie to nie wahaj się. Czekam na relację ze środowego kuru. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Założyłem tego bloga 30.10.07, 12:24 szkolaadama.blox.pl/html tylko jeszcze nic nie pisałem :) Odpowiedz Link Zgłoś
jedyny-jasny-punkt-widzenia Re: Założyłem tego bloga 30.10.07, 12:32 To do zaczytania na blogu ;) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Założyłem tego bloga 30.10.07, 14:00 xadam30 napisał: > szkolaadama.blox.pl/html > tylko jeszcze nic nie pisałem :) Bomba i jeszcze masz taką samą tapetę, jak ja!!:D Może być, może, tylko piszszsz! Ja też żałuję, że nie pisałam bloga, za to mam rozliczne świadectwa w postaci listów, maili, wątków:) Oj, działo się:) Miłej pracy!!! :D Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: linia.frontu Mam propozycję! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.10.07, 14:39 Jeśli nie chce Ci się przeklejać na tego bloga info o pierwszej jeździe, to może chociaż wrzuć linka, bo strasznie by było szkoda, gdyby wrażenia z pierwszej jazdy zniknęły wśród tysięcy wątkó tego forum... Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Zaraz przerzucę na bloga tą moją pierwszą jazdę i 31.10.07, 15:32 opiszę wrażenia z dzisiejszego dnia. Tak w ogóle to się dopiero "rozkręcam" z tym blogiem i dziękuję za sugestię :). Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: linia.frontu E, no! :))) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.10.07, 18:07 Czekam i czekam i czekam i czekam, a tu ciągle tylko pierwszy wpis... :D:D No jak było? Opowiedz! Kiedy następna jazda? Dziś też było fajnie? :D Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Hedrub Re: E, no! :))) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.10.07, 20:32 wyrzucili go.... LOL Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl do Adama 02.11.07, 09:36 czy moge Cie zapytac jak dlugo masz PJ i ile km wyjezdziles? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: do Adama 02.11.07, 14:18 Oczywiście, że możesz. Prawo jazdy mam 16 lat. Ile wyjeździłem km? Hmm, ok. 500 tys. przez 4 lata (zawodowo - ciężarówką) a pozostałe to jakieś 200 tys. Czemu pytasz? Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl Re: do Adama 02.11.07, 17:56 dzieki a odpowiedz:-).Pytam poniewaz chcialam wiedziec, jakie osoby ucza jezdzic przyszlych kierowcow. Wiadomo, ze aby zostac instruktorem nie trzeba zbyt wiele i czesto sa to osoby z przypadku. Odpowiedz Link Zgłoś
yennyfer11 Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 02.11.07, 17:33 ...a miales juz jakies zabawne sytuacje?:) Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Miałem przekrój charakterów! :) 04.11.07, 00:14 Więcej opiszę w blogu, ale dopiero w niedzielę. Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Miałem przekrój charakterów! :) 04.11.07, 08:34 xadam30 napisał: > Więcej opiszę w blogu, ale dopiero w niedzielę. EJ, WCZORAJ SPECJALNIE ODPALIŁAM KOMPA! ;P A dziś, to jak mnie zaraz wywieje, tak mnie przywieje pewnie bardzo późnym wieczorem;( Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Miałem przekrój charakterów! :) 04.11.07, 08:37 linia.frontu napisała: > EJ, WCZORAJ SPECJALNIE ODPALIŁAM KOMPA! ;P > A dziś, to jak mnie zaraz wywieje, tak mnie przywieje pewnie bardzo późnym wieczorem;( Jest:D!!! Jest tam taki mały, szary paseczek z napisem start, co to u licha? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: Miałem przekrój charakterów! :) 04.11.07, 09:49 Ten pasek to licznik. Na różnych stronach są te liczniki i pomyślałem, że i ja wrzucę coś takiego, aby zobaczyć czy ktoś tu w ogóle zagląda oprócz Was - mam na myśli napisane komentarze - i mnie. No niestety nie liczy. Nie wiem dlaczego, ale nie liczy (pewnie nikt nie zagląda)? :) Odpowiedz Link Zgłoś
bujaka_jamajka Re: Miałem przekrój charakterów! :) 04.11.07, 10:26 No jak to nikt nie zagląda? Ja zaglądam:):) I Linia też zagląda;) Z niecierpliwością oczekuję kolejnego wpisu:):) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Miałem przekrój charakterów! :) 04.11.07, 20:37 xadam30 napisał: > (pewnie nikt nie zagląda)? :) Taaa, właśnie zrobiłam eksperyment, naciskając "odśwież" co chwila, wynik: 51, 53, 54, 59, 62 trzeba pewnie liczyć z moim wchodzeniem, ale to rośnie z chwili na chwilę! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Luzaczka Blogowy komentarz-PRAWA STRONA! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.11.07, 08:53 Blagam-przestancie uczyc kursantow tej jazdy blisko prawej krawedzi jezdni!Jak jednej kursantce powiedziales:"Jedzmy blizej prawej strony"to ona sie wsciekla,ze beda ja wyprzedzac.Uczcie jezdzic srodkiem pasa!I nie chodzi o wyprzedzanie,ale o to,ze po prawej stronie sa dziury i studzienki,a poza miastem miekie pobocze.Jak kolo wpadnie na takie pobocze to samochod laduje w rowie.Mialam niedawno okazje jechac za "eLeczka".Nie dosc,ze wypadla zza zakretu jak szalona to widac bylo,ze instruktor kazal jechac wlasnie blizej prawej strony,a tam brak asfaltu no i "eLka"pomimo tych niedogodnosci jechala wlasnie blisko prawej strony.Ciekawa jestem czy panowie instruktorzy tez sie trzymaja usilnie prawej strony i dlateczego tak ucza?Bo tak mowi kodeks?Kodeks kodeksem,ale stan polskich drog mowi sam za siebie... Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Luzaczko, skomentuję to tak: 05.11.07, 18:56 1) "Jedzmy blizej prawej > strony"to ona sie wsciekla,ze beda ja wyprzedzac. Wcale się nie wściekła, tylko taki mam charakter, cyt.:"wszędzie chcę pierwsza". To wszystko. 2) Uczcie jezdzic > srodkiem pasa!I nie chodzi o wyprzedzanie,ale o to,ze po prawej > stronie sa dziury i studzienki,a poza miastem miekie pobocze.Jak > kolo wpadnie na takie pobocze to samochod laduje w rowie. Nie uogólniaj i nie popadaj w skrajności. "Bliżej prawej" to pojęcie względne. Moim skromnym zdaniem do tematu trzeba podejść indywidualnie, tzn. wg możliwości i umiejętności kursanta. Jeśli jedzie środkiem pasa z tendencją toru jazdy "do prawej" jest OK. Natomiast, jeśli jedzie środkiem pasa i przyciąga go jakiś magnes do osi jezdni, a nawet poza nią to (mimo największego zaufania do kursanta) należałoby chyba zwrócić uwagę i skierować go na właściwy tor, prawda? 3) Ciekawa jestem > czy panowie instruktorzy tez sie trzymaja usilnie prawej strony i > dlateczego tak ucza?Bo tak mowi kodeks?Kodeks kodeksem,ale stan > polskich drog mowi sam za siebie... Kodeks kodeksem - zgadza się, jak najbliżej prawej strony. O tym powinno się mówić na zajęciach teoretycznych. Na praktyce j.w. Poza tym należy pamiętać też o innych uczestnikach ruchu. Przede wszystkim tych którzy jadą za "elką" i chcą ją wyprzedzić. Jakby nie patrzeć "elka" jest "zawalidrogą"i nie wzbudza zaufania na drodze, a już na pewno nie ta, która jedzie wężykiem przy osi jezdni. Ale się rozpisałem. Czy się ze mną zgodzicie? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: egz Re: Luzaczko, skomentuję to tak: IP: *.adsl.inetia.pl 05.11.07, 19:06 jak najbliżej prawej strony z rozsądkiem i uwagą. Lepiej tak niż przy osi jezdni, bo i wyprzedzić trudniej i wyminąć. Z czasem się nabiera orientacji, więc lepiej uczyć zgodnie z przepisami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Luzaczka Moge sie zgodzic,ale... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.11.07, 19:15 Po kursie ludzi bedzie "ciagnac"na ta prawa strone.Wiem,bo mnie ciagnelo,a jak wspomnialam pobocza poza miastem sa miekie.Raz kolo tam sie prawie "poslizgnelo" i sie oduczylam-jezdze srodkiem pasa.Uczyc ok,ze "eLka"zawalidroga-wszystko przyjmuje,ale nie dostalam odpowiedzi na pytanie czy tak rzeczywiscie ucza instruktorzy?No i te studzienki,dziury...typowe polskie drogi. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: Moge sie zgodzic,ale... 05.11.07, 19:21 Ze względu na bezpieczeństwo kursanta i swoje tak uczę, ale nie do przesady. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Luzaczka Re: Moge sie zgodzic,ale... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.11.07, 19:48 Zycze zatem,zebys byl bardzo dobrym instruktorem :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: . Re: Moge sie zgodzic,ale... IP: 80.54.170.* 05.11.07, 20:13 Gość portalu: Luzaczka napisał(a): > Uczyc ok,ze "eLka"zawalidroga-wszystko przyjmuje,ale nie > dostalam odpowiedzi na pytanie czy tak rzeczywiscie ucza > instruktorzy?No i te studzienki,dziury...typowe polskie drogi. Ja Ci odpowiem - tak, tak uczą instruktorzy - mnie też ciągle powtarzali "bliżej prawej" i jakoś nie uznaje tego za straszny błąd w metodyce ich uczenia - powody podali Ci już wyżej - łatwiej kogoś takiego wyptrzedzic, jeśli wyprzedza osobówka - pół biedy, jeśli wyprzedza większy pojazd - typu dostawczak, cieżarówka, duży TIR - to te pare centymetrów, które nie chcesz jechać blizej prawej - TIRowi robi róznice i poważnie utrudnia mu wyprzedzanie, a za konieczność telepania się za kimś jadącym z przepisową prędkością wdzięczny nie będzie. > Po kursie ludzi bedzie "ciagnac"na ta prawa strone.Wiem,bo mnie > ciagnelo,a jak wspomnialam pobocza poza miastem sa miekie.Raz kolo > tam sie prawie "poslizgnelo" i sie oduczylam-jezdze srodkiem > pasa Luzaczko - prowadzenie pojazdu = myślenie - instruktorzy dla naszego dobra uczą trzymania się prawej, jeśli widzisz miękkie pobocze - nikt Ci nie każe do tej prawej się zbytnio zbliżać, ale myśląc tak dopasowac tor jazdy, żeby nie przeszkadzać innym na drodze (czyt nie utrudniać wpyprzedzania, nie spowodować groźnej sytuacji, kiedy nieznacznie ruszysz kierownicą w lewo) i nie szkodzić sobie - mówiąc krótko - kierowca ma oceniać sytuację na drodze i się do niej stosować. No i wyobraź sobie egzamin - gdybyś przez całe 40 minut sunęła na egzaminie blisko lewej strony (gdzie stres robi swoje i nerwowe rzucanie kierownicą może spowodować, że kursant zacznie jechać już po linii) - gwarantuje, że egzaminatorowi by się to nie spodobało. Tak więc Luzaczko - masz żal do swoich instruktorów, gdzie możesz na forum - tam ciągle piszesz zarzucając im "rażące" w Twojej ocenie błędy (tylko, że oni to robią od lat, więc swoje powody mają - Ty jesteś kierowcą od... miesiaca??), więc porzuć wreszcie teksty typu "nie chce pluć na instruktorów, ale...." i zluzuj trochę swój stosunek do instruktorów i zarzucanie im, że wszystko, czego uczą, uczą źle i postaraj się zrozumieć, że czasem to oni mają rację.... I jak to mówią - nie ucz rodzica, jak ma dzieci robić;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Luzaczka Re: Moge sie zgodzic,ale... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.11.07, 21:02 Ale nie jezdze jeszcze sama!Obok mnie siedzi "pilot",ktory czuwa nademna :)Ma prawo jazdy x lat i przejechal moze wiecej(a moze mniej?)kilometrow niz instrukotrzy mnie uczacy i widzi jakim bledem jest trzymanie sie prawej strony.No,ale to juz nudne sie robi,w kazdym razie widzi bledy jakie robie,myslac,ze jest ok,bo tak mnie nauczono,co sie okazuje niezbyt poprawne.Wyprzedzania tez mnie uczy,bo tego na kursie nie przerabialam :/ Nie uogolniam-sa swietni instruktorzy,ale takich jest malo no i ja trafilam na takich srednich,a nawet bardzo przecietnych...troche mnie jednak nauczyli,zeby nie bylo,ze tacy sa be ;) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Moge sie zgodzic,ale... 07.11.07, 08:43 Gość portalu: Luzaczka napisał(a): > Nie uogolniam-sa swietni instruktorzy,ale takich jest malo no i ja trafilam na takich srednich,a nawet bardzo przecietnych...troche mnie jednak nauczyli,zeby nie bylo,ze tacy sa be ;) Czasami mam wrażenie, że jest to opinia Twojego Taty, lub kogoś bliskiego, czyli tego "najlepszego" kierowcy. To nie żadne pomówienie, mój też był "najlepszym" kierowcą:D. Ten "ktoś" uczy dobrze, a instruktorzy są be. Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl do Adama ponownie :-) 06.11.07, 21:08 czy to jest taka norma, ze jazdy na placu po zmroku odbywaja sie bez wlaczonych swiatel w samochodzie?Plac jest co prawda oswietlony ale mimo to wg mnie troche niczego nie tlumaczy.A zatem? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: do Adama ponownie :-) 06.11.07, 21:54 Tzn? Ja tego nie praktykuję (jeśli dobrze zrozumiałem). Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl Re: do Adama ponownie :-) 06.11.07, 23:01 pytam czy takie jezdzenie na placu bez swiatel to norma?Bo w Katowicach na placu pod Championem niestety tak...nie rozumiem czemu taka pozorna oszczednosc ma sluzyc? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: do Adama ponownie :-) 07.11.07, 09:17 Jak jest ładna pogoda to światła mogą być wyłączone. Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl Re: do Adama ponownie :-) 07.11.07, 10:31 xadam30 napisał: > Jak jest ładna pogoda to światła mogą być wyłączone. pytalam o parkowanie na placu po zmroku :-).Plac oc prawda nie jest ciemny, ale na Boga, jak sie jezdzi po parkingu pod marketem to musze miec wlaczone swiatla wiec po kiego grzyba niektorzy ucza jazdy bez?Potem jezdza takie leluje jak studentka w bordowej astrze- wyjechala spod marketu bez swiatel...mruganie niewiele dalo, po jakims czasie dopiero je wlaczyla... Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: do Adama ponownie :-) 07.11.07, 17:08 Po prostu się nie zrozumieliśmy. Ja myślałem o placu manewrowym. W takim przypadku, cyt.:"ale na Boga, jak sie jeździ po parkingu pod marketem", masz 100% racji, światła muszą być włączone. Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl Re: do Adama ponownie :-) 07.11.07, 17:24 dobra jeszcze raz bo faktycznie sie nie rozumiemy: Scenka rodzajowa:widze jak kursanci ucza sie jezdzic na (jako tako oswietlonym )placyku manewrowym po zmroku-jezdza bez wlaczonych swiatel mijania.Podejrzewam, ze instrultorzy w ten sposob "oszczedzaja".Moje pytanie:czy taka praktyka jest ogolnopolska czy tylko lokalna? BO jesli ogolnopolska to nie dziwie sie , ze potem kieroFcy wyjezdzajac spod marketu nie pamietaja aby wlaczyc swiatla bo i po co? DLa mnie logiczne, ze jesli ktos uczy kursanta, ze na placu po zmroku to moze bez swiatel jezdzic to uczy ZLE, co potem bedzie mial swoje konsekwencje.Poza tym skoro tak, to moze i pasy odpiac?Bo po co w nich jezdzic gdy sie parkuje? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: do Adama ponownie :-) 07.11.07, 19:33 iberia.pl napisała: widze jak kursanci ucza sie jezdzic na (jako tako > oswietlonym )placyku manewrowym po zmroku-jezdza bez wlaczonych > swiatel mijania.Podejrzewam, ze instrultorzy w ten > sposob "oszczedzaja". Po zmroku to pojęcie względne. > DLa mnie logiczne, ze jesli ktos uczy kursanta, ze na placu po > zmroku to moze bez swiatel jezdzic to uczy ZLE, Jeśli jest to plac "zamknięty" to może jeździć bez włączonych świateł nawet w nocy, jeśli będzie widział :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: laik Re: do Adama ponownie :-) IP: *.stk.vectranet.pl 07.11.07, 19:44 Witam p.instruktora :) powiedz mi co oznacz w ślowach instruktora, które notabene ciągle mi powtarzał że jest pod wrażeniem w czasie naszych jazd????????czy to znaczy że mam zadatki nie tylko na kierowcę ale przede wszystkim na DOBREGO kierowcę????????? :> Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 07.11.07, 19:59 ale spróbuję odpowiedzieć. Chociaż będzie ciężko, bo przecież nie jestem Bogiem ;) (nie widziałem jak jeździsz). Jeśli swoim kursantom mówię podobne rzeczy (a powiedziałem tylko jednej osobie) to muszą na to "zasłużyć" i uważam, że mają zadatki na DOBREGO kierowcę. Sam kiedyś usłyszałem coś podobnego od swojego instruktora i myślę, że się sprawdziło :). A teraz do Tych co podobnych rzeczy nie usłyszeli: to nie oznacza, że będziecie "złymi" kierowcami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: laik Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... IP: *.stk.vectranet.pl 07.11.07, 21:03 dzięki właśnie chodziło mi o opinię kogoś kto uczy czyli to musiałam sobie nieźle zasłużyć a tak swoją drogą to co on myślał że przez 30h jazd będę takim samym laikiem (nigdy wcześniej nie jeździłam)jak na samym początku no bez przesady ileż można !owszem byłam przez pierwsze 9h nawet sam instruktor myślał że zacznę jeździć po 15, 18h to wyobraź sobie jakie musiały być moje początki pozdrawiam:> Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 07.11.07, 21:37 xadam30 napisał: > A teraz do Tych co podobnych rzeczy nie usłyszeli: to nie oznacza, > że będziecie "złymi" kierowcami. Mój szwagier, który jest świetnym kierowcą (jak niegdyś uważałam: niestety tylko) był zwolennikiem teorii, że jeśli się ma być dobrym kierowcą, to czuje się to od początku. Więc po pierwszych jazdach usilnie pytałam instruktora, czy mi dobrze idzie, ale odpowiadał, że nie jest w stanie udzielić mi takiej informacji po jednej, czy dwóch godzinach, że przychodzi taki moment, kiedy się łapie, o co chodzi, że może to być np na 25 godzinie, i że odpowiwe mi na pytanie, czy będę dobrym kierowcą, dopiero po 30 godzinach. Gdzieś około 25 uslyszałam, że niestety przez moje marudzenie nie przerobiliśmy dobrze parkowania (trochę było racji w tymże marudzeniu) i muszę dokupić jeszcze z 6 godzin, minimum, potem usłyszałam, że 10. Takie "olśnienie" nadeszło tylko w związku z łukiem, po prostu któregoś razu nadeszło: pyk! i już umiałam, załapałam (co nie przeszkadzało mi uwalić na 3 egzaminie, pyk! nastąpiło po 1 podejściu. Obawiam się jednak, iż szwagier miał rację. A mam dobrego instruktora. I nikomu nie wolno twierdzić, że jest inaczej, w oparciu tylko o moje wypowiedzi, bo mówię różne rzeczy. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 07.11.07, 21:44 linia.frontu napisała: > bo mówię różne rzeczy. I chyba dużo? ;D Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 08.11.07, 11:16 xadam30 napisał: > linia.frontu napisała: > > bo mówię różne rzeczy. > I chyba dużo? ;D Hehehehe! No:)! Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Xadaaaaam? 08.11.07, 11:23 > xadam30 napisał: > > > bo mówię różne rzeczy. > > I chyba dużo? ;D Umiałbyś i chciał jeździć z takim gadatliwym babskiem? :D Mój Instruktor rozwiązuje to tak, że jak jest kawałek prostej drogi, to gadam, ale jak wjeżdżamy na trasę, to słyszę: Teraz jesteśmy na trasie, wyobraź sobie, że to egzamin! i wówczas milknę :D Miałeś już jakieś gadatliwe stworzenie??? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: Xadaaaaam? 08.11.07, 11:49 Myślę, że bym sobie poradził :D. Czy miałem już takie gadatliwe stworzenie? Chyba nie? :DD Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Xadaaaaam? 08.11.07, 21:22 xadam30 napisał: > Myślę, że bym sobie poradził :D. Czy miałem już takie gadatliwe stworzenie? Chyba nie? :DD Błwehehehehe, sugerujesz, że większe gaduły nie istnieją? :D A z tym sprzątaniem, to nie rozumiem... możesz mi wyjaśnić analogię? A, mówisz chyba o moich komentarzach w blogu, tak? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: Xadaaaaam? 08.11.07, 22:14 Nieee, nic nie sugeruję :), a z tym sprzątaniem chodziło o to, że nie miałem akurat czasu na dłuższe rozpisywanie się, bo musiałem w domu posprzątać :) a nie w blogu twoje komentarze :D Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Xadaaaaam? 09.11.07, 08:40 xadam30 napisał: > Nieee, nic nie sugeruję :), a z tym sprzątaniem chodziło o to, że > nie miałem akurat czasu na dłuższe rozpisywanie się, bo musiałem w > domu posprzątać :) a nie w blogu twoje komentarze :D Hehehe, wybacz, łapię wszelkie aluzje, ale mam problemy z tekstem, który znaczy dokładnie to, co ktoś w nim napisał :DDD Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 3_kropka Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 08.11.07, 08:53 xadam30 napisał: > A teraz do Tych co podobnych rzeczy nie usłyszeli: to nie oznacza, > że będziecie "złymi" kierowcami. Myślę, że kierowcą każdy "się staje" i że jest to proces długotrwały. Nie każdy kursant ma tę świadomość a niektórzy myślą, że jak sprawnie zmieniają biegi i zaliczą rękaw to są "dobrymi" kierowcami; może instrutorzy nie mówia takich rzeczy, żeby nie wprawiać ich w "samozachwyt" ? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 08.11.07, 09:06 Może i tak, ale nie można uogólniać, prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 3_kropka Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 08.11.07, 09:23 > Może i tak, ale nie można uogólniać, prawda? zgadzam się, uogólniać nie można. Ty jesteś instruktorem i i Ty podejmujesz decyzje co, kiedy, komu i jak powiedzieć. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 08.11.07, 09:35 Dokładnie tak. Odpowiedz Link Zgłoś
no-comments Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 08.11.07, 18:38 linia.frontu napisała: > xadam30 napisał: > > A teraz do Tych co podobnych rzeczy nie usłyszeli: to nie oznacza, że będziecie "złymi" kierowcami. > > Mój szwagier, który jest świetnym kierowcą (jak niegdyś uważałam: > niestety tylko) był zwolennikiem teorii, że jeśli się ma być dobrym > kierowcą, to czuje się to od początku... Cholera i tym sposobem wnioskując z waszych wypowiedzi padł mit, że no-comments będzie kiedykowiek dobrym kierowcą.... nie - obniżmy troche wymagania.... poprawnym kierowcą..... nie obniżmy loty jeszcze trochę, bądźmy realistamoi.... przeciętnym polskim kierowcą.... cholera chyba nawet na to nie mam szans;((( Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 08.11.07, 21:28 no-comments napisała: > Cholera i tym sposobem wnioskując z waszych wypowiedzi padł mit, że no-comments > będzie kiedykowiek dobrym kierowcą.... nie - obniżmy troche wymagania.... > poprawnym kierowcą..... nie obniżmy loty jeszcze trochę, bądźmy realistamoi.... > przeciętnym polskim kierowcą.... cholera chyba nawet na to nie mam szans;((( Wiesz, kiedy się zakochałam w instruktorze? Na drugiej godzinie. Powiedział: "Te swoje teorie, to sobie Twój szwagier może wsadzić..." :D Uwielbiam go od tej pory, znaleźliśmy wspólny język:D! Teraz mam do szwagra trochę inne podejście, jest w porządku, ale czy to jego "bycie dobrym" na dobre wychodzi? Wyprzedzanie bez zachowania choćby minimalnego bezpiecznego odstępu, brawurowa jazda, poglądy, że ludzie jadący z przepisową prędkością to zawalidrogi, które tamują ruch, ignorancja pasów ruchu na rondach, ścinanie wysepek. Zdolności odmówić mu nie można. Rację ma jednak INSTRUKTOR :D Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 08.11.07, 21:31 no-comments napisała: > Cholera i tym sposobem wnioskując z waszych wypowiedzi padł mit, że no-comments będzie kiedykowiek dobrym kierowcą.... I jeszcze coś: może nam to pójdzie wolniej, może trudniej, może z większym oporem, ale Z GŁOWĄ :D Będziemy potem jeździć, jak ludzie, a nie jak, przepraszam najmocniej, przeciętni polscy kierowcy (których mam okazję obserwować i nie życzę). Odpowiedz Link Zgłoś
no-comments Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 09.11.07, 21:14 linia.frontu napisała: > no-comments napisała: > > > Cholera i tym sposobem wnioskując z waszych wypowiedzi padł mit, > że no-comments będzie kiedykowiek dobrym kierowcą.... > > I jeszcze coś: może nam to pójdzie wolniej, może trudniej, może z > większym oporem, ale Z GŁOWĄ :D > Będziemy potem jeździć, jak ludzie, a nie jak, przepraszam > najmocniej, przeciętni polscy kierowcy (których mam okazję > obserwować i nie życzę). Poddaje siebie, Ciebie z błędu wyprowadzać nie będę, bo faktycznie wierzę w Ciebie i na dodatek Ci życzę, żebyś porządnym kierowcą była, że będziesz (oby kierowcą szybciej, żeby bylo co doskonalić;), a ja sobie pozostanę wyjątkiem potwierdzającym regułę, taka zimna kropla w ciepłym morzu, która przypomina, ze należy się z tego ciepłego morza cieszyć, bo zawsze może być gorzej;) P.S. jak najbardziej prywatnie - Linia.... wieesz, co mi obiecałaś;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: linia.frontu Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.11.07, 13:18 Jak to z błędu? Nie wierzysz, że będę najlepszym kierowcą? ;p Mam najkochańszego instruktora na świeeecie, opowiem Ci w tym, co obiecałam:))). Tylko kawałek jest na drugim kompie, do którego nie mam dostępu, a kawałek pewnie spłodzę dziś, bo czuję potrzebę:))) Muszę Ci powiedzieć, co mam w głębokim powaźaniu, a raczej kogo, nie, nie instruktora, bardzo lubię, jak ktoś wyładowuje na mnie swoje flustracje i prosty fakt, że nie ogarnia i nie jest w stanie przekażac najprostszych rzeczy, no dobra, ale to temat nie na to forum:)))). Chociaż... Odpowiedz Link Zgłoś
no-comments Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 10.11.07, 18:15 Gość portalu: linia.frontu napisał(a): > Jak to z błędu? Nie wierzysz, że będę najlepszym kierowcą? ;p Z błędu, że "MY" nie chciałąm wyprowadzać;) Bo, że "TY" będziesz to ja mam szczerą nadzieję i wiare, że dokładnie tak będzie, oczywiście z czasem;) > Mam najkochańszego instruktora na świeeecie, opowiem Ci w tym, co > obiecałam:))). Tylko kawałek jest na drugim kompie, do którego nie > mam dostępu, a kawałek pewnie spłodzę dziś, bo czuję potrzebę:))) Pisz, pisz, pisz, na początek może być kawałek:D > Muszę Ci powiedzieć, co mam w głębokim powaźaniu, a raczej kogo, > nie, nie instruktora, bardzo lubię, jak ktoś wyładowuje na mnie > swoje flustracje i prosty fakt, że nie ogarnia i nie jest w stanie > przekażac najprostszych rzeczy, no dobra, ale to temat nie na to > forum:)))). Chociaż... Nie, najpierw napisz do mnie:D Bo jak się już tu wygadzasz to znowu będę musiała szukac po wątkach, a maila nie dostanę;) A potem możemy rozprawiać na forum;) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Witam. No, ładnie! Takich pytań się... 10.11.07, 19:08 no-comments napisała: > Nie, najpierw napisz do mnie:D Fajnie jest miec takich ludzi, jak Wy:))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: linia.frontu Postępy:) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.11.07, 12:35 4 strona verdaną 12, a jeszcze nie wyczerpałam nawet jednego tematu... A teraz przerwa, bo jeszcze muszę: uprać ciuchy pralka zabroniona, małe dziecko w domu;p), ogarnąć notatki, przeczytać na wok, na seminarium, na wybór tematu, poogarniać notatki... etc etc, jak zwykle za dużo planów, jak na jeden week... kto wytrzyma 4 strony o pracy? Odpowiedz Link Zgłoś
no-comments Re: Postępy:) 11.11.07, 15:41 Gość portalu: linia.frontu napisał(a): > ... kto wytrzyma 4 strony o pracy? Ja :DDD Toteż niecierpliwie czekam:) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Postępy:) 11.11.07, 20:01 no-comments napisała: > > ... kto wytrzyma 4 strony o pracy? > Ja :DDD Uwielbiam Cię, napiszę pięć:P Mój instruktor nie jest w stanie znieśc 160 znaków ostatnio... Wiem, wczoraj był najkochaszy;))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: linia Re: Postępy:) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.11.07, 20:38 Skończy się na jedym temacie... piszę Mamie... instrukcję obsługi komputera - już umie go włączyć... wyobrażasz to sobie... ma to swoje dobre strony: mnie znajdzie zaopisu rozmów z moim instruktorem:D także jeden temat - ale prześle:) Odpowiedz Link Zgłoś
iberia.pl Re: do Adama ponownie :-) 07.11.07, 20:22 xadam30 napisał: > Po zmroku to pojęcie względne. u mnie o g.17 jest juz ciemno i o tej porze wlasnie widzialam Lki na placu. > Jeśli jest to plac "zamknięty" to może jeździć bez włączonych świateł nawet w nocy, jeśli będzie widział :) plac jest nie tyle zamkniety co wydzielony....czyli co idac tym tokiem rozumowania po parkingu pod marketem mozna sobie jezdzic bez wlaczonych swiatel, natomiast swialtla wlaczyc jak sie wlacza do ruchu? Wiesz co, rece mi opadaja jak widze (obojetnie o jakiej porze roku) jak instruktor zamiast patrzec jak kursant jedzie to sie oglada za tym kto idzie chodnikiem.... Nie wiem moze dziwna jestem, ale jak ucze siostre jezdzic to jestem skoncentrowana 3 razy bardziej niz jak sama jade i staram sie miec oczy dokola glowy za trzech. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Jeszcze jedno i najważniejsze!!! 07.11.07, 17:11 Nigdy nie byłem "w Katowicach na placu pod Championem niestety". :D Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aga Jesteś instruktorem z Warszawy? IP: 77.252.103.* 09.11.07, 08:53 Jesteś instruktorem z Warszawy? Z jakiej Szkoły jeśli można wiedzieć. Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Jesteś instruktorem z Warszawy? 09.11.07, 11:24 Gość portalu: aga napisał(a): > Jesteś instruktorem z Warszawy? > Z jakiej Szkoły jeśli można wiedzieć. forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=154&w=71368914&a=71427053 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aga Re: Jesteś instruktorem z Warszawy? IP: 77.252.103.* 12.11.07, 14:52 Właściwie to po nic, z ciekawości. Jestem w trakcie kursu w Warszawie. I jak idzie? Kursanci oporni? Bezpiecznie? Stres? Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Jest różnie, ogólnie jestem zadowolony. Więcej 12.11.07, 15:11 szczegółów na moim blogu. :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aga Re: Jest różnie, ogólnie jestem zadowolony. Więce IP: 77.252.103.* 12.11.07, 15:18 Zaraz tam zajrzę. A co w takim razie o tej godzinie robisz na necie? Nie jeżdzisz? Z tego co się orientuję większość instruktorów pracuje ciężko od rana do nocy, a po dwóch latach są wypaleni... Ja nie życzę Ci tego, ale trzeba mieć zdrowy rozsądek i nie dać się. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: Jest różnie, ogólnie jestem zadowolony. Więce 12.11.07, 15:52 Jak tam zajrzysz to się dowiesz :), czemu siedzę dzisiaj w domu. Poza tym byłem z dziećmi u lekarza. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Wypalają się m. in. dlatego, że: 12.11.07, 16:15 "większość instruktorów pracuje ciężko od rana do nocy" - tu masz rację. Po prostu zwycięża ilość a nie jakość. I to jest smutne, i straszne zarazem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aga Re: Wypalają się m. in. dlatego, że: IP: 77.252.103.* 12.11.07, 16:35 W moim wypadku obie te rzeczy idą w parze. Chodzi mi o mojego instruktora (jest polecony i faktycznie narzekać nie mogę, a jedynie dalej polecić). Pracuje dużo i tak od kilkunastu lat, ale to fachowiec. Życzę Tobie też takiej fachowości. Miłej pracy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: aga Re: Oczywiście nie uogólniam. IP: 77.252.103.* 13.11.07, 09:38 Tylko patrzeć, jak niebawem zaniedbasz swój blog z braku czasu. :) Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 09.11.07, 20:59 Wpisałem tam co nieco (dopadł mnie jakiś wirus). Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 No i przekroczyliśmy setkę (wpisów)... 11.11.07, 23:06 Trzeba to uczcić! :D Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu To kiedy na piwo? ;p 11.11.07, 23:18 xadam30 napisał: > Trzeba to uczcić! :D Odpowiedz Link Zgłoś
mlody-kierowca Jak Alicja po drugiej stronie lustra 12.11.07, 18:21 Blog o początkach pracy instruktora, to ja na drugą nóżkę o początkach przyszłego kierowcy. Jutro pierwsza jazda. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: linia.frontu Re: Jak Alicja po drugiej stronie lustra IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.11.07, 20:50 A gdzie blog????? Czekamy! ;D Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu A co tam! Nie ma to jak lans:D 14.11.07, 13:31 Kurs na prawo jazdy w wersji wenezuelskiej: pierwszykrokwchmurach.blox.pl/html Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: To kiedy na piwo? ;p 12.11.07, 20:53 xadam30 napisał: > Nooo, nie wiem :))) No nie, czas to musisz mieć przede wszystkim dla Żony i przystojniaków;), chyba, żebyśmy jakąś więksżą ekipę zebrali (większą, niż ten wątek, bo rozumiem, że mój piwny postulat jest głosem ludu:D)? Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: To kiedy na piwo? ;p 12.11.07, 20:56 xadam30 napisał: > Nooo, nie wiem :))) Xadam, jak się robi zakładki na blogu? Ja też chcę mieć... :.( Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Ścieżka dostępu: 12.11.07, 21:50 pisz bloga > kategorie > dodaj kategorię. I to wszystko :) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Takie łaaaatwe :( ? 12.11.07, 22:05 xadam30 napisał: > pisz bloga > kategorie > dodaj kategorię. I to wszystko :) Hehe, sama mogłam na to wpaść! Dzięki :D Odpowiedz Link Zgłoś
mlody-kierowca Re: Jak Alicja po drugiej stronie lustra 13.11.07, 13:18 Już żałuje, że nie zaczęłam wcześniej kursu. Było fantastycznie a opis na blogu mojanaukajazdy.blox.pl/html Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
mlody-kierowca Re: Skąd masz taki ładny szablon? 13.11.07, 15:28 A dziękuję za komplement. Znalazłam go w indeksie wszystkich szablonów, strona 67, nazywał się "szablon miejski". ... mojanaukajazdy.blox.pl/html Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Skąd masz taki ładny szablon? 13.11.07, 21:28 mlody-kierowca napisała: > A dziękuję za komplement. Znalazłam go w indeksie wszystkich szablonów, strona > 67, nazywał się "szablon miejski". > > ... > mojanaukajazdy.blox.pl/html Są jakieś inne? Wspaniale :))))) Odpowiedz Link Zgłoś
mlody-kierowca Re: Skąd masz taki ładny szablon? 14.11.07, 08:57 Są inne a czy wspaniałe to rzecz gust. Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Hej, Xadam!!!! 13.11.07, 18:59 xadam30 napisał: > Nooo, nie wiem :))) Ja wiem!!! W niedzielę idziemy na piwo, jakoś wieczorem, jeszcze nie wiem dokładnie kiedy. Będzie najbardziej zakręcony instruktor w Warszawie - nie, nie ten mój;p, inny. Jak chcesz wpaść i podzielić się doświadczeniami, albo coś podpytać, albo napić się z linią.frontu, to zapraszam:DDD Pisz na priv:)) Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Hehehe, dzięki. Już zaplanowane - rodzinna im 13.11.07, 21:26 xadam30 napisał: E, fachowy wykręt - przyjety:D! Nie to, co mój instruktor: "W niedzielę? A jak ja do pracy jutro wstanę?"... bo ten Instruktor, który zainicjował piwo, oczywiście wstać nie będzie musiał, będzie sobie spał do południa trzy razy. Nic, zmykam na wątek wenezuelski:D Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Up! 16.11.07, 16:35 linia.frontu napisała: > Co tu tak cicho???? Up! Potem mi ciężko szukać:) Odpowiedz Link Zgłoś
mlody-kierowca Re: W poniedziałek pierwsza jazda jako instruktor 16.11.07, 18:16 Jaki tu spokój, nanana Nic sie nie dzieje, nananana Nikt sie nie bawi, nanana Wszyscy sie nudza, nananana Jak w filmie polskim: nuda. Nic się nie dzieje. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Dobrze, że są ludzie, którzy 16.11.07, 20:13 podtrzymują ten wątek:). Czym więcej będę jeździł, tym mniej czasu będę miał na opisywanie tych lekcji, a jeśli już to będę robił to na poniższym blogu: Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu up 18.11.07, 06:50 xadam30 napisał: > podtrzymują ten wątek:). > Czym więcej będę jeździł, tym mniej czasu będę miał na opisywanie > tych lekcji, a jeśli już to będę robił to na poniższym blogu: Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: a Re: Dobrze, że są ludzie, którzy IP: 77.252.103.* 20.11.07, 13:07 > Czym więcej będę jeździł, tym mniej czasu będę miał na opisywanie święte słowa Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Xadam? 22.11.07, 22:20 " I nie mów, że cię sposobami uczyłem, bo nie mam takiego zwyczaju i nie lubię tego, a jak podałem jakiś, to tylko dlatego, że inaczej nie docierało, a szkoda mi było, żebyś nie zdała" Powiedz mi, jak mam się do tego ustosunkować? Chodzi mi o podejście instruktora do kursanta. Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Xadam? 23.11.07, 17:03 linia.frontu napisała: > " I nie mów, że cię sposobami uczyłem, bo nie mam takiego zwyczaju i nie lubię tego, a jak podałem jakiś, to tylko dlatego, że inaczej > nie docierało, a szkoda mi było, żebyś nie zdała" Błagam, bo nie ogarniam. Czy mam zaprzeczać faktom i przyjąć, że nie uczył mnie na sposób, a jeśli tak, to jak mam w to uwierzyć? Czy mam uznać, że mój instruktor wbrew zapewnieniom, skreślił mnie jako kierowcę w momencie, w którym pokazał mi sposób? I że okłamywał mnie przez 70 godzin, twierdząc, że jeżdżę po to, żeby mnie nauczyć, podczas gdy jednocześnie nie wierzył w skutek tych jazd? Czy może przyznać, że mój instruktor uważał mnie za idiotkę, tak tępą, że musiał pokazać mi ten sposób, bo przecież taka głupia laska jak ja nigdy nie nauczy się na wyczucie? Więc jak mam wziąć to wszystko za dobrą monetę? Bo nawet moja mitologizacja przeczywistości tego nie ogarnia. Odpowiedz Link Zgłoś
xadam30 Czaszka mi pęka. 24.11.07, 19:29 Spędziłem dwie doby w szpitalu z dziećmi i trochę jestem "zjechany". O co chodzi? Odpowiedz Link Zgłoś
linia.frontu Re: Czaszka mi pęka. 24.11.07, 20:43 xadam30 napisał: > Spędziłem dwie doby w szpitalu z dziećmi i trochę jestem "zjechany". O co chodzi? Na razie chodzi o to, żebyś wziął ciepły prysznic, strzelił kawę i odespał, i żeby wszystko wróciło do normy:). Już do łóżka, a nie mi tu na necie siedzieć, wyśpij się, odreaguj, poczekaj, aż z dzieciakami wszystko wróci do normy (to coś bardzo poważnego?). Odpowiedz Link Zgłoś