Dodaj do ulubionych

gdzie was wywialo baby...

25.06.04, 21:52
No wlasnie gdzie?
Mnie dzis do Jasla i z powrotem wiec dzien spedzilam w pociagu, w drodze
powrotnej uwodzona przez przystojnego konduktora:)
Kati-w nowej pracy
Soffi- tez
Kirah-zakochana
a studentki:
Gosia? jak tam magisterka? A nasza sluzba medyczna niech tu predko wraca a
nie tylko sie po forum zdrowie przemieszcza:)

Obserwuj wątek
    • diastema Re: gdzie was wywialo baby... 26.06.04, 09:34
      jestem jestem tylko cierpie na brak czasu. sesja zakonczona jak narazie bo
      jeden wrzesien mnie czeka. za to zaczelam prace i caly dzien mnie w chacie nie
      ma a w poniedzialek wyjezdzam ganiac za dziecmi. takze troche mnie tu nie
      bedzie ale jak wroce to nadrobie zaleglosci obiecuje;)))
    • ramzes-ka Re: gdzie was wywialo baby... 26.06.04, 11:11
      A o mnie to już nikt nie wspomniał ;(
      :))))
      Fakt ostatnio można mnie podciądnąć tylko pod kategorię "gdybym 4 lata temu
      była mądrzejsza".
      Więc ja szukam uczelni dla siebie i chyba coś znalazłam ale zaocznie, mam
      nadzieję, że się dostanę, ale z drugiej strony boję się jak sobie potem
      poradzę. Będę musiała korków z matmy poszukać.
      W każdym razie składam papiery na dwa kierunki na wszelki wypadek gdybym się na
      ten pierwszy nie dostała.
      Ale wiecie jestem jakas stuknięta bo równie dobrze mogłabym iść na dzienne ale
      jakoś dojazdy mnie przerażają. Ta cała komunikacja miejska. Ja się w tym nie
      umiem odnaleźć. Tak i tak siedzę w domu więc na dzienne chociaż bym kasy tak
      dużo nie straciła na dojazd co na opłatę za semestr na zaocznych. :/
      • anula36 Re: gdzie was wywialo baby... 26.06.04, 12:01
        No sorry wielkie ale ja was z Diastema traktuje jak siostry sjamskie;) Czyli
        sluzbe medyczna x2:)
        Zaraz zaraz a ty przeciez medycyne studiujesz,wiec po co ci jeszcze dodatkowy
        kierunek,czy ja cos pomyslilam??? Czy cos sie pozmienialo??? Porzucilas
        medycyne?
        • ramzes-ka Re: gdzie was wywialo baby... 26.06.04, 12:56
          Nie nie Anulka, pomyliło Ci się. Ja i medycyna to wogóle czarna magia. Ja
          dopiero chcę zacząć studia, tylko tak jak pisałam wcześniej sama nie wiem jak
          to będzie bo się chyba zagubię w tym posranym mieście.
          • anula36 Re: gdzie was wywialo baby... 26.06.04, 15:15
            W ktorym to posranym miescie? w Warszawie?
            Przyjedz do Krakowa, tu nie zginiesz:)
            A o jakich studiach myslisz?
            i czemu tak klniesz na decyzje sprzed 4 lat?
            • kirah Re: gdzie was wywialo baby... 26.06.04, 18:08
              oj, zakochana zakochana, ale mnie w ogóle w Polsce nie ma! od tygodnia jestem w
              USA, za godzinę wyjeżdżamy (z siostrą i rodzicami) na wakacje - rejs na Bermudy
              8 dniowy, a zaraz potem zaczynam pracę - full time babysitting do 10 sierpnia,
              wtedy dopiero wracam na Polski. tęsknię okropnie za moim kochaniem. trzymajcie
              się dziewczyny!
              • anula36 Re: gdzie was wywialo baby... 26.06.04, 18:11
                baw sie dobrze fuksiaro:)trzeba bylo kochanie przemycic w walizie:)
              • soffica Re: gdzie was wywialo baby... 27.06.04, 14:00
                kirah napisała:

                > oj, zakochana zakochana, ale mnie w ogóle w Polsce nie ma! od tygodnia jestem
                w
                >
                > USA, za godzinę wyjeżdżamy (z siostrą i rodzicami) na wakacje - rejs na
                Bermudy
                >
                > 8 dniowy, a zaraz potem zaczynam pracę - full time babysitting do 10
                sierpnia,
                > wtedy dopiero wracam na Polski. tęsknię okropnie za moim kochaniem.
                trzymajcie
                > się dziewczyny!

                O kurczak, ale Ci dobrze. Mi się za to dzisiaj śniło, że byłam w Australii i
                było tam paskudnie, strasznie byłam rozczarowana. Swoją drogą co za głupi sen.
                W tej Australii było takie ZOO, gdzie w klatkach były konie, głównie źrebaki z
                napisami na tych klatkach (po polsku hehe), że to konie bite przez dzieci
                (??????) byłam tam z moją teściową. Cały czas ktoś do tych klatek podchodził i
                tłukł drewnianym kijem o metalową klatkę w której te konie siedziały. Nie
                zdzierzyłam za którymś razem bo strasznie mi tych koni było żal i zdzieliłam
                tym drewnianym kosturem jakąś babę. Moja teściowa była oburzona moim
                zachowaniem. Skąd się takie sny biorą?
                Weekend miałam smutnawy bo w pracy stres jak cholera, wszyscy chyba oczekują,
                że poinnam być już nieźle wkręcona w tą robotę, a ja ciągle popełniam jakieś
                błędy i oczywiście mi się dostaje. Nie zdzierżyłam w piątek i poszłam sobie
                poryczeć do kibelka, oczywiście tak, żeby nikt nie widział. I wcale nie chce mi
                się tam iść jutro. Swoją drogą dużo można się o sobie nauczyć, wolę jednak
                pracować samodzielnie niż w takim "spędzie" :(. Praca ogólnie jest ok, ale ta
                atmosfera!
                • anula36 Re: gdzie was wywialo baby... 27.06.04, 14:21
                  Niestety dla mnie niedziela to tez jest juz przed- poniedzialkowy stres.
                  Nie znosze tej roboty jak cholera.Juz nawet wizja urlopu mneinei cieszy jak
                  sobie pomysle,ze tylko 3 tygodnie przerwy w tych meczarniach - jeszcze
                  pretrensje ze wszystkich stron ze w ogole biore urlop.
                  • soffica Re: gdzie was wywialo baby... 27.06.04, 14:28
                    No właśnie. Najgorsze jest to, że ja niedzieli nie traktuję jako wolnego dnia,
                    bo mam wrażenie że jestem już jedną nogą w pracy. Trzeba się wcześniej położyć,
                    a od następnego ranka zaczyna się kierat. Marzę czasem o własnym interesie, ale
                    to tylko marzenia - brak pomysłów, nie mówiąc już o kasie. Stres pewnie wielki
                    ale innego rodzaju.
                    Urlop to sobie mogę wziąć ewentualnie w listopadzie już mi zapowiedziano, że
                    mimo iż mi przysługuje pierwszeństwo mają starsi pracownicy - tak że lipiec,
                    sierpień, wrzesień są maksymalnie obsadzone.
                  • soffica Re: gdzie was wywialo baby... 27.06.04, 14:29
                    Acha i brak mi pomysłów i sposobów, żeby się tak nie strasować. I ta niepewność
                    codziennie co spieprzyłam i co się okaże następnego dnia.
                    • anula36 Re: gdzie was wywialo baby... 27.06.04, 14:48
                      Mnie juz tez brakuje pomyslow na odsresowanie no ale ja juz w tym bagnie siedze
                      prawie 2 lata i mysle,ze zaczynam sie wypalac,ze juz nie dzialaja wczesniejsze
                      mechanizmy obronne, kiedy dookola mnoza sie pretensje i wymagania ( slynne
                      szkolenie w polowie lipca!!) a pieniedzy z tego kieratu starcza od 1 do 1.
                      • smok-kati Re: gdzie was wywialo baby... 28.06.04, 05:46
                        soffi ciesz się bo masz szansę na urlop w tym roku mi na dzeń dobry powiedziano, kadra kierownicza nie bierze zwolnień a urlop to pani w przyszłym roku weźmie :)) ja też zastanawiam się nad mechanizmami obronnymi i odstresowaniem na razie staram się nie zwariować i nie pracować jeszcze w domu, pracuję wolno i już tak jakie mam warunki (nie mam komputera w pracy) :)) ale nie da rady tak ciągnąć cały czas, myślę że przymusowo jakaś siłownia aerobik czy coś podobnego żeby się wyłączyć od obowiązków i na chwilę zapomnieć o wszystkim, a poza tym chyba spacer z kumpelą by się wyżalić na wszystkie problemy i że w danym momencie sobie po prostu nie radzę :))
            • ramzes-ka Re: gdzie was wywialo baby... 28.06.04, 19:05
              Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na Twoje pytania ale jakoś
              zastanawiałam się jak to wszystko zebrać do kupy, bo nie ma się czym chwalić a
              raczej przeciwnie.
              To miasto to Bydgoszcz!
              Jeśli chodzi o studia to chciałabym się dostać na ATR (Akademia Techniczo-
              Rolnicza)na wydział rolniczy na kierunek zarządzanie i marketing gospodarką
              żywnościową a jak nie na to, to na Akademię Bydgoską na administrację ale
              przyznaję, że wolę ATR.
              A 4 lata temu to skończyłam Liceum Ekonomiczne i żałuję, że od razu nie poszłam
              na studia albo jeszcze po roku korepetycji na germanistykę. :( Cóż człowiek
              uczy się na błędach ale ja wyjątkowo długo chyba. Najpierw poszłam do szkoły
              policealnej (wogóle nie chcę komentować) potem kolejna ale spoko jestem po niej
              BHP-owcem. Potem studia były a raczej nawet się nie zaczęły a już skończyły.
              Nie chcę mówić co i gdzie bo to prywatna uczelnia i ma nie za ciekawą opinie
              jak się dowiedziałam po fakcie. Wstyd mi, że chciałam się tam uczyć. No i 4
              latka pyknęły a mogłabym właśnie bronić Inżyniera. A w takim układzie dopiero
              zacznę, jeśli dostane się na ATR. Mam nadzieję.
              • anula36 Re: gdzie was wywialo baby... 28.06.04, 20:42
                No nei wierze ze taka rozgarnieta dziewucha moze nam zginac w Bydgoszczy:)
                A czy trzeba sie od razu chwalic wyksztaklceniem?? Ja tez mialm rok
                przerwy,potem juz 5 latekpolecialo szybko w miedzyczasie zrobilam jeszcze
                szkolke sekretarska ,a a teraz sie tak musze mordowac w robocie z tlumem
                wscieklych dziadkow za smieszne dla tej pracy pieniadze.
                Dasz sobie rade- skoro skonczy lams jesna,druga szklole pomaturalna-na pewno
                nie wypadlas z naukowego obiegu.
                Trzyamm kciuki:)
                • ramzes-ka Re: gdzie was wywialo baby... 28.06.04, 21:09
                  Dzieki za wiarę we mnie. Rozumiem, że Ty studiowałaś dziennie? A ja pójdę chyba
                  jednak zaocznie. Żebym się tylko dostała to potem już będe się dziobać.
                  • anula36 Re: gdzie was wywialo baby... 28.06.04, 21:24
                    nie, ja tez studiowalam zaocznie i caly czas pracowalam. Teraz troche
                    zaluje..troche przyjemnosci dziennego studiowania i luzu z tymz wiazanego mnei
                    ominelo.
                    • ramzes-ka Re: gdzie was wywialo baby... 28.06.04, 22:00
                      A ja nie pracuję :( W sumie nic mi nie zależy żeby studiować dziennie tylko ta
                      moja fobia przed komunikacją miejską.
    • bluevelvet22 Re: gdzie was wywialo baby... 28.03.05, 12:39
      no właśnie gdzie?
      • anula36 Re: gdzie was wywialo baby... 28.03.05, 21:41
        KAti zapracowana, Kirah zakochana, Soffi pewnei juz urodzila;)
        • smok-kati Re: gdzie was wywialo baby... 28.03.05, 23:48
          teraz odpoczywałam na święta :) odwiedziłam teściów w niedzielę a dzisiaj spędziłam u mamy, trochę odrobiłam zadań z kursu języka niemieckiego a teraz siadłam poczytać i wam odpisać
          • lgirl Re: gdzie was wywialo baby... 02.04.05, 10:03
            no dobra, mnie nie wywialo...
            jestem - wprawdzie z rzadka ostatnio
            ale jestem wciąz i nadal...
            z nowości - to jezdze na studium do wrocka
            (w kwietniu i maju co niedziela)
            bede po nim menadzer zasobów ludzkich (jak zdam egzamin)
            i w ogole jest niezle - na jakies 80 osob na grupie
            jest jakies 7-8 chlopa... reszta babiniec.
            Przypomina mi sie moj klasztorny ekonomik...
            tam tez w klasach byly same baby, a za spotykania
            z meskim klasztorkiem - elektrykiem (po przeciwnej stronie ulicy)- chocby pod
            szkołą
            groziło wywaleniem, a co najmniej obniżką zachowania
            hahaha

            dobrze ze teraz to juz nie grozi.

            tak poza tym, to wciaz staram sie odtluscic,
            ostatnio tylko w 1000 kcal (bo chwilowo mam antybiotyki)
            ale w spodnie 46 juz wchodze!!!!
            a wlasnie - jak ktos chce mnie obejrzec -
            to moje wzdecie porownawcze jest na mojej stronce ;)

            cambridge-opole.fm.interia.pl/szablon_obrazki/prostopadloscian%20do%20kwadratu.jpg

            POzdroowki od kroofki
            • ashton Jestem :-) 04.04.05, 11:21
              Ważyłam się w sobotni poranek... 70 kg... przecierałam oczy ze zdumienia...
              Teraz byle to utrzymać.
              A najlepiej jeszcze piątka w dół, ale łatwo nie będzie.
              pozdrawiam :-)
            • bluevelvet22 Re: gdzie was wywialo baby... 05.05.05, 21:00
              Witaj!Zobacz jak się chudznie na DC.Post Igirl.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka