tigermarli
26.06.12, 15:30
witam, mam nadzieję, że nikogo nie urażę swoim postem, ale chciałabym się podzielić swoimi odczuciami i zapytać czy tylko ja mam takie wrażenia.
jestem osobą wykształconą, podróżującą po świecie (nie mówię tu tylko o jakiś przelotnych wakacjach w egipcie, itp.), mającą jakiś zasób pieniężny w portfelu. Otóż właśnie wróciliśmy z wakacji zagranicznych (krótki, tygodniowy urlop) i okazało się, że przede mną miesiąc urlopu.
Postanowiłam, że TANIO spędzimy dodatkowe wakacje i wreszcie odwiedzimy polskie morze. Ja, mąż i niespełna dwuletnia córka.
Przeglądam oferty w "kurortach" turystycznych, z podstawowym udogodnieniem dla dzieci (np. sala zabaw, czy piaskownica+kawałek huśtawki w ogrodzie), ewentualnie z jakimś śniadaniem lub aneksem kuchennym. I co?? I jestem zszokowana. 200zł / dobę za warunki nie odbiegające mocno od domocyh to normalka!! ale ja się pytam za co??? nie ma w cenie ani śniadania, ani żadnej obsługi, nie ma zwykle basenu, wymiany bielizny chociaż raz na 3 dni, NIE MA W ZASADZIE niczego, prócz dachu nad głową-nie śmierdzącego stęchlizną (prosze wybaczyć wyrażenie).
Myślałam dotychczas, że jest to wymysł, że ludzie tylko tak narzekają, że pojechali 2 razy do turcji, gdzie tubylcy nad nimi skaczą, a warunki hotelowe 100 razy lepsze (wiem, że uwarunkowania ekonomiczme są tam inne niż tu), ale po tym jak przejrzałam kilka for i znalazłam kilka wpisów, gdzie ludzie sobie polecają pobyty po 2000/3000zł/os. tym bardziej jestem zszokowana, że tak wielu ludzi na to stać, a rzekomo taka bieda panuje w kraju!
Proszę mnie nie zrozumieć źle-absolutnie się nie wywyższam, w dodatku szanuję swój kraj, szanuję inne osoby, szanuję gospodarzy tych "apartamentów", ale na Boga! za co tyle kasy??
jak mam przyjechać i "przechujać" pieniądze na przyjemności jak nocleg z jedzeniem i piciem będzie mnie kosztował ponad 2000zł/tydz. (2 os. + b. małe dziecko).
REZYGNUJĘ :( tanio biorę Grecję, Chorwację, Słowację, poczekam na "lepsze czasy".