Dodaj do ulubionych

KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!!

IP: *.mnc.pl 24.08.02, 22:23
To najpiękniejsze miasto jakie widziałam! Pojechałam do Barcelony w lipcu i
zakochałam się bez pamięci. W tym nieuchwytnym nastroju,w cudownym spektaklu
Font Magica,w atmosferze Las Ramblas,w nierealności Sagrada Familia...w
pięknie secesyjnych kamienic...
Zakochałam się tak bardzo,że postanowiłam jak najszybciej tam wrócić-i udało
mi się! Byłam tam parę dni temu! Płakałam ze szczęścia. A gdy wyjeżdżałam-ze
smutku. Kocham to miasto najbardziej ze wszystkich miejsc na świecie. Tam
czuję się naprawdę szczęśliwa.
Mam nadzieję,że są osoby,które tak jak ja kochają Barcelonę. Chciałabym
nawiązać kontakt z ludźmi,którzy czują podobnie jak ja. Mój e-mail to:
barcelonka_1@wp.pl.
Pozdrawiam,Barcelonka
Obserwuj wątek
    • Gość: :))) Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: 62.233.189.* 03.09.02, 20:35
      jejku, jest jeszcze ktos, kto podobnie jak ja zakochal sie w tym niesamowitym
      miescie!!!!!! tez bylam tam w lipcu, wrazenia identyczne i tez sobie obiecalam,
      ze jeszcze tam wroce... i wroce!!!! nie wazne kiedy!!! (mam tylko nadzieje, ze
      troszke wczesniej niz w wieku emerytalnych, hehe) moge tylko pozazdroscic, ze
      tobie udalo sie wrocic po tak krotkim czasie!!!
      (tak, znam ten smutek, jaki ci towarzyszyl, gdy opuszczalas to miasto!!!)
      pozdrowionka!!!
    • sebmagda Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 06.09.02, 22:39
      Ja tez Cie popieram i co wiecej postanowilem sie tutaj osiedlic.
      Mieszkam w Barcelonie!!!!
      A zeby Ci odswierzyc wspomnienia zajrzyj tutaj www.zwiedzaj.com , stworzylem
      serwis internetowy o tym miescie.
      Zapraszam i pozdrawiam z Barcelony
      • Gość: Sawa Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: 157.25.128.* 12.09.02, 10:55
        Ja też bardzo lubię Barcelonę. Jej klimat, nastrój, zwariowaną architekturę.
        Pozdrawiam
        Sawa
      • Gość: marta Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.chello.pl 06.12.02, 23:50
        Tydzień temu wróciłam z Barcelony i już strasznie tęsknię.Wrócę tam napewno. To
        będzie moja 11-ta podróż tam. Tak strasznie kocham to miasto.Nie chciałabym,
        żeby stał się to chat towarzyski, ale może napisz cos o sobie. Może spiotkamy
        sie w Barcelonie w sylwestra? Bardzo chciałabym tam pojechać. Samolot mam 29-
        tego.chyba stanę na rzęsach i polecę.Chociaż na 3 dnia w ogóle to jak masz na
        imię szczęściarzu?
    • Gość: Barcelonka Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.mnc.pl 19.09.02, 18:22
      Byłam tam ostatnio równy miesiąc temu...Tak bardzo tęsknię...nie wiem,może
      jestem cokolwiek dziwna,ale płaczę,kiedy tylko przypomnę sobie Barcelonę,po
      prostu jest mi tak smutno,że tam nie jestem...nie wiem już,co mam robić,nie
      mogę tam teraz wrócić! Nigdy w życiu jeszcze nie zakochałam się tak bardzo w
      żadnym miejscu...
    • Gość: flip Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.p.lodz.pl 26.10.02, 04:15
      My tez bardzo lubimy! Tam sie w ogole nie mozna nudzic. Znakomite miejsce dla
      niecierpliwcow: stare - plaza - muzeum - gora - eixample - park. Wszystko w
      zasiegu kilkunastu stacji metrem. Doskonale dla nich na wakacje.
      • Gość: Asia Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl 31.10.02, 20:58
        To się chyba nazywa syndrom Barcelony :-) Byłam tam dwa razy (rok temu i w tym
        roku) i nadal nie mogę tego zapomnieć. To miasto po prostu ma swój klimat.
        Trzymajcie się !!!!!!!!!!
        • Gość: soy_feliz Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.tkchopin.pl 21.11.02, 18:02
          Ja również zakochałam się w Barcelonie i marzę, zeby tam jeszcze pojechać, ale
          na dłużej. Chociaż muszę przyznać, że Paryż wcale nie jest gorszy, oba te
          miasta są przepiękne i magiczne.
          Pozdrowienia dla wszystkich :)))
          • Gość: Spain Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.corp.redshift.com 25.11.02, 07:22
            Dla mnie Barcelona byla szokiem. Tlumy potworne, zlodziejstwo i zaszczute
            twarze ludzi noszacych torebki-plecaki z przodu, obejmujac je dwoma ramionami.
            Paranoja. Nigdy juz tam nie pojade. Doceniam piekno architektury A. Gaudi,
            polozenie nad morzem, Montserrat. Z ogromna ulga wyjezdzalam z tego miasta.
    • Gość: agi Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: 161.116.158.* 09.12.02, 12:56
      zlodziejstwo w okolicach Rambli i w knajpach Barcelony to ogromny minus tego
      miasta. Okardli dwie moje znajome i mnie rowniez, a wszystko wydarzylo sie w
      przeciagu 3 tygodni. Okradaja turystow codziennie, a na komisariacie Policji sa
      kolejki, aby zglosic kradziez, tragedia... i mysle ze miasto powinno z tym
      walczyc, a chyba nic w tym kierunku nie robi...
      pozdrowienia z Barcelony

      Gość portalu: Barcelonka napisał(a):

      > To najpiękniejsze miasto jakie widziałam! Pojechałam do Barcelony w lipcu i
      > zakochałam się bez pamięci. W tym nieuchwytnym nastroju,w cudownym spektaklu
      > Font Magica,w atmosferze Las Ramblas,w nierealności Sagrada Familia...w
      > pięknie secesyjnych kamienic...
      > Zakochałam się tak bardzo,że postanowiłam jak najszybciej tam wrócić-i udało
      > mi się! Byłam tam parę dni temu! Płakałam ze szczęścia. A gdy wyjeżdżałam-ze
      > smutku. Kocham to miasto najbardziej ze wszystkich miejsc na świecie. Tam
      > czuję się naprawdę szczęśliwa.
      > Mam nadzieję,że są osoby,które tak jak ja kochają Barcelonę. Chciałabym
      > nawiązać kontakt z ludźmi,którzy czują podobnie jak ja. Mój e-mail to:
      > barcelonka_1@wp.pl.
      > Pozdrawiam,Barcelonka
      • Gość: :) Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: 62.233.189.* 02.03.03, 19:08
        kradzieze na La Rambla znam tylko z opowiesci- mnie na szczescie nic takiego
        nie spotkalo, wiec pewnie dlatego i wspomnienie dobre :)
    • Gość: agi Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: 161.116.158.* 09.12.02, 12:56
      zlodziejstwo w okolicach Rambli i w knajpach Barcelony to ogromny minus tego
      miasta. Okardli dwie moje znajome i mnie rowniez, a wszystko wydarzylo sie w
      przeciagu 3 tygodni. Okradaja turystow codziennie, a na komisariacie Policji sa
      kolejki, aby zglosic kradziez, tragedia... i mysle ze miasto powinno z tym
      walczyc, a chyba nic w tym kierunku nie robi...
      pozdrowienia z Barcelony

      Gość portalu: Barcelonka napisał(a):

      > To najpiękniejsze miasto jakie widziałam! Pojechałam do Barcelony w lipcu i
      > zakochałam się bez pamięci. W tym nieuchwytnym nastroju,w cudownym spektaklu
      > Font Magica,w atmosferze Las Ramblas,w nierealności Sagrada Familia...w
      > pięknie secesyjnych kamienic...
      > Zakochałam się tak bardzo,że postanowiłam jak najszybciej tam wrócić-i udało
      > mi się! Byłam tam parę dni temu! Płakałam ze szczęścia. A gdy wyjeżdżałam-ze
      > smutku. Kocham to miasto najbardziej ze wszystkich miejsc na świecie. Tam
      > czuję się naprawdę szczęśliwa.
      > Mam nadzieję,że są osoby,które tak jak ja kochają Barcelonę. Chciałabym
      > nawiązać kontakt z ludźmi,którzy czują podobnie jak ja. Mój e-mail to:
      > barcelonka_1@wp.pl.
      > Pozdrawiam,Barcelonka
    • Gość: alan Barcelona -nie najladniejsze ... IP: *.konin.sdi.tpnet.pl 26.04.03, 23:03
      witam , wg mnie Barcelona nei jest najpiekniejszym miastem.... Najladniejsze
      jest MONACO-MONTE CARLO tam jest zajebiscie, Wbarcelonie jest smrod brud i
      ubóstwo nie wspomne juz o kieszonkowcach (cos na ten temat wiem )
    • Gość: mirekk Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl 08.05.03, 23:32
      Ja również! Byłem tam dwa razy po kilka dni. Najbardziej podobały mi się Pasei
      de Gracia, dzielnica Gracia, wzgórze Montjuic, park Cytadela oraz okolice B.
      (Badalona). No i oczywiście Gaudi i Miro.
      • macacz Nienawidze Barcelony.... 16.05.03, 22:30
        Wlasnie wrocilem.
        Smrod, brud, spoceni, smierdzacy ludzie, oszczane ulice, oszczane domy,
        dziurawe klejace sie od brudu chodniki , zarzygane zaulki waskich uliczek z
        praniem wywieszonym na sznurku za oknem no i ten pi..olny kurz w kazdym miejscu
        tego miasta......
        • Gość: bah7 Re: Bez przesady.... IP: ProteriansZgNet:* 17.05.03, 13:23
          Wystarczy, że przyjedziesz do tego miasta o zmierzchu, a nie będzie tak widać
          brudu, a i korki na ulicach będą troszkę mniejsze...
          Gdy już, po jakiejś malutkiej godzince, znajdziesz wreszcie skrawek ulicy do
          zaparkowania autka - w jakimś niedozwolonym miejscu, możesz udać się pod Palau
          Nacional, gdzie ujrzysz i usłyszysz cudowną Font Magica...
          Ukoi to Twój żal, że okradziono po raz kolejny w Hiszpanii Ciebie, albo Twoje
          autko...
          Wyjedziesz z ulgą z tego miasta, które przecież śmierdzi dużo mniej niż
          Wenecja...

          bah7
          • Gość: madzia Re: Bez przesady.... IP: 195.117.2.* 17.05.03, 15:13
            ja nie bylam w barcelonie ale coraz bardziej nie chce mi sie do niej jechac...
            slyszalam i czytalam o niej wiele dobrego ale przezaraja mnie ci zlodzieje,
            smierdzace obsrane chodniki itp... ja bylam w wenecji i wcale nie smierdzialo.
            i mam pytanko...
            czemu w lipu w wenecji jest tak malo ludzi a w pazdzierniku fuuulllllllllll?
            • macacz Re: Bez przesady.... 17.05.03, 15:58
              Gość portalu: madzia napisał(a):

              > ja nie bylam w barcelonie ale coraz bardziej nie chce mi sie do niej
              jechac...

              I odpusc sobie, dorzdzam z serca ! Jeszcze bedziesz mi dziekowac za dobra rade,
              gdybys jednak nie posluchala. Chcesz jechac do piekngo miasta, jedz do Pragi.

              > slyszalam i czytalam o niej wiele dobrego ale przezaraja mnie ci zlodzieje,
              > smierdzace obsrane chodniki itp... ja bylam w wenecji i wcale nie
              smierdzialo.
              > i mam pytanko...
              > czemu w lipu w wenecji jest tak malo ludzi a w pazdzierniku fuuulllllllllll?

              Pewnie na takiej samej zasadzie, na jakiej 4 dni laby w Dominikanie (wyjazd z
              USA) kosztuja w lipcu 300 dolarow all inclusive, a w pazdzierniku juz 700.
              Upaly, upaly ...Mnie tam nie przeszkadzaja.
              Ludzie jada w miesiacach, kiedy pogoda jest bardziej "ludzka"?
          • macacz Re: Bez przesady.... 17.05.03, 15:54
            Gość portalu: bah7 napisał(a):

            > Wystarczy, że przyjedziesz do tego miasta o zmierzchu, a nie będzie tak widać
            > brudu, a i korki na ulicach będą troszkę mniejsze...
            Dobre ;-)))
            Moze w ogole wszadzic wate w nos i chodzic z zamknietymi oczami?

            > Gdy już, po jakiejś malutkiej godzince, znajdziesz wreszcie skrawek ulicy do
            > zaparkowania autka - w jakimś niedozwolonym miejscu,

            Nie mialem auta, na szczescie, polecialem samolotem z US , auta balem sie
            wypozyczac (chociaz to akutar jest taniocha) bo widzialem, jak oni jezdza
            samochodami.
            możesz udać się pod Palau
            > Nacional, gdzie ujrzysz i usłyszysz cudowną Font Magica...
            > Ukoi to Twój żal, że okradziono po raz kolejny w Hiszpanii Ciebie, albo Twoje
            > autko...
            > Wyjedziesz z ulgą z tego miasta,

            Tak, to byl najlepszy punkt programu. Mialem byc tydzien, bylem 2 dni.

            które przecież śmierdzi dużo mniej niż

            > Wenecja...
            Nie sprawdze Wenecji, nie sprawdze wielu innych miejsc w Europie. Bylem
            na "europejskich wakacjach" 4 razy i 4 razy byl to zawod. Ten ostatni-
            najwiekszy.
            Pozdro.
            >
            > bah7
            • Gość: bah7 Re: Bez przesady... IP: ProteriansZgNet:* 17.05.03, 17:42
              Obawiam się, że sam jesteś sobie winien - w Europie jest przecież tyle
              przepięknych miejsc :
              forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=184&w=2864491

              bah7
              • macacz Re: Bez przesady... 17.05.03, 21:58
                Byc moze. Na razie mam dosc ogladania starych ruder po roznych miastach.
                Mam troszke za daleko do tej Europy, by polegajac na czyichs gustach jechac i
                ogladac to "piekno". Barcelone tez mi goraco polecano...Uffff.
                Bylem w Anglii, Austrii, Czechach,Finlandii, Szwajcarii.
                Bardzo fajnie, juz tam na pewno nie wroce. Z wyjatkiem Pragi.
                Nastapnym razem poszybuje do Machu Pichu, pozegluje lodka na Karaiby z Florydy,
                ewentualnie posiedze w resorcie i ponurkuje na rafach koralowych.
                Zauwazylas moze kiedys, w jakim wieku sa typowi tyrysci z USA podrozujacy po
                Europie? Teraz wiem dlaczego. Niech sobie staruchy ogladaja ruiny i muzea.
                Ja na szczescie jestem jeszcze troche mlodszy ;-))
                Pozdro.
                • Gość: bah7 Re: Bez przesady... IP: ProteriansZgNet:* 18.05.03, 03:16
                  Może i młodszy, ale...
                  Co prawda, angielski pisarz D.H.Lawrence, zwiedzając miasteczko Nuoro na
                  Sardynii, leżące w pięknym otoczeniu gór, napisał : "Nie ma tu nic do
                  oglądania... i jest to, prawdę mówiąc, wielka ulga. Zabytki to straszliwe
                  nudziarstwo"...
                  Pewnie miał rację, ale jeśli Ci się nie spodobały ani posty na podanym wątku,
                  ani nawet szwajcarskie góry, to rzeczywiście sobie daruj przepiękne zakątki w
                  Europie...

                  bah7
                  • Gość: XxXx:) Re: Bez przesady... IP: *.nsm.pl 18.05.03, 11:49
                    zgadzam sie z toba w 1000%.nienawidze zwiedzac. do roznych krajow wyjezdzam po
                    to zeby zwiedzic sklepy dyskoteki no i czasem popodziiwiac piekne widoczki..
                    ale zeby zwiedzac koscioly?? raz pojechalam na taka wycieczke do wloch gdzuie
                    prawie tylko i wylacznmie zwiedzxalismy.. myslalam ze tam umre. nuda okropna!
                    nikomu tego nie polecam!!
                    • macacz Co robic w wakacje... 19.05.03, 14:27
                      W smierdzacej i zarzyganej Barcelonie nie ma nawet porzadnych sklepow.
                      Zawsze lubie cos sobie kupic na pamiatke z podrozy , a tam nie kupilem nic.
                      W barach zas pala takie ilosci papierosow, ze rzygac sie chce .
                      No i rzucaja palace sie jeszcze niedopalki na sciane, to spada na podloge i
                      dalej sie kopci.
                      Pod koniec "urzedowania" barman to niechetnie wymiata na ulice.
                      Na szczescie udalo mi sie przebukowac lot i wyrwalem sie ze syfu.
                      Pozdro.

                      PS.
                      Bylas w jakims naprawde extra klubie lub disco? Gdzie?
                      • Gość: XXXXXXX:)) Re: Co robic w wakacje... IP: *.nsm.pl 19.05.03, 15:03
                        no wiesz... nie wiem co dla ciebie znaczy naprawde extra.. mi sie tam podobalo
                        w Carnaby w Rimini.. tzry poziomy na kazdym inna muza kazdy znadize cosik dla
                        siebie.. mi mama mowila ze naprawde zajebiscie jest na dysko Mtv czy jak to sie
                        zwie w Londynie...
      • Gość: Aga Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.lan / 192.168.0.* 23.07.03, 00:07
        Jadę tam w piątek och jaka jestem szczęśliwa!!! Marzyłam o tym przez cały
        rok! :)))
    • fabiana Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 30.05.03, 15:04
      Barcelona jest super. Chcę tam jechać w te wakacje. Mam nadzieję,że mi się
      uda. :)))
      Pozdrawiam
      • macacz Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 02.06.03, 18:45
        fabiana napisała:

        > Barcelona jest super. Chcę tam jechać w te wakacje. Mam nadzieję,że mi się
        > uda. :)))
        > Pozdrawiam

        Moge sie tylko domyslac, ze nie bylas jeszcze w Barcelonie albo nie bylas w
        zadnym "super" miescie, dlatego tak piszesz....
        No, ale zycze "przyjemnosci" niemniej.

        PS.
        Jak juz wyzej napisano, strzez sie zlodziejstwa. Pamietaj, ze na ulicy i w
        metrze kradna nie tylko wycirusy, ale takze starannie ubrane kobiety.
        Powodzenia.
        • fabiana Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 09.06.03, 19:19
          Byłam w Barcelonie 2 razy. Nie spotkała mnie żadna niemiła przygoda z
          kradzieżą,więc może dlatego mam stamtąd same piękne wspomnienia.

          Pozdrawiam,Fabiana
    • Gość: Gosia Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.pedhemat.am.wroc.pl 18.06.03, 20:39
      Podobnie jak Ty i parę innych osób, uważam Barcelonę za najpiękniejsze miasto
      świata. Spędziłam tam miesiąc, wszystko mi się tam podobało. Z rzadziej
      odwiedzanych przez Polaków miejsc polecam muzeum Picassa z jego młodzieńczymi
      obrazami (bardzo ładnie malował), uroczy park Guell zaprojektowany przez
      Gaudiego, Muzeum Morskie na nabrzeżu.
      • macacz Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 18.06.03, 21:33
        Gość portalu: Gosia napisał(a):

        > Podobnie jak Ty i parę innych osób, uważam Barcelonę za najpiękniejsze miasto
        > świata. Spędziłam tam miesiąc, wszystko mi się tam podobało.

        Czy moglabys napisac , w jakich jeszcze miastach bylas?
        Niekoniecznie w Hiszpani, gdziekolwiek.Byc moze rowniez tam bylem i to pozwoli
        mi lepiej zrozumiec ten swoisty "fenomen" Barcelony.
        Pozdro.
        • Gość: Gosia Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.pedhemat.am.wroc.pl 19.06.03, 00:00
          Znam wiele miast, służbowo i prywatnie jeżdżę po świecie. W Europie zwiedziłam
          większość z tego, co uważa się za atrakcyjne. W Paryżu byłam kilkakrotnie, w
          Wiedniu mieszkałam kilka miesięcy, Londyn znam lepiej od większości
          londyńczyków. O różnych Berlinach, Moskwach, Rzymach, Atenach czy innych nie
          warto nawet pisać. Trochę okazałości i mnóstwo szarzyzny. W Hiszpanii
          autostopem przejechałam ok. 3500 km, drugie tyle pociągami. Nigdzie nie czułam
          się tak swobodnie i tak dobrze jak w Katalonii (nie mylić z Hiszpanią). W
          Barcelonie, mieście z fantazją, jest dziwnie, różnorodnie, kolorowo, poważnie i
          na luzie jednocześnie. Jest pozytywny klimat. Ludzie są otwarci. Gdybyś z nimi
          pogadał, to od razu by Ci powiedzieli, żeby uważać na kieszonkowców z Ramblas.
          Spróbuj poprosić w Paryżu np. o możliwość skorzystania z toalety w restauracji
          dla Francuzów. Będziesz miał szczęście jak nie wezwą policji. Kiedyś w
          Barcelonie byłam na osiedlowym festynie, przysiadłam się, ludzie pili piwo,
          śpiewali narodowe pieśni, komuniści i faszyści przy jednym stole (polityka to
          gra mniej poważna niż piłka nożna), rozmawialiśmy o Papieżu, pamiętali Bońka i
          Wałęsę. Znam język słabo, ale oni rozumieją, bo CHCĄ zrozumieć. Tańczyłam
          kiedyś z katalończykami sardanę przed katedrą. Logo Unii Europejskiej nawiązuje
          do filozofii tego tańca. A tak w ogóle, to w jakim innym mieście na świecie
          wiszą obrazy olejne w miejskich kiblach i do tego kolorem dopasowane do
          kafelków?
          • macacz Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 19.06.03, 01:49
            Gość portalu: Gosia napisał(a):

            > Znam wiele miast, służbowo i prywatnie jeżdżę po świecie. W Europie
            zwiedziłam
            > większość z tego, co uważa się za atrakcyjne. W Paryżu byłam kilkakrotnie, w
            > Wiedniu mieszkałam kilka miesięcy, Londyn znam lepiej od większości
            > londyńczyków. O różnych Berlinach, Moskwach, Rzymach, Atenach czy innych nie
            > warto nawet pisać.

            Tzn. rozumiem, ze Barcelona podoba sie Tobie bardziej niz Wieden, Londym, Praga
            lub Paryz ? Tak przynajmniej odbieram to co napisalas?

            Trochę okazałości i mnóstwo szarzyzny. W Hiszpanii
            > autostopem przejechałam ok. 3500 km, drugie tyle pociągami. Nigdzie nie
            czułam
            > się tak swobodnie i tak dobrze jak w Katalonii (nie mylić z Hiszpanią). W
            > Barcelonie, mieście z fantazją, jest dziwnie, różnorodnie, kolorowo,

            To znaczy co jest kolorowe? Ja niestety widzialem tam tylko szarosc....szary
            beton nabrzerza, szarosc brudnych waskich uliczek Bari Gotic, szarosc brudnych
            domow.Nawet pomnik Columba jest po prostu szaro -brazowy. Moze mam cos ze
            wzrokiem? W sumie i tego nie wykluczam...choc w innych miastach widzialem
            inaczej.
            Z cieakawosci sprawdzilem jeszcze raz, ogladajac uwaznie przywiezione zdjecia-
            dokladnie to samo. Kroluje pospolita szarzyzna.
            No i zieleni w centrum miasta doslownie na lekarstwo. Z gory widac to
            najlepiej, tylko pasek na La Ramblas i tyle.

            poważnie i
            >
            > na luzie jednocześnie. Jest pozytywny klimat. Ludzie są otwarci. Gdybyś z
            nimi
            > pogadał,

            Probowalem, ale mowie tylko po angielsku i polsku, po hiszpansku znam pare
            slow. Nawet w hotelach i info tyrystycznym bylo mi sie trudno porozumiec po
            angielsku, nie wspominam o taxi czy zwyklych ludziach na ulicy.

            to od razu by Ci powiedzieli, żeby uważać na kieszonkowców z Ramblas.


            To akutar wiedzialem pisza o tym dokladnie we wszystkich przewodnikach,
            polskich i amerykanskich.

            > Spróbuj poprosić w Paryżu np. o możliwość skorzystania z toalety w
            restauracji
            > dla Francuzów.

            Restauracja "dla Francuzow"?
            Nie wiedzialem, ze tam obowiazuje tak scisla segregacja narodowa. Nie jestes
            troche uprzedzona ?

            Będziesz miał szczęście jak nie wezwą policji. Kiedyś w
            > Barcelonie byłam na osiedlowym festynie, przysiadłam się, ludzie pili piwo,
            > śpiewali narodowe pieśni, komuniści i faszyści przy jednym stole (polityka to
            > gra mniej poważna niż piłka nożna), rozmawialiśmy o Papieżu, pamiętali Bońka
            i
            > Wałęsę. Znam język słabo, ale oni rozumieją, bo CHCĄ zrozumieć.

            Mialem dokladnie odmienne wrazenie, nawet barmani w barze robia robote na
            odwal, mimo ze powinno im zalezec na tipach. O nachalnych naganiaczach do
            przyknajpianych ogrodkow nie wspomne- z tym akurat sie tylko tam spotkalem.

            Tańczyłam
            > kiedyś z katalończykami sardanę przed katedrą. Logo Unii Europejskiej
            nawiązuje
            >
            > do filozofii tego tańca. A tak w ogóle, to w jakim innym mieście na świecie
            > wiszą obrazy olejne w miejskich kiblach i do tego kolorem dopasowane do
            > kafelków?

            Tego nie widzialem, przyznaje.Akutam unikam miejskich kibli, a sadzac po ilosci
            ekskrementow na praktycznie kazdej barcelonskiej ulicy,( psie? kocie? ludzkie?)
            raczej sklonny bylbym sadzic, ze robia to takze miejscowi.

            Pozdro.
            • Gość: Gosia Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.pedhemat.am.wroc.pl 19.06.03, 08:16
              Trudno tak dyskutować, bo trudno polemizować z czyimiś odczuciami, gustami i
              doświadczeniem. Nie zwiedzam miast z perspektywy restauracji dla turystów,
              parkingów, hoteli i miejsc nr 1 w przewodnikach, które najczęściej
              rozczarowują. Zresztą takiej kasy nie mam. Różnimy się więc punktem widzenia.
              Zresztą dokładnie to samo co Ty o Barcelonie, ja napisałabym o Paryżu, który
              jest dla mnie ponurym horrorem i nie wiem, czemu ludzie tak się nim zachwycają.
              Czy nie przesadzam? Na wielbionym w pieśniach ludu wielokilometrowym
              imperialnym francuskim bulwarze toalety sa tylko w restauracjach ale tylko gdy
              zamówisz żarcie. A zamówić i tak nie możesz, bo pora obiadowa i obsługuje się
              tylko swoich. Przy mnie gówniara wyrzuciła starszego pana, turystę, który
              grzecznie poprosił o możliwość zrobienia siusiu. To ja już wolę "śmierdzącą"
              Barcelonę. A może po prostu pewni ludzie nie pasują do pewnych miejsc i tyle,
              tak jak ja np. do ksenofobicznego Paryża. Jedno sprawdza się zawsze: miejsce
              jest fajne jeśli człowiek ma czas, ma dobre towarzystwo, trafił na miłych
              tubylców, nikt mu nadmiernie nie drenuje kieszeni, jest wyspany, najedzony,
              zrelaksowany. I najważniejsze: nie nudzi się. Czego Ci życzę na nadchodzące
              wakacje.
              • macacz Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 19.06.03, 14:14
                Zgadzam sie "w calej rozciaglosci" z tym co napisalas.
                To ze wlaczylem sie do tej dyskusji wynikalo z tego, ze akurat bylem w
                Barcelonie, nastawilem sie na ten wyjazd i planowalem spedzic tam niezle czas.
                Czesciowo bylo to rowniez spowodowane dyskusja na tym i iinnych forach, cha,
                cha, stad pewnie moja gorycz po powrocie.
                Co do korzystania z toalet w knajpach, to temat mimo ze pozrnie nieistotny,
                urasta do rangi problemu, gdy lata sie po miescie caly dzien....
                Sprobuj "skorzystac" w Nowym Jorku- przegonia Cie bezwzglednie. Ale juz w
                Filadelfii dla nikogo nie stanowi to zadnego problemu. Po prostu w tym miescie
                rozumieja, ze jesli ludzie nie uzyja kibla, to uzyja bramy....
                W Montrealu ( polecam!) zas rowniez nie- malo tego- w strefie frankonskiej
                udaja, ze nie rozumieja po angielsku. Mimo, ze ucza sie w szkole cale zycie.
                Miasto jednak i tak warte odwiedzenia.
                Osobiscie na ogol preferuje zwiedzanie samotnie- malo kto wytrzymuje moje tempo
                i powstaja konflikty-robmy to lub chodzmy tam. A ja nie po to jade na drugi
                koniec swiata zeby siedziec w parku na lawce.
                • Gość: Gosia Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.pedhemat.am.wroc.pl 20.06.03, 15:56
                  Dzięki za wiadomość (mieszkasz w USA, czy tak?). Przykro mi, że sugerując się
                  anonimowymi opiniami wydałeś dużą kasę i przeżyłeś rozczarowanie. Nie lubisz
                  brudu, smrodu, bałaganu, kłopotów z komunikacją (twoje opisy Barcelony są
                  bardzo malownicze), więc ostrzegam Cię też przed Grecją kontynentalną a
                  zwłaszcza Atenami i Salonikami, jeśli rzecz jasna tam nie byłeś. Zabytki to po
                  prostu kupa gruzów a fetor ścieków płynących... (sorry, koniec o fekaliach).
                  Dotyczy to także Peloponezu. Jedynie Delfy działają na wyobraźnię. W Grecji
                  jest tylko jedna linia kolejowa Ateny-Saloniki (chyba ok. 500 km), jechałam
                  sobie kiedyś skrzypiącym pociągiem do mojej koleżanki mieszkającej w Atenach -
                  11 godzin, pociąg jechał czasem po plaży, zatrzymywał się w każdej wiosce i
                  trzeba było wyganiać kury z przedziału a kobieciny mnie skubały żeby zmusić do
                  rozmowy, bo byłam główną atrakcją podróży. Ja po grecku ani w ząb ale
                  trzeba "rozmawiać" żeby nie wyjśc na ostatnią chamkę. O Grekach-mężczyznach w
                  ogóle szkoda mówić. Prymityw i tyle. Jedyne zdanie jakie słyszałam brzmiało:
                  gdzie Twój mąż. No i trzeba było szybko ucinać dalszą dyskusję. Wszystko
                  rekompensują jednak malownicze wyspy greckie i Wielki Błękit morza Egejskiego.
                  • macacz Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 21.06.03, 05:14
                    Ta, mieszkam w USA.
                    Na szczescie, nie wydalem duzej kasy :-)) na tez wyjazd, bilet z Nowego Yorku
                    do Barcelony jest tanszy niz z Warszawy do Barcelony...
                    To raczej juz mi zal zmarnowanych dni urlopowych, no ale za kazde doswiadczenie
                    sie w koncu placi.
                    Grecji szczerze mowiac to nie mam w planach, a podobne opinie slyszalem i o
                    Wloszech.
                    No, ale dopoki nie pojade, to sie nie przekonam, niestety....
                    Pewnie sprawdze teraz Karaiby, te mmniej popularne- Costa Rica, moze Belize?
                    Pozdro.
                    • Gość: Gosia Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.pedhemat.am.wroc.pl 21.06.03, 22:12
                      Napisałeś, że planujesz wyjazd na Karaiby. Widziałam świetnie zrobiona stronę
                      internetową Wojciecha Dąbrowskiego. Prawdziwy globtrotter, fascynująco opisuje
                      i dobrze ilustruje swoją podróż na Karaiby w 2002 roku. Oczywiście nie z
                      pozycji dolarowego nababa tylko polskiego podróżnika z plecakiem, chadzającego
                      własnymi drogami. Polecam.
                      Adres: www.kontynenty.tpi.pl
                      Po wejściu na nią ukaże się "skrót do moich podróży" a następnie w menu
                      kliknij: "fascynujące kraje i wspaniałe krajobrazy" i wreszcie wśród kolorowych
                      pocztówek odnajdziesz tę z napisem KARAIBY.
                      Pozdrawiam.
                      • macacz Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 23.06.03, 16:16
                        Witam,
                        Dzieki, na pewno skorzystam.
                        Nie lubie rowniez zorganizowanych wypadow, szczegolnie z biur amerykanskich...
                        (srednia wieku 105 lat ;-)) ale wypad na Karaiby to stad raczej taki dlugi
                        weekend i na razie o tym myslalem. Po atrakcjach Barcelony chce troche polezec
                        na plazy, popic drinki w basenie i pohulac w niezliczonych barkach resortu...
                        Czasami to tez dobrze dziala na organizm ;-))i jest wyjatkowo niedrogie-
                        przelot, hotel, jedzenie i drinki-srednio 70-80 dol. dziennie.
                        Na dluzsze buszowanie po Karaibach to juz pewnie w przyszym roku.
                        Pozdro.
                        • macacz Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! 23.06.03, 16:18
                          PS.
                          Widze, ze autor tej strony jest z Gdanska, to tak jak ja ;-)
    • Gość: Gosia Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.pedhemat.am.wroc.pl 26.06.03, 15:00
      Pozdrawiam wszystkich zachwyconych Barceloną oraz wszystkich jej
      nienawidzących. Od jutra mam urlop i jadę tam oraz w inne ciekawe miejsca, już
      odczuwam "reise fiber". Życzę wszystkim kochającym podróże fascynujących
      wakacyjnych przygód, odkrycia własnych magicznych miejsc i poznania ciekawych
      ludzi. Pa pa.
      • Gość: madzia Re: KOCHAM BARCELONĘ!!!!!!! IP: *.nsm.pl 26.06.03, 16:35
        mam najswiezsze niusy od przyjaciolki ktora zwiedzila juz troche swiata!
        obecnie jest w barcelonie i pisze ze barcelona jest piekna (o wiele piekniejsza
        niz paryz) najbardziej zachwycila ja sagrada.
        poza tym ostatnio w barcelonie bylo obchodzone swieto swietego:D Jana. zebrala
        sie cala katalonia byly festyny fajerwerki tance:) podobno tak super ze nie da
        sie opisac:)
      • macacz Milego pobytu... 26.06.03, 19:16
        Serio ;-))
        Napisz jak bylo.
        Pozdrawiam, z ulga oddychajac, ze ja mam to juz za soba ;-)))
        i szykujac ekwipunek na rejs na Hawaje ....
    • Gość: Gosia Kocham barcelońskich lekarzy. IP: *.pedhemat.am.wroc.pl 01.08.03, 03:57
      W Barcelonie byłam tylko 2 dni. Zaraz po przyjeździe skręciłam nogę przez
      własną głupotę i znajomy zawiózł mnie do szpitala na peryferiach - Hospitalet
      de Llobregat. Kilkanaście pięter szkła i stali z widokiem na morze. Jezu, jacy
      fajni chirurdzy! Opatrzyli mnie, napoili kawą, pocieszyli, zabawili rozmową.
      Żadnej kasy nie chcieli. Na pożegnanie dostałam w prezencie maszynkę do
      odstraszania komarów. I jak tu nie kochać Barcelony.
    • Gość: Gosia macaczu, co się dzieje w NY? IP: *.pedhemat.am.wroc.pl 15.08.03, 02:00
      Właśnie sie dowiedziałam, że pół Ameryki jest bez prądu, w tym NY. Co się
      dzieje?
      • Gość: Piekielny P. Re: macaczu, co się dzieje w NY? IP: *.bmj.net.pl 15.08.03, 10:39
        Gość portalu: Gosia napisał(a):

        > Właśnie sie dowiedziałam, że pół Ameryki jest bez prądu, w tym NY. Co się
        > dzieje?
        Normalka!Zwyczajny amerykański bajzel.
      • macacz Nic.... 18.08.03, 17:15
        Gość portalu: Gosia napisał(a):

        > Właśnie sie dowiedziałam, że pół Ameryki jest bez prądu, w tym NY. Co się
        > dzieje?
        No, w zasadzie to cala Ameryka....NY to wlasnie Ameryka, reszta to taka
        prowincja, tyle ze ladna.
        50 mln ludzi bez pradu, bylem zalamany. Ale juz po 4 godzinach prad zaczeli
        wlaczac, po 25 wszyscy go mieli z powrotem, burmistrz NY i gubernator stanu
        zlapali za jajca kompanie, ktore przez skapstwo doprowadzily do tej sytuacji,
        a w trakcie blackout'u ludzie zamiast rozpaczac pili na ulicach piwko i winko
        do 3 nad ranem, poznalem mnostwo ludzi z sasiedztwa o ktorych nawet nie
        wiedzialem ze tam mieszkaja, nie malem latarki zeby wrocic do domu, to mi
        sasiedzi dali swoja ekstra, piwo mi skonczylo sie o 1.00 w nocy, to
        poczestowali sasiedzi i dobry humor oraz wiara w USA zaczely mi wracac.A w
        weekend , aby ludzie nie siedzieli w domach i uzywali mniej energii do czasu az
        wszystko wroci do pelnej mocy, plaze na Long Island byly za darmoche.
        W sobote po poludniu wszystko i tak juz bylo w normie.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka