rentman
11.10.12, 18:02
Będzie ładniej, schludniej i bezpieczniej ... ulice Łabędzia i Graniczna będą obsadzone, osłupkowane, wyłączone z ruchu parkingowego i połączone z ciągiem pieszym dookoła stawu i sklepików, dalej zwanym spacerowym. Ten ciąg zaczyna się przy medi-korku, a kończy mniej więcej na wysokości ulicy Topolowej, bo dalej już jest za wąsko na rodzinne spacery. Można oczywiście skręcić to tu tam i obejść główny ciąg cięgnami bocznymi ... a to ulicą Osiedlową dookoła stawu, a to ulicą Okrąg omijając przeszkody i rower5zystów i dzieci, a to ulicą Topolową aż do śmietnika i świetnie ciągle zapowiadającej się hiperbudowy gigacentrum. Można też się wkurzyć i skręcić w spokojną i urokliwą Mleczarską, skąd po niecałym kilometrze rozpościera się widok dumnej wieży kościelnej. Zanim jednak on się rozpościerze to trzeba się naużerać z ruchem ... czterokołowym, dwukołowym i kołowym, bo niektórzy kierowcy z nerwów jeżdżą w kółko, zawracając to tu to tam ze względu na natężenie tegoż właśnie samego ruchu kołowego.
Jak to pięknie było przed wyborami samorządowymi ... wszystko było proste i na właściwym miejscu. Były priorytety dla Mysiadła, były zobowiązania i obietnice, a nawet coś drgnęło. Później się okazało, że to tylko w galotach drgnęło.
Wszyscy kandydaci powtarzali do znudzenia zgodnym chórem: będzie ładniej, schludniej i bezpieczniej!
No ... i co? Przez prawie dwa lata było guano czyli kompletnie nic ... nie licząc ciągłych kłótni, pomówień, przemówień i pro aferzastych dokonań na niwie budowlanej czyli tam gdzie najłatwiej o .... prawdę, bo w budownictwie nic się nie da ukryć ... przykładowo dom zwany dzisiaj Myszką przez parę dobrych lat stał po pachy w brudnej wodzie i pies z kulawą nogą, oprócz obsikiwania, się tym nie interesował. Tego się niestety do dzisiaj, a i przez kilkadziesiąt następnych lat też, w żaden sposób nie da ukryć. Teraz też od czasu do czasu część zachodniego Mysiadła stoi po pachy, już nie w brudnej, ale obsr...ej wodzie i nic się nie da z tym zrobić. Oprócz jednego ... umieszczenia kanalizacyjnego priorytetu na liście zadań dla kandytata na radn(ą)ego. Wszyscy o tym mówili, a szambo jak stało, tak stoi.
No, ale za to ulice będziemy mieli obsadzone i osłupkowane. Gwoli prawdy obiektywnej trzeba dodać, że nie tylko nasze gminne ulice będą obsadzane. Załapały się również Piaseczno i Iwiczna ... na krzywy ryj, jak to mówią. A niech tam, pal ich sześć, nie mają, a co ...
Będzie ładniej, bo będą słupki ... żeby już nic więcej nie wywieszać, a hołotę patriotyzmu uczyć, słupki będą biało-czerwone i całoroczne, niech chamstwo pamięta od sylwestra do sylwestra i od Puławskiej do Topolowej. Słupki mają dyscyplinować piratów drogowych i dewastatorów zieleni. Kiedyś w trawniki wsadzało się takie tabliczki „Nie deptać trawy”, aż do czasu kiedy okazało się, że trawa lubi być deptana. Mam szczerą i nieskrywaną nadzieję, że to co będzie rosło pomiędzy słupkami i chodnikiem też polubi deptanie i spaliny, bo inaczej sam się podpiszę jako pierwszy pod wnioskiem o zdyscyplinowanie decydentów i wywalenie grubej, również mojej, forsy w błoto.
Będzie schludniej, bo samochody nie będą parkować na poboczu przed sklepikami i widoczek zarówno wzdłuż ulicy jak i w poprzek będzie zachęcał, a nie wybrzydzał okolicy. A żeby całkiem piratów chamstwa oduczyć i do demokracji zmusić, to trzeba postawić znaki zakazujące postoju ... to było przerabiane już na Topolowej – słupki, zakazy, policja, straż miejska, mandaty ... sratatata gęś siodłata. Dobrym pomysłem jest, być może, uchwalenie w drodze uchwały specjalnych uprawnień dla radnych, sami osobiście będą stać słupkiem i mandaty wlepiać chamstwu nieuprawnionemu do parkowania. Trzeba tylko specjalne taryfy wymyśleć i honorarium za prace społeczne, chętnych nie zabraknie, będą słupkować nawet nocą i w święta patriotyczne.
Będzie bezpieczniej, bo ludzie mieszkańcy z powodu braku samochodów na poboczach będą mogli spacerować całą szerokością chodniczków, a dzieci będą się bezpiecznie odbijać od słupków granicznych i na jezdnię nikt raptem pod takiego chamskiego samochoda nie wyskoczy. Oczywiście kierowcy nie będą się zatrzymywać przed sklepikami i robić codzienne zakupy typu chlebek, bułeczki, masełko, pomidorek, piwko i princepolo bo:
- po pierwsze primo - nie będzie im wolno i jako zdyscyplinowani demokraci będą się bali radnych i mandatów
- po drugie primo - mogą robić zakupy gdzie indziej
- po trzecie primo – jako mieszkańcy Nowej Iwicznej i okolic będą zauroczeli urokliwą mysiadłowską zielenią
Spacerowicze, mieszkańcy Mysiadła i zagubieni obcy będą chodzić i spacerować w ciągu spacerowym, przy okazji przebiegając w popłochu przed pędzącymi piratami pomiędzy słupkami ciągnąc za ręce przerażone dzieci i staruszki, a także przepychając się przez gąszcz prawidłowo zaparkowanych przed sklepikami samochodów. Kierowcy pełni uznania, zrozumienia i życzliwości dla lokalnej władzy demokratycznie wybranej i reprezentującej wszystkich, nie będą wcale przeklinać ani tej władzy ani innych, włażących im w pole reflektorów ludzi.
Jezus Maria !!