ugabuga666
23.04.16, 19:11
Witam,
Od pewnego czasu moje zycie to kompletny koszmar. Na objawy bolowe i ciagle zmeczenie uskarzam sie juz od lat, jakies stany lekowe hipochondryczne zawsze wystepowaly, tachykardia.
Niedawno jednak dowalilo mi kompletnie, silne bole itd
Probe tezyczkowa mam silnie dodatnia, neurologowie ze Szczecina nie za bardzo przywiazuja do tego wage, kaza szukac gdzie indziej.
Wiele objawow pasuje, czesc nie do konca.
Np nie wiem jak sie do tego maja parestezja i fascykulacje.
Standardowe badania mialem robione bez szczegolnych odchylen, mam niedobor D3 - nieszczesne 22 a norma jest od 30, co jest zadziwiajace bo bardzo duzo czasu spedzilem w tzw cieplych krajach i na brak slonca nie narzekalem.
Robilem wszystko w kierunku tarczycy, usg wyszlo ok, testy krwi sprzed 2 miesiecy kiedy to sie rozkrecilo byly dziwne, tj tsh przy dolnej granicy a t3 i t4 przy gornej, myslalem juz ze mamy winowajce, ale teraz robione wszystko jest ok tj tsh 2, t3 w normie i t4 znowu przy gornej.
Czyzby jednak to zmiana cos sugerowala? Parahormon tez mam wysoki tj 62 przy normie 65
Nie mam pojecia juz gdzie z tym isc, neruolog, reumatolog, endokrynolog czy psychiatra
Zreszta do reumatologa i psychiatry sie wybieram w poniedzialek, bo juz zakladam nawet ze to moze byc psychosomatyczne, stany lekowe juz mam posuniete pod sam sufit i strach ze fascykulacje to bedzie SLA, takze jak sie boicie SM to macie jeszcze slabo :)
Oliwy na ogien dolewa jeszcze fakt ze EMG nie wyszlo czyste, choc to nie SLA wg mojej obecnej neurolog
Jezeli ktos ma jakis pomysl to dawajcie.
Nie wiem czemu tezyzczke uwaza sie za kobieca chorobe i widze tu wiekszosc kobiet, ja jestem facetem, chodzilem po Himalajach, dawalem ostro na silowni, niczego w zyciu sie nie balem, wrecz podejmowalem niepotrzebne ryzyka, z niska samocena tez nie bardzo, raczej w druga strone.
A teraz bec, jestem po prostu wrakiem.