Dodaj do ulubionych

15 dzień diety

19.05.14, 11:00
Witajcie słoneczka :)

Dzisiaj 15 dzień diety ! czuję się rewelacyjnie , coraz mniejsza :)

Mam zamiar sobie ją ciągnąć do końca czerwca :) przyadłoby się jeszcze zrzucić z 10 kg a czasu coraz mniej !

Właśnie wypiłam pyszną kawę , dzień zapowiada się mało przyjemnie , czeka mnie kolejna wizyta u ginekologa.... - ale cóż jak trzeba iść to trzeba.

Okruszku jesteś ? mam nadzieję , że zaczęłaś , czekam tu na Ciebie !!!!!!!
Obserwuj wątek
    • 51gosia Re: 15 dzień diety 19.05.14, 16:15
      słuchaj,zdopingowałaś mnie TAK BARDZO swymi wpisami,że na jutro umówiłam sie w centrum Cambridge i ... ROZPOCZYNAM... czy katorgę???czy zpozytywnym rezultatem??? Robie to ze względów zdrowotnych/ nogi siadają/ ,a"zwykła" dieta1200 kalorii- liczenie zawodzi. Tu,jak piszecie" kawa na ławę"-z proszku
      • dietacambridge2013 Re: 15 dzień diety 20.05.14, 16:38
        Witaj Gosiu ! no to do dzieła :) mi zostało 1,5 miesiąca na - 10 kg i muszę to zgubić nie ma innej opcji !!!!!!!!!!!!!

        Kup sobie " bulion warzywny z diety cambridge" bardzo ułatwia odchudzanie , smakuję jak rosołek

        Kartoniki czekoladowe - przepyszne !

        Napój w proszku mango i kawowy - moje ulubione !

        owsianka jabłkowo - cynamonowa - też dobra !

        Czekam na Ciebie i jedziemy z koksem ! ile masz z zrzucenia ?
        • 51gosia Re: 15 dzień diety 22.05.14, 22:59
          do dietacamb
          No to zaczęłam!! jestem głodna ja szewc!!!. ratuje sie polecanym rosołkiem/ raz z sokiem z buraków,raz z przecierem pomidor.Pije wode. Na początek jestem na poziomie4/śniadanie twaróg+ rzodkiewka;obiad brokuły z ryba/+ 2 X DC.
          Wyroby mi smakuja,ale jak zlikwidować kluchy? napoje pijecie na zimno czy na ciepło?
    • ruda_maryna Re: 15 dzień diety 21.05.14, 00:28
      Witajcie Dziewczyny! Witaj dietacambridge2013!

      Kończy się mój 8. dzień DC i zaczyna 9.:)

      Powiem Wam: ależ byłam z siebie dumna po pierwszych dniach! A jaka szczęśliwa, że w końcu się tak wkurzyłam, żeby się zawziąć i rozpocząć prawdziwą radykalną walkę z tym, co wyhodowałam i co zaczyna mi coraz bardziej ograniczać możliwości założenia i zakupu większości ciuchów... Jaka byłam mile zaskoczona, że przetrwanie na samych zupkach nie jest żadnym problemem (tym bardziej w natłoku pracy), że nie chodzę głodna i nic nie podjadam.

      I przyznam się, że najgorszy był weekend, kiedy zwykle dotychczas gotowaliśmy wspólnie, popijaliśmy wino, drinki, wychodziliśmy do knajp. Ale przetrwałam i nie złamałam się:) Wczoraj siódmego dnia miałam istny kryzys - tak mi się jeść chciało, że szok, marudna byłam, że aż mi się gadać nie chciało;) Ale wciągnęłam się w film, zasnęłam i przetrzymałam:)

      Namiętnie zaczęłam przeglądać Wasze forum, szukać wsparcia i przyznam, że mocno zdopingowała mnie dietacambridge2013, za co dziękuję:) Zaczęłaś tydzień wcześniej i jesteś mi jakby światełkiem w tunelu pokazującym, że jednak warto, że lada chwila u mnie też będzie 10. dzień i że te kilogramy zlecą, a spodnie się poluzują:)

      Pytanie mam - czy cały czas jesteś tylko na wyłącznej i saszetkach?

      Ja cały czas do tej pory tylko 3x zupki albo inne saszetki. Wydaje mi się, że lepiej bym zniosła chociaż jeden posiłek na parze, ale boję się, że to spowolni uzyskanie celu i chyba wolę jednak zagryźć zęby i przetrzymać przynajmniej 2-3 tyg. na ścisłej.
      • dietacambridge2013 Re: 17 dzień diety 21.05.14, 10:28
        Witaj słoneczko ! Pięknie Ci idzie !

        Nie jestem cały czas na samych Dc , skubnę czasem jajko , chudą szyneczkę , wczoraj nawet mi się zdarzyło serek waniliowy ale wierz mi że to nie ma żadnego znaczenia !!!!!!
        Widzisz w moim wypadku zamierzam być na tej diecie do końca czerwca , więc na samych saszetkach bym raczej chyba po prostu nie pociągła :) ale każdego dnia czuję jak mnie po prostu ubywa!!!!!!!!

        Sama z siebie się śmieję mówiąc że jestem weteranką tej diety , uważam że to jest bardzo dobra dieta ALE...... kochane trzeba po niej uważać ! w tamtym roku schudłam na niej ponad 20 kg nie pilnowałam się jakiś czas i jojo uderzyło z podwójną siła ! dlatego wszystko trzeba na niej robić z głową !!!!!!!

        Ile masz do zrzucenia ?? mnie bardzo goni czas , muszę do końca czerwca zrzucić ponad 10 kg żeby wyglądać jak człowiek , zepsuła mi się waga i nie ważę się tylko czuję po ubraniach że idę jak burza :)

        • ruda_maryna Re: 17 dzień diety 21.05.14, 11:53
          Dzień dobry:)

          Dziękuję za pochlebstwo! Uskrzydla dodatkowo:)

          Jak to nie ma znaczenia, czy cokolwiek jem dodatkowo???!! Naprawdę?!

          Toż to jakie moje przerażenie było, gdy 13 maja (mój początek) usłyszałam, że powinnam pociągnąć tak do 12 czerwca i będzie mnie z 8 kg mniej.

          2 tyg, może 3 jestem w stanie sobie wyobrazić, choć najchętniej po weekendzie albo od weekendu zaczęłabym jeść cokolwiek, choćby te mini obiadki z gotowaną piersią kurczaka albo rybą na parze.

          Planuję zrzucić 15 kg i wrócić do dawnych 55kg. Ok. 2 - może 3 kg już za mną. Ważyłam się w centrum Cambridge w piątek; od wtorku po pierwszych 4 dniach ubyło mnie 1,5kg. Kolejną wizytę mam w najbliższy piątek.

          A dziś niełatwy dzień i wyjście biznesowo - towarzyskie, od którego nie mogłam się wykręcić. Nie wiem, czy bardziej przerażona jestem tym, że będę próbowała nic nie jeść i głupio się tłumaczyć w towarzystwie, w którym zawsze wychodziliśmy do knajpek na kolację, czy też zjem choćby sałatkę i umrę z przerażenia, czy nie utyję od tego;)
          • dietacambridge2013 Re: 17 dzień diety 21.05.14, 14:33
            Kochana nie bierz tego aż tak sztywno , wiem co mówią w centrum ale znam ta dietę z własnego może już nawet 10 letniego doświadczenia ! ja bym nie robiła szumu i zjadła kawałek mięska i sałatkę ( wybrałabym najmniejsze zło) .

            Nic Ci nie będzie , nie utyjesz , możesz pobudzić troszkę kubki smakowe ale świat się nie zawali , zjesz ten obiadek zamiast produktu diety , głowa do góry nie ma się aż tak co szczypać , jasne trzeba się pilnować ale życie nie może kręcić się tylko wokół Dc tym bardziej że Ty kochasz masz i tak i tak fajną wagę ! Osobiście uważam że z taką wagą jaką ty masz obecnie , powinnaś od początku być na mieszanej a nie torturować organizmu !
            • ruda_maryna Re: 17 dzień diety 21.05.14, 16:55
              Dzięki za wsparcie!

              Wzięłam te wskazówki i ten rygor tak serio, tak sztywno w obawie przed tym, że za chwilę się tak rozejdę, że wtedy to dopiero ciężko będzie coś z tym zrobić.
              Natomiast z poluzowania sobie i powtarzania, że po jeszcze jednym piwie, kebabie, makaronie, jedzeniu wieczorem itd. przecież nic mi nie będzie i świat się nie zawali, to faktycznie nie zawalił się, ale nie mieszczę się w większość ubrań i do zrzucenia mam już kilkanaście, a nie kilka kilo. Ale co tam, wzięłam się w końcu, schudnę i jeszcze w tym roku pojadę na wakacje w bikini się opalać;)

              Powiem Wam, że już się cieszę na to dzisiejsze spotkanie, strasznie lubię tych ludzi:) No i w końcu można jeść;)

              I jeszcze jeden dobry news z dnia roboczego! Jak odprowadzałam klientów po spotkaniu pani do mnie powiedziała: "Ale pani chudnie, Pani Aniu!" :))))))))) Ojeju, ale mi się miło zrobiło:))) tym bardziej, że nic nie wie o tych działaniach

              I zrobiłam sobie prezent - zamówiłam parowar:) Będę jeść od weekendu:)))

              Całkiem przyjemny ten dzień 9:)
              • dietacambridge2013 Re: 17 dzień diety 21.05.14, 19:25
                Też mam parowar kochana i jest super ! na mieszanej bardzo się przydaję !

                U mnie średnio fajny dzień smażę naleśniki na kolacje dla rodziny i język mam przy kolanach haha - ale spokojnie dam radę , zaraz sobie zrobię bulion warzywny - uwielbiam go :)
                • ruda_maryna Re: 17 dzień diety 21.05.14, 19:49
                  Na pocieszenie tych naleśników powiem, że ja dziś też nie pojadłam. Spotkanie przełożone na przyszły tydzień, więc wcinam dalej zupki i trzymam dietę:)

                  Jaki jest Twój plan? Ile do zrzucenia do końca czerwca?

                  I skąd to 10 lat z dietą? To tak ciągle minus, potem plus i znów dieta?
                  • dietacambridge2013 Re: 17 dzień diety 21.05.14, 21:45
                    Tak kochana - , potem + i dieta .

                    Uważam , że jak ktoś parę razy stosował ta dietę to pozniej nie ma juz szans na naturalne odchudzanie ... niestety ale organizm przyzwyczaja się do tej diety .
                    Oczywiście ja nie pozostaje bez winy , bo chudnę obrastam w piórka i hukaj dusza piekła nie ma :D :) :) :) więc sama sobie jestem winna ehh zmieńmy temat :)

                    Bedę ciągnąć do końca czerwca i mam zgubić 10 kg ! choćby nie wiem co !
                    • ruda_maryna Re: 17 dzień diety 21.05.14, 22:33
                      To trzymam kciuki i jestem przekonana, że dasz radę!

                      Pochwalę się w piątek, ile ja już mam za sobą. Liczę na to, że się nie przeliczę….
                      • dietacambridge2013 Re: 18 dzień diety 22.05.14, 12:39
                        Witajcie kruszynki

                        Jak się czujecie ?

                        Okruszku gdzie do cholery jesteś ! wyłaż z nory u mnie już 18 dzień mija a ty siedzisz na dupie i nic nie robisz ! odezwij się bo się zaczynam o Ciebie martwić !

                        • ruda_maryna Re: 18 dzień diety 22.05.14, 13:09
                          Witaj Kruszynko!

                          Ja się mam świetnie - kryzys głodowy minął, dalej wcinam tylko saszetki. Lekko mi jakoś tak i pomału zaczynam zauważać pierwsze efekty - dziś założyłam trochę takie letnie spodnie przed kostkę, w które nie mieściłam się kilka tygodni temu przy próbnym mierzeniu:) Juuuuuppiiii, jedziemy!!!

                          10. dzień cieszy bardzo!!
                          Pogoda do tego cudna:)

                          Ale gdzie jest reszta? Nikt z nami nie walczy?

                          A jak Twój 18.? Jakieś niespodzianki?
                          • dietacambridge2013 Re: 18 dzień diety 22.05.14, 14:12
                            Nie kochana żadnych niespodzianek dzisiaj nie ma i mam nadzieję że nie będzie :)

                            18 dzień to u mnie kropla w morzu .... gdzie tam koniec czerwca :D

                            Siedzę w tym upale , popijam colę 0 bez cukru i przymierzam się do kolejnej kawy :)

                            Była z nami Gosia , był Okruszek nie wiem gdzie są dziewczyny .... albo nie maja czasu na forum , albo siedzą w lodówce !!!!!!!!!! Dziewczyny wychodzić z nory :) czekamy tu na was.
                            • 51gosia 18 dzień diety 22.05.14, 23:11
                              dietacam.. kiedy minie kryzys..głodowy? piszą,że po 4 dniach głodu sie nie czuje??? na miesznej też?? CIERPIĘ...
                              • dietacambridge2013 Re: 18 dzień diety 23.05.14, 00:45
                                Gosiu na ścisłej ja nie czuje głodu po 3 dniach , na mieszanej wogólę go nie czuję .

                                Pijesz dużo wody ? masz pić 2 l dziennie , pij dużo herbatek ciepłych , kup sobie bulion warzywny z dc bardzo ,ale to bardzo pomaga w kryzysie , smakuję jak rosołek.
                                • okruszek100 Re: 18 dzień diety 23.05.14, 12:11
                                  18 dzień na ścisłej......ło matko...kiedy ja bedę tak mogła napisać......Mam nadzieję, że za 18 dni.
                                  Zaczęłam.....
                                  Doprowadziłam się do takiego stanu, że nawet szkoda o tym gadać.Najgorsze jest to, że takie porywanie sięna dwa dni na ścisłą, potem przerwa na w.ż ( wielkie żarcie) i potem powroty itd- takie coś nie może kończyć się dobrze.....
                                  Zobaczymy ......
                                  Wkrótce mam nadzieję otrzymać tak zachwalany rosołek, na razie idę się raczyć kawą, bo do obiadu jeszcze daleko.....
                                  • dietacambridge2013 Re: 19 dzień diety 23.05.14, 13:54
                                    Brawoooooooooooooooooooooo :) Okruszku super , że jesteś - stęskniłam się !!!!!!!!!!!!!

                                    Napisz coś więcej z jakiej wagi startujesz , ile masz do zrzucenia , wierz mi że za każdym razem jak tu zaglądniesz motywacja wróci.

                                    Dzisiaj mój 19 dzień dzisiaj na śniadanko zjadłam sobie 4 plasterki szynki i serek homo a teraz już bardzo grzecznie . Ciągnę do końca miesiąca :D

                                    2 DNI BĘDZIE MIESZANEJ czyli 2 dc + kurczak i warzywa i jadę dalej z koksem przez 21 dni ścisła :)

                                    To narazie jest mój plan , zostało 5 tygodni a do zrzucenia co najmniej 10 kg....

                                    • ruda_maryna Re: 19 dzień diety 23.05.14, 21:54
                                      Witajcie po ciężkim dniu:)

                                      łłooooojejjku… ale się dziś działo, ale miałam zapieprz, ale się najeździłam…. Takie wariactwo, że zupkę na spokojnie zrobiłam sobie dopiero przed 21, a na śniadanie uraczyłam się gotowym kartonikiem w samochodzie o 13... W mojej robocie to ciężko nawet z gotowymi saszetkami jeść o normalnych porach…. ostatnie spotkanie skończyłam po 20… Wódki mi się chce! Drinka bym łyknęła po takim dniu:)

                                      Ale najważniejsze - uroczyście oświadczam, że jest mnie 4 kg mniej od poprzedniego wtorku!!!! A od ostatniego piątku 2,5kg mniej! JJuuuuuupppi:) Z pomiarów wynika, że spaliłam czystego tłuszczu 4,1kg!!! Trochę przybyło masy mięśniowej i wody. Jak na 11 dni ścisłej to chyba nieźle:)

                                      Cieszę się, że jest nas więcej i wróciłyście do postanowień! Okruszku, dasz radę!! Jeśli ja dałam, to Ty nie dasz?! Grunt to zacząć i nie odpuszczać, nie ulegać, przeczekać - zapić wodą, ciepłą herbatą (pomaga!) albo iść spać wcześniej;)

                                      Gosiu, widać, że te kryzysy to bardzo indywidualna rzecz. Ja przez pierwsze 3-4 dni zdziwiona byłam, że bez problemu daję radę i wcale głodna nie jestem. Może dlatego było mi łatwiej przetrzymać cały dzień, bo rzadko jadłam normalnie, nie zawsze w ciągu dnia, więc przeciwnie - nawet dziwnie najedzona byłam inaczej niż zawsze. Ssak mnie łapał wieczorem, o porach, o których zawsze jadałam, ale włączałam film i kładłam się wcześniej spać. Istny kryzys miałam w weekend i 7-8 dnia. Wpisy dietycambrdge mi pomogły i światełko w tunelu, że za chwilę zobaczę efekty.

                                      Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki!!
                            • 51gosia Re: 18 dzień diety 23.05.14, 22:52
                              dieta camb.TY PIJESZ COLĘ BEZ CUKRU/0/????????
                              • dietacambridge2013 Re: 18 dzień diety 23.05.14, 22:59
                                Tak kochana piję , nawet teraz :)
                                • 51gosia Re: dietacam 18 dzień diety 24.05.14, 15:48
                                  rozumiem,że chodzi o colę zero??a ja sie TAK katuje wodą. 2 l !!! !!Ale ty jestes,dietacam., z a a w a n s o w a n a, a ja dopiero 4 dzień miesznej{4}.
                                  mam nadzieje,ze głód będzie ustepować satysfakcji. Ale czy przy 1000 kalorii schudnę chocby 1 kg tyg. konsultantka w centrum K-ce dała mi do podpisania kartę do lekarza. Czy lekarz rodzinna zechce wogóle na ten temat ze mna rozmawiać?? Nieeeeeeeee. Mam 157 cm/85 kg, po 50-tce
                                  • okruszek100 startuję..... 26.05.14, 10:51
                                    dziś na poważnie, mam takiego powera i same sprzyjające okoliczności,musi się udać!
                                    zostałam sama w domu do konca tygodnia , więc nie muszę nic gotować, nic nie będzie mnie kusiło......
                                    Ponadto rano wpadłam na kawę do znajomej, poczęstowała mnie domowynm torcikiem z truskawkami i galaretką, do kawy o poranku- marzenie.....Powiedziałam jej, posługując się klasykiem, że "jak sie tak napatrzę to znienawidzę..." i...nie tknęłam nawet kęsa.
                                    Ponadto mamie kupilam na dziś duże pudełko bakaliowego grycanka, też uwielbiam i...też sie nie skusiłam.
                                    Wiem, że jak ulegnę w jakiejś małej nawet rzeczy to potem się posypie.Nie ma żadnego dobrego momentu na rozpoczęcie dc, ciągle coś przeciez jest- komunie, grille, urodziny, spotkania duże i małe.
                                    Nigdy nic się nie zmieni.Zaczynam teraz, mam powera, poza tym konsultatka przysłała mi rosołek , więc będę go sobie sączyć.Wczoraj próbowałam ,faktycznie jest ok.
                                    Jestem naładowana energią, trzymajcie kciuki, bo wiadomo, ze zaraz zrobi się ciężko.Ale tak chciałabym wykorzystać to, że do piątku nie muszę nikomu niczego szykować do jedzenia...
                                    Same widzicie- nie skorzystać z takich okoliczności byłoby zbrodnią.
                                    Jestem po kawce, ale śniadanie wciąż przede mną, mimo, ze dziś wyjatkowo wstałam o piątej(!)
                                    Widzicie jaki zuch ze mnie? Tyle pokus do tej pory, a ja nawet jeszcze nie zjadłam owsianki.
                                    no to idę....
                                    Mam nadzieję, że mogę na Was liczyć:)
                                    • dietacambridge2013 Re: startuję..... DZIEŃ 1 / 2 TURA :) 26.05.14, 11:44
                                      Okruszku na zajebiście ! hehe - GRATULACJĘ KOCHANA ! cieszę się , że nareszcie jesteś z nami !

                                      Ja miałam w weekend przerwę w dc po 20 dniach, zrobiłam 2 dni luzu :) był gril , ciasto , sałatki różnego rodzaju. Zrobiłam to celowo żeby pobudzić metabolizm do dalszej walki z kg. Otóż byłam na diecie 20 dni teraz według PL zasad powinien być etap mieszany itd w Anglii można być na ścisłej o wiele dłużej. Ja zrobiłam 2 dni przerwy , tylko po to żeby zacząć 2 cykl ścisłej od dzisiaj :) Więc okruszku jedziemy z koksem ! Zaczynam swoje odliczanie od nowa , bo to 2 tura ścisłej diety , tym razem bez serków homo , bez wędliny itd. Czysta , czyściutka ścisła :)

                                      Okruszku akcja trwa od 26 maja do 22 czerwca :) pilnujemy się , wpieramy się i jedziemy z koksem :)
                                      • dietacambridge2013 Re: startuję..... DZIEŃ 1 / 2 TURA :) 26.05.14, 11:47
                                        Książkowo 3 tyg czyli 26 .05 do 15.06 ale ja postaram się pociągnąć tydzień dłużej czyli do 22 czerwca :)

                                        Żegnajcie wstrętne kilogramiska :)
                                        • okruszek100 Re: startuję..... DZIEŃ 1 / 2 TURA :) 26.05.14, 12:59
                                          a tak ogólnie to ile się właściwie skurczyłaś na tej pierwszej turze?:)Skurczybyczku kochany?:)
                                          • dietacambridge2013 Re: startuję..... DZIEŃ 1 / 2 TURA :) 26.05.14, 15:09
                                            Wiesz co ja mam zepsutą wagę , ale sądzę po ubraniach i po moim wigorze :) że może z 7 kg poszło w las , mam nadzieję że przez ten miesiąc kolejne 7-8 kg i już będzie razem 15 - 16 kg myślę że będę ustaysfakcjonowana :)
                                    • ruda_maryna Re: startuję..... 26.05.14, 21:44
                                      Gratuluję Okruszku! Z takim nastawieniem żadne ciacho ani kiełbacha nie stanie Ci na drodze;) Trzymam kciuki za wytrwałość!! Najważniejsze to zacząć:)

                                      Jestem z Wami i walczę dalej… 14. dzień się kończy szczęśliwie bez niedozwolonych produktów, tylko kawa bez curku, woda, zielona harbata i 3x DC.
                                      Wczoraj zrobiłam sobie ucztę i zjadłam gotowaną pierś z kurczaka - smaczna, ale bez sensacji; wmówiłam sobie, że nie wolno i śmieję się, że chyba coś mi podsypują do tego błonnika i zupek, że nie rusza mnie tak normalne żarcie;)

                                      Dietacambridge widziałam. A Ty Gosiu jesteś z nami w kolejnym tygodniu?
                                      • dietacambridge2013 Re: startuję..... 26.05.14, 22:46
                                        Ruda Marynko co widziałaś ? :D bo nie skumałam :)
                                        • ruda_maryna Re: startuję..... 26.05.14, 22:54
                                          Ciebie na forum i cieszę się, że dalej jesteś:)
                                          • dietacambridge2013 Re: startuję..... 26.05.14, 23:25
                                            No ba jadę z 2 turą :)
                                            • ruda_maryna Re: startuję..... 26.05.14, 23:51
                                              Super! Mega podziw za szacowane 7-8 utraconych kg!

                                              Ja ciągnę ścisłą…. chciałabym zobaczyć w piątek kolejne zrzucone kilogramy i zakończyć I fazę też z wynikiem 6-7kg w dół.
                                              • dietacambridge2013 Re: startuję..... 26.05.14, 23:57
                                                I je super :) gratki super wynik ! :) uda się napewno
                                      • 51gosia Re: startuję..... 27.05.14, 21:16
                                        ruda_maryna napisała:
                                        A Ty Gosiu jesteś z nami w kolejnym tygodniu?

                                        Maryna, ja jestem od poczatku/ 7 dn./ na 2 konwencjonalnych śniad. obiad+ 2DC. Jutro rozpoczynam 2 tydzień , zachęcona 3 kg w dół,unormowanie ciśnienia, zejście opuchlizny stóp...Obecnie mam rozeznanie w smakach produktów.Na nastepny tydzień wybieram to, co mi smakuje.Dietacamb. dzieki Ci za wsparcie i podpowiedzi np o rosołku,który zabarwiam sokiem z buraków lub przecierem pomidor.Rzeczywiście pozwala przetrwać głód.
                                        Moja lek. doradziła mi nie schodzic poniżej 3 poziomu,z racji doświadczeń pacjentek z efektem jojo. Posłucham ją. a zresztą nie podpisze mi karty zdrowia
                                        • ruda_maryna Re: startuję..... 27.05.14, 21:45
                                          Cieszę się, że jesteś:) Pięknie Ci idzie! Po tygodniu i przy dwóch posiłkach -3kg! Wow!!

                                          Ja zaczęłam trzeci tydzień, dziś mój 15. dzień. Zaczynam się na serio zastanawiać, czy powinnam za wszelką cenę trzymać się tylko ścisłej…. W centrum mówią, że im dłużej, tym lepiej, ale intuicja mi podpowiada co innego… Dietacambridge twierdzi, że na efektywność odchudzania nie ma to żadnego znaczenia, czy je się coś dodatkowo, do tego Ty za lekarką mówisz o doświadczeniach z jojo:( Zmartwiły mnie też plamienia, których nigdy nie miałam przy tabletkach w środku cyklu.

                                          I te truskawki zaczynają wychodzić zza każdego rogu… Mogłabym je jeść z kefirem na okrągło… Uwielbiam, a tak krótko są dostępne...
                                          • dietacambridge2013 Re: startuję..... 27.05.14, 22:31
                                            Perełki moje nie bierzcie ze mnie przykładu z tą czysta ścisła , mi po prostu czas nie pozwala na inny tryb odchudzania , ale wierzcie mi że mieszana czyli 3 dc + posiłek z kurczaka i warzyw jest jak najbardziej OK , zobaczycie że chudnie się podobnie , troszkę wolniej ale BEZPIECZNIEJ.

                                            Ja często jestem na ścisłej , ale to dlatego że ciagle łapię się na efekt jojo ! nie bierzcie ze mnie przykładu !!!!!!!!!!!!!!!!!
                                            • dietacambridge2013 Re: startuję..... 27.05.14, 22:33
                                              Okruszku ty tylko ścisła bo obie wiemy że Tobie dać paluszek to rękę urwiesz ! SAME DC :)
                                              Gdzie się podziewasz ? :( tesknie , cały dzień czekałam na Ciebie.
                                            • ruda_maryna Re: startuję..... 27.05.14, 22:46
                                              Dzięki! Zdecydowanie wolę ciut wolniej, ale bezpieczniej i bez szoku dla organizmu z jojo. Odebrałam dziś zamówiony parowar:) Postanowienie mam takie, że zacznę zdrowo i niskokalorycznie jeść i znów ćwiczyć.

                                              A co myślisz o truskawkach? Będziesz jeść? Niby owoców nie wolno…. Truskawki bez cukru mają niewiele kalorii, ale węglowodanów też trochę zawierają..
                                              • dietacambridge2013 Re: startuję..... 27.05.14, 23:22
                                                Juz jadłam z jogurtem , uwielbiam truskawki. Teraz są w dobrej cenie ! zdarzyło mi się zjeść jako posiłek .

                                                Nie rezygnuj od razu z torebek diety , musisz powoli się wycofać żeby znowu nie poszło na marne to co zrzuciłaś.

                                                Ja uważam że dieta ta jest dobra , ale bardzo drastyczna. Jak czas Cię nie goni zrób to z głową . Ja teraz robię ścisłą ostatni raz , potem mieszana , i 1000 kcl tym razem zamierzam się pilnować , nie mogę do końca życia być wiecznie na cambridge.
                                                • ruda_maryna Re: startuję..... 27.05.14, 23:55
                                                  Jasne, że nie rezygnuję z diety i torebek! Przede mną jeszcze przynajmniej 10 kg do zrzucenia!

                                                  Zamierzam wprowadzić drobne posiłki (z parowaru albo truskawki, mniam:) i przejść na mieszaną na drugi stopień. Droga jeszcze dłłuuuuga…

                                                  Spieszy mi się o tyle, że z każdym tygodniem chciałabym móc wcisnąć się w kolejne ciuchy, które zalegają w szafie, zauważać efekty, które mnie zdopingują, by wytrwać, a za kilka tygodni, może 2-3 m-ce pojechać na wakacje i nie poopalać się na plaży bez stresu:)

                                                  Wiem, że po zakończeniu będę musiała bardzo się pilnować. Wymyśliłam sobie, że po osiągnięciu docelowej wagi uszyję sobie w nagrodę sukienkę na miarę, którą będę nosić z dumą i radością i... stosować kontrolnie do samodyscypilny;) Ot taki bat dla mnie samej;)

                                                  Niestety od okresu dojrzewania nogi, zwłaszcza uda, mam bardzo dość pełne i obszerne (niestety po mamie odziedziczyłam), dlatego razem z dietą muszę wrócić do regularnych ćwiczeń i siłowni, do chodzenia na którą miałam tylko zrywy krótkotrwałe.

                                                  Wiem, że jak sobie coś postanowię, to potrafię się zawziąć, ciężko pracować i dążyć do celu. Zawodowo cele osiągnięcie, w planach osobistych dopięłam wielu w ostatnim roku i latach, to sama ze sobą nie dam sobie rady?! Tym razem nie odpuszczę:)
                                                  • ruda_maryna Re: startuję..... 27.05.14, 23:58
                                                    Jak się to spisze, to nabiera kształtów i zobowiązuje:D
                                                    Sprecyzowane cele sprzyjają ich zrealizowaniu:)
                                                  • dietacambridge2013 Re: startuję..... 28.05.14, 00:26
                                                    Ja tez kochana mam nogi , uda dosyć , dosyć ...

                                                    Z jakiego jesteś miasta ?
                                                  • ruda_maryna Re: startuję..... 28.05.14, 23:07
                                                    Mieszkam w Katowicach. Myślisz, że to regionalne;)?
                                              • 51gosia Re: startuję..... 28.05.14, 16:41
                                                ruda_maryna napisała:>
                                                > A co myślisz o truskawkach? Będziesz jeść? Niby owoców nie wolno…. Truska
                                                > wki bez cukru mają niewiele kalorii, ale węglowodanów też trochę zawierają..

                                                Po dzisiejszych konsultacjach w Centrum. Usłyszałam " albo odchudzamy sie, albo jemy truskawki". Chodzi o to,że wzmaga się głóg/enzymy silniej wydzielaja sie w zoładku. Zburzone zostaja założenia DC. Kupione truskawki .. potulnie włozyłam do zamrażarki
                                                • dietacambridge2013 Re: startuję..... 28.05.14, 17:41
                                                  Ja uważam że Dc to czysty marketing , była tu na forum wspaniała osoba kuleczka , poczytaj jej wpisy znajdziesz na pewno . Ona jadła 2 posiłki normalne , 2 Dc w 3 miesiące zrzuciła 18 kg.
                                                  Wspaniała kobietka .
                                                  Wiesz jak to jest Gosiu czysty marketing jak coś nam sprzedają to robią tak żeby kupić od nich jak najwięcej . Ja normalnie zjadam truskawki z samym jogurtem i jest Ok. Pilnuję się w miarę możliwości ale nie zadręczam się. Kiedyś mówiono że DC to dieta ostatniej szansy , że zalecana jest osobą z b. dużą otyłością zagrażającej życiu , teraz sprzedają ją nawet osobą co mają 5 kg nadwagi , bo jest po prostu w cenie . To jest moje zdanie :)
                                                • ruda_maryna Re: startuję..... 28.05.14, 23:14
                                                  To smutne:( Uwielbiam truskawki…. i zapewniam, że zrobię sobie zapasy, pozamrażam na lepsze czasy, hehehehe;)

                                                  Gosiu, pochwal się wynikiem po pierwszym tygodniu, strasznie jestem ciekawa, jakie masz efekty na wyższym poziomie
                                                  • 51gosia Re: startuję..... 29.05.14, 15:43
                                                    ruda_maryna napisała:
                                                    > Gosiu, pochwal się wynikiem po pierwszym tygodniu, strasznie jestem ciekawa, ja
                                                    kie masz efekty na wyższym poziomie
                                                    po tygodniu/ poziom 3 tj2 konwencjonalne = 2DC>>> -5 kg/ "wagowo" w centrum.
                                                    Ale wiek METABOLICZNY wzrósł do 74!!!.,a tkanka tłuszczowa
                                                  • ruda_maryna Re: startuję..... 29.05.14, 21:35
                                                    Wow! jestem pod wrażeniem tych -5kg mimo dwóch normalnych posiłków!!! Pięknie!!!!

                                                    A czym wytłumaczono Ci wzrost tkanki tłuszczowej i wieku metabolicznego? Jak zinterpretowano ten wynik?
                                                    Mnie po spaleniu 4kg tłuszczu wiek metaboliczny spadł o 10 lat (!!! hehehe), zbliżając się prawie do faktycznego;)

                                                    Co planujesz dalej, pisząc, że chyba na tym koniec?

                                                    Ja mam wrażenie, że nic a nic nie schudłam w tym tygodniu, jutro jestem umówiona w centrum i się przekonam.
                                                  • dietacambridge2013 Re: startuję..... 29.05.14, 21:39
                                                    Laseczki trzymam za was kciuki :) Gosiu - 5kg... cudownie , ruda marynko trzymam kciuki za Ciebie :)
                                                  • 51gosia Re: startuję..... 29.05.14, 22:13
                                                    dieta cambri... a Ty?
                                                    jakie efekty...od poczatku??? o ile pamietam było zjawiskowo

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka