GoĹÄ: Ewel
IP: 213.25.179.*
01.12.09, 08:55
Nie wyobrażam sobie takiego traktowania! Rodziłam w Miejskim Szpitalu
Zespolonym w Olsztynie- fakt było troszkę ciasno na oddziale bo codziennie
rodziło się ok. dziesięcioro dzieci, ale na opiekę i informowanie mnie o
przebiegu porodu nie mogę narzekać.Tatuś mógł siedzieć na oddziale od 8 do
20,mógł zajmować się małym, zadawać pytania personelowi, nikt nie powiedział
złego słowa- wręcz przeciwnie- zachęcano go, mówiono,żeby się nie bał,
instruowano na porodówce (rodziłam 23 godz. ale się nie udało), od razu po
cesarce pielęgniarka w pokoju pomiarowym poleciła mu ubranie malego....hehe za
bardzo trzęsły mu się ręce, więc sama go ubrała i od razu hyc- tatusiowi w
ramiona! Opieka po porodzie także była bez zarzutu, pielęgniarki nigdy nie
odmówiły pomocy czy podania leków przeciwbólowych, pokazania jak przystawic
dziecko do piersi. Stażystki przebywające na oddziale od rana równiez bardzo
pomagały- myły dzieci, informowały za ile rozpocznie się obchód, pomagały
wstać z łóżka. W nocy, gdy mój synek płakał przychodziła pielęgniarka i brała
go do dyżurki, żebym mogła troche pospać, przynosiła go gdy usnął. Przed
kazdym badaniem czy szczepieniem informowano mnie, tłumaczono na czym polega
np. badanie słuchu, jak dbać o pęcherzyk po szczepionce na grużlicę itp...
Przy wypisie dano mi numer do położnej środowiskowej, do której mogłam
zadzwonić o kazdej porze dnia i nocy z każdym pytaniem czy wątpliwością.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie położne i pielęgniarki z oddziału położniczego
i noworodkowego z Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie a także położna
środowiskową Panią Alchimowicz!
Mój synus ma teraz 10 miesięcy, jest zdrowym, radosnym brzdącem :]