robotnik_pkobp
31.01.08, 23:16
Zobaczmy ilu nas jest. Niech każdy sie wpisze, kto na pewno byłby skłonny
strajkować i nie wycofa sie w ostatniej chwili. Powiadomcie znajomych z banku
aby kazdy sie wpisał. Musimy wiedzieć czy tylko tak sobie gadamy czy
rzeczywiscie jesteśmy zdolni do strajku.
Ogólnie wyobrażam sobie, że albo byśmy założyli swój własny zwiazek zawodowy,
albo byśmy poruszyli centrale Solidarnosci i opowiedzieli im o ich
przedstawicielach/sprzedawczykach (nie wszystkich) w pko i wtedy w zależności
od reakcji byśmy najpierw:
- zrobili strajk ostrzegawczy (urlop na jeden dzień na żądanie albo ktoś
choruje tego konkretnego dnia) - oczywiscie nagłosnienie w mediach i
przedstawienie naszych postulatów
W sytuacji braku odzewu z góry bądź niedostatecznie poważnego potraktowania
naszych postulatów:
- strajk generalny do odwołania (odchodzimy zgodnie z prawem od stanowisk pracy)
Ogólnie postulaty m.in.:
- natychmiastowe zwiększenie płacy zasadniczej o 1500 zł netto, poczynając od
najniższych stanowisk oraz dodanie do tego dodatku stażowego
- zbadanie wszystkich sygnałów o mobbingu i wyciagnięcie konsekewncji
służbowych co do mobberów
- poprawienie warunków pracy poprzez jasne przyporządkowanie REALNYCH
obowiazków do konkretnego stanowiska pracy, tak aby nie było jak jest teraz że
dyrektorzy będą w pracy wydzwaniali po oddziałach i kupowali dla siebie
monety, a np. kasjerzy nie bedą mieli czasu aby iść spokojnie do kibelka - tym
samym zwiększenia liczby stanowisk pracy i poprawienia wyposażenia banku
- zbadanie kompetencji dyrektorów najwyższego szczebla, którzy najwyraźniej
nie mają pojęcia co to jest Zarządzanie Zasobami Ludzkimi a już na pewno nie
wiedzą co to jest jego część składowa: motywacja
- wyciagniecie konsekwencji służbowych od osób, które nieudolnie wyżucają
pieniądze baku i swoich klientów, tj. np. ta pomarańczowa kropeczka w logo,
która kosztowała miliony, teraz maja podobno zupełnie nowe neony zakładać na
placówki (kolejne miliony a na podwyżki nie chca dać), te psujące sie systemy
i nieudolne ich wprowadzanie (jak Alnova), te idiotyczne procedury na wypadek
awarii, w których pracownikom każe sie pracowac cofając sie do średniowiecza,
czym narazają siebie, klientów i bank na straty, a później rzuca sie po
oddziałach pracowników po godzinach pracy aby sie rozliczali - itp.itd. - to
tak napisane z marszu, jakbym przysiadł to by można było dużo więcej napisać...
Czekam na dalsze propozycje...
WIĘC KTO JEST ZA STRAJKIEM?
1. ja