Gość: Str.
IP: *.wardynski.com.pl
16.08.01, 12:25
Nie było mnie parę dni a tu takie bez(c)hołowie zapanowało. Urlop spadł na mnie
jak grom z jasnego nieba, więc nawet nie zdążyłam Was uprzedzić. Wnioskuję, że
Ronieczka wymędziła od szefa wolne i właśnie się mazurzy. Mirinda zaginęła w
akcji, ale Ty thomasie, jesteśże gdzie?...
Co z bajką, co z kręglami?
Stęskniona S.