Leopardy

[a_iii_ty]

Czy jest tu jeszcze ktos kto wierzy ze 50, 100, 500 leopardow odmieni losy tej wojny ?
Ukraina jest pacjentem na life support. Nie ma nadziei na wygrana. Tylko zmasowany atak NATO z zachodu I
Chin ze wschodu, plus powstanie narodow nie-rosyjskich sa w stanie urwac leb tej moskalskiej gadzinie .
Zanim to nastapi zapomnijcie o leopardach.

[krytyk2]

Może siedzisz za daleko ,żeby dobrze wyczuć i prawidłowo ocenić to ,co się dzieje na Ukrainie.
Mnie się wydaje ,że Ukraińcy w niesłychanie bystry sposób wykorzystują każdą sposobność,każdy dostępny srodek militarny, techniczny,żeby zadać ruskim bolesny cios.Jak ty sobie wyobrazasz inaczej,że druga armia świata-poza momentem zaskoczenia i pierwszego impetu- nie może sobie dać rady z armią z drugiej dwudziestki?
Elastyczne dowodzenie na poziomie pododdziału,stosowanie mieszanych technik z naciskiem na inteligentne rozpoznanie i punktowe uderzenia a przede wszystkim -duch walki o swoje z najwyższą motywacją jaka może istnieć-obrony wlasnego gniazda.
Uważam ,że stopniowe nasycanie ukraińskich wojsk inteligentną ,ale jednak pancerną siłą,może zrobić róznicę jakościową.Piszesz i zafiksowałeś się na Leopardach ,ale prawda jest taka,że tych elementów uzbrojenia ,które zostały ostatnio obiecane ukraincom,są dzisiatki na długiej liście.W grę wchodza już także systemy rakietowe do 300-700 km ,baterie Ptriot a nawet myśliwce.To już jest całe wyposazenie zintegrowanej armii.Mnie dzisiaj najbardziej serce rośnie ,gdy widze solidarność i jedność państw Zachodu.Na miejscu ruskich już bym srał ze strachu: wszyscy przeciw jednemu.

[krytyk2]

Jest takie przysłowie łacińskie ,które zapamiętałem i które tu pieknie się wpasowuje : gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo.
Każdy dzień wojny to jest padanie tej kropli w beton rosyjskiej tępoty.I ona ten beton rozwali.Jesteśmy swiadkami historycznych chwil.Nic nie jest takie jak przedtem,tworzą się nowe sytuacje i twoje przekonanie ,że kolos imperialny upadnie tylko na postawionych przez ciebie warunkach ,stanie sie po prostu nieprawdziwe.Skoro wojna jest w stanie chwiejnej równowagi,to logicznym jest ,że każde dołożenie ciezaru po jednej ze stron zrobi przewagę.

[a_iii_ty]

Problem w tym krytyku, we Moskovia nigdy sie nie podda . Tylko zmasowany atak o ktorym wyzej moze doprowadzic do upadku caratu.

[krytyk2]

widziałem ostatnio filmik w necie ,w którym duża prasa miażdzyła rózne fikuśne stalowe urządzenia,których żadna ludzka ręka nie byłąby w stanie chocby lekko wygiąć.Jest granica wytrzymalości młotów kowalskich ,kowadeł zrobioncyh z najlepszej stali.Do pewnego momentu nacisku opieraja sie dzielnie,ale kiedy napór przechodzi w dzisiatki ton -pękają jak zapałki.Tak też bedzie z rosyjskim kolosem.Ktoregos dnia ktos się wkurwi na maksa i nastanie WithoutPutinday

[shachar]

Death by a thousand cuts, jest takie określenie.

[a_iii_ty]

no to jak ? ziemia za pokoj, pokoj za ziemie ? takie sluchy chodza, tylko nikt tego rozwiazania nie chce. I beda sie wybijac jak kaczki w sezonie.

[krytyk2]

Ukraina będzie tak długo walczyc dopóki nie wypędzi ruskich ze swoich ziem.Mnie to nie dziwi

[a_iii_ty]

Krytyku, fantazjujesz. Tez bym tak chcial , ale bez interwencji NATO nie ma szans .

[krytyk2]

Patrząc na to co się dzieje na froncie,cały czas widzę tępe rosyjskie zmasowane ataki i inteligentna ,elastyczną ukraińską obronę.Jesli nowy zachodni sprzęt dotrze na czas,widzę szansę na zwycięstwo Ukrainy.Rosyjscy przywódcy nigdy nie liczyli się że stratami ludzkimi,ale przyjdzie moment ,że szybko roznoszące się informacje i masowe ofiary spowodują gniew rodzin zabitych i wojna przestanie być w Rosji cool

[krytyk2]

Na razie giną setkami więźniowie kryminalni wyciagani z łagrów przez Prigozina .Są wykorzystywani jako testerzy pozycji ukrainskich i masowo giną.Przedtem byli to inni buriaci i mieszkańcy dalekiej Syberii.Ofiary z europejskich miast Rosji stanowiły rzadkość,ale to ich śmierć będzie się roznosiła szerokim echem w plotkach śródmiejskich

[elissa2]

kilka dni temu z okazji rocznicy oblężenia Leningradu ten potworek "przemawiał" do ludzi (w nadziei, że świat to zauważy) sycząc, że już raz niemieckie czołgi szły na Rosjan i teraz znowu

[krytyk2]

tak,czytałem fragmenty tego "przemówienia".Aż ociekało w nich od "nazizmu" i "neonazizmu".Oczywiście nawet cienia historycznej prawdy w tych bajdach nie ma.
Po pierwsze nie sami ,ale z innymi aliantami Rosjanie pokonali Niemcy.
Po drugie ,gdyby nie amerykańska pomoc zbrojeniowa dla ZSRS ,Rosjanie padliby w tym Stalingradzie,jeśli nie wczesniej
Po trzecie Putin nie rozliczył Stalina za jego faszyzm i teraz mówi tylko jednostronnie o starciu faszystowskich Niemiec z kim ????Z demokratyczną Rosją?Prawda jest taka,że te dwa autorytarne systemy były siebie warte ,ale dzisiaj Niemcy maja demokrację a w Rosji dalej to samo co 80 lat temu.

[krytyk2]

no i najważniejszy historyczny wniosek ,który żadnemu przywódcy rosyjskiemu nigdy nie przeszedł przez gardło-to ,ze zawierajac silny pakt przyjażni Ribbentrop -Mołotow,zw radziecki współprzyczynił sie do wybuchu II w św..Więc to ,że najpierw sowieci wywołali wojne a póżniej napadnieci przez niedawnego przyjaciela ,musieli sie bronić to zadna zasługa.Stalin przez pierwszy tydzień napasci Niemiec na Sowiety był w szoku i nie mógł uwierzyc ,że Hitler tak po prostu złamal pakt o nieagresji.Było jasne ,że oszukiwać to my ,ale nie - nas.

[elissa2]

chodziło mi o to, co wygadywał z okazji rocznicy zakończenia (27 stycznia) oblężenia Leningradu a nawet boję się czytać, co wygaduje z okazji zwycięstwa w wielkiej bitwie o Stalingrad (2 lutego); przerażające jest to, że znaczna część rosyjskiego społeczeństwa (szczególnie starsze pokolenia oraz prowincja) wierzą w każde słowo tego jadowitego bełkotu
w największych miastach młodsze pokolenie (nie słuchające rządowych szczekaczek, korzystające z internetu) ma swoje zdanie; socjolodzy "prowadzą badania" na temat polaryzacji, za co mogą wylądować a łagrze

[jan_stereo]

Ukraina wedlug Zachodu nie ma wygrac tylko przetrzymac jak najdluze bo to oslabia finansowo/ekonomicznie Rosje, ktora dodatkowo nie bedzie mogla dyktowac warunkow negocjacyjnych nie majac pod kontrola istotnych terytoriow ukrainskich. Rosja z drugiej strony chce miec fizyczna kontrole nad Ukraina stad dosc prymitywne i mozolne walki naziemne (i to jest wlasnie jedyna szansa Ukrainy, ze istnieje), gdyby ruskim jedynie chodzilo o zdemolowanie doszczetne tych ziem to zrobiliby to w miesiac (ataki lotnicze/rakiety dalekiego zasiegu/bombowe) i byloby po kraju.

Zatem wojna sie toczy dalej, choc jesli idzie o finanse to nie wiem kto najbardziej dostaje po dupie. Ponoc GDP Rosji ma spasc o mniejszy procent w tym roku niz GDP UK, pomimo sankcji nalozonych na Rosje. Ogolnie duze firmy energetyczne jak Exxon, Shell robia obecnie pieniadze zycia i dla nich jest to dobra koniunktura, przecietny obywatel placi i narzeka.

Zmasowany atak NATO z zachodu urwalby leb nie tylko Rosji ale generalnie wszystkim wokolo. Poza tym nie jest w interesie Chin atakowac Rosje wraz z USA, skoro za chwile moga sie musiec bronic przed USA i byc w konflikcie militarnym odnosnie Tajwanu, a takze ogolnej walki ekonomicznej. USA sie panicznie boi ze Chiny zapoczatkuja odejscie od dolara jako waluty swiatowej bo to doprowadziloby USA do kompletnego bankructwa i spadku na peryferia zycia swiatowego (przy ich galaktycznym zadluzeniu i nieustannym dodruku dolara).