IP: *.cpe.net.cable.rogers.com 16.07.03, 07:26
Chcialem tylko powiedziec, ze moje wypowiedzi na temat historycznych relacji
miedzy Polska i Niemcami nie sa wynikiem zadnych uprzedzen. Wrecz
przeciwnie, szanuje naszych sasiadow i, znajac troche swiata, wiem, ze sa nam
blizsi niz sami bysmy chcieli to czasem przyznac. Nasze stosunki byly nieraz
trudne, tak samo jak z Rosjanami i Zydami, ale naprawde wiele nas laczy.
Obserwuj wątek
    • gucio60 Re: Niemcy 16.07.03, 07:37
      nas laczy chyba tylko ciagota do zachodu ale ich z nami ?
      chyba tylko to, ze my zamieszkujemy te ziemie a oni by chcieli je zamieszkiwac
      ale bez nas
      ja tez nie mam nic przeciwko niemcom, wrecz przeciwnie nawet lubie ich kraj
      (niekonicznie niemcow) ale trudno mi sie doszukac u nich cech pozytywnych w
      relacji polacy-niemcy
    • tomek9991 Prusacy 16.07.03, 08:48
      Większośc Niemców ma pruską mentalność.
      Z Bawarczykiem, Badeńczykiem, Sasem czy innym z południa Polak się dogada.
      Ale Prusak jest wrogo nastawiony wobec innych narodów i przekonany o własnej
      genialności. Do tego Prusak kojarzy postęp z tępym Ordnung, wymyślaniem tysięcy
      przepisów. Prusacy traktują brutalnie słabszych, bo dla nich ważna jest siła.
      To niestety spadek po militaryźmie i po tym, że państwo to dosłownie powstało
      dzięki grabieży sąsiadów.
      Do tego dochodzi lansowane w Prusach "polnische Wirtschaft".
      Robiono to celowo, aby uzasadnić rozbiory Polski.

      Forumowi Niemcy to klasyczni Prusacy !
      • barabas 10 zdan i 20 glupot 16.07.03, 09:27
        To nie jest duskusja na moim poziomie, ale pierwsze zdanie jest tak bosko
        glupie, ze nie moge sie powstrzymac od krotkiej uwagi:

        tomek9991 napisał:

        > Większośc Niemców ma pruską mentalność.
        > Z Bawarczykiem, Badeńczykiem, Sasem czy innym z południa Polak się dogada.

        Zwazywszy na to, ze Prus jako kraju zwiazkowego juz nie ma (niestety) i Prusy
        jako kraina historyczyn zostaly starte z mapy Europy, to pierwsze zdanie
        zawiera wewnetrzna przecznosc. Ta sprzecznosc poteguje sie jeszcze (nie do
        wiary!) w zdaniu drugim - to gdzie sa ci Niemcy z pruska mantalnoscia? Chyba na
        Helgolandzie - wlasnie przyjechali z Sansibaru :-)
        • gucio60 Re: 10 zdan i 20 glupot 16.07.03, 10:44
          wyrazil sie niescisle
          fakt ze prusy geograficznie nie istnieja nie oznacza, ze zanikla ich mentalnosc
          naogol niemcy, ci z polnocy a wiec prusacy uwazaja, ze bayern zaczyna sie tuz
          za altona (mam przyjaciela niemca z bad segeberg, ktorego rodzina pochodzi z
          grunberg - zielona gora, ozenionego z dunka)
          dunczycy uwazaja, ze na poludnie od apenrade to prusy
          cos w tym musi byc nie tylko cliche
          a jesli liznales troche wiedzy o niemcach to powinienes wiedziec, ze roznica w
          mentalnosci miedzy poludniem a polnoca jest olbrzymia, malo ze mowia inaczej
          to i jedza inaczej, ubieraja sie inaczej, o brd - europie i swiecie mysla
          inaczej i zeby nie hochduetsch to by sie wogole nie dogadali
          w hamburgu bayer traktowany jest niemalze jak obcokrajowiec, nawet zrobiono o
          tym film
          pamietaj monachium to nie typowy bayern, trzeba troszeczke za miasto aby
          poznac region

          • Gość: tet Re: 10 zdan i 20 glupot IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 10:54
            Hitleryzm, przynajmniej w swych poczatkach, należy jednak uznać bardziej za
            zjawisko bawarskie niz pruskie.
          • barabas Re: 10 zdan i 20 glupot 16.07.03, 10:58
            Naturalnie, ze Niemcy Polnocne sa inne. Ale i tam nie mieszkaja Prusacy tylko
            Westfalczycy, Fryzowie, czy Saksonczycy.
            Nikomu to nie przeszkadza, ze Kölsch rozumieja tylko mieszkancy Kolonii a Platt
            bardziej przypomina holenderski niz Hochdeutsch. Wszyscy oni mowia, ze sa
            Fryzyjczykami itp.otd a dopiero na drugim miejscu, ze sa Niemcami. To sa te
            slynne male ojczyzny...:-)
            I tego sie boja dzialacze LPR-u...
            Czyz jednak nie bylo to polska tradycja? Ta slynna wypowiedz? Jestem narodowsci
            litewskie ale jestem Polakiem?

            A Prus juz niestety nie ma...
            • Gość: tet Re: 10 zdan i 20 glupot IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 11:10
              >
              > A Prus juz niestety nie ma...
              >


              Tak bardzo żałujesz że za to są polskie Mazury ?
              • barabas Re: 10 zdan i 20 glupot 16.07.03, 11:19
                Kon by sie usmial z tych polskich Mazur, gdy sami Mazurzy siedza w Westfalii :-)
                A Prusy Wschodnie to nie tylko Mazury, ale i Warmia i tereny obecnego obwodu
                kaliningradzkiego...

                • Gość: tet Re: 10 zdan i 20 glupot IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 11:23
                  "Koń by się usmiał"? Ale Warszawiacy sie nie smieją tylko kupują sobie działki
                  nad jeziorami i jachty dzięki czemu mają swietne miejsce na wypoczynek :)
                  Zresztą cała Polska juz tak się zżyła z Mazurami że sa one mocno osadzone w
                  polskiej swiadomosci.
                  • gabrielacasey Tylko szkoda, ze wnuk Kajki zostal zmuszony do 17.07.03, 03:42
                    poczucia sie Niemcem. I wyjazdu.
                    • Gość: tet Re: Tylko szkoda, ze wnuk Kajki zostal zmuszony d IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 09:05
                      W jaki sposób zmuszony ? Czy to nie była jednak w gruncie rzeczy dobrowolna
                      decyzja ?
                      • barabas Dobra wola... 17.07.03, 09:07
                        Tal dobrowolna jak i reszta wysiedlen: 2 godziny na spakowanie a potem oboz
                        przejsciowy...
                        • Gość: tet Re: Dobra wola... IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:12
                          Tu chyba chodziło o wyjazdy Mazurów w latach 70-tych. Wtedy można chyba mówić o
                          jakieś własnej woli.

                          Co do wysiedleń Niemców w latach 40-tych, mówienie o dwóch godzinach to
                          przesada skoro wiedzieli że będą wysiedlani i mogli się przygotować.
                          Większym problemem było to że to co sobie przygotowywali na wyjazd bywało
                          kradzione przez różne bandy czasem także i w pociągu w czasie postoju - dlatego
                          wolano np. wyjeżdać drogą morską.
                          • barabas Re: Dobra wola... 17.07.03, 10:34
                            Nie wiem czy wiedzieli... Chyba nie...
                            Przyklad Szczecina wskazuje na to, ze raczej nie wiedzieli...
                            • Gość: tet Re: Dobra wola... IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:43
                              Moze w 45. W 46 i dalej wysiedlenia byly organizowane w sposob bardziej
                              systematyczny a przecież nie wysiedlili wszystkich za jednym zamachem.
                • corregidor Re: 10 zdan i 20 glupot 16.07.03, 12:53
                  wiesz barabas
                  rozmawialem kiedys z takim tebym prusakiem w wieku kolo 60
                  ktory mi zaczal opowiadac ze polska zabrala niemcom tyle terenow
                  zapytalem go kto i kazal wywolywac II WS, napad na polske i mordowac miliony
                  ludzi
                  chcial sie na mnie rzucic z piesciami

                  ale czy nie jest tak
                  ze starzy niemcy- dzisiejsci emeryci
                  bardzo dobrze wspominaja czasy hitlera
                  bo dla swoich to byl ludzki pan

                  zero bezrobocia
                  zbudowal autostrady
                  rozbudowal przemysl

                  na szczescie mlodzi niemcy nie maja (w wiekszosci) takiego szamba w glowach
                  • barabas Re: 10 zdan i 20 glupot 16.07.03, 13:36
                    Nie wiem co mowia starzy Niemcy - podejrzewam, ze sentyment do rezimu
                    nazistowskiego jest znikomy (majac 60 lat niewiele mozna pamietac). Ale pal 6!

                    Nieprawda jest, ze ludzki to byl pan, bo bezrobocie do wojny nie spadlo ponizej
                    4 milionow (czyli znowu propaganda). Watpie czy ktos teskni za rozbudowanym
                    aparatem przymusu, obozami koncentracyjnymi, wszechobecnymi tajniakami i
                    panoszeniem sie partyjnych bonzow.
                • gabrielacasey Kaliningrad to Inflanty - drobna korekta. 17.07.03, 03:41
                  • barabas Z pelnym szacunkiem... 17.07.03, 09:06
                    Kaliningrad to Krolewiec - stolica Prus Wschodnich. Miasto zalozone przez
                    Kawalerow Mieczowych...
                    Inflanty to obecna Estonia i Lotwa. Z ciekawostek historycznych - p. Zagloba,
                    szlachcic polski (o niesprawdzonym tytule) ruskiej narodowosci (a wiec
                    Ukrainiec), proponowal podarowac Inflanty krolowi szwedzkiemu Karolowi
                    Gustawowi.
                    • Gość: tet Re: Z pelnym szacunkiem... IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:04
                      Chyba Niderlandy, nie Inflanty.
                      Proszę doczytac w dziele komunisty Sienkiewicza :))
                      • barabas Oh, pardon.... 17.07.03, 10:09
                        Przeceniasz erudycje p.Zagloby...
                        To byly Inflanty - "Potop" t. II
                        (Dowcip polegal min. na tym, ze Inflanty juz byly przez Szwedow zajete - tylko
                        kto to jeszcze pamieta :-))
                        • Gość: tet Re: Oh, pardon.... IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:14
                          Szkoda że nie mam pod ręką ksiązki bo bym sprawdził.
                          Dla mnie dowcip Zagłoby polegał na tym że oferuje się coś co nie jest własne..
                          • barabas Re: Oh, pardon.... 17.07.03, 10:31
                            Wlasnie - nie wlasne :-))
        • tomek9991 "Pruska świnia" 16.07.03, 11:40
          To ulubione określenie w Bawarii !
          Prusy nie są landem, ale pruskość jest bliska większości Niemców.
          Prusakami są mieszkańcy Berlina, Brandenburgii, Dolnej Saksonii, Saksonii-
          Anhalt, Nadrenii-Westfalii, Szlezwiku-Holsztynu.
          PO 1871 roku pruski szowinizm był juz narzucany wszystkim Niemcom, eksportowany
          na południe
          i takie jednostki jak Adolf czy jego kumotrzy z Bawarii to WYNIK EKSPORTU
          PRUSKOŚCI NA POŁUDNIE NIEMIEC !
          A największe poparcie dla NSDPAP wcale nie było na południu Niemiec, bo np. w
          Bawarii przegrywała ona z chadekami nawet w 1932 roku, ale właśnie w PRUSACH !
          Np. w Prusach Wschodnich na NSDAP głosowało w 1932 roku przeszło 65% ( średnia
          niemiecka 32% ) !
          • Gość: tet Re: 'Pruska świnia' IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 11:46
            Bez wątpieia Hitler był wielbicielem Prus, a w szczególności Fryderyka II i
            jego metod. Tym nie mniej jego ruch rozwijał sie najpierw w Bawarii. To prawda
            ze w Bawarii było sporo sceptyków, głownie nie podobały tradycyjnym chlopom
            ataki NSDAP na kosciol katolicki.
            • barabas Re: 'Pruska świnia' 16.07.03, 11:52
              Znani mi Bawarzy nie posluguja sie takimi okresleniami. Zdaje sie, ze obracamy
              sie w innych kregach.
              Hitler pochodzi z Austrii - stamtad droga do Prus jest daleka. Tym bardziej, ze
              Prusy byly panstwem prawa, a nie rezim totalitarny.
              Po Zjednoczeniu Niemiec Krolestwo Prus stalo sie jednym z krajow nalezacych do
              Rzeszy, co nie znaczy, ze Rzesza to Prusy.

              Skocz prosze z ta tania komunistyczna propaganda. Brakuje jeszcze argumentu, ze
              Krzyzacy znecali sie nad Jurandem ze Spychowa :-))
              • tomek9991 Eksport pruskiego szowinizmu do Austrii 16.07.03, 11:58
                Wiem, że znowu zaprzeczysz wszystkim niewygodnym faktom,
                ale Hitler we WIEDNIU STAŁ SIĘ ENTUZJASTĄ ruchu wszechniemieckiego,
                który postulował przyłączenie Austrii do Niemiec. Uważał on Habsburgów za
                zdrajców niemieckości i domagał sie twardej polityki germanizacyjnej. W Polsce
                jego ośrodkiem było miasto Bielsko,
                gdzie wszechniemcy sprawowali rządy i nazywane "kleines Berlin". W Czechach ich
                bastionem były Sudety.
                Oni uważali się za Niemców na 200%, a nie za Austriaków.

                • Gość: tet Re: Eksport pruskiego szowinizmu do Austrii IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 12:11
                  > jego ośrodkiem było miasto Bielsko,
                  > gdzie wszechniemcy sprawowali rządy i nazywane "kleines Berlin".

                  Bielsko-Biała ? To ciekawe. Słyszałem że żyło tam sporo Niemców ale to że
                  dominiowali wsród nich szowiniści pierwszy raz słyszę. Czy w latach 1920-1939
                  nadal była tam większość niemiecka ? I jak się zachowywała po 39 ?
                  • tomek9991 Bielsko 16.07.03, 12:47
                    Bielsko było na terenie Śląska Cieszyńskiego niemiecką enklawa, otoczoną przez
                    poskie wioski. Biała była taką enklawą po galicyjskiej stronie, ale tam Niemców
                    było mniej.
                    Wszechniemcy jeszcze w czasach austriackich wzywali do rozprawy z Polakami
                    i Polacy powszechnie nazywali ich Prusakami. Kiedy w Białej otwarto Dom Polski,
                    to Niemcy namalowali na nim wielką świnię.
                    W tym samym czasie Niemcy z Cieszyna uważali sie raczej za Austriaków i z
                    Polakami żyli w zgodzie,a arcyksiażę zmojego rodzinnego Żywca, Karol Habsburg
                    za Polaka się uważał.
                    Po 1918 roku szowiniści niemieccy nadal rządzili w mieście Bielsko, ale
                    utracili rządy w Białej wskutek napływu Polaków. Niemal 100% z nich popierało
                    hitlerowską partię Jungdeutsche Partei pod kierownictwem Rudolfa Wiesnera.
                    Oczywiscie partia ta oficjalnie deklarowała lojalnośc wobec Polski, a
                    nieoficjalnie byłą zwykłą V kolumną. Niemcy posiadali szkoły, język niemiecki
                    obok polskiego w urzędach, liczne organizacje. Wiesner został mianowany przez
                    Mościckiego senatorem II RP.
                    Test z lojalności Niemców we wrześniu 1939 był jednoznaczny :
                    1 września strzelali w plecy wycofujących się polskich żołnierzy, a następnie
                    rozpętali piekło wobec Polaków i Żydów. Wiesner został generałem SS.
                    W 1945 wiekszość uciekła ze strachu przed zemstą.
                    • Gość: tet Re: Bielsko IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 12:54
                      Dziękuję za informacje.
                      Jeśli tak było to był to jeden z najbardziej niemieckich szowinistycznych
                      ośrodków w Polsce. Ciekawe jak to się stało że tak bardzo róznili się od
                      Niemców Cieszynskich ?
                      Swoją drogą jeśli chodzi o V kolumną do tej pory znałem tylko pobieznie sprawę
                      bydgoską a okazuje się że zjawisko miało szerszy zasięg.
                      • tomek9991 Bielsko i Cieszyn 16.07.03, 13:27
                        Na twoje pytanie, dlaczego Bielsko było takie szowinistyczne,a np. w Cieszynie
                        było inaczej trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć.
                        Napewno ważne jest to, ze Bielsko i Biała to były miejscowości, gdzie łącznie
                        Niemców było kilkadziesiąt tysięcy,a w Cieszynie kilka tysięcy i byli oni
                        mniejszością ( coś w stylu kompleksu oblężonej twierdzy, otoczonej Polakami ).
                        Ponadto w Cieszynie nie lubiano Prusaków zawsze, a w Bielsku ich uwielbiano za
                        twardą postawę wobec słowiańskich podludzi.
                        Dlaczego Prusacy byli nie lubiani poza Bielskiem ? Choćby za to, że siłą
                        germanizowali, militaryzowali, wszystkim rozkazywali.
                        A poza Bielskiem groziło to wojną domową. Tu ludzie chcieli żyć w zgodzie :
                        Polacy, Niemcy i Czesi. A cesarz uosabiał WIELONARODOWĄ MONARCHIĘ.
                        Języki polski, niemiecki i czeski były traktowane na równi w urzędach, akażda z
                        narodowości miała włąsne szkoły. Tylko w Bielsku Niemcy nie dopuścili do
                        otwarcia szkoły z językiem polskim !
                        Prześladowany przez Prusaków działacz polski z Górnego Śląska Karol Miarka żył
                        sobie później spokojnie w Cieszynie.
                        A w takich miejscowościach jak Żywiec Niemców była garstka i ulegali szybkiej
                        polonizacji.
                        • Gość: Janek Re: Bielsko i Cieszyn IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 19:42
                          tomek9991 napisał:

                          > Na twoje pytanie, dlaczego Bielsko było takie szowinistyczne,a np. w Cieszynie
                          > było inaczej trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć.
                          > Napewno ważne jest to, ze Bielsko i Biała to były miejscowości, gdzie łącznie
                          > Niemców było kilkadziesiąt tysięcy,a w Cieszynie kilka tysięcy i byli oni
                          > mniejszością ( coś w stylu kompleksu oblężonej twierdzy, otoczonej Polakami ).
                          > Ponadto w Cieszynie nie lubiano Prusaków zawsze, a w Bielsku ich uwielbiano za
                          > twardą postawę wobec słowiańskich podludzi.
                          > Dlaczego Prusacy byli nie lubiani poza Bielskiem ? Choćby za to, że siłą
                          > germanizowali, militaryzowali, wszystkim rozkazywali.
                          > A poza Bielskiem groziło to wojną domową. Tu ludzie chcieli żyć w zgodzie :
                          > Polacy, Niemcy i Czesi. A cesarz uosabiał WIELONARODOWĄ MONARCHIĘ.
                          > Języki polski, niemiecki i czeski były traktowane na równi w urzędach, akażda z
                          >
                          > narodowości miała włąsne szkoły. Tylko w Bielsku Niemcy nie dopuścili do
                          > otwarcia szkoły z językiem polskim !
                          > Prześladowany przez Prusaków działacz polski z Górnego Śląska Karol Miarka żył
                          > sobie później spokojnie w Cieszynie.
                          > A w takich miejscowościach jak Żywiec Niemców była garstka i ulegali szybkiej
                          > polonizacji.

                          A ja urodzilem sie w Cieszynskim,ale wolalbym zeby,cieszynskie bylo dalej w Niemczech.I zeby mnie deutsche z Saksoni przezywali ,ze mowie po slasku.Bo bym im do dupy nakopal.Tez ich nie rozumiem.Zaden w Niemczech ich nie rozumie.Bawarczyk tez ich nie rozumie.Jak i mnie...
                          • bebokk A kiedy to Cieszyn był w Niemczech ? 16.07.03, 20:35
                            Bo jako Cieszyniak słyszałem, że tylko w latach 1939-1945.
                            A wtedy :
                            500 Cieszyniaków zginęło w Oświęcimiu, zamordowano wielu cieszyńskich księży
                            katolickich i ewangelickich, wysiedlano ludzi do Generalnej Guberni
                            i konfiskowano im wszystko, za odmowę przyjęcia Volkslisty był Polenlager (
                            obóz pracy ) albo obóz koncentracyjny, np. w Ustroniu w 1944 rankiem gestapo
                            urządziło sobie zabawę i bez sądu zastrzeliło 42 Ślązaków ( szli od domu do
                            domu i strzelali do ludzi jak do zajęcy ), 1 września 1939 uroczyscie spalono w
                            Cieszynie synagogę, itd....
                            Mógłbym wymieniać dalej bardzo długo !
                            I bardzo wielu kolaborantom Polacy po wojnie przebaczyli, bo na kolanach
                            błagali o litość.
                            A teraz ich potomkowie podnoszą łby.

                            PS : po mojego dziadka gestapo przyszło już 1 września, ale dopadli go ruscy i
                            zabili w Katyniu, babcię wypędzili hitlerowcy z mieszkania, brata od ojca
                            teścia zamordowano w Dachau.


                            • Gość: Edek Re: A kiedy to Cieszyn był w Niemczech ? IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 21:56
                              bebokk napisał:

                              > Bo jako Cieszyniak słyszałem, że tylko w latach 1939-1945.
                              > A wtedy :
                              > 500 Cieszyniaków zginęło w Oświęcimiu, zamordowano wielu cieszyńskich księży
                              > katolickich i ewangelickich, wysiedlano ludzi do Generalnej Guberni
                              > i konfiskowano im wszystko, za odmowę przyjęcia Volkslisty był Polenlager (
                              > obóz pracy ) albo obóz koncentracyjny, np. w Ustroniu w 1944 rankiem gestapo
                              > urządziło sobie zabawę i bez sądu zastrzeliło 42 Ślązaków ( szli od domu do
                              > domu i strzelali do ludzi jak do zajęcy ), 1 września 1939 uroczyscie spalono w
                              >
                              > Cieszynie synagogę, itd....
                              > Mógłbym wymieniać dalej bardzo długo !
                              > I bardzo wielu kolaborantom Polacy po wojnie przebaczyli, bo na kolanach
                              > błagali o litość.
                              > A teraz ich potomkowie podnoszą łby.
                              >
                              > PS : po mojego dziadka gestapo przyszło już 1 września, ale dopadli go ruscy i
                              > zabili w Katyniu, babcię wypędzili hitlerowcy z mieszkania, brata od ojca
                              > teścia zamordowano w Dachau.
                              >
                              >

                              Wiesz jak bylo?Polakow brali do obozu.To byli ludzie naplywowi z innych zaborow.To nie byli Slazacy.To byli Polacy.Slazacy,co dostali 3 klase,to byli Slazacy od pokolen.I oni byli zawsze w Austrii,znali niemiecki i pisali gotykiem,jak moja bybka czy starzyk.Ci twoi to byli powstancy,moj starzyk z kolegami sie chowal na czas powstan.Twoje opowiesci to opowiadaj w Warszawie,a nie na Slasku!Moze ci tam uwierza..
                              • bebokk Re: A kiedy to Cieszyn był w Niemczech ? 16.07.03, 23:01
                                Jełopie głupi !
                                Ze Śląska Cieszyńskiego w czasach austriackich z wyjątkiem burmaistrza Cieszyna
                                Demla nie było ani jednego posła Niemca.
                                Cieszyniacy w ogromnej większości popierali polskie partie,a do samej I brygady
                                Legionów wstąpiło kilkuset.
                                Moja rodzina jest tu z dziada pradziada i taki przydupas naziolski nie będzie
                                mnie uświadamiał.
                                • Gość: fickdusie densiewi Re: A kiedy to Cieszyn był w Niemczech ? IP: *.dip0.t-ipconnect.de 16.07.03, 23:44
                                  bebokk napisał:

                                  > Jełopie głupi !
                                  > Ze Śląska Cieszyńskiego w czasach austriackich z wyjątkiem burmaistrza
                                  Cieszyna
                                  >
                                  > Demla nie było ani jednego posła Niemca.
                                  > Cieszyniacy w ogromnej większości popierali polskie partie,a do samej I
                                  brygady
                                  >
                                  > Legionów wstąpiło kilkuset.
                                  > Moja rodzina jest tu z dziada pradziada i taki przydupas naziolski nie będzie
                                  > mnie uświadamiał.



                                  czyli tam gdzie ty jestes i twoja rodzina jest polska!? super podejscie.
                                  w ten sposob mozna od razu zaanektowac wszystko poza kregiem polarnym
                                  ;-))))))))))))))))
              • Gość: tet Re: 'Pruska świnia' IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 12:03
                Hitler urodził sie na granicy austriacko-bawarskiej. Jego ruch rozwinął się w
                Bawarii, nie w Austrii.

                A co do Prus.

                Na scianie jego bunkra w Berlinie wisiał tylko jeden obraz - portret Fryderyka
                II -wlasciwego twórcy "wielkosci" Prus. Jeszcze na kilkanście dni przed
                śmiercią Goebels czytał mu dzieje tego króla aby podnieść na duchu Hitlera.
                • barabas Re: 'Pruska świnia' 16.07.03, 12:15
                  Nie bardzo rozumiem zwiazku...
                  Co maja Prusy z ruchem wszechniemieckim i nazistami?
                  Wilhelm I byl nieszczesliwy ze zostal cesarzem i uwazal, ze tytul krola w
                  Prusach jest wiecej warty niz cesarska purpura.
                  Prusy jako kraj zwiazkowy w Republice Weimarskiej byl bastionem SPD i trzeba
                  bylo komisarycznego zarzadu Rzeszy, by te potege zlamac.

                  Fryderk II niewatpliwie byl wybitnym wladca. Fakt, ze Hitler tez mial uznanie
                  dla jego osiagniec w zadnym stopniu nie deprecjonuje jego wielkosci. Hitlerowi
                  chodzilo tez tak naprawde tylko o jeden fakt z zycia Fryderyka: o tzw. Cud Domu
                  Brandenburskiego podczas wojen slaskich.
                  Niestety to nazisci probowali dla swoich propagandowych celow wmowic, ze
                  istnieje bezposredni zwiazek miedzy Fryderykiem, Bismarckiem i Hitlerem. Zdaje
                  sie, ze niektorzy na tym forum im uwierzyli..
                  • Gość: tet Re: 'Pruska świnia' IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 12:21

                    > Niestety to nazisci probowali dla swoich propagandowych celow wmowic, ze
                    > istnieje bezposredni zwiazek miedzy Fryderykiem, Bismarckiem i Hitlerem.
                    Zdaje
                    > sie, ze niektorzy na tym forum im uwierzyli..

                    Bo taki związek istnieje ! To tradycja pruskiego militarzymu .
                    Bez sprawnej i przesyconej swoistą ideologią machiny wojskowej ani Fryderyk ani
                    Bismarck ani Hitler nie byliby w stanie prowadzic swojej agresywnej polityki.
                    • barabas Re: 'Pruska świnia' 16.07.03, 12:26
                      OK. Juz mnie to nudzi...
                      Te stale miedlenie sloganow... i komnistycznej propagandy.
                      Polecam "Krzyzakow" :-))
                      • Gość: tet Re: 'Pruska świnia' IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 12:28
                        Tak, Sienkiewicz był komunistą a fakty powszechnie znane to slogany -
                        przynajmniej to ustalilismy.
                        • tomek9991 Szkoda czasu na dyskusję z barabasem 16.07.03, 12:51
                          On ZAPRZECZA wszystkim faktom, co choćby w minimalnym stopniu są niekorzystne
                          dla Niemców, a wszystko co polskie jest BE
                          • corregidor Re: Szkoda czasu na dyskusję z barabasem 16.07.03, 12:54
                            a co on- szwab ?
                            • tomek9991 Re: Szkoda czasu na dyskusję z barabasem 16.07.03, 13:30
                              To Niemiec, który jest z pochodzenia Warmiakiem, fan Prus i Krzyżaków,
                              skończył prawo w Toruniu,
                        • barabas Re: 'Pruska świnia' 16.07.03, 13:31
                          O jakich powszechnie znanych faktach mowimy? Ze wszyscy Bawarzy uwazaja
                          Prusakow za swinie? Pomijajac logiczna blednosc tego zdania, ktorego falsz moze
                          udowodnic przedszkolak, nie bawi mnie wymiana inwektyw.
                          O jakich uznanych faktach mowimy? Ze Hitler mial w gabinecie portret Fryderyka
                          II.? Albo ze Bismarck byl knaclerzem Niemiec? No i co? Jakie wnioski wynikaja z
                          tych faktow? Czy istnieje jakis zwiazek przyczynowy?

                          Warto pamietac, ze granica zachodnia, byla przez wieki najstabilniejsza polska
                          granica. Dlatego patrzenie na stosunki polsko-niemieckie z perspektywy
                          ostatnich 60 lat jest moim zdaniem powaznym bledem (aczkolwiek psychologicznie
                          uzasadnionym).
                          Och, gdyby sie udalo to przelamanie "Erbfeindschaft" tak jak z Francja :-)
                          Tylko tego musza chciec obie strony
                          • tomek9991 Zastanów się choć trochę 16.07.03, 13:34
                            Jesteś GOŚCIEM na polskim forum.
                            Ani jednym zdaniem nie wyraziłeś skruchy za Hitlera,.
                            Za to ciągle Polaków atakujesz i się czepiasz.
                            A teraz piszesz o zgodzie.
                            OBŁUDY ci Bozia nie żałowała
                            • barabas czystka etniczna 16.07.03, 13:41
                              Dlaczego mam sie kruszyc?
                              To tak jakby Polacy mieli przepraszac za Grunwald albo hold pruski.

                              Myslalem, ze to forum czytelnikow GW. Gdzie sie tu kontroluje pochodzenie?
                              • Gość: tet Re: czystka etniczna IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 15:44
                                też uważam że to troche przesada...
                              • tomek9991 Masz sobie uświadomić jedna rzecz : 16.07.03, 16:03
                                że HITLER PONOSI GŁÓWNĄ WINĘ ZA WASZE NIESZCZĘŚCIA, A NIEMCY W MIAŻDŻACEJ
                                WIĘKSZOŚCI HITLERA POPIERALI !

                                Bez tego twoje gadanie to tylko perfidna obłuda !
                                • barabas Nudzisz, stary! 16.07.03, 16:23

                                  NSDAP nigdy nie mialo wiekszosci parlamentarnej, dlatego pierwszy rzad Hitlera
                                  byl rzadem koalicyjnym.
                                  To co sie stalo po "Machtergreiffung" i po uchwaleniu "Ermächtigungsgesetz" nie
                                  jest zadnym argumentem, bo w Polsce tez w wyborach osiagano wyniki ponad 90%
                                  poparcia.
                                  • tomek9991 TY NĘDZNA KREATURO ! 16.07.03, 16:32
                                    DOBRZE WIESZ GNOJU, PERFIDNY GNOJU, ŻE HITLER MIAŁ POPARCIE OGROMNEJ WIĘKSZOŚCI
                                    NIEMCÓW, DOBRZE WIESZ, ŻE SZOWINIZM BYŁ POPIERANY PRZEZ 90% NIEMCÓW.


                                    Z PREMEDYTACJĄ, NONSTOP WYBIELASZ NIEMCÓW I OBWINIASZ POLAKÓW O NAJGORSZE,
                                    SZPIEGUJESZ, WĘSZYSZ, WCIĄGASZ NAIWNYCH W PUŁAPKI.

                                    ŻE TAKĄ PARSZYWĄ BESTIĘ POLSKA NA SWOIM CIELE WYHODOWAŁA !
                                    • barabas XXX 16.07.03, 18:39
                                      Zazdroszcze ci tak dokladnych danych, ciekawi mnie tylko ich zrodlo (tylko
                                      prosze nie "Stawka wieksza niz zycie").
                                      Nie obwiniam nikogo, tylko sie pytam. Tym bardziej, ze najczesciej chodzi o
                                      tylko o stwierdzenie faktow, i podchodze bez uprzedzenia do tematu - wlasciwie
                                      o tym juz pisal Descartes w "Rozprawie o metodzie" (on na pewno nie mial z
                                      Niemcami nic do czynienia)
                                      Co do reszty: Uspokuj sie, odpocznij, pewnie upal zle znosisz.

                                      Chociaz? Niech spojrze w lustro...! Faktycznie jestem bestialsko przystojny...
                                      • heimer Re: XXX 16.07.03, 18:50
                                        barabas napisał:

                                        > Chociaz? Niech spojrze w lustro...! Faktycznie jestem
                                        > bestialsko przystojny...


                                        :))))))))))))))))))))))))))))))))))
                                        he, he, he :))))))))))))))))

                                        gratuluje !!!! ;))))))))))))
                              • bebokk Tu nie chodzi o gó.niane przeprosiny 17.07.03, 09:35
                                Tutaj chodzi o to, że ty ani trochę nie uswiadamiasz sobie faktu, iż Niemcy
                                ponoszą sami winę za swoją tragedię w czasie ostatniej wojny.

                                • barabas Re: Tu nie chodzi o gó.niane przeprosiny 17.07.03, 09:38
                                  Tej odpowiedzilanosci nikt nie probuje ani umniejszac ani sie od niej uwolnic.
                                  Tutaj chodzi o to, ze Niemcy nie sa sami w tej winie i Polacy to nie tylko
                                  ofiary, ale i sprawcy.
                                  • Gość: tet Re: Tu nie chodzi o gó.niane przeprosiny IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:03
                                    Napewno jednak nie sprawcy wywołania tego procesu.
                                    Jest tak jak mówiła stara Czeszka w niemieckim filmie o Niemcach sudeckich:
                                    "Niemcy nauczyli nas nienawidzieć ".
                                • Gość: tet Re: Tu nie chodzi o gó.niane przeprosiny IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:00

                                  > Tutaj chodzi o to, że ty ani trochę nie uswiadamiasz sobie faktu, iż Niemcy
                                  > ponoszą sami winę za swoją tragedię w czasie ostatniej wojny.
                                  >

                                  Niemcy najbardziej doświadczony naród w czasie II wojny światowej :
                                  Hitler ich oszukał, Gestapo więziło, Amerykanie bombardowali, Rosjanie gwałcili,
                                  Polacy okradali itd ...
                                  • barabas Re: Tu nie chodzi o gó.niane przeprosiny 17.07.03, 10:15
                                    Czesciowo masz racje... bez watpienia...
                          • gucio60 Re: 'Pruska świnia' 16.07.03, 14:28
                            barabas napisał:

                            > Och, gdyby sie udalo to przelamanie "Erbfeindschaft" tak jak z Francja :-)
                            > Tylko tego musza chciec obie strony

                            czy oby jestes pewien, ze erbfeindschaft z francja zostal przelamany, moze
                            czesciowo na niwie politycznej ale napewno nie w stosunkach miedzy narodami
                            francuzi, mieszkajacy przy granicy nawet rozumiejac jezyk niemiecki nie chca
                            go rozumiec a w glebi francji wogole nikt go nie rozumie
                            przy granicy moge poruzumiec sie po niemiecku jesli wyraznie zaznacze, ze nie
                            jestem niemcem, ostatnio spotkalem sie z tym w colmar kupujac drobne upominki
                            i banalny znaczek do kartki pocztowej, odpowiadano zdawkowo ale po francusku
                            jest to pewien wykladnik "milosci do niemcow", bylbym wiec z ta przyjaznia
                            bardzo ostrozny, barabas

                            niemcy nigdzie ale to nigdzie w europie nie sa lubiani ale co najwyzej
                            tolerowani ze wzgledow turystycznych
                            to nie przez zazdrosc dla ichnego "wunderwirtschaft" bo to byl cud za
                            amerykanskie dolary, nie lubia ich za historie, barabas
                            w europie mawia sie "tylko zmarly niemiec jest dobrym niemcem"

                            • barabas Re: 'Pruska świnia' 16.07.03, 14:47
                              Wybacz, ale tp powiedzonko znam tylko o Indianach.
                              Ci cudzoziemcy, ktorych znam takich sentencji nie wypowiadali.
                              Co do renomy Niemcow w Europie. No coz...
                              W Kroacji sa na pewno lubiani. Pewnie przez Genschera :-)
                              Podobno tez w Finlandii i Estonii... ale kto by sie tym przejmowal.

                              • Gość: Edek Re: 'Pruska świnia' IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 14:59
                                Niemcom idzie tak dobrze,bo sa nielubianiAmerykanie sa tez nielubiani.Polacy sa lubiani,Wegrzy,Ukraincy,Wlosi sa lubiani,Hiszpanie tez,Francuzi mniej,Anglicy tez malo.Ma to cos wspolnego ze stopa zyciowa?A widzicie!Duuzo!W Polsce przez to kolezenstwo wiele sie tracilo,bo zawsze sie ktos znalazl,ze kolezenstwo z toba wykorzystal.I w imie kolezenstwa krylo sie machloje,przestepstwa,co w ogolnym rozrachunku doprowadzilo do tego,co dzis w Polsce czy podobnych.Wlochy to typowy przyklad kraju lubianego z mafia,gdzie nikt nie zdradzi i nic nie wie.Prawdziwi przyjaciele,ci Wlosi...Bez turystow to druga Polska...
                              • Gość: rafal Re: 'Pruska świnia' IP: *.proxy.aol.com 16.07.03, 21:23
                                barabas napisał:

                                > Wybacz, ale tp powiedzonko znam tylko o Indianach.
                                > Ci cudzoziemcy, ktorych znam takich sentencji nie wypowiadali.
                                > Co do renomy Niemcow w Europie. No coz...
                                > W Kroacji sa na pewno lubiani. Pewnie przez Genschera :-)
                                > Podobno tez w Finlandii i Estonii... ale kto by sie tym przejmowal.
                                -----------------------
                                O kroackich Ustasza najlepszych pomagierach Hitlera na Balkanach slyszales?
                                Bo niechlubna role Genschera w rozwaleniu Jugoslawi jak widze znasz.
                                Finlandia (1941) i Estonia natychmiast stanely po stronie Hitlera.
                                Stale wiec koneksje obowiazuja byc moze. Kto jeszcze?
                                Slowacje mozesz tez dorzucic. Do dzis Bratyslawa to dla was Preßburg.


                          • Gość: tet Re: 'Pruska świnia' IP: *.p.lodz.pl 16.07.03, 15:42
                            barabas napisał:

                            > O jakich powszechnie znanych faktach mowimy?

                            Pruski militaryzm datujący się od czasów Fryderyka II a w zasadzie jego ojca
                            jest faktem. Oczywiscie ani Fryderyk ani Bismarck nie byli hitlerowcami,
                            Hitler tylko nawiązał do tej tradycji wykorzystując ją dla swoich celów - tym
                            nie mniej wszystkiego nie wymyslił od podstaw.


                            > Warto pamietac, ze granica zachodnia, byla przez wieki najstabilniejsza
                            polska
                            > granica.

                            A kiedy tak było ? Wtedy kiedy Niemcy (a raczej każde z niemieckich panstewek)
                            były słabe, a Rzeczpospolita nie korzystał z tej słabości.
                            A może powinna już wtedy napuścić Kozaków na Prusy ;)

                            W momencie kiedy powstały silne Prusy granica przestała byc stabilna, Fryderyk
                            II był zresztą pomysłodawcą I rozbioru.


                            >Dlatego patrzenie na stosunki polsko-niemieckie z perspektywy
                            > ostatnich 60 lat jest moim zdaniem powaznym bledem (aczkolwiek
                            psychologicznie
                            > uzasadnionym).

                            Owszem to co sie działo po 39 roku oddziaływuje do tej pory najsilniej ale
                            zyją jeszcze ludzie którzy pamietają okupację więc trudno się dziwić.

                            > Och, gdyby sie udalo to przelamanie "Erbfeindschaft" tak jak z Francja :-)
                            > Tylko tego musza chciec obie strony

                            Mimo deklarowanej przyjazni wydaje mi się ze to tylko na szczeblu politykow.
                            Ludzie w swej masie chyba az tak bardzo sie nie przyjaznią.
                            Pod tym wzgledem gdyby tylko nie bylo zadan "wypedzonych" w Polsce byloby tak
                            podobnie.
                            • barabas Re: 'Pruska świnia' 16.07.03, 16:01
                              Zarzut militaryzmu wydaje mi sie o tyle przesadzony, ze patrzy sie na te czasy
                              przez pryzmat wiedzy o pozniejszych wypadkach. Nie ulaga watpliwosci, ze
                              stopien zmilitaryzowania pruskiego spoleczenstwa byl niezwykle wysoki. Z
                              drugiej jednak strony tragedia Prus polegala na tym, ze bylo to panstwo
                              racjonalne nie odwolujace sie do zadnej narodowej idei. To co mialo laczyc
                              obywateli to wiernosc wobec suwerena, a tej uczy sie najszybciej w sluzbie
                              publicznej lub w wojsku.
                              • tomek9991 zarzut militaryzmu przesadzony ? 16.07.03, 16:42
                                DWIE TRZECIE BUDŻETU Prus szło w XVIII wieku na wojsko !
                                Jka możesz tak bezczelnie kłąmać ? Jak możesz ?
                                Każda rzetelna NIEMIECKA książka o Prusach podkreśla militaryzm,
                                wrogość wobec sąsiadów.
                                Prusy zabrały Pomorze Szczecińskie Szwecji, Sląsk Austrii, Pomorze Gdańskie,
                                Wielkopolskę Polsce, 40% obszaru Saksonii, w 1815 Nadrenię, potem w 1864
                                Szlezwik Danii, w 1866 zlikwidowały i dokonały aneksji państwa Welfó (
                                Hanower ),w 1871 Alzację i Lotaryngię.
                                To było państwo oparte na grabieży i kierowało się brutalną siłą,
                                co potwierdził Bismarck mówiąc o zjednoczeniu "krwią i żelazem".
                                Hitler był w tym względzie godnym spadkobiercą Prus.
                                • barabas krzywe zwierciadlo 16.07.03, 18:44
                                  Alzacje i Lotaryngie anektowala Rzesza Niemiecka - to byly komisariaty Rzeszy.
                                  Ciekawe ile wydawaly na zbrojenia inne panstwa wspolczesne fryderycjanskim
                                  Prusom?
                                  Wybacz, ale to jakies nieporozumienie. A co z Francja? Co z Anglia, Rosja czy
                                  monarcia habsurgska? To byly wzory wstrzemiezliwosci...?
                                  Gdy rozum spi, budza sie potwory...
                              • Gość: tet Re: 'Pruska świnia' IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 09:21
                                Voltaire dopoki nie pojechał do Prus też myślał że to model państwa oświeconego,
                                dopiero po przyjeździe zdał sobie sprawę że to jedne wielkie koszary co
                                doprowadziło do ochłodzenia jego stosunków z Fryderykiem II, władcy tyleż
                                "oswieconego" co cynicznego.

                                Militaryzm pruski był sprawą podówczas szeroko znaną w Europie. Dla niektórych
                                był odstręczający ( tak został np. opisany w ksiazce Thackeraya "Barry
                                Lyndon"). Inni się nim zachwycali.
                                Ok. roku 1900 Młody Hitler wyrobił sobie o nim pozytywne zdanie zaczytując sie
                                opisem wojny prusko-francuskiej z 1870 w ksiazce z domowej biblioteki ojca -
                                juz wtedy pewnie zreszta doszedł do przekonania że on sam jest geniuszem
                                militarnym ;)).
                                • barabas Pruskie świnie 17.07.03, 09:33
                                  Nie przecenialbym delikatnosci Votaire'a i bardzo watpie, by mu przeszkadzalo,
                                  ze Prusy to koszary. W Sanssouci wytrzymal jednak 3 lata i wg wspolczesnych do
                                  rozstania doszlo dlatego, ze w Poczdamie to Fryderyk byl krolem a nie Voltair'e.

                                  Takie byly czasy, taka byla moda... Biedny elektor heski sprzedawal swoich
                                  zolnierzy Brytyjczykom, pruski krol "uzywal" swoich zolnierzy we "wlasnych"
                                  wojnach.

                                  Pmijajac kwestie prowadzenia wojny, praktykowana tolerancja Fryderyka byla
                                  czyms niezwyklym w owych czasach, kiedy deklaracje slowne zastepowaly czyny.
                                  • bebokk Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II 17.07.03, 09:38
                                    Równolegle w Austrii panował cesarz Józef II.
                                    Zrobił wiecej od Fryderyka Wielkiego jako władca oświecony i na nikogo nie
                                    napadł w przeciwieństwei do frycka.
                                    Też wprowadził tolerancję religijną, zniósł tortury i porcesy czarownic,
                                    wprowadził obowiazek szkolny,
                                    a do tego chłopi mieli wolność osobistą, a w Prusach jeszcze było poddaństwo !
                                    • barabas Re: Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II 17.07.03, 09:43
                                      Rownolegle panowala Maria Theresia - tak dla porzadku...
                                      Jozef byl pozniej - czasy sie zmienily...
                                      • bebokk Re: Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II 17.07.03, 10:05
                                        Od 1780 roku był cesarzem do 1790.
                                        Kto w 1780 był królem Prus ?
                                        • barabas Re: Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II 17.07.03, 10:11
                                          Pytanie powinno brzmiec keidy zaczal panowanie... :-)
                                          To inna generacja... Mieszko tez nie byl tak tolerancyjny jak sie o nim mowi :-
                                          )) (pobobno to moj ulubiony przyklad)
                                          • Gość: tet Re: Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:22
                                            > To inna generacja... Mieszko tez nie byl tak tolerancyjny jak sie o nim
                                            mowi :-
                                            > )) (pobobno to moj ulubiony przyklad)

                                            Może Mieszko był Niemcem ;)) ?
                                            • barabas Re: Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II 17.07.03, 11:38
                                              Nie wiem kim byl Mieszko... Polakiem na pewno nie byl. Kacykiem plemienia Polan?

                                              Ale i Fryderyk nie byl Niemcem...
                                              • Gość: tet Re: Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 11:45
                                                > Ale i Fryderyk nie byl Niemcem...

                                                Nie-Niemiec stał się ulubieńcem wszechniemców :))
                                                • barabas Re: Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II 17.07.03, 11:54
                                                  Tak jak nie-Rosjanin Stalin jest ulubiencem Rosjan...

                                                  Umarli nie moga sie bronic :-))
                                                  • Gość: tet Re: Bajki o niezwykłej tolerancji Fryderyka II IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 12:01


                                                    > Tak jak nie-Rosjanin Stalin jest ulubiencem Rosjan...
                                                    >
                                                    > Umarli nie moga sie bronic :-))

                                                    jedno ich łączy napewno. Mieli w żyłach troche "polskiej krwi" ;)

                                                    (oczywiscie jeśli siostre Zygmunta Starego uważać za Polkę)
                                  • Gość: tet Re: Pruskie świnie IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 09:57
                                    > Takie byly czasy, taka byla moda... Biedny elektor heski sprzedawal swoich
                                    > zolnierzy Brytyjczykom, pruski krol "uzywal" swoich zolnierzy we "wlasnych"
                                    > wojnach.

                                    Swoich czyli np. także chłopów polskich wcielanych siłą do wojska.


                                    > Pmijajac kwestie prowadzenia wojny, praktykowana tolerancja Fryderyka byla
                                    > czyms niezwyklym w owych czasach, kiedy deklaracje slowne zastepowaly czyny.


                                    Tolerancja religijna chyba tym łatwiej mu przychodziła że był dość cynicznym
                                    agnostykiem. Znane jest np. jego powiedzenie o przystąpinieu do komunii
                                    i "pożywieniu sie polską hostią"( to o I rozbiorze)
                                    Czy był natomiast tolerancyjny wobec tych którzy nie wykonowali jego poleceń ?
                                    Jego niszczenie polskiego handlu na gornej Wisle swiadczy ze nie ! :)
                                    • barabas Ostre strzelanie 17.07.03, 10:04
                                      No teraz strzralmy na ostro! :-))
                                      Handel na Wisle to furda! On psul tez polska monete! Podobno krocie na tym
                                      zarobil...

                                      A krol angielski meczyl amerykanskie kolonie i parlament nakladal podatki bez
                                      pytania kolonistow... Tylko co z tego?
                                      • Gość: tet Re: Ostre strzelanie IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:06
                                        To że nie był "tolerancyjnym" liberałem :)
                                        • barabas Re: Ostre strzelanie 17.07.03, 10:14
                                          Och prosze... On tworzyl i umacnial swoje panstwo... A Rzeczpospolita byla
                                          latwym lupem... Tak jak pozniej Turcja chory czlowiek Europy (mam nadzieje, ze
                                          porownanie z Turcja nie razi polskiej dumy narodowej :-))
                                          • Gość: tet Re: Ostre strzelanie IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:20
                                            Oczywiscie że jest zrozumiałe że mogąc "kraść" "kradł" ;)).
                                            Wstrzymywała go zresztą nie przyzwoitośc, a tylko postawa Rosja która
                                            początkowo chciała zachować Rzeczpospolitą jako swój osobisty protektorat.
                                            Niestety , ten cwany Fryderyk przekonał rodaczkę, że rozbiór Polski jest
                                            najlepszym politycznym rozwiązaniem.

                                            (Nawiasem mówiąc bez tego I kroku może nie doszłoby w przyszłosci do I i II
                                            wojny swiatowej)
                                            • barabas Dosc juz tego... 17.07.03, 10:33
                                              Gdyby Zygmunt August mial meskiego potomka nie doszloby do wojen w Zatoce :-)))
                                              • Gość: tet Re: Dosc juz tego... IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:45
                                                Planujesz o jeden most za daleko..
                          • gabrielacasey Barabas, bym uwierzyla, gdyby nie przyjaciele z 17.07.03, 03:53
                            ALZACJI.
              • Gość: rafal Re: 'Pruska świnia' IP: *.proxy.aol.com 16.07.03, 21:00
                barabas napisał:

                > Znani mi Bawarzy nie posluguja sie takimi okresleniami. Zdaje sie, ze
                obracamy
                > sie w innych kregach.
                > Hitler pochodzi z Austrii - stamtad droga do Prus jest daleka. Tym bardziej,
                ze
                >
                > Prusy byly panstwem prawa, a nie rezim totalitarny.
                > Po Zjednoczeniu Niemiec Krolestwo Prus stalo sie jednym z krajow nalezacych
                do
                > Rzeszy, co nie znaczy, ze Rzesza to Prusy.
                >
                > Skocz prosze z ta tania komunistyczna propaganda. Brakuje jeszcze argumentu,
                ze
                >
                > Krzyzacy znecali sie nad Jurandem ze Spychowa :-))
                ------------------------------------
                Nie zaprzeczysz, ze Bayern byl wlasciwie ojczyzna Adolfa H.
                On i jego partia tam miala maximum poparcia i znalazla moznych poplecznikow
                (NSDAP na poczatku w Prusach i Turyngii byla nawet zakazana).
                Norymberga nie przypadkowo byla miejscem zjazdow tej bandy.
                Wplywowa rodzina Wagnerow wrecz otaczala go kultem.
                Jeszcze niedawno w Bayreuth u Wagnerow urodziny Hitlera byly oficjalnie
                swietowane.
                • Gość: Edziu Re: 'Pruska świnia' IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 21:34
                  Gość portalu: rafal napisał(a):

                  > barabas napisał:
                  >
                  > > Znani mi Bawarzy nie posluguja sie takimi okresleniami. Zdaje sie, ze
                  > obracamy
                  > > sie w innych kregach.
                  > > Hitler pochodzi z Austrii - stamtad droga do Prus jest daleka. Tym bardzie
                  > j,
                  > ze
                  > >
                  > > Prusy byly panstwem prawa, a nie rezim totalitarny.
                  > > Po Zjednoczeniu Niemiec Krolestwo Prus stalo sie jednym z krajow nalezacyc
                  > h
                  > do
                  > > Rzeszy, co nie znaczy, ze Rzesza to Prusy.
                  > >
                  > > Skocz prosze z ta tania komunistyczna propaganda. Brakuje jeszcze argument
                  > u,
                  > ze
                  > >
                  > > Krzyzacy znecali sie nad Jurandem ze Spychowa :-))
                  > ------------------------------------
                  > Nie zaprzeczysz, ze Bayern byl wlasciwie ojczyzna Adolfa H.
                  > On i jego partia tam miala maximum poparcia i znalazla moznych poplecznikow
                  > (NSDAP na poczatku w Prusach i Turyngii byla nawet zakazana).
                  > Norymberga nie przypadkowo byla miejscem zjazdow tej bandy.
                  > Wplywowa rodzina Wagnerow wrecz otaczala go kultem.
                  > Jeszcze niedawno w Bayreuth u Wagnerow urodziny Hitlera byly oficjalnie
                  > swietowane.

                  To sie wiaze z powiazaniami Bawari z Austria.Bawaria byla zawsze krolestwem,wrogo nastawionym do Prus.Austryjacy to samo,prowadzili wojny z Prusami,np.o Slask.Chyba te dwa narody maja podobna historie,antypruska.Bawarczycy walczyli przy boku Napoleona przeciw Prusom.Szkoda mi Szwabow.To narod zamieszkujacy Bawarie i Badenie-Witenbergie.I oni kiedys z Polakami przy Napoleonie ramie w ramie.Inne niemieckie nacje sie z nich smieja,Polacy sie ze Szwabow smieje.Ojej....
          • heimer Re: 'Pruska świnia' 16.07.03, 18:16
            tomek9991 napisał:

            > To ulubione określenie w Bawarii !

            Co prawda nie mieszkam w Bawarii ale w Niedersachsen,
            wczesniej mieszkalem w Nordrhein-Westfalen, i krotko w
            Hessen ale nigdy nie spotkalem sie z takim epitetem.
            W tym samym pokoju pracuje z kolega w Bayern i nigdy nic
            takiego nie powiedzial.


            > Prusy nie są landem, ale pruskość jest bliska
            > większości Niemców.
            > Prusakami są mieszkańcy Berlina, Brandenburgii, Dolnej
            > Saksonii, Saksonii-Anhalt, Nadrenii-Westfalii,
            > Szlezwiku-Holsztynu.

            Bzdura kompletna. Ludzie ze Szlezwiku sa bardziej
            skandywascy (dunscy, szweccy) niz niemieccy.
            Nadrenia-Wstfalia to juz w ogole kula w plot. Tam gdzie
            mieszkalem (pod Bonn) Niemcy mniej przypominaja Niemcow
            niz np. Wielkopolonie. Jako przaklad moge podac, ze nigdy
            nie doszlo do jakiegokolwiek spotkania o umowionej
            godzinie, zawsze sie spozniali.


            > PO 1871 roku pruski szowinizm był juz narzucany
            > wszystkim Niemcom, eksportowany na południe
            > i takie jednostki jak Adolf czy jego kumotrzy z
            > Bawarii to WYNIK EKSPORTU PRUSKOŚCI NA POŁUDNIE NIEMIEC

            Na czym polegal ten eksport jesli ci ludzie tam bardzej
            przpominaja poludniowcow z regionu morza srodziemnego niz
            przyslowiowych prusakow?


            > A największe poparcie dla NSDPAP wcale nie było na
            > południu Niemiec, bo np. w Bawarii przegrywała ona z
            > chadekami nawet w 1932 roku, ale właśnie w PRUSACH !

            Jesli przegrywali to gdzie ten eksport?


            > Np. w Prusach Wschodnich na NSDAP głosowało w 1932 roku
            > przeszło 65% ( średnia niemiecka 32% ) !

            To chyba normalne. Byl to region oddzielony od macierzy,
            a hasla Hitlera obiecywaly im polaczenie z krajem.


            A po za tym wcale Hitler nie mial tak dobrze z Prusakami.
            Wiekszosc generalicji Wehrmachtu to byli Prusacy ale
            jednoczesnie wielcy posiadacze ziemscy, bogacze i
            blekitna krew. Dla nich Hitler byl parweniuszem. Mial z
            nimi mnostwo problemow. Wspolnie dzialali i owszem, ale
            tylko dlatego ze bylo im po drodze. Ale na pewno sie nie
            lubili.
            • Gość: Jasiek Re: 'Pruska świnia' IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 19:07
              heimer napisał:

              > tomek9991 napisał:
              >
              > > To ulubione określenie w Bawarii !
              >
              > Co prawda nie mieszkam w Bawarii ale w Niedersachsen,
              > wczesniej mieszkalem w Nordrhein-Westfalen, i krotko w
              > Hessen ale nigdy nie spotkalem sie z takim epitetem.
              > W tym samym pokoju pracuje z kolega w Bayern i nigdy nic
              > takiego nie powiedzial.
              >
              >
              > > Prusy nie są landem, ale pruskość jest bliska
              > > większości Niemców.
              > > Prusakami są mieszkańcy Berlina, Brandenburgii, Dolnej
              > > Saksonii, Saksonii-Anhalt, Nadrenii-Westfalii,
              > > Szlezwiku-Holsztynu.
              >
              > Bzdura kompletna. Ludzie ze Szlezwiku sa bardziej
              > skandywascy (dunscy, szweccy) niz niemieccy.
              > Nadrenia-Wstfalia to juz w ogole kula w plot. Tam gdzie
              > mieszkalem (pod Bonn) Niemcy mniej przypominaja Niemcow
              > niz np. Wielkopolonie. Jako przaklad moge podac, ze nigdy
              > nie doszlo do jakiegokolwiek spotkania o umowionej
              > godzinie, zawsze sie spozniali.
              >
              >
              > > PO 1871 roku pruski szowinizm był juz narzucany
              > > wszystkim Niemcom, eksportowany na południe
              > > i takie jednostki jak Adolf czy jego kumotrzy z
              > > Bawarii to WYNIK EKSPORTU PRUSKOŚCI NA POŁUDNIE NIEMIEC
              >
              > Na czym polegal ten eksport jesli ci ludzie tam bardzej
              > przpominaja poludniowcow z regionu morza srodziemnego niz
              > przyslowiowych prusakow?
              >
              >
              > > A największe poparcie dla NSDPAP wcale nie było na
              > > południu Niemiec, bo np. w Bawarii przegrywała ona z
              > > chadekami nawet w 1932 roku, ale właśnie w PRUSACH !
              >
              > Jesli przegrywali to gdzie ten eksport?
              >
              >
              > > Np. w Prusach Wschodnich na NSDAP głosowało w 1932 roku
              > > przeszło 65% ( średnia niemiecka 32% ) !
              >
              > To chyba normalne. Byl to region oddzielony od macierzy,
              > a hasla Hitlera obiecywaly im polaczenie z krajem.
              >
              >
              > A po za tym wcale Hitler nie mial tak dobrze z Prusakami.
              > Wiekszosc generalicji Wehrmachtu to byli Prusacy ale
              > jednoczesnie wielcy posiadacze ziemscy, bogacze i
              > blekitna krew. Dla nich Hitler byl parweniuszem. Mial z
              > nimi mnostwo problemow. Wspolnie dzialali i owszem, ale
              > tylko dlatego ze bylo im po drodze. Ale na pewno sie nie
              > lubili.

              Masz racje.Mieszkam nad Ruhra,szkoda mi ,ze Niemcy tak podupadaja przez holote z zagranicy.I najlepsze,wladze mowia,oni sa z innych kultur,trzeba wybaczyc,przeczekac,az sie zintegruja.Gowno prawda.Te Arschlohe chca pozyskac wyborcow,wiadomo,ze oni wybieraja masowo czerwonych.A my musimy zagrysc jezyk.
            • bebokk PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII 16.07.03, 19:16
              Kiedys sami Niemcy to przyznawali i wstydzili się głośno chwalić Bismarcka,
              Wilhelmów i starego Fryca.
              Każda książka historyczna nieniemiecka o Prusach mówi, ze to państwo było dla
              sąsiadów agresywnym potworem ( choć miało tez pewne plusy - było dobrze
              zorganizowane ).
              Ale teraz Niemcy zapomnieli o Hitlerze, nikogo już nie chcą przepraszać, są
              całkowicie niewinni ( to Polacy wymordowali przecież Żydów,a oni byli tylko
              ofiarami Polaków ).
              I znowu zaczynają szczuć, bezczelnie kłamać, poniżać itp.
              PRUSKA BUTA SIĘ ODRODZIŁA I SWIĘCI TRIUMFY !
              • Gość: Henio Re: PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 19:21
                Nie podniecaj sie tak.Polski inzynier wymysli cos lepszego niz Mercedes,BMW albo dziadowskie AUDI(nie cierpie tych aut,nie wspominam vw))to Polska bedzie znana i witana na swiecie.Pole do popisu olbrzymie.Koszty produkcji w Polsce - marzenie,
                odpornosc spoleczenstwa - Neandertaler nie wytrzymal by tyle (byl zreszta Niemcem)Tylko dzialac...
                • heimer Re: PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII 16.07.03, 19:27
                  Gość portalu: Henio napisał(a):

                  > Neandertaler nie wytrzymal by tyle (byl zreszta Niemc
                  > em)

                  :)))))))))))))
                  Czy to nie szowinizm???

                  • Gość: Edek Re: PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 19:38
                    Zrobie z siebie znawce za 3 grosze:Rzeka Neander lezy w Niemczech.Logicznie -dolina rzeki Neander czyli Neandertal lezy w Niemczech.Neandertaler....
                    • heimer Re: PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII 16.07.03, 19:43
                      Gość portalu: Edek napisał(a):

                      > Zrobie z siebie znawce za 3 grosze:Rzeka Neander lezy w
                      > Niemczech.Logicznie -do lina rzeki Neander czyli
                      > Neandertal lezy w Niemczech.Neandertaler....

                      A ja ciemniak myslalem, ze wszysca wyszli z Afryki.
                      A tu prosze. Pierwsi byli Niemcy. No, no,...
                      • Gość: Edek Re: PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 19:59
                        W Polsce unika sie tematow,gdzie Niemcy.....
                        • Gość: Edek Re: PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 20:06
                          Zaszokuje cie drugi raz:W Niemczech jest pochowany jeden z 12 Apostolow Jezusa.Jedyny na polnoc od Alp!Nie tak znany jak Piotr,ktory spoczywa w Bazylice w Rzymie,nie tak znany jak Pawel,ktorego glowa(brutalni Wlosi,obcinali glowy by miec relikwie)znajduje sie w tabernakulum w Santa Maria Maggiore w Rzymie,ale tez bardzo znany.Czemu Polacy nie urzadzaja pielgrzymek do tego kosciola,do jego zwlok doczesnych?On widzial przeciez Jezusa!!!
                          • heimer Re: PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII 16.07.03, 20:23
                            Ktory? I gdzie lezy?
                            • Gość: Edek Re: PRUSY TO ZARAZA NIEMIECKIEJ HISTORII IP: *.dip.t-dialin.net 16.07.03, 20:57
                              heimer napisał:

                              > Ktory? I gdzie lezy?

                              Dla ulatwienia podam,ze pierwszy rzymski chrzescianski cesarz,Konstantyn Wielki,byl dowodca Legionow w Germani,dokladniej w Trierze.Do dzis stoi tam jego bazylika z sala tronowa i najwieksza budowla rzymska na polnoc od Alp,Porta Nigra.Jego matka byla Helena,dzis swieta Helena.
                              Jego sala tronowa z 4 wieku:
                              mitglied.lycos.de/oktavian4268/Bazylika.jpg
                              i brama wiazdowa do miasta:
                              mitglied.lycos.de/oktavian4268/PortaNigra.jpg
                      • gabrielacasey DNA ponoc wskazuje, ze wspolczesne rasy maja 17.07.03, 04:33
                        guzik wspolnego z Neandertalem...
                    • gabrielacasey A Wenus z Willendorfu twoja pra-matka? 17.07.03, 04:29
                      witcombe.sbc.edu/willendorf/
                • gabrielacasey Hola, najlepszy aktualnie merc to McLarena SLR. A 17.07.03, 04:08
                  ten Niemcem nie byl, nie jest i nie bedzie.
            • gabrielacasey Heimer, z ta arystokracja i z Hitlerem to sprawa 17.07.03, 04:06
              wielce skomplikowana. Jasne, ze dla arystokracji byl chamem, i to bez wzgledu
              na jej polityczne poglady. Jasne, ze paru arystokratow bylo w opozycji
              antyhitlerowskiej, ze paru innych arystokratow w armii organizowalo zamachy na
              Hitlera. Ale prawda sa takze arystokraci-wolontariusze w SS. Nawet w kobiecych
              formacjach SS.
              • heimer Re: Heimer, z ta arystokracja i z Hitlerem to spr 17.07.03, 10:05
                gabrielacasey napisała:

                > wielce skomplikowana. Jasne, ze dla arystokracji byl
                > chamem, i to bez wzgledu na jej polityczne poglady.
                > Jasne, ze paru arystokratow bylo w opozycji
                > antyhitlerowskiej, ze paru innych arystokratow w armii
                > organizowalo zamachy na Hitlera. Ale prawda sa takze
                > arystokraci-wolontariusze w SS. Nawet w kobiecych
                > formacjach SS.

                Oczywiscie. Ja nie mowilem, ze cala smietanka towarzyska
                Niemiec byla przeciwko Hitlerowi. Co by nie mowic na
                temat dewiacji i nienormalnosci Hitlera, byl on bez dwoch
                zdan postacia charyzmatyczna. Potrafil oddzialywac na
                jednostki przecietne intelektualnie czy emocjonalnie.

                Jednak zdecydowanie generalicja pochodzenia pruskiego, w
                wiekszosci byla do Hitlera wrogo nastawiono. Uosabial
                wszystko czego nie lubili. Byl austryjakiem, zydem,
                bezrobotnym pseudo artysta, itd. Nie mial wygladu Niemca.
                Nie mial przeszlosci. Nie mial wyksztalcenia.
                Reprezentowal motloch.

                Wspolpracowali tylko na zasadzie obopolnych korzysci.
                Pozniej byli mu posluszni, bo nawet nie zauwazyli jak
                stali sie jego zakladnikami, bezwolnymi pomocnikami.
                • Gość: tet Re: Heimer, z ta arystokracja i z Hitlerem to spr IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 10:24
                  >. Byl .., zydem,


                  Który z arystokratów tak o nim mówił :)) ?
      • Gość: . Re: Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.echostar.pl 16.07.03, 17:55
        tomek9991 napisał:

        > Większośc Niemców ma pruską mentalność.
        > Z Bawarczykiem, Badeńczykiem, Sasem czy innym z południa Polak się dogada.
        > Ale Prusak jest wrogo nastawiony wobec innych narodów i przekonany o własnej
        > genialności. Do tego Prusak kojarzy postęp z tępym Ordnung, wymyślaniem
        tysięcy
        >
        > przepisów. Prusacy traktują brutalnie słabszych, bo dla nich ważna jest siła.
        > To niestety spadek po militaryźmie i po tym, że państwo to dosłownie powstało
        > dzięki grabieży sąsiadów.
        > Do tego dochodzi lansowane w Prusach "polnische Wirtschaft".
        > Robiono to celowo, aby uzasadnić rozbiory Polski.
        >
        > Forumowi Niemcy to klasyczni Prusacy !

        mochtegernedeutsche
        • barabas Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 11:44
          Ach ci biedni niedomyci i zezwierzeceni Prusacy!
          Oto zwyciezki pochod cywilizacji nareszcie przyszedl do ich kraju! I
          spojrzcie! Jak slicznie lsnia czystoscia: Warmia, Mazury i Powisle (nie mowiac
          o obwodzie kaliningradzkim)...
          • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 12:50
            Są obszary gdzie jest względna czystość i są obszary zapuszczone.
            To jest dość nierównowmierne.
            • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 13:34
              Jak widzisz drogi barabasie, po raz kolejny dostajesz
              lekcje wyzszosci polskiej kultury i tolerancji nad
              "pruskim bydlem", nie lubianym przez nikogo na swiecie, a
              juz na pewno nie przez powszechnie uwielbianych polakow.
              Podziwiam Cie za to, ze znosisz ten caly faszystowski
              belkot, zaslaniajacy sie niemieckim hitleryzmem i
              nastawieniem francuzow do BRD. Zastanawiam sie tylko
              dlaczego powolujesz sie na Descartes´a. Przeciez to
              rzucanie perel przed wieprze. Wiekszosc i tak Cie uciszy
              "faktem", zes "niedomyte bydlo pruskie" albo jakichs inny
              "Volksdeutsch". "Jakze daleko sa juz inne kraje
              europejskie, a jakze jeszcze blisko Rzeczpospolita...".
              • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 13:46
                Nie wszyscy cenią aż tak wysoko Descartesa, ja wolę np. .. Kanta :))
                • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 13:48
                  Gość portalu: tet napisał(a):

                  > Nie wszyscy cenią aż tak wysoko Descartesa, ja wolę np.
                  .. Kanta :))

                  To swietnie, ja szczerze mowiac preferuje Luhmanna i
                  Habermasa...
                  • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 13:53
                    Nie znam prawie w ogóle Niklasa Luhmanna, a o Habermasie ledwo słyszałem :(
                    • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 13:55
                      Gość portalu: tet napisał(a):

                      > Nie znam prawie w ogóle Niklasa Luhmanna, a o
                      Habermasie ledwo słyszałem :(

                      A szkoda...
                      • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:02
                        Dlatego że to neomarksista ?
                        • barabas Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:07
                          A to ciekawostka. Habermas neomarksista?
                          • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:09
                            Ze szkoly "frankfurckiej", czyż nie ?
                          • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:15
                            uzupełnienie.

                            www.marxists.org/glossary/people/h/a.htm#habermas-jurgen
                    • barabas Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 13:59
                      A ja podziwiam presokratykow i sile ich wyobrazni... :-)

                      U nas w Prusiech (tak mawial Kuba spod Wartmeborka - postac stworzona podczas
                      plebiscytu) czytalem tez Montaigne'a...
                      • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:09
                        Presokratejczycy. To prawda. Jeszcze dziś robi wrażenie jak można było być tak
                        odważnym żeby zacząć myślec samodzielnie i tworzyć tyle konkurencyjnych
                        systemów poglądu na świat. Przypomina to trochę sytuację z polską
                        anarchizującą wielością poglądów na każdy temat ;)
                        • barabas Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:25
                          Bardzo odwazne porownanie :-)
                          Oni (Grecy) stworzyli cos nowego (o ile tak mozna powiedziec) praktycznie z
                          niczego. Zroznicowanie pogladow w Polsce ma raczej charakter wtorny (przyznaje,
                          ze to moje subiektywne uczucie) - jakos robi to wrazenie odgrzewanych kawalkow
                          lub przetwarzaniem starych kompleksow...
                          • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:33
                            Czy z niczego ? Tales pobierał podobno nauki u Egipcjan.. no ale i tak
                            potencjał oryginalności Greków jest rzeczywiscie zdumiewajacy.

                            Co do Polaków myślę jeśli porówna się Chryzostoma Paska, Mickiewicza ,
                            Zeromskiego itd to jednak widac pewna zmiennosc pogladów na kondycje narodu.
                            wiec przynajmniej w historii cos się zmienia :)

                            Podobnie i teraz - cały czas jesteśmy polem ścierania się wielu idei i sił i
                            nie jest to monotonne.
                      • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:13
                        barabas napisał:

                        > A ja podziwiam presokratykow i sile ich wyobrazni... :-)
                        >
                        > U nas w Prusiech (tak mawial Kuba spod Wartmeborka -
                        postac stworzona podczas
                        > plebiscytu) czytalem tez Montaigne'a...

                        Przyznaje sie bez ogrodek zem niedoksztalcon, bo nazwisko
                        Montaigne´a wiele mi nie mowi.
                        • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:14
                          pewnie dlatego że żył dość dawno..
                          • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:16
                            Gość portalu: tet napisał(a):

                            > pewnie dlatego że żył dość dawno..

                            ...Pewnie dlatego, ze mamy chyba jednak troszeczke inne
                            zainteresowania...
                            • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:18
                              Mozliwe.
                              • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:23
                                Gość portalu: tet napisał(a):

                                > Mozliwe.

                                W swiecie nauk scislych na wiele pytan istnieje czesto
                                tylko jedna, jedyna dopuszczalna odpowiedz. Nauki
                                humanistyczne cechuja sie tym, ze na jedno pytanie
                                istnieje wiele odpowiedzi
                                • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:25

                                  >
                                  > W swiecie nauk scislych na wiele pytan istnieje czesto
                                  > tylko jedna, jedyna dopuszczalna odpowiedz. Nauki
                                  > humanistyczne cechuja sie tym, ze na jedno pytanie
                                  > istnieje wiele odpowiedzi

                                  A do którego typu zaliczyć politykę ?
                                  • barabas Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:32
                                    Czy polityka jest nauka?
                                    Czy raczej sztuka?
                                    • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:37
                                      barabas napisał:

                                      > Czy polityka jest nauka?
                                      > Czy raczej sztuka?

                                      Powinna byc tym pierwszym, ale jest niestety tym drugim...
                                      • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:47

                                        > Powinna byc tym pierwszym, ale jest niestety tym drugim...


                                        "Powinna byc" to takie ... "pruskie" ;))
                                        • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:49
                                          Gość portalu: tet napisał(a):

                                          >
                                          > > Powinna byc tym pierwszym, ale jest niestety tym
                                          drugim...
                                          >
                                          >
                                          > "Powinna byc" to takie ... "pruskie" ;))

                                          O kurcze, a ja myslalem, ze Slazakiem jestem... Chociaz
                                          okreslenie "Slazak", pewnie tez jest takie..."pruskie"...
                                          • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:54

                                            >
                                            > O kurcze, a ja myslalem, ze Slazakiem jestem... Chociaz
                                            > okreslenie "Slazak", pewnie tez jest takie..."pruskie"...

                                            Nie, raczej "czeskie" ;)
                                            • barabas Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 15:01
                                              Teraz stracilem watek - to kim Wy w koncu jestescie?
                                              Ja jestem Prusakiem-(niedomytym) Bydlakiem...
                                              • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 15:03
                                                My to znaczy kto ? Ja mogę mówić tylko za siebie - jestem czystym
                                                antyprusakiem ;)
                                                • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 15:14
                                                  ..ale tak naprawdę to człowiek cały czas się staje czymś nowym. "Pantha rhei"
                                                  jak mówił jeden z przedsokratejczykow. Do jutra !
                                    • Gość: tet Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte IP: *.p.lodz.pl 17.07.03, 14:37
                                      Polityka rzeczywista jest przede wszystkim dzialaniem, a wiec , tak, rodzajem
                                      sztuki..chociaz może istnieje jakaś "naukowa" teoria tego działania.
                                  • freud1 Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:34
                                    Gość portalu: tet napisał(a):

                                    >
                                    > >
                                    > > W swiecie nauk scislych na wiele pytan istnieje czesto
                                    > > tylko jedna, jedyna dopuszczalna odpowiedz. Nauki
                                    > > humanistyczne cechuja sie tym, ze na jedno pytanie
                                    > > istnieje wiele odpowiedzi
                                    >
                                    > A do którego typu zaliczyć politykę ?

                                    Hmmm, w polityce pytania "wewnatrz-systemowe" przewaznie
                                    zadawane sa w sposob bardzo tendencyjny, dopuszczajacy
                                    tylko takie z nich, na ktore zna sie juz odpowiedz.
                                    Dlatego pytania z poza systemu (np. pytania zadawane
                                    przez media), sa bardzo czesto dla wiekszosci politykow
                                    niewygodne...
                        • barabas Re: Zezwierzeceni Prusacy - BYDŁO niedomyte 17.07.03, 14:36
                          Zyl dawno, to prawda... Nie wiadomo czy byl filozofem... Nie wiem. czy
                          jego "Essays" zostaly przetlumaczone na polski (chybe Boy sie tego podjal).
                          W kazdym razie swiat wydaje sie byc piekne, gdy sie czyta te jedrne teksty,
                          ktore kipia radoscia zycia i prosta madroscia plynaca z niezwykle erudycji.

                          To problem niemieckich i polskich profersorow: Jak przekazac skomplikowane
                          rzeczy w sposob zrozumialy i zajmujacy, nie splycajac zarazem tematu. :-))
                          • freud1 Co do polityki... 17.07.03, 14:43
                            Istnieja rozne definicje naukowe tego kompleksowego
                            zagadnienia. Od teorii opierajacych sie na tlumaczeniu
                            greckiego "polis" i "poleis" po definicje juz bardziej
                            wspolczesne koncentrujace sie glownie na tzw. in- i
                            output´cie...