Dodaj do ulubionych

Kolejne dzieci straciły mame

13.01.23, 16:21
Na kanwie wątku o spadku zainteresowania posiadaniem dzieci przez kobiety w Polsce.
Ja mam dwójkę sprzed nastania ery pisiuchow. Planowałam 3-cie, ale zrezygnowałam, żeby moc odchować te, które już posiadam.
Tej pani niestety się nie udało i teraz mamy kolejne półsieroty 🙁
wiadomosci.wp.pl/tragedia-podczas-porodu-zmarla-41-latka-6855129137842752a
Poruszyło mnie, że w tym krótkim artykule 3 razy pada zapewnienie o należytej ochronie dla dziecka, które przeżyło, a nie ma ani słowa o tym jak próbowali ocalić jego matkę. Niestety zakładam, ze nie próbowali, a na bank to nie był ich priorytet…
Obserwuj wątek
    • sophia.87 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 16:35
      Ja urodziłam trzecie w ubiegłym roku i nie ukrywam, że nie zdecydowałabym się na ciążę w obecnych realiach gdybym nie mogła rodzic prywatnie i gdybym nie miała w rodzinie i wśród znajomych tylu lekarzy.
    • alicia033 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 16:44
      sandy_cheeks napisała:

      > Niestety zakładam, ze nie próbowali, a na bank to nie był ich priorytet…

      Niestety na "jawiemlepiej" nie ma rady.
      Ciąża i poród to okres podwyższonego ryzyka dla zdrowia i życia kobiety i nawet w krajach, które trudno posądzić o "prolife'owe" odpały kobiety umierają przy porodach.
      • milva24 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:15

        > Ciąża i poród to okres podwyższonego ryzyka dla zdrowia i życia kobiety i nawet
        > w krajach, które trudno posądzić o "prolife'owe" odpały kobiety umierają przy
        > porodach.
        >
        Otóż to.
        • princesswhitewolf Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:50
          Zawsze zalezy od przyczyny.
    • aandzia43 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 16:46
      Może poczekajmy na więcej informacji, na razie nie wiadomo kiedy poszła do szpitala, ile czasu rodziła zanim zrobili cesarkę, czy był to może zabieg planowany. I na wyniki sekcji zwłok.
      • malaperspektywa Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 20:42
        Nie sądzę żeby to był planowany zabieg. Raczej w wigilię szpitale nie planują zabiegów operacyjnych. Ale to tylko moje przypuszczenia. Straszne, że w XXI wieku kobiety umierają przy porodach.
        • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 20:58
          Termin porodu nie do końca daje się zaplanować. Akcja porodowa mogła się zacząć o parę dni wcześniej niż było w planach i trzeba było ciąć w Wigilię.
        • mebloscianka_dziadka_franka Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 22:23
          Ale to się zdarza i XXI wiek nie ma tu nic do rzeczy, bo po prostu medycyna nie jest w stanie zapobiegnąć śmierci przy porodzie niektórych kobiet. Dzięki postępowi udało się to ryzyko bardzo obniżyć, ale nie całkiem wyeliminować. I prawdopodobnie nigdy się nie uda, no chyba że wymyślą sztuczną macicę, w której płód będzie się rozwijać poza organizmem matki.
      • kornelia_sowa1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 16.01.23, 21:38
        Póki co były informacje, że kilka godzin wcześniej zmarła rozmawiala z matką, która poinformowała że musiała mieć cesarkę, ale czuję się w porządku.

        Nie jest to historia tożsama z tymi, gdzie kobiety czuły że dzieje się coś zlego, czuły się źle, wily się w bólach.

        Nieplanowana cesarka czasem się zdarza. A nawet nie tak rzadko. I jak każdy zabieg jest obarczona ryzykiem.

        • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 13:51
          Na razie chyba nie wiadomo w ogóle, że to cesarka była przyczyną zgonu. Poród też jest obarczony ryzykiem i tyle.
    • helka.na.zakrecie Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 16:47
      Kobiety umieraly przy porodach, to jednak zawsze bylo ryzykowne dla kobiety. 11 lat temu w Warszawie przy porodzie zmarla moja 38 letnia kolezanka. Tez osierocila trójkę dzieci.
      • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 16:50
        No właśnie. Umrzeć można nawet przy banalnym zabiegu stolamtologixznym, a co dopiero przy porodzie.
    • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 16:48
      Kobieta zmarła w trakcie CC, jak to się ma do zakazu aborcji eugenicznej? W tym artykule nie ma informacji, że zmarła w czasie porodu płodu, którego nie pozwolono jej terminować.
      Ja rozumiem i podzielam niechęć do pisu, ale poród był niebezpieczny zawsze.
      • szarsz Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 06:26
        Eugenicznej 🤦‍♀️
        • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 07:48
          Fakt, że bardziej chodziło mi o eutanazyjną, dotyczącą ciężko chorych płodów.
      • little_fish Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 08:58
        Z tego co czytałam, to nie w trakcie, a po. Zdążyła nawet zadzwoni do rodziny...
    • armamagedon Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 16:51
      Na podstawie „artykułu” z gazety zakładasz, ze ginekolodzy świadomie i celowo zaniedbali swoje obowiązki.
      Dziecko wpada w ręce neonatologów, kobieta zajmują się ginekolodzy, pewnie i inni dołączyli jeśli to przeciętny szpital, te zespoły naprawdę nie wchodzą sobie w drogę.
      Tragedia niewyobrażalna, ale w którym momencie obiecano nam nieśmiertelność? Niestety, to nie jest tak, ze ludzie nie umieraja przy porodach, planowych zabiegach. Niestety, umierają. I nie musi to być koniecznie czyjaś wina.
      Ciąża i poród to naprawdę kawał obciążenia, czasem zabiegu, mam wrażenie, ze straciliśmy poczucie rzeczywistości w kontekście tego, jak bardzo zmieniło się nasze życie w ostatnich dziesięcioleciach.
    • zuzanna_a Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 16:55
      Artykul pisal dziennikarz a nie pis.
      Babka miala czwartą cesarke. To jest ogromne ryzyko.

      Osobiscie bylam kiedys na wizycie u mojego gina w szpitalu, po ktorego przybiegla polozna i w te pedy pobiegli na sale operacyjna. Ubralam sie i czekalam na niego ponad godzine. Przyszedl, wyczerpany, przeprosil. Powiedzial ze maja kobiete, w teakcie wlasnie 4 cesarki wystapily komplikacje i jej stan jest krytyczny i musi tam wracac i ze musimy sie kiedy indziej spotkac.

      Jako ze mam trojke dzieci i mialam 3cc na odchodne dodal tylko, zeby mnie na czwarte dziecko przypadkiem nie naszlo, bo to nie pierwszy raz kiedy tak mają.
      • milva24 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:14
        Skoro osierociła trójkę dzieci to miała 3 cięcia a nie 4,
        • andaba Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:16
          Niekoniecznie.
          • milva24 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:19
            Może I niekoniecznie ale z artykułu 4 cięcia nijak nie wynikają moim zdaniem.
            • andaba Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:23
              Obojętnie, czy miała 3, czy 4 , niby 3 uznaje się za bezpieczną liczbę, ale ta granica może być płynna u różnych kobiet.
              Niestety, poród jest ryzykiem, życie jest ryzykiem, poczekajmy na wyniki dochodzenia.
            • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 06:19
              Oczywiście, że z artykułu nie wynikają 4 cięcia. Równie dobrze to mogło być pierwsze.
          • zuzanna_a Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:26
            Na innym portalu czytalam ze zmarla w trakcie czwartego cc. Osoerocila troje dzieci urodzinych przez cc. Co sie nie zgadza?
            • andaba Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:30
              To, że dziecko z ostatniego cc żyje i nic nie piszą, żeby to miało ulec zmianie.
            • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 06:27
              Nic się nie zgadza z zalinkowanym artykułem, o którym dyskutujemy.
              Ja na innym portalu czytałam o dwójce dużo starszych dzieci. Oza tym kilkanaście lat temu mogła rodzić naturalnie.
            • little_fish Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 09:00
              Nie w trakcie. Po CC zdążyła jeszcze zadzwonić do rodziny. Raczej z sali operacyjnej nikt nie dzwoni.
            • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 10:22
              Tniesz 4 razy, jest 4 dIeci, jeśli wykluczyć ciążę mnogie i śmierć któregoś dziecka. Tu masz 3 dzieci.osieroconyxh co jakby nie koresponduje z 4 cięciami. Licz na palcach może 🤔
        • aandzia43 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:21
          Liczba porodów nie zawsze równa się liczbie żywych dzieci, jedno mogło umrzeć.
        • ginger.ale Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 20:46
          milva24 napisała:

          > Skoro osierociła trójkę dzieci to miała 3 cięcia a nie 4,

          I była w trakcie czwartego zabiegu CC.
          • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 20:59
            To brakuje jednego dziecka, skoro osierociła troje.
            • ela.dzi Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 21:58
              Jedno z dzieci mogło umrzeć?
            • panna.nasturcja Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:10
              Podejrzewam, że osierociła trójkę starszych i nowo urodzonego malucha, ale policzenie dziennikarza przerosło.
              • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 06:18
                Osierociła dwoje nastlatków i noworodka. To forum dorobiło teorię o tym , że to hyła czwarta cesarka.
                • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 18:40
                  A ja gdzieś widziałam, że 5 dzieci, dwoje dorosłych, dwoje nastolatków i ten noworodek.
      • celandine Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:35
        Miałam 4 cc (wszystkie cięcia uzgadniane przed ciążami, robił ten sam lekarz). Nie widział żadnej różnicy między trzecim a czwartym, zależy od stanu macicy, czasem już drugie jest bardzo ryzykowne, zresztą każde jest, każde może się skończyć atonią macicy np.
      • trudneslowa Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 20:41
        Też miałam trzy cesarki. Nie wykluczam czwartej ciąży w dalekiej przyszłości. Wszyscy fachmani, z którymi na ten temat rozmawiałam, łącznie z ginekolożką, która mnie w październiku kroiła, wzruszają na to ramionami.
        • niemcyy Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 21:22
          Wzruszają, bo gdyby mieli rodzierać szaty nad każdą zmarłą parcjentką to musieliby zmienić zawód.
        • eriu Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 00:17
          A co Ci ma powiedzieć taki lekarz? Powszechnie wiadomo, że najlepiej żeby nie przekraczać 2 cesarki. To jest zalecenie. A co mają zrobić jak przychodzą im kobiety w kolejnych ciążach z potrzebą cesarki? Przecież na pewną śmierć ich nie zostawią. Ale macica i ciało ma swoją wytrzymałość i możliwości jeśli chodzi o blizny.

          Oni nie raz widzieli, że mówią jakie są zalecenia a kobiety przychodzą w kolejnej ciąży. Z różnych powodów.
    • la_bonne_cusine Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:02
      Ale o co chodzi. Nie są znane przyczyny śmierci.
    • anatewka11 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 17:44
      Ja byłam na krawędzi przy 2 cc (aronia macicy i lało się ze mnie cała noc ze praktycznie zrobili mi transfuzję wymienną) a nie miało to nic wspólnego z prolife . Tak, ze wnioski wątkodajki uważam za daleko idące , przynajmniej na podstawie tak skąpych danych .
    • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 19:40
      Nie ma nic o tym jak próbowali ocalić matkę, bo trwa śledztwo. I raczej nie sądzę, żeby w tym momencie to była kwestia antychoice - ta kobieta to dziecko i tak już donosiła.
      Ciąża i poród to po prostu ryzyko i było ryzykiem zawsze - DLATEGO między innymi to kobieta musi mieć głos decydujący w kwestii tego, czy chce ryzykować, czy nie. Bo ryzyko przy usunięciu wczesnej ciąży w porównaniu do porodu jest po prostu znikome.
      A ta kobieta, skoro to była donoszona ciąża najwyraźniej zdecydowała, że chce. Może to był błąd lekarzy, może zwyczajny pech, będzie wiadomo coś więcej po śledztwie.
    • memphis90 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 19:41
      > 3 razy pada zapewnienie o należytej ochronie >dla dziecka, które przeżyło, a nie ma ani słowa o >tym jak próbowali ocalić jego matkę.
      Zapewnienia padły już po śmierci matki i dotyczyły m.in. pomocy MOPSU - trudno wiec, żeby dotyczyły zmarłej. Natomiast w artykule nie ma słowa o tym jaka była przyczyna śmierci kobiety, trudno wiec wyrokować co zrobiono w kwestii uniknięcia śmierci.
    • kozica111 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 20:46
      ciąża chciana....
      • kozica111 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 20:46
        ematka bywa wyjątkowo głupia.
        • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 21:00
          A tobie co?
    • kozica111 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 21:04
      Cc nie jest typowa forma porodu, cos szwankowało od dawna, ryzyk fizyk...niestety sad
      • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 07:57
        Kolejna jasnowidzka czy masz wgląd do dokumentacji medycznej? Skąd wiesz, że coś szwankowało od dawna? Może CC było za względu na położenie pośladkowe?
      • alessa28 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 12:43
        kozica111 napisała:

        > Cc nie jest typowa forma porodu, cos szwankowało od dawna, ryzyk fizyk...nieste
        > ty sad

        buahaha.znalazla sie.
        ja mialam ciaze ksiazkowa ,zero przypadlosci i skonczylam cc bo byl brak postepu porodu.
        wszystko poszlo szybko i sprawnie .
    • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 21:15
      Zmarła po cc. Po operacji rozmawiala jeszcze z matką. Na razie nie wiadomo co się stało. Raczej niech to będzie przestroga, że cc też może wiązać się z powiklaniami, jak widać, w tym że śmiercią. Nie mieszajmy juz do wszystkiego pisiorow. Sama miałam zapaść podczas cc.
      • milva24 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 21:50
        Przed cc z resztą dają do podpisania papiery, że jest się świadomym ryzyka powikłań że zgonem włącznie.
        • mava1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:25
          przed wszystkim dają, nawet jak chcesz ząb wyrwać u dentysty.
          Tak że to akurat żaden argument.
          • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 10:43
            Nawet u chirurga szczękowego nie podpisywałam nic, a w szpitalu na porodówce, owszem
        • woman_in_love Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:43
          3 dzieci na stanie i chciała mieć 4 w Polsce katolickiej? oj, igranie z ogniem

          do tego cesarka w wigilię? oj, widać że była robiona emergency i za późno - w wigilię to się rozpakowuje prezenty a nie robi cesarki w szpitalu
          • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 10:44
            Dzieci jest 3 łącznie z noworodkiem, namnozyliscie jej tych dzieci
        • woman_in_love Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:43
          Przed cc z resztą dają do podpisania papiery, że jest się świadomym ryzyka powikłań że zgonem włącznie.

          Mi takie dali przed depilacją laserową bikini.
          • dreg13 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 08:01
            Ja ostatno podpisywałam przed masażem twarzy big_grin
    • ela.dzi Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 22:00
      Moją koleżankę ratowali już w trakcie pierwszej CC. Mężowi kazali się modlić.
    • panna.nasturcja Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:09
      Nie rozumiem tego zawiadamiania MOPSu żeby dziecku zapewnić opiekę. Skoro kobieta miała już trójkę dzieci ti chyba istnieje jakiś ojciec, dom, rodzina? Co ma do tego MOPS? jak dziecku umiera ojciec to nikt mopsu niemzawiadamia.
      • daniela34 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:24
        Z artykułu w Super Ekspresie wynika, że ojciec niekoniecznie był w życiu starszych dzieci

        www.se.pl/kielce/mariola-zmarla-po-cesarskim-cieciu-osierocila-troje-dzieci-potrzebna-jest-im-pomoc-aa-FuDd-jvUP-MNP9.html
        • woman_in_love Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:47
          ja pierdziele, to kto splodzil dziecko?

          ani jeden ojciec tam nieznany
        • panna.nasturcja Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 01:00
          A, to ja czytałam tylko z linku wyżej.
          Noworodek z cudownego poczęcia?
          • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 06:29
            Noworodek z nowym partnerem.
      • ga-ti Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:32
        Pewnie u nas tak to nie funkcjonuje, ale w sumie to dość logiczne postępowanie powinno być. Troje dzieci plus czwarty noworodek, ojciec pewnie pracuje, teraz ktoś - ojciec - powinien zająć się noworodkiem plus trójką, ktoś musi na dzieci zarobić, zwykle zarabia ojciec, matka opiekuje sie noworodkiem. Sytuacja nagła i trudna. Pomoc z zewnątrz potrzebna. A idealnie by była zapewniona pomoc nie tylko materialna, ale tez psychologiczna. W takich sytuacjach powinien interweniować pracownik socjalny, asystent rodziny, pracownik interwencji kryzysowej, czy kto tam jeszcze. MOPS nie powinien być tylko dla patologii.
        • daniela34 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:35
          Co wy z tą czwórką? Trójkę dzieci osierosiła, wliczając noworodka. A ojca raczej nie ma (przynajmniej prawnie), skoro starsze dzieci trafiły do dziadków (linkowałam wyżej).
          • ga-ti Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:43
            Artykułu nie czytałam, wszyscy piszą o czwórce wink
            • daniela34 Re: Kolejne dzieci straciły mame 13.01.23, 23:44
              Dlatego już zbiorczo piszę "wy"- dzieci się wam mnożą smile
              • panna.nasturcja Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 01:02
                Zasugerowałam się. Ale w sumie liczba nie ma znaczenia dla mojego pytania.
          • lauren6 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 07:46
            > Co wy z tą czwórką?

            Wg artykułu w Fakcie miała 5 dzieci: 2 dorosłych, 13 latkę i 16 latkę oraz to niemowlę. Trójka najmłodszych znajduje się pod opieką dziadków.
        • panna.nasturcja Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 01:03
          Ale u nas tak nie jest. MOPS zawiadomiono, bo tam prawdopodobnie jest patologia i ojca do odebrania noworodka ze szpitala nie ma. Jak pan nie był mężem to może nie być wiadomo kto jest ojcem.
          • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 01:42
            16-latek - Kl. 8 i 13-latka - kl. 6.

            • awf-33 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 08:05
              thank_you napisała:

              > 16-latek - Kl. 8 i 13-latka - kl. 6.
              >

              🤯 mam 13-latka w 8 klasie...
            • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 18:44
              16-latek w 8 klasie to musiałby być chyba nieźle opóźniony.
              • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 15.01.23, 10:26
                Mój ma 15, jest w 8. Gdyby raz nie zdał, miałby 16 i był w 8. Są z synem w klasie tacy spadochroniarze, chyba w normie intelektualnej.
                • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 15.01.23, 17:39
                  To chyba musiał być odroczony?
                  Bo akurat obecne 8 klasy, to jest rocznik 2009 i druga połowa 2008 (czyli też dzieci jeszcze 14-letnie). Żeby mieć 16, to musiałby dwa razy kiblować albo raz plus odroczenie.
          • irma223 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 07:20
            Wiadomo, kto jest ojcem noworodka, "cudowny człowiek" zdaniem babci. Swoim dzieckiem się zajmie. Choć nie od razu.
            W artykułach pisano, że dziecko przekazano "ojcu i babci". Na razie opiekę nad całą trójką przejmuje babcia.
            MOPS kielecki jej nie pomoże, dał jej tylko namiary na procedury i jej MOPS czy GOPS z jej gminy, bo ona mieszka z dziadkiem dzieci w niedużym domu w jakiejś wsi w powiecie pińczowskim. Dom musi wyremontować, by się nadawał dla dzieci.
            Dom domem, ale ja tu widzę jeszcze jedno dodatkowe nieszczęście dla dzieci: stracą swoje szkoły, do których chodzili, a trafią do szkół sobie geograficznie bardziej dostępnych. Chyba, że jednak będą dojeżdżać tak daleko do swoich dotychczasowych szkół.
          • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 07:50
            Tu akurat sprawa jest prosta. O ile przed porodem nie poszlii załatwić kwestii uznania dziecka, to obecnie pan nie ma żadnych praw do dziecka i nie może sprawować nad nim opieki. Trzeba dopiero przeprowadzić ustalenie ojcostwa.
            • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 13:49
              Co smutne - dzieci bedą rozdzielone (pytanie na ile panu starczy poweru do wychowywania dziecka).
          • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 10:42
            O właśnie właśnie, zwolenniczki konkubinatu, czytajcie sobie. 2 starszych jest z poprzedniego związku i trafiło do babci. Noworodek jest z konkubinatu i Pan na razie nie może go odebrać, bo musi załatwić formalnie uznanie go za ojca.
            • daniela34 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 10:51
              Można uznać dziecko przed porodem więc to akurat łatwo "ominąć." Przy czym mnie jako zwolenniczce konkubinatu to zwisa kto odbiera dziecko skąd.
              • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 13:51
                Zwłaszcza tych dzieci, których nie planujesz mieć 😆
                • daniela34 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 13:54
                  No więc właśnie.
              • bei Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 18:48
                Może nie miała rozwodu….
            • alicia033 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 10:52
              szmytka1 napisała:

              > 2 starszych jest z poprzedniego związku i trafiło do babci. Noworodek jest z konkubinatu i Pan n
              > a razie nie może go odebrać, bo musi załatwić formalnie uznanie go za ojca.

              czyli i te z niekonkubinatu i to ostatnie, z konkubinatu trafiły tak samo do babci.
              Opowiedz jeszcze coś ciekawego, szmytka.
              • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 18:24
                Gdyby zamiast konkubinatu było małżeństwo, noworodek z automatu byłby uznany za dziecko męża. Oczywiście da się tę sprawę zawczasu załatwić uznając dziecko przed porodem, ale jak widać nie wszyscy to robią.
    • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 01:43
      Długo nad tym myślałaś?
    • irma223 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 07:05
      www.fakt.pl/wydarzenia/kielce-smierc-41-latki-na-porodowce-rodzina-zmarlej-to-nie-do-pojecia/6hcekj0

      W skrócie:
      matka po cesarce rozmawiała że swoją matką, cieszyła się, że ma córeczkę. A "kilka godzin później" zmarła. Dwoje starszych dzieci to nastolatki, 13 i 16 lat. Ojciec noworodka to - zdaniem babci dzieci - "cudowny człowiek" i zajmie się swoim dzieckiem, choć nie od razu. Na razie dzieci trafiły do niewielkiego domu dziadków ze strony mamy, który dopiero trzeba wyremontować, by się nadawał dla dzieci.

      Jest prowadzona zrzutka na remont. Link do niej jest z kolei w "Super Ekspresie": zrzutka.pl/5by79u#
      • lauren6 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 07:52
        Boże Narodzenie, pewnie personel szpitala był ograniczony do minimum i nie monitorowali należycie jej stanu po cesarce.

        Taka jest smutna polska rzeczywistość, że rodzenie w okolicach świąt niesie ze sobą ryzyko. Sama kiedyś wyprosiłam u lekarza zmianę terminu planowanej CC żeby wyjść ze szpitala przed świętami. Pierwotny termin miałam tuż po świętach i bałam się, że jeśli zacznę rodzić kilka dni wcześniej to w szpitalu nie otrzymam należytej opieki.
        • dreg13 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 08:10
          Z drugiej strony - byłam w szpitalu w okolicach świąt (już po wigilii), na początku ciąży, trafiłam z krwawieniem. Leżałam 4 dni, bo byłam monitorowana. Było naprawdę nieźle, bo szpital był totalnie pusty, żadnych planowych zabiegów. Byłam sama w czterooosobowym pokoju.
          Pielęgniarki z nudów do mnie przychodziły i sprawdzano co chwilę, czy wszystko u mnie ok.
          Zabieg wykonywał mi ordynator, przy udziale bardzo dużej obsady (na co się zgodziłam), żeby pokazać, jak według niego wykonać to najlepiej.
        • memphis90 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 08:14
          Wigilia była w sobotę, wiec była normalna obsada dyżurowa weekendowa.
        • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 14.01.23, 10:46
          Jest wręcz przeciwnie, ja miałam w długi weekend, 3 dni wolnego bo święta i jest mniej planowych przyjęć, mniej pacjentek, spokojniej i można mieć lepsza opiekę, bo ta sama ilość pielęgniarka ogarniq mniej poloznic
    • kropka_kom Re: Kolejne dzieci straciły mame 15.01.23, 17:48
      znasz szczegóły sprawy?
    • judtkaxy Re: Kolejne dzieci straciły mame 16.01.23, 01:38
      Poroniłam w październiku, przez 5 tyg chodziłam z martwą ciąża zbywana przez lekarzy nfz żeby czekać, mimo że poroniłam w domu musiałam być czyszczona wyniki wyszły słabe, martwica, antybiotyki itd. Jak sobie o tym pomyślę to mi słabo bo mogło się skończyć sepsa i zgonem. Prywatnie lekarz mocno podziałał i mnie wcisnął na zabieg. Mam w domu zdrowego syna, chciałam mieć więcej dzieci, ale się boję. Boję tego, że gdyby coś się dzialo lekarze będą czekać do ostatniej chwili bo tak się boją kar za rzekome przerwanie ciąży.
      • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 16.01.23, 01:53
        Skoro poroniłas to jaka kara za przerwanie ciąży?
        Standardowa, europejska procedura - to łyżeczkowanie na wyrost jest okaleczaniem.
        • milva24 Re: Kolejne dzieci straciły mame 16.01.23, 19:49
          Ja kiedy dowiedziałam się o poronieniu byłam tak załamana (pierwsza ciąża) że cieszę się iż od razu na drugi dzień zrobili mi łyżeczkowanie. Gdybym miała chodzić 5 tygodni z martwą ciążą to jestem pewna, że dużo trudniej byłoby mi się pozbierać.
        • lauren6 Re: Kolejne dzieci straciły mame 16.01.23, 20:49
          Pokaż w którym europejskim kraju zaleca się hodowanie 5 tygodni poronienia zatrzymanego?
          • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 16.01.23, 21:15
            www.mamazone.pl/ciaza/poronienie-zatrzymane/

            Przede wszystkim, w XXIw., jesli nie ma niepokojących objawów, przyjmuje sie postawę wyczekującą a następnie podaje sie leki. Łyżeczkowanie to ostateczność, często idą za tym powikłania, które każą oddalić plany prokreacyjne.

            Ale nie brzmi to odpowiednio mocno histerycznie - „lekarze zabijajom, miałam prawie sepsę i zgon i tak przez kolejne tygodnie”.
            • kamin Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 10:29
              No właśnie, mało się mówi o możliwych powikłaniach np. o zespole Ashermana.
              W rezultacie kobiety uznają, że fakt, że zaraz po stwierdzeniu obumarcia embrionu miały zabieg to dowod na profesjonalizm lekarzy, a czekanie na naturalne porodnienie uznają za zamach na swoje życie.
              • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 12:38
                Szczególnie gdy nic sie nie dzieje. Bo gdy sie dzieje, to łyżeczkuja. Przy przepływie informacji jaki mamy byłoby głośno o każdej wątpliwej sytuacji (jak ta z wątku, o której piszemy - tu juz tez histeria, ze kobieta zmarła z powodu błędu lekarzy, którzy na pewno jej nie ratowali /facepalm/). Taaa, bo lekarze nie maja co robic tylko bujać sie po sadach. smile
                Niestety w Polsce chętniej lyzeczkuja, a kiedyś przepisywali Duphaston, bo takie są oczekiwania kobiet. O powikłaniach mało która myśli (i o tym, ze po naturalnym poronieniu moze próbować zajść w ciąże od razu, po łyżeczkowaniu - nie).
                • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 12:39
                  I jesli te histeryczki swoje leki tłumią w sobie, to ich sprawa. Ale jak widac po tego typu wątkach - powoduja i nakręcają lęki u innych.
                • milva24 Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 16:22
                  O powikłaniach mało która myśli (i o tym, ze po natura
                  > lnym poronieniu moze próbować zajść w ciąże od razu, po łyżeczkowaniu - nie).

                  Ja rozumiem, że Ty z tych racjonalnych i nie histeryczek ale nie każda kobieta po poronieniu jest gotowa od razu zachodzić w kolejną ciążę. I nie każda jest gotowa chodzić tygodniami z obumarłym zarodkiem czy płodem. Czasami powikłania psychiczne mogą być gorsze od fizycznych mam więc nadzieję, że lekarze nadal będą pytać czego chce dana pacjentka.
                  • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 16:48
                    Ależ bardzo często chodzą i nawet o tym nie wiedza, dowiadują sie dopiero na USG.

                    Jasne, powikłania psychiczne to maja te, które maja trudności w zajściu w ciąże z powodu powikłań po niepotrzebnym zabiegu.

                    Ale możemy pozostać przy swoim zdaniu.
                    • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 16:57
                      Oczywiście, thank_you, dziekujemy za uświadomienie, że wszyscy mają tak jak ty i nikt, absolutnie nikt nie może mieć inaczej. No nie wiem jak do tej pory żyłam bez tej wiedzy tongue_out
                      • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 17:01
                        Nigdzie nie napisałam, ze ktokolwiek ma miec tak jak ja. Możesz miec swoje zdanie, tylko twoja opinia nijak ma sie do faktów, a konkretnie - do statystyk powikłań po tym cukierkowym zabiegu, który tak - zgodnie z olbrzymia wiedza - zalewasz.
                        • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 18:09
                          Nic nie zalewam tongue_out Ani też nie zalecam, mało tego, nawet nie wykonuję, bo nie jestem ginekolożką tongue_out
                          Nie wiem skąd wzięłaś te statystyki, co najmniej jedno zero ci się tam albo dopisało, albo przesunęło z przodu i zjadło przecinek, bo wszędzie piszą wręcz przeciwnie:
                          Powikłania po łyżeczkowaniu macicy są główną przyczyną obaw pacjentek i powodem rezygnacji z zabiegu. Statystyki wskazują jednak, że do zdarzeń niepożądanych po zabiegu dochodzi niezwykle rzadko. Ryzyko jest zatem niskie w stosunku do korzyści, jakie niesie ze sobą wczesna diagnostyka chorób macicy lub też powikłania po niecałkowitym jej oczyszczeniu drogą fizjologiczną.
                          Powikłania po łyżeczkowaniu owszem, mogą wystąpić i _mogą_ być poważne, jak się ma pecha. Tak samo jak martwy płód może spowodować sepsę (też nie jest to nagminne, a rzadkie) i można się przekręcić.
                          • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 18:13
                            haha, dobra, wiem skąd wzięlas te dane. Ale nie chciało się doczytać, pani wszystkowiedząca, że pochodzą z opracowania wydanego w 1982 roku.
                            Więc nawet nie sprzed 30 lat, a sprzed 50...
                            No jak twój lekarz kieruje się takimi zaleceniami, to gratulacje tongue_out
                            • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 18:20
                              Masz, nie dziękuj:

                              www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK448088/

                              Ty i twoje „niezwykle rzadko”. I wszędzie. Itp. Itd.
                              • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 18:33
                                Ale ty to w ogóle przeczytałaś? Te statystyki są powtórzeniem starych badań, nowe źródła odnoszą się wyłącznie do diagnostyki i postępowania po diagnozie.
                                • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 18:37
                                  To pokaz nowe skoro te nieaktualne.
                          • aandzia43 Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 18:54
                            To ile teraz trzeba nosić martwy płód, czy trakcie poronienia, zanim przepisowo dojdzie do etapu czyszczenia macicy? I jak ocenia się czy wszystko odkleiło się i wyszło? Nie wiem czy znam jakąś kobietę która nie mogła mieć dzieci bo niepotrzebnie dokonano zabiegu czyszczenia macicy, być może znam i nic o tym nie wiem. Za to na pewno znam kilka co się mało nie przekręciły z powodu pozostawienia kawałka łożyska po porodzie czy niewyskrobaniu resztek po poronieniu. Część z nich nie mogła potem mieć dzieci, część mogła ale bardzo się nacierpiały i z tej części część nie wyobrażała sobie już żadnych ciąż.
        • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 13:30
          Całe szczęście, że jak u mnie stwierdzono obumarcie płodu, to się mnie lekarze ZAPYTALI, czy chcę czekać na naturalne poronienie, czy wolę żeby zrobili łyżeczkowanie.
          Mam totalnie w dupie, jaka jest standardowa i europejska procedura, to moje ciało, moja ciąża i ja decyduję z którymi konsekwencjami wolę się mierzyć.
          I tak, nawet wtedy, a to było trochę lat temu, 3 razy sprawdzali, czy ten płód aby na pewno nie żyje, żeby nie było podstaw do oskarżeń, że to łyżeczkowanie było aborcją żywej ciąży. Więc strach lekarzy przed okarżeniami i karą to nie jest świeża sprawa.
          • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 13:46
            SzCzegolnie jak się rodzice aferuja, bo od pierwszego pozytywnego wyniku testu polecieli kartę ciąży zakladac, lekarz nie wykrył bicia serca, odesłał do innego lekarza, by potwierdzić obumarcie płodu, a to się okazało za wczesny etap ciąży. I teraz jest to material dla uwagi i sprawy dla reportera, że jak to zdrowa ciążę mi chcieli aportować, a ja wszystko mam zanotowane, bo myśmy się starali!
            • szmytka1 Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 13:46
              Abortować, ten słownik w tragikomedie zmienia wpisy
          • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 13:48
            Na dzikim Podhalu, tuż po wyroku TK, miałam lyzeczkowanie - bez jakichkolwiek ceregieli, które opisujesz. Mojej koleżance przerwali ciąże ze względu na zagrożenie jej życia, kilka miesięcy temu. Też bez jakichkolwiek cyrków.

            • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 13:52
              Miałaś łyżeczkowanie, bo było ryzyko, czy miałaś, bo tylko nie chciałaś chodzić z martwym zarodkiem/płodem?
              • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 14:03
                Miałam lyzeczkowanie, bo zle sie poczułam - ale najpierw tabletki i zabieg dopiero po tej (nieudanej) probie. Konsultowałam to z moim lekarzem prowadzącym i kazał byc spokojny, biorąc pod uwagę ile ciąż jest ronionych i jakoś z tego powodu trup sie nie ściele. Lyzeczkowanie to wg niego ostateczność. I cieszę sie, ze mam rozsądnego lekarza, który nie wciska duphastonu, aby pacjentka
                Lepiej sie czuła, ze cos robi, aby podtrzymać ciążę.
                Serio, podchodzenie do łyżeczkowania jak do niegroźnej i pierwszego wyboru procedury jest - bez urazy - wynikiem braku wiedzy.
                • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 14:08
                  I żeby nie było - istotny jest tez wiek ciąży. Myśle, ze nawet najistotniejszy przy podejmowaniu decyzji o czekaniu/lyzeczkowaniu.
                • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 14:17
                  Łyżeczkowanie to zwyczajny, prosty, wręcz rutynowy zabieg. Tyle, że nie wszyscy lekarze potrafią go profesjonalnie wykonać, dlatego powszechne są twierdzenia, które powielasz, też chyba z braku wiedzy, że to okaleczenie.
                  I łyżeczkowanie nie powinno być procedurą pierwszego wyboru - tu się zgodzę. Łyżeczkowanie powinno być opcją, jaką się przedstawia kobiecie, której to dotyczy.
                  • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 14:56
                    Łyżeczkowanie jest prostym zabiegiem, który niesie za sobą ogromne ryzyko powikłań: Powikłaniem zabiegu może być zespół Ashermana (powstanie zrostów w obrębie macicy); ryzyko wynosi 30,9% po wykonaniu łyżeczkowania w przypadku poronienia, a 25% po wykonaniu łyżeczkowania 1–4 tygodnie po porodzie
                    I to wlasnie jest okaleczanie, bardzo często utrudniające zajście w kolejną ciążę.
                    • arthwen Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 16:56
                      Masz chyba dane sprzed 30 lat co najmniej.
                      • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 18:21
                        Sprzed 4. www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK448088/
                • lauren6 Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 20:32
                  > Serio, podchodzenie do łyżeczkowania jak do niegroźnej i pierwszego wyboru procedury jest - bez urazy - wynikiem braku wiedzy.

                  Ty czytasz siebie czasem, zanim wyślesz post?

                  Odpowiadasz w odnodze, gdzie dziewczyna pisze, że 5 tygodni chodziła z martwym płodem w macicy. Słownie: pięć tygodni. 35 dni, jakby nadal do ciebie nie dotarło.

                  Nadal uważasz, że łyżeczkowanie macicy było pierwszą procedurą, którą jej zaproponowali.
                  • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 21:00
                    A ty w to wierzysz, ze chodziła 5 tyg z gnijącym płodem? Czy moze chodziła 5 tyg, bo przez 4 nie miała o tym zielonego pojecia? Bo w opcje, iz jakikolwiek lekarz kazał jej chodzić 5 tyg z obumarła ciąża - nie uwierze, choćbys tu kankana zatańczyła.
                    • judtkaxy Re: Kolejne dzieci straciły mame 18.01.23, 11:50
                      To sobie wyobraź że tak było bo wizyty miałam co 2 tyg I lekarz twierdził ze ciąża może być młodsza, była jeszcze na wixytschprywatnych to samo od pierwszego usg do potwierdzenia że ciąża obumarła minęło 4 tyg potem zaczęłam robić w domu, ale nie udało się bo były resztki, na wyniku histopatologicznym jasno napisane tkanki z martwica. 2 tyg antybiotyków i nakaz wstrzymania się od starań przez 6 miesięcy. To była moja 2 ciąża więc wiedziałam po USG że jest coś nie tak a poszłam w 8tyg
                      • judtkaxy Re: Kolejne dzieci straciły mame 18.01.23, 11:51
                        *ronić autokorekta
                      • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 18.01.23, 11:53
                        od pierwszego usg do potwierdzenia że ciąża obumarła minęło 4 tyg - czyli przez 4 tyg wiedziałaś że chodzisz z martwym zarodkiem czy jednak nie?
                        • judtkaxy Re: Kolejne dzieci straciły mame 18.01.23, 11:58
                          Domyślałam się bo robiłam beta hcg i przyrost nie był prawidłowy lekarze nie chcieli wydawać diagnozy, przy tak wczesniej ciąży to łatwo się pomylić. Po 2 usg jak dalej nie było bicia serca wiedziałam, że to koniec.
                          • thank_you Re: Kolejne dzieci straciły mame 18.01.23, 12:23
                            Przede wszystkim bardzo Ci współczuję i mam nadzieję, że poradziłaś sobie z tą stratą. Pamiętaj, że są różne miejsca, w którym kobiety po stracie mogą otrzymać psychologiczną pomoc.

                            Jednak to, co napisałaś brzmi inaczej niż: lekarz wiedział o martwym zarodku i kazał mi z nim chodzić przez kilka tygodni. Tylko to mam na myśli.
                            Absolutnie w żaden sposób nie umniejsza to tragedii, która Cię spotkała. Nie bój się, znajdź dobrego lekarza, któremu zaufasz, potem skontroluj USG u innego i nic złego nie powinno Cię spotkać.
                            Trzymam za Ciebie kciuki.
    • kozica111 Re: Kolejne dzieci straciły mame 16.01.23, 21:21
      Kobieta miała 2 dorosłych dzieci, dwoje nastolatków i teraz niemowlaka, czyli 5...Prawdopodobnie jakiś cholerny zakrzep...
    • martishia7 Re: Kolejne dzieci straciły mame 17.01.23, 12:59
      Pisałam o tym na emamie jakieś sto razy, napiszę jeszcze raz. Czytałam kiedyś interesujący artykuł, o szacownym gremium, będącym jakąś odnogą WHO, które zajmuje się szacowaniem czasu niezbędnego do eliminacji danych problemów medycznych (chorób zakaźnych, ale też i innych). I są oni zgodni - śmiertelności okołoporodowej kobiet nie wyeliminujemy (według obecnego stanu wiedzy medycznej) nigdy.
      Pamiętam taką sprawę w okolicach mojego porodu, zmarła młoda dziewczyna (19 lat) w Nisku po zupełnie niepowikłanym porodzie naturalnym. Rodzina była zrozpaczona, oczywiście wszedł prokurator. Przyczyna śmierci - zator płucny. Ładnie jest napisane na Wikipedii, że w znakomitej większości przypadków zator udaje się rozpoznać podczas sekcji zwłok... Więc tego. Można mieć pecha, po prostu.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka