agnor1000
17.02.20, 08:18
Witam!Od kilku lat mam dziwna, czasami bardzo swedzaca wysypke. Nigdy nie zajmuje duzej powierzchni ciala, zwykle nie wiecej niz dlon, znika w jednym miejscu i przenosi sie na inne, ale nigdy nie znika calkiem. Zaczelo sie w tym okresie kiedy u mojego dziadka, krotko przed jego smiercia, pojawila sie straszna wysypka niemal na calym ciele. Raz sie zdarzylo, ze pekl mi pasek i pozyczylem pasek dziadka. Nosilem go krotko-moze 2-3 dni. Po niezbyt dlugim czasie (tydzien, moze dwa pozniej, nie pamietam dokladnie) pojawily sie u mnie, na wysokosci pasa male, ale strasznie swedzace krostki. Przyszlo mi do glowy, ze to moze od tego paska, ale babcia, ze niemozliwe, dziadek ma luszczyce, a to nie jest zarazliwe. Ale pozyczyla mi dziadkowa masc ze sterydami, ktora przyniosla niemal natychmiastowa ulge, a po kilku dniach krostki znikly. Masc pomogla, ale szybko krostki wrocily, potem zaczely sie przenosic na inne miejsca. Czy jest mozliwe, ze to swierzb?Mam to od kilku lat, czy swierzb nie zaczalby sie rozprzestrzeniac coraz bardziej? Moze tak byc, ze, tak jak dziadek, mam luszczyce, ale dlaczego objawila sie akurat wtedy gdy zaczalem uzywac paska dziadka i akurat na wysokosci pasa? Do lekarza z czyms takim nie pojde bo przebywam za granica i wciaz mam bardzo utrudniony dostep do opieki medycznej, tylko nagle przypadki, a darmowego lekarza to tu nikt nie ma(Norwegia).