xpawell86x
17.12.09, 01:39
Tydzień temu kupiłem nowy nieużywany telefon na allegro (kup teraz) za 500zł. Wartość rynkowa telefonu to 1000zł. Sprzedający wystawił 10 takich telefonów. Okazało się że aukcja jest grzecznościowa (co nie było zapisane w opisie aukcji) a koleżanka sprzedającego która wystawiała telefony tłumaczy że jej przewoźnik miał wypadek, leży w szpitalu w śpiączce a telefony zostały rozkradzione z miejsca wypadku. Początkowo w ogóle podawała się za żonę sprzedającego co okazało się kłamstwem, podawała nie swoje dane osobowe, dopiero z innych źródeł dowiedziałem się jak w rzeczywistości ma na imię i nazwisko i z jakiego miasta pochodzi. Moja sytuacja jest o tyle dobra że ja nie wpłaciłem od razu pieniążków (podobnie jeszcze jeden kupujący) za telefon gdyż miałem zajęty dzień, a gdy chciałem wpłacić (jeszcze w ten sam dzień) okazało się że konto sprzedającego zostało zablokowane. Dziewczyna tłumaczy że to z powodu tego że ma 2 konta na allegro a nie wiedziała że nie można mieć dwóch. Widać w każdym razie że ewidentnie zwodzi i kłamie na każdym kroku. Reszta kupujących ma większy problem bo wpłacili zaraz po kupnie, a sprzedająca nie chce oddać pieniędzy. Moje pytanie jest jednak takie czy jest możliwość żeby otrzymać przedmiot który zamówiłem na allegro bądź jego równowartość rynkową? Słyszy się że ludzie kupują samochody za złotówkę i takie sprawy wygrywają. Co do sprzedającej nie mam skrupułów bo ewidentnie chce oszukać większą grupę ludzi. Co zrobić aby dostać telefon zgodny z opisem lub jego wartość rynkową? Czy mam jednak wpłacić te 500zł na konto? Co robić dalej? Iść na Policję? Prokureturę? Dziękuję z góry za pomoc