leloop 06.10.10, 08:26 wiadomości of c. ;) na zdjeciu po prawej, te żółte kwiaty złotolin czy rodzaj słonecznika (odmiana topinambura) Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
se_nka0 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 09:37 Odpowiedż jest bardzo prosta ;) To są KWIATKI MOJEJ BABCI. Odkąd sięgam pamięcią były, są i będą. Kwitną do tej pory i nic im nie szkodzi.Ustrój się zmienił, świat się zmienił a one są :) Nazwa brzmi złotolin? Odpowiedz Link
leloop Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 09:40 Senko, w tym właśnie problem czy jest to złotolin czy nie :} złotolin wyglada tak Odpowiedz Link
krista57 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 10:04 Czytając blog Ewy też miałam wątpliwości. To nie jest złotlin.Złotlin kwitnie maj- czerwiec a potem jesienią nielicznymi kwiatami powtarza kwitnienie. Mam kłopot z rozróżnieniem słonecznika od słoneczniczka. yfrog.com/3t12wrzesnia2010011j ....... .Zycia nie mierzy się ilością oddechów,tylko ilością chwil,które nam zapierają dech w piersi. Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 10:06 Po pierwsze nie złotolin, tylko złotlin. A po drugie te kwiatki to nie złotlin, tylko pełnokwiatowa odmiana rudbekii nagiej. Typowa roślina wiejskich ogródków, odmiana o pojedynczych kwiatach jest dużo rzadsza, chociaż niektórzy bardziej ją cenią. Odpowiedz Link
leloop Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 11:52 Horpyno, duża buźka, ten złotolin to ja, mea culpa po prostu znam bardziej te roślinę pod nazwa kerria :) tez mi się wydawało, ze to nie on, ale jak widać nie jest to również odmiana topinambura (ma większe liście, przed chwila sobie obejrzałam) te odmianę o pojedynczych kwiatach widuje w tubylczych ogródkach :) muszę wycyganić od kogoś DZIĘKI :) :) :) wiedziałam, ze będziesz wiedziała :) Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 12:29 Zasadnicza różnica między złotlinem, a rudbekią jest taka, że złotlin jest krzewem, a rudbekia byliną (nie piszę tu o przynależności do różnych rodzin, tylko o różnicy "namacalnej"). Złotlin zimą traci liście, ale zachowuje zielone pędy, a część nadziemna rudbekii usycha. Odpowiedz Link
leloop Re: uwaga sprawdzian 10.10.10, 23:22 wycyganiłam, od teściowej :} okazuje się, ze miała a ja myślałam, ze to topinambur bo czasem nam podrzucała bulwy do jedzenia. dzisiaj się przyjrzałam i okazało się, ze ma to i to :) Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 12:35 Jaka znów niesamowita... a czy dostałaś ode mnie tę rudbekię, ale o pojedynczych kwiatach? Bo jeżeli masz, to może kiedyś będę chciała sadzonkę. Chyba, że wzejdzie mi jakaś siewka, co jest możliwe. Nie dość, że była w tym miejscu decha, na której stało rusztowanie, to jeszcze potem położono dookoła budynku prawie półmetrową opaskę z kostki Bauma... milinowi (wyciętemu) to zresztą nie przeszkadza, liliowcom pod oknem sąsiadki również. Ale rudbekia widocznie nie ma aż takiej siły przebicia (przez opaskę z kostki oczywiście, czyli dosłownie). Odpowiedz Link
lellapolella Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 13:58 na wsi często nazywa się tę odmiane rudbekii "złotą kulą". Trzeba z nią uważać, przypłocie to miejsc idealne, bo, generalnie, nie do usunięcia toto jest:P Horpyno, zakładam, że i Twoja w końcu wyjdzie- u mnie w starym domu przerosła pod podłogą , wybiła spomiędzy desek podłogowych, smyk-smyk po ścianie i ukazała się nad stołem kuchennym:) Odpowiedz Link
yoma Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 14:56 Dostałam od ciebie, ale nie pamiętam, czy tę pojedynczą, bo w tym roku nie raczyła zakwitnąć. Czy mówimy o takim ło? yfrog.com/4jp1020653jj Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 15:23 E, nie... to chyba jakaś tunbergia. Mnie chodzi o to: pl.wikipedia.org/wiki/Rudbekia_naga Odpowiedz Link
yoma Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 15:42 O ja gupia, nie to zdjęcie. To chciałam yfrog.com/n4p1000638gj Odpowiedz Link
yoma Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 19:07 Czyli nawet jak nie od ciebie, to mam. No to służę, jakby co. Odpowiedz Link
alfika Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 14:49 a ja to znałam jako "chebzie" (lub "hebzie") ;) Odpowiedz Link
yoma Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 14:57 No, to tak jak "bulwy" mojej teściowej. Co się okazało, że to topinambur :) Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 15:31 No tak, ale ta nazwa "bulwy" jest taką zwyczajową i dość starą. Dawniej ludzie tak właśnie nazywali topinambur, przecież ta właściwa jest dość obco brzmiąca i może się komuś język plątać... a "słonecznik bulwiasty" jest za długą nazwą. I nie da się skrócić do pierwszego członu, bo "słonecznik" to coś innego. Prosty lud znalazł bardzo słuszne określenie - istotą rośliny dla wielu jest to, co z niej da się zjeść... Odpowiedz Link
yoma Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 15:44 Te chebzie Alfiki chyba też zwyczajowe :) Bulwy u mnie szły dwustronnie, z jednej strony ludzie szukali topinamburu, z drugiej chłop wspominał takie żółte kwiatki, co rosły u teściowej, określane mianem bulw. Długo trwało, zanim skojarzyłam jedno z drugim. Odpowiedz Link
newill6 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 18:26 fotoforum.gazeta.pl/photo/3/nf/fi/tb1u/R0dc1Wnw7Fi9yYoTrB.jpg bukiecik z działki....czy tu może jest omawiany kwiat? Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 19:06 Nie widzę zbyt wyraźnie, ale w tym bukieciku jest chyba jeszcze coś innego: słoneczniczek szorstki (heliopsis scabra). Nie słonecznik (helianthus) i nie rudbekia. Odpowiedz Link
lellapolella Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 19:30 szczelbe szwagier zabrał też go Horpyna zdołowała? :) Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 19:47 Wolał zabrać narzędzie, niż potem sprzątać. Słusznie, trzeba po czymś takim myć podłogę. I szyba w oknie może zostać trafiona, a tu zima się zbliża... Odpowiedz Link
alfika Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 21:52 i jakoś w ogóle nieekonomicznie... :) podziwiam Was, ja kwiatki znam, ale po nazwach: małe różowe, wiesz, te co się na łące zrywa... albo: takie duże rumianki, ale nei margerytki co tam, skoro odróżnię flawonoidy od saponin, to mogę czasem o kwiatkach mówić, że ładne i różowe, a najlepiej pomagają takie małe żółte tabletki, trudno alfikacosięznanaroślinkachjakkozanamalarstwie (ale w końcu liczy się miłość, tak się pocieszam ;)) Odpowiedz Link
leloop Re: uwaga sprawdzian 06.10.10, 22:15 nie podziwiaj nas tylko Horpynę, ona to dopiero chodząca encyklopedia, my to raczej tak blizej tych ładnych, różowych, w każdym bądź razie ja ;) choć robię postępy i owszem :) już pamiętam, ze hektar to 10 000 m2 a nie 1000 jak byłam pewna jeszcze tej wiosny ;D Odpowiedz Link
se_nka0 Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 08:32 Ja tez z tych różowych ;) Chociaż, jaka wygoda ten wujek google ;) Odpowiedz Link
leloop Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 08:57 a flawonoidy i saponiny ? moglabys przybliżyć ? gdziesik mi dzwoni ale nie wiem gdzie :D a guglać mi się tez nie chce :} Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 10:10 No, saponiny to z nazwy kojarzą się z mydłem (może obniżają napięcie powierzchniowe?). Obstawiam, że występują m.in. w korzeniu mydlnicy lekarskiej - tak przez dedukcję, bo to nie moja branża. A co do znajomości wielu gatunków roślin, to po prostu kwestia wieku. Z biegiem czasu człowiek spotyka się z coraz to innymi roślinkami. Odpowiedz Link
leloop Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 10:20 Horpyno, nie bądź taka skromna :), u mnie z wiekiem wcale wiedzy nie przybywa, w każdym bądź razie nie w takim tempie jakbym sobie życzyła ;) Odpowiedz Link
alfika Re: się zgadzam do pewnego stopnia... 07.10.10, 10:25 Horpyna słusznie napisała, że z wiekiem człowiek się spotyka z coraz większą ilością roślin - teraz już mam w zanadrzu na ten przykład jasoróżowe, ciemnoróżowe, średnioróżowe, z postrzępionymi płatkam, tudzież prawie okrągłymi... :D Odpowiedz Link
krista57 Re: się zgadzam do pewnego stopnia... 07.10.10, 10:31 Ja tam wszystko zapisuję...przynajmniej staram się. Przez to wokół pełno kartek,karteczek i nawet zeszyt sobie założyłam hehe.Dzięki temu znam już na pamięć większość nazw.Wcześniej nie myślałam,że roślina o jednej nazwie ma tyle odmian i to o różnych wymaganiach co do gleby...na przykład. Odpowiedz Link
alfika Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 10:39 flawonoidy robią dobrze, a saponiny dobrze, le inaczej ;) to sa substancje ja najbardziej roślinne, flawonoidy dają roślinkom (głównie kwiatkom i owocom) kolor (choć w cebuli jest bezbarwny), a nam do życia potrzebne niby nie są, ale dają ochronę przed bakteriami, wirusami, nowtworami, ochraniają komórki, pomagają im się odnwać... więc naprawdę mao zdrowie a saponiny działają często trująco, choć w zdrowych ilociahc są moczopędne, grzybobójcze, wspomagają ydzielani śluzu, pobudzają wymioty, a kiedys nawet były traktowane jak odtrutka na ukąszenie węża - a jak nei było mydel, to właśnie saponiny ładnie sę pieniły i dezynfeowały są m.in. właśnie w mydlnicy, jak najbardziej (trującej!) (ale pięknej), nagietku czy naparstnicy (też trującej) Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 11:36 Co do flawonoidów, to najbardziej lubię przyswajać je w winie i nalewkach. A co do znajomości roślin, to mój małżonek potrafi odróżniać mlecze (mniszki) od trawy, a ostatnio nauczył się, jak wygląda szczawik rożkowaty. Jak go popędzę do roboty, to nawet powyrywa tylko to, co trzeba. Bo wiele lat temu to skosił mi dębik ośmiopłatkowy, co mu wciąż pamiętam... Odpowiedz Link
leloop Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 12:30 o to to, tu mi dzwoniło :) wiadomo jak to szkło ... mój długo rozróżniał tylko pory (pisałam o tym parę postów wcześniej à propos kosiarek), teraz również małe drzewka, zwłaszcza te przez siebie posadzone ;) Odpowiedz Link
se_nka0 Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 12:59 Krista, chyba wezmę z Ciebie przykład i poprzypinam karteczki jako ściągawki ;) Altana drewniana powinny się ładnie pinezkami trzymać ;) Może już nie będzie ,,to żółte co rośnie u sąsiadki na działce,, :) Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 13:41 A wiesz, co napisał Karel Capek odnośnie etykietek? Przypominam, bo to właśnie odpowiednie forum: ...imię jest imieniem, a nam, ogrodnikom, zależy na dobrym imieniu i dlatego nienawidzimy dzieci i kosów, że nam niszczą i mieszają poprzyczepiane etykietki, potem może się zdarzyć, że będziemy pokazywali z podziwem "Proszę spojrzeć, tutaj ten szczodrzeniec kwitnie zupełnie jak szarotka, to pewnie taki lokalny wariant, ale to na pewno jest szczodrzeniec, ponieważ jest do niego przymocowana własnoręcznie przeze mnie wypisana etykieta". Odpowiedz Link
alfika Re: uwaga sprawdzian 07.10.10, 14:39 cholera... zdeydowanie uwielbiam dzieci i kosy... szczegolnie dobrze czujące się na działce i aktywne :) a nie ostrożne, bo nei wolno i nie nalezy ;) Odpowiedz Link
yoma Re: uwaga sprawdzian 08.10.10, 13:48 Już to mówiłam, ale powiem jeszcze: jak spojrzę na moje dzieci (nabyte), jakie są szczęśliwe widząc ogród, w którym rzeczom wolno rosnąć, a dzieciom zrywać jabłka z drzewa, to mi się robi ciepło na sercu i umocniona w słuszności mojej linii mogę iść na Forum Ogród udzielać rad w wątkach "ratunkuuu!stokrotka w trawnikuuu!" :) Małpa jestem, wiem. Co do etykietek, posiałam wiosną różne rzeczy, ale ślimaki zeżarły etykietki. Posiane ma się dobrze, jak zakwitnie, będę identyfikacji prosić :) Odpowiedz Link
horpyna4 Re: uwaga sprawdzian 08.10.10, 14:25 Sympatyczne ślimaki. Wredne zeżarłyby rośliny, a etykietki zostawiły nietknięte... Odpowiedz Link
yoma Re: uwaga sprawdzian 08.10.10, 14:50 Widocznie rośliny wredne, że ś. wolały etykietki :) Odpowiedz Link
alfika Re: uwaga sprawdzian 08.10.10, 21:42 :D to konwalie są :D a mi się trafił nawet sympatyczny złodziej trzymałam cukinie, doglądąłam, 3 duże sztuki i 5-6 mniejszych, zaplanowałam leczo, jak małe podrosną... i co? i nic więcej mi złodziej nei ukradł, tylko cukinie ślady nawet zostawił, owszem, ale ni listeczka nei złamał, ni wideł czy innych grabi albo skrzynek nie zgrabił - tylko te cukinie jedną ślimaki nadżarły, to im zostawiłam, co zaglądałam w cukinie, to te ślimaki tę jedną żarły dalej równo i tę złodziej zostawił widać, tez ślimakom miłosierny ;) teraz leczo zrobię z buraków, bo tylko to mi - jeszcze! - ostało :DDD Odpowiedz Link
yoma Re: uwaga sprawdzian 09.10.10, 09:28 Cokolwiek to jest, to z całą pewnością nie są konwalie, konwalii bym nie siała, bo i tak mam wszędzie. Złodziej - sama nie wiem, czybym się bardziej śmiała, czy płakała :) Odpowiedz Link