kkjp
03.10.20, 08:45
Bubuś od 2 miesiący nie chce jeść. Schudł ponad kg. Ważył do ostatniej wizyty lekarskiej 2.6 kg. Kości obciągnięte skórą... Najpierw było zapalenie śluzówki żołądka, co wykazało usg. Po antybiotykach trochę ruszył. Ja wiem, że ma białaczkę i jest starszy od węgla, że będą lepsze i gorsze dni ale misek z jedzeniem 5-7 nawet a on nie je. Niby chce, niby wącha i nie je. Bubuś nie chce kocich saszetek (chrupek wcale). Do tej pory jadł tylko mięso - wątróbkę z serduszkami, piersi z kurczaka, karkówkę, szynkę, od czasu do czasu łososia ale tylko troszkę. Tuńczyka nie chce. Jest tak stary, że nawet wet mówił by mu nie żałować ludzkiego jedzenia - niech je co chce więc Bubuś bardzo chętnie towarzyszł mężowi przy posiłkach - kiełbasa, boczek gotowany itp. w minimalnych ilościach jadł. Niestety i to się skończyło. W lipcu sam poczęstował się Napoleonką i zjadł połowę. Teraz jest dramat. Nie chcę nic. Wczoraj zrobił kupę z krwią. Przedwczoraj zwymiotował. Jesteśmy u weta ze 2x w tygodniu. Problem jest taki, że pobranej krwi nie da się zbadać bo jest hemolityczną i rozpada się przy wirowaniu. Teraz została wysłana do innego laboratorium, czekamy na wyniki. Mimo białaczki, dostał steryd, po którym ruszył do jedzenia. Niestety teraz nawet i to nie pomaga. Kot chudnie, patrzy na mnie przy pełnych miskach i nie je. Mi pęka serce a on ma serce "Jak dzwon". Dr mówi, że będzie mu wszystko ale serducho ma mocne. Dzisiaj znowu wet. Tak sobie myślę czy to nie zapalenie trzustki (wet też to sugerował), a może zapalenie okrężnicy?