Dodaj do ulubionych

beznadziejny przypadek

18.03.05, 21:29
Witam
Czy hirsutyzm to wasz najwiekszy problem? Ja bez niego nie widzialam dla siebe
przyszlosci wiec co mam teraz z nadmiarem wloskow powiedziec? Jestem chuda,
czyli pozbawiona kobiecej figury - letnia pogoda to dla mnie katusze, na
dodatek cale cialo dotkniete jest zespolem zmian dysplastycznych (czy jakos
tak, cos w rodzaju duzych pieprzykow). Zycie publiczne bylo wiec zawsze dla
mnie stresujace. Izolowalam sie, a teraz boje sie ze calkiem sie zamkne,
zwlaszcza ze net daje namiastke zycia. Zeby bylo "ciekawiej" nie mam ladnej
buzi, szpeci mnie duzy nos i zniszczona cera :(( Juz w wieku kilkunastu lat
sie poddalam, nie dbalam o siebie, wiedzialam ze jestem skazana na samotnosc
... A teraz dochodza jeszcze wloski. Jak zyc? Skad miec pieniadze na
probowanie wszystkiego co mogloby ewentualnie ulzyc? Myslalam ze nie dozyje
trzydziestki, a jednak - i co dalej? Chodzilam kilka lat do psychiatry,
leczylam nerwice i pewnie kiedys tam wroce.
brak slow...
Tak wiem, powinnam sie cieszyc ze mam zdrowe nogi, rece, ze moge cos robic...
jejku ale ...
Jak sie nie jest akceptowanym i kochanym to te zdrowe rece i nogi nie wystarcza:(
zycze Wam dziewczyny wytrwalosci i mimo wszystko usmiechu na twarzy :)
Obserwuj wątek
    • sylwiaaga Re: beznadziejny przypadek 19.03.05, 13:12
      hej!!!!!
      wiesz co masz racje mi mama caly czas powtarza ze mam zdrowe rece , nogi ze na
      swecie sa takie tragedie a ja placze z byle powodu tylko ona nie wie z jakiego
      bo ja nie potrafie z moja mama porozmawiac . Czasem wydaje mi sie ze ja to nie
      obchodzi ale kiedy ostatnio probowalam cos z siebie wydusic to zaczela sie
      smiac i powiedziala biez sie do zycia . He tylko ze mi sie niechce ostatnio to
      nic mi sie niechce , nie moge spac po nocach nie moge przestac o tym myslec to
      powoli mnie zabija he :( zawsze bylam dosc energiczna cieszylo mnie zycie a od
      jakiegos roku to zycie ze mnie uszlo a dopiero mam 21 lat co bedzie za rok za
      dwa to mozna psychicznie sie wykonczyc . Zawsze zwracalam uwage na wyglad
      uwielbialam sie stroic kupowac noge ciuchy "spodnice" uwielbialam stac przed
      szafa i mierzyc ubrana zreszta jak kazda normalna dzewczyna a teraz kiedy sie
      przebieram to gasze swiatlo zebym nie musial na siebie patrzec he :(
      wiesz co ja tez jestem raczej szczupla ...
      pozdrawiam goraco
      buziaczki :):):)pa pa pa pa
      • morando Re: beznadziejny przypadek 19.03.05, 21:20
        hej sylwiaaga

        Ciesze sie ze ktos zareagowal, to mily gest, mimo iz jednoczy nas choroba. Ja
        jeszcze nie placze z powodu HE, jeszcze... Ale podobnie jak Ty i pewnie wiele
        innych dziewczym sama sie z tym zmagam. Najlepiej by bylo miec tak silna
        osobowosc zeby nie uzalezniac sie od innych, zeby nie oczekiwac wsparcia i
        zrozumienia, zeby samemu dla siebie byc motywacja - ale czlowiek potrzebuje
        drugich, to przykre gdy najblizsi nas nie rozumieja, gdy lekarze zawodza..
        Dobrze ze jest to forum!!!! Bardzo dobrze!!!
        Trzymaj sie :)


        • sylwiaaga Re: beznadziejny przypadek 20.03.05, 14:00
          hej !!!
          glupie he czemu nas to spotkalo ?? mozna se tak zastanawiac i wymyslac glupie
          powody a moze tak ma byc , nie wiem ja tez nie potrafie sie z tym pogodzic ale
          od dzis obiecalam sobie ze sprobuje mam nadzieje ze mi se uda przeciez mamy
          inne zalety wiem trudno je doszczec . Wiesz ja ostatnio szlam ulica a jakis pan
          powiedzial mi ze jestem bardzo ladna he moze cos w tym jest moze tylko my w
          sobie widzimy same najgorsze rzeczy - hirsutyzm .Od dzis on dla mnie nie
          istnieje he he he :) wiem pewno tak mowie
          Ja juz nie chce nikogo ranic a w szczegolnosci mojego chlopaka (bardzo go
          kocham ) a czasem tak bardzo go ranie to przez ta chorobe to przez nia mysle ze
          nie moge z nim byc ze na niego nie zaslugoje a on mysli ze mi z nim zle no bo
          co ma myslec dla niego jestem piekna i niech tak zostanie
          pozdrawiam cie goraca i glowa do gory :):):):):):):)
          papapapapa
          • morando Re: beznadziejny przypadek 20.03.05, 19:54
            hej hej
            wiesz co: CIESZMY SIE TYM CO MAMY BO ZAWSZE MOZE BYC JESZCZE GORZEJ i wtedy
            zatesknimy to obecnej stuacji.
            A z chlopakiem to radze szczerze rozmawiac, powinien wiedziec co przezywasz, co
            wplywa na twoje nastroje - latwiej mu bedzie Ciebie zrozumiec i wspierac. Madry
            chlopak zostanie z Toba!!!

            powodzonka :))
            • malutka_81 Re: beznadziejny przypadek 21.03.05, 13:28
              dziewczyny ... ja walczę z hirsutyzmem od kilku lat - nie raz płakałam nie
              wychodziłam z domu.
              coś jednak zroumiałam ostatnio. nasze relacje z innymi zależą od tego jakie
              relacje mamy same ze sobą. nikt nas nie pokocha nie polubi kiedy same siebie
              nie pokochamy nie polubimy. musimy byc bardziej pewne siebie. przeciez kazda z
              nas ma tyle innych pozytywnych cech w sobie na pewno więcej niż wad. trzeba
              szukać rozwiązania. co zrobić by tego świństwa nie było widać by to zniszczyć.
              ale nie można podporządkować temu całego swego życia!!!
              pamiętajcie aby pielęgnować też to co macie pozytywnego w sobie - np. piękne
              paznokcie.
              ważne też są pasje!!! miejcie pasje!!!!
              kochajcie siebie!!! zastanówcie się też nad jednym, czy nie akceptujecie kogoś
              kto ma np. bardzo odstające uszy????może na początku to przekszkadza potem to
              już przestaje mieć znaczenie. a wiecie dla takiej osoby problem ten jest tak
              bardzo stresujący jak dla nas nadmierne włoski.
              na zakończenie powiem jeszcze tylko jedno - może to Was podniesie na duchu -
              podobno kobiety, które mają nadmierne owłosienie są bardziej namiętne ...:)
              trzymajcie się cieplutko piękne kobietki!!!!
              • sylwiaaga Re: beznadziejny przypadek 21.03.05, 17:20
                hej !!!
                poperam "malutka" he he TAK TRZYMAC !!!! wiem ze to trudne ale moze tylko nam
                sie tak wydaje ze te wloski tak strasznie widac bo to juz nasza obsesja na tym
                punkcie . Ja np mam tez piegi jak bylam mlodsza to nie moglam na nie patrzec
                piegowata he he a pewnego dnia znalazl sie chlopak ktory mi powiedzial ze
                uwilblia te kropeczki na moim nosie i na buzi he he no i od tego czasu je
                uwelbiam he moze nasze wloski tez ktos pokocha
                mam pomysl od dzis codziennie rano patrzymy do lustra i mowimy sobie ze
                jestesmy ladne zgrabne .....itd he he :):):):)
                pozdrawiam pa pa
    • mika261 Re: beznadziejny przypadek 21.03.05, 13:11
      A JA ZANIM ZACHOROWAŁAM NA HIRSUTYZM BYŁAM WIECZNIE Z CZEGOS NIEZADOWOLONA I Z BYLE POWODU WPADAŁAM W DEPRESJE..jAK MI WYSZEDL NIE TAKI KOLOR BLONDU JAKI CHCIŁAM TO POTRAFIŁAM DZIEN PRZELEŻEC W ŁUZKU PŁACZĄC NO BO JAK JA SIE TAK LUDZIOM POKAŻĘ...MARTWIŁAM SIE TYLKO JAKIE KOSMETYKI KUPIC JAKA TOREBKE DOBRAC DO BUTÓW, W CZYM ISC NA IMPREZĘ, SZUKAC NALEPSZEGO FRYZJERA... I NAGLE BAJKA ZOSTAŁA PRZERWANA..ZASTANAWIAM SIE CZASEM CZY TAMTO ZYCIE PRZED CHOROBA TO MI SIE CZASEM TYLKO NIE SNIŁO...
      • malutka_81 Re: beznadziejny przypadek 21.03.05, 23:17
        hej sylwiaaga ... widzę zmianę nastroju i bardzo się cieszę!!!! i dodam coś
        jeszce:
        nasze myśli kaształtują naszą rzeczywistość!!! i jeśli będziemy sobie wkręcały,
        że jest źle będzie jeszcze gorzej!!!

        a jeszce słówko do tej dziewczynki, która założyła wątek, do Morando: piszesz o
        swych wadach, a opowiedz nam też jakie masz zalety, co w sobie lubisz
        • morando Re:malutka 21.03.05, 23:51
          Hej mila
          dziekuje za Twoja reakcje. Powiem tak - szczupla to i ja chcialabym byc, jestem
          chuda, wolalabym juz miec nadwage (naprawde gleboko to juz przemyslalam) wiesz
          kobieta po trzydziestce... ech, nie chce pisac o szczegolach, bo nie jest to dla
          mnie latwe nawet w necie.
          I owszem mam zalety ale bardziej te duchowe (dla niektorych wazniejsze) ale
          niewidoczne okiem - ale czy mozna akceptowac swa fizycznosc tylko dla np ladnych
          oczu czy paznokci jesli reszta jest niewporzadku?
          mysle ze jest mi ciezko i pewnie bedzie coraz trudniej z uwagi na to ze jestem
          sama - niestety zycie pokazalo mi ze dla facetow licza sie przede wszystkim
          okreslone wymiary i wsrod takich szukaja jeszcze ewewntualnie madrosci.
          oj nie potrafie o sobie pisac pozytywnie - wole jak ktos mnie pozna przez moje czyny
          Ciesze sie ze moge sie tutaj wygadac!!!! To dziala oczyszczajaco, a reakcje
          innych pokrzepiajaco.
          Pozdrawiam malutka :))) (ostatnio duzo sie usmiecham)
          • sylwiaaga Re:malutka 22.03.05, 07:38
            hej !!!

            wiesz co piekno i tak przemija a najwarzniejsze jest wnetrze czlowieka to jakim
            jest dla innych ludzi . Ja mysle ze kobiecosc wcale nie lezy w np rozmiarze
            biustu czy gladkich jak pupa niemowlaka nogach , kobiecosc to piekny usmiech ,
            mily gest do innych , zyczliwosc , zmyslowe perfumy , styl ubierania nie wierze
            kazda kobieta ma w sobie to cos , no ale jesli ciagle bedziemy sie zamykac w
            domu i urzalac nad wlasnym zyciem _ to takich osob nikt nie pokocha kazdy
            pomysli ona jest jakas dziwna he
            WARTO dla piknych oczu i paznokci akceptowac swoja fizycznosc
            NAJWARZNIEJSZY JEST USMIECH :):):):)pozdrawiam pa pa pa
            • malutka_81 piękne kobietki 22.03.05, 11:48
              Morando.... szczerze mówiąc to nie wierzę, że jest aż tak źle.

              opowiem teraz o mej przyjaciółce, która jest chuda jak patyk - faceci walą do
              Niej drzwiami i oknami. ma przyjaciół tylu, że nie jest w stanie im poświęcić
              tyle czasu ile by chciała - a wiesz co jest kluczem?? kluczem do jej
              popularności jest jej wiara w siebie - wiara, że jest potrzebna innym, że
              pomaga innym
              - bardzo często koledzy się śmieją z Niej (że jest śledziem, że nie umie
              tańczyć i.t.d)a Ona to odbiera jako żarty (bo to są żarty) i tak naprawde to
              przejmuje się tylko tym co sama o sobie myśli - i wiesz, Ona jest z tym
              naprawdę szczęśliwa - a i jeszcze jedno - Ona robi to co lubi - uczy dzieci,
              jest nauczycielką i to też Ją uszczęśliwia.

              Nie przejmuj się tym co inni myślą - spróbuj zaakceptować siebie, potem polubić
              i na końcu pokochać - to jest trudne i wymaga dużo czasu. ja pracuję nad sobą i
              wiesz widzę efekty.

              zadbaj o siebie, fryzjer, kosmetyczka, a nawet sama spróbuj coś dla siebie
              zrobić - jak sama zaczniesz o siebie dbać - poczujesz się lepiej - inni to
              zauważą - i docenią.

              i to nie jest prawda, że wszyscy faceci lubi ą te o idealnych wymiarach. Oni
              lubią te pewne siebie!!!

              bo przecież nie zależy Ci na facecie, który kocha Cię za to, że jesteś piękna??
              zależy Ci na kimś kto pokocha Cię na dobre i na złe....

              kiedyś na forum przeczytałam, wypowiedź jednego ciula, który powiedział, że
              zerwał z dziewczyną bo odkrył u niej włoski na udach i że teraz ma piękną i
              gładziutką żonę - ciekawe co by zrobił gdyby nagle ta bidulka zachorowała na
              hirsutyzm??

              przecieeż nie o takich kretynów nam chodzi prawda??
              rozpisałam się troszkę, ale mam nadzieję, że choć troszkę podniosłam Cię na
              duchu.
              trzymaj się cieplutko słońce!!!!

              i jeszcze słóweczko do Sylwiaaga: piękno nie przemija - jak będziemy dbać o
              siebie i czuć się piękne to będziemy piękne nawet w wieku 81 lat:) przecież
              starosć też jest piękna.
              gratuluję też faceta ... ja jestem singlem jak na razie. wiem jednak, że to nie
              jest wina mojego wyglądu. i naprawdę wierzcie mi pracuje nad sobą bardzo, aby
              czuć się ze sobą dobrze i idzie mi coraz lepiej!!!

              trzymam za Was kciuki piękne kobietki:)
              • sylwiaaga Re: piękne kobietki 22.03.05, 13:46
                hej !!!
                masz racje ja wlasnie tak chcialam to powiedziec bo czy bedziemy miec 20 lat
                czy 30 to jesli same bedziemy sie czuly piekne i mlode to tak bedzie to
                wszystko zalezy od nas samych . Ja mysle ze najwazniejszy jest piekny usmiech
                na to kazdy zwraca uwage :):):):):).
              • morando Re: piękne kobietki 22.03.05, 14:10
                MALUTKA
                jestes kochana :)))i w ogole wszystkie tutaj piszace kobietki - ta choroba to
                chyba dodaje madrosci zyciowej :)i otwiera oczy na prawdziwe wartosci (poczekamy
                az inni zmadrzeja ;))
                wiedzialam, ze na Was moge liczyc
                Usmiecham sie ;))) w ogole ostatnio nie jest zle. Jak ktogos stac na rozmawianie
                o swoim problemie to znaczy ze nie jest z nim najgorzej (wg mnie najgorszy stan
                to calkowita izolacja)- wiec nie jest ze mna tak zle.
                Pracuje malutka nad soba, przestalam brac prochy bo stwierdzilam, ze one
                wszystkiego nie zalatwia (nie jestem przeciwko leczeniu - przeciwnie uwazam, ze
                sa stany w ktorych czlowiek musi pomoc sobie chemia) Wiem ze wszystko zaczyna
                sie i zalezy od naszego myslenia - to ono ksztaltuje rzeczywistosc (szklanka
                jest do polowy pelna - a nie pusta) Jestem typem o sklonnosciach depresyjnych,
                stad czasami mam czarnowidztwo, ale na codzien to jestem usmiechnieta - mysle ze
                nie widac po mnie problemow (ktore trzeba przezywac z tymi co nas rozumieja)
                Dosc madrosci na dzis
                Zycze pogody na dzis i w ogole... :)))
                • nacht_vogel Re: piękne kobietki 22.03.05, 17:45
                  Witam wszystkich.
                  Mam te same problemy co wy, od wielu lat również zmagam się z tą chorobą,nawet
                  nie wiedziałam, że istnieje forum na ten temat... Również przeżywam załamania
                  nerwowe itp.. Ten wstyd jest nie do zniesienia, nawet z własną matką nie umiem
                  o tym rozmawiać. Ciesze się, ze tu trafiłam, może w końcu uda mi się z tego
                  wyjść? Brałam Diane przez 2 lata ale ciągle jest tak samo. Boję się, że do
                  końca życia będę samotna i nigdy nie założę rodziny. Pomimo moich 18 lat do tej
                  pory nie byłam z nikim związana. Wstydze sie lekarza, wiem ze oni badaja
                  dziesiatki takich przypadków, ale sama konieczność mowienia o tym, na dodatek
                  obcym.. Po prostu masakra
                  • malutka_81 Re: piękne kobietki 22.03.05, 18:35
                    wiem w czym problem .... czułam to samo, ale jak sama zauważyłaś takich kobitek
                    jak Ty jest masa!!! nie jesteś sama. Musisz się przełamać!!!! zacząć rozmawiać.
                    opowiedz gdzie masz włoski i czy są ciemne czy jasne. postaram Ci się pomóc.
                    a to, że masz 18 lat i nie byłaś z nikim związana to nic, ja mam 24 i też nie
                    byłam - mało tego mam masę koleżanek bez takich problemów, które też są same.
                    nie przejmuj się tu nie trzeba się śpieszyć. ktoś gdzieś czeka na Ciebie, ale
                    najpierw tak jak pisałam wcześniej dziewczynom musisz poradzić sobie sama ze
                    sobą!!!
                    pozdrawiam
                    • nacht_vogel Re: piękne kobietki 22.03.05, 19:21
                      Jestem brunetką.. Cholera głupio mi pisać o takich szczegółach, no ale trzeba
                      to zrobić kiedys: mam włosy na nogach, udach, posladkach, na piersiach,
                      brodzie, wąsik i baczki.. :/// Nienawidze tego.. Samo pisanie o tym sprawia mi
                      przykrość i jest bardzo trudne.
                      • malutka_81 Re: piękne kobietki 22.03.05, 19:39
                        niczym się nie przejmuj. poradzimy sobie z tym. nie wiem tylko jak silne masz
                        te włoski. jeśli jest ich mało a są ciemne bardzo spróbuj je rozjaśnić.
                        www.perfumy.pl/x_C_I__P_7013000-7010001.html
                        jeśli są silniejsze to polecam laser .. a jeśli nie jesteś w stanie tego
                        sfinansować to udaj się do kosmetyczki - popytaj koleżanek czy nie znają milej,
                        życzliwej i zaufanej kosmetyczki. porozmawiaj z nią szczerze o depilacji
                        woskiem. a na czas odrastania spróbuj rozjaśniacza.
                        pozdrawiam.
                        głowa do góry !!!!
                        • nacht_vogel Re: piękne kobietki 22.03.05, 22:25
                          Raczej silne. Na nogach golę od lat, muszę się jakoś przebierać w szatni na
                          wf.. Nie sądze, żebym odważyła się iść na laser albo do kosmetycznki, po co
                          miałaby mnie jakaś normalna, zdrowa kobieta oglądać przez tak długi czas?
                          Czułabym się okropnie. Wolałabym leczyć się hormonalnie.
                          • morando Re: nacht_vogel 22.03.05, 22:41
                            hmmm pisalas ze bralas Diane, a dalej ..."wolalabym leczyc sie hormonalnie" hmm
                            wiesz nie przejmuj sie bardzo tym, ze nie rozmawiasz z mama - jesli jest miedzy
                            wami przyjacielski uklad to porozmawiaj, a jesli nie to szukaj osob ktore Ciebie
                            zrozumieja!!! Forum jest dostepne o kazdej porze!!!
                            A to ze nie wspolzylas to ZADEN WSTYD, nie ulegajmy presji!!! Dziewczyno jestes
                            mloda, ja znam starsze od Ciebie i tez musza w sprawach ginekologicznych sie
                            konsultowac.
                            Lekarze i kosmetyczki sa od tego zeby pomagac ludziom takim jak my - oni nas
                            rozumieja i nie smieja sie - musisz sie sama o tym przekonac NIE ZAMYKAJ SIE bo
                            tylko TY na tym stracisz najwiecej!!!
                            Odwagi - Czlowiek jest sam sobie czasami najwiekszym wrogiem!!!
                            Pozdrawiam
                            • malutka_81 Re: nacht_vogel 22.03.05, 23:19
                              zgadzam się z Morando. jesteś młoda i hormony to nie jest najlepsze
                              rozwiązanie. poczekaj z tym. ja mam 24 lata i nie brałam jeszcze ich. moja gin
                              mi odradza. nie wiem jak tam Twoje wyniki (hormony)zanim zaczniesz brać warto
                              się przebadać. a to co brałaś to jak twierdzi moja doktor to największe zło...:(
                              co do kosmetyczki czy dermatologa - to naprawdę warto się przełamać. Ci ludzie
                              napawdę mogą pomóc. wydaje mi się, że nie ma sensu tak dalej się męczyć....
                              zamykać się w sobie. ja ostatnio odkryłam, że takich kobitek jest naprawdę
                              dużo. a rozmowa z moją kosmetyczką, która stała się moją kumpelą bardzo mi
                              pomaga. razem kombinujemy co tu wymyśleć by rozwiązać problem. trafiłam też na
                              b. miłą panią doktor w centrum laserym, która mi wspiera.

                              i powiem jeszce jedno: nie ma się czego wstydzić - szukaj pomocy!!! to jest
                              choroba jak każda inna. ja się przełamałam i żałuję tylko, że dopiero teraz!!!
                              jesteś młodsza i szkoda Twego życia na maskowanie się ....
                              głowa do góry .... teraz czekam aż opowiesz mi o swej pierwszej wizycie u
                              kosmetyczki!!!!
                              • nacht_vogel Re: nacht_vogel 23.03.05, 23:36
                                Wiem, że najtrudniejszy jest ten pierwszy krok, najgorzej jest się przełamać...
                                Czy przy badaniu endokrynologicznym lekarz musi cie całą oglądać, czy wystarczy
                                analiza krwi?? Chciałabym wiedzieć bardzo, bo sama myśl o rozebraniu się i
                                pokazaniu swoich nóg.. Kiedyś wylądowałam w szpitalu po strasznym uczuleniu.
                                Miałam bąble na całym ciele, wyglądałam tragicznie. Młody lekarz, pediatra (nie
                                miałam wtedy 18 lat) mnie badał. Był całkiem przystojny. Oglądał mnie bez
                                koszulki i w pewnej chwili zażądał, zebym ściągneła spodnie. odmówiłam. zaraz
                                zaczął się burzyć, co to znaczy, przecież on jest lekarzem! oburzony był
                                normalnie. A mi bylo tak wstyd.. :( Wszystkie pielegniarki i doktorek gadali ze
                                to wina "bezstresowego wychowania" i ze jestem jakas nienormalna, że sie
                                rozebrac nie chce.
                                Brałam diane jak juz mowilam przez 2 lata, ale nic mi to nie pomogło. Ginekolog
                                mi je dała, ale przed badaniem usunełam wszystkie włosy tak wiec ni wiedziała
                                dokładnie jak wygladam. Chciałabym jakies inne leki brac.. Na pewno są jakies,
                                czuje, ze mogło by mi to pomóc..
                                • malutka_81 Re: nacht_vogel 24.03.05, 00:06
                                  wiesz co ,,,, nie wiem dokładnie jak tam u endokrynologa. wiem, ze u gin nie
                                  musiałam nic pokazywać - powiedziałam o co chodzi i poprosiłam o skierowanie na
                                  badania hormonów i usg. zrobiłam wszystkie wyniki i okazało się, że mam
                                  powiększone jajniki czyli pco. teraz już wiem co jest przyczyną włosków. no w
                                  każdym razie moja gin mimo mej choroby odradziła mi branie diane i innych
                                  chormonów. powiedziała mi, ze branie hormonow pomaga, ale tylko troszke. i
                                  trzeba pamiętać w momencie kiedy odstawisz leki - problem powróci:(
                                  naprawdę spróbuj kremu do rozjaśniania i udaj się do dobrej kosmetyczki!!!
                                  porozmawiaj ona Ci doradzi. wystrzegaj się leków - no i przebadać się musisz bo
                                  możesz mieć w przyszłości problemy z ciążą ... udaj się do gin porozmawiaj z
                                  nią szczerze o swym problemie!!!! możesz rozwiązać ten problem tylko troszkę
                                  więcej wiary w siebie!!!
                                  • malutka_81 Re: nacht_vogel 24.03.05, 00:09
                                    sorki za te "chormony" oczywiście hormony - ale oczka mi się kleją i wszystko
                                    się miesza .....
                                    • nacht_vogel Re: nacht_vogel 24.03.05, 13:49
                                      Dziękuję Ci bardzo, że mi tak pomagasz:* Chciałabym szczerze porozmawiać z
                                      moją matką, ale ona jakoś nie widzi w tym problemu( mimo, że widzi jak wygladam
                                      i zastanawia sie czasem czemu całe lato w spodniach długich jestem). Czy ten
                                      preparat do rozjaśniania, który mi pokazałas mozna kupic w sklepach czy tylko
                                      wysyłkowo?
                                      • malutka_81 Re: nacht_vogel 24.03.05, 14:23
                                        mozna kupic w sklepach. nie wiem jak w innych miastach, ale w Łodzi w galerii
                                        lodziej jest dostepny.
                                        a tak sobie mysle, ze skoro Twoja mama uwaza, ze nie jest to problem taki
                                        wielki to moze troszke wyolbrzymiasz cała sprawe, ale sprobuj porozmawiac z
                                        Nia. powiedzieć co czujesz - bo z tego co piszesz to wydaje mi się, ze nie jest
                                        świadoma Twego stanu psychicznego. na pewno Ci pomoże jeśli się zorientuje jak
                                        wielki problem to dla Ciebie jest.
                                        co do włosków na nodze ja właśnie powolutku zaczynam sobie z nimi radzic.
                                        depilator u mnie chodzi codziennie. jade od kostki po bikini. zawziełam się
                                        strasznie. bo wiem, ze po golarce bedzie ŹLE.potem je pilinguje i widzzę
                                        efekty.
                                        no życzę powodzenia i nie chowaj się z tym problemem wypowuedz walke cholernym
                                        włochom:)
                                        • nacht_vogel Re: nacht_vogel 27.03.05, 15:22
                                          Najpierw chyba wybiore się do lekarza.. Musze znaleźć jakiegoś we Wrocławiu.
                                          Boje się tylko, żeby mi nie powiedział, że to nieuleczalne w moim przypadku..:(
                                          Kiedyś dermatolog jak obejrzała tak pobieżnie moje pieprzone baczki
                                          powiedziała, że to raczej genetycznie jest uwarunkowane. Myślałam, że ją
                                          uduszę..:/ Mam nadzieję, ze się myliła.
                                          • kimmay jestescie super :> 27.03.05, 20:29
                                            Jestescie super dziewczyny, ze potraficie sie wspierac :> i zastanawiam sie czy
                                            mozecie wysluchac tez mojej historii i cos moze powiedziec na ten temat..
                                            Sory (z gory) ze pisze w tym watku, a nie zakladam nowego, ale chcialabym sie
                                            zwrocic bezposrednio do Was :>

                                            Mam prawie 20lat,jestem brunetka,na glowie mam ciemne,geste,ladne wlosy (nie
                                            wiem czy to ma jakies znaczenie,ale na wszelki wypadek o tym pisze :)))
                                            Wloski mam tez gdzie indziej (w sumie jak kazda kobieta)
                                            -nogi-->srednio (daje sobie rade:na udach depilator,na lydki i kolana
                                            codziennie golarka,bo uwielbiam gladkosc)
                                            -pachy-->typowo
                                            -bikini-->tez golarka,ale nie narzekam

                                            Taka depilacja zawsze mi wystarczala. Ale niedawno pojawily sie inne
                                            problemy..Tzn nie jestem pewna czy sie pojawily czy po prostu zaczelam je
                                            zauwazac!
                                            otoz:
                                            -wasiki-->malutkie co prawda,ale pod slonce bylo je widac,wiec czasem plasterek
                                            z woskiem,czasem woda utleniona i jest niemal idealnie :>
                                            -brzuszek-->nie tylko linia od spojenia lonowego,ponad pepek itp (tak sobie tez
                                            czasem depilatorem przejade) ale takze 'boki' brzuszka.. wloski sa raczej
                                            delikatne..srednio ciemne..nie zawsze je widac i szczerze mowiac mam
                                            nadzieje,ze jak bedzie lato i wystawie bebech :> na slonce to ono naturalnie mi
                                            je rozjasni
                                            -plecy-->noo..troche kiepskie,ale ostatecznie moge z tym zyc
                                            -PIERSI!! to co mnie smuci najbardziej :-( wokol sutkow..co najgorsze zaczelam
                                            je usuwac!zdarzylo mi sie nawet golarka je przejechac.. :-( zly pomysl :-( nie
                                            tylko sutki..ogolnie na biuscie mam takie wloski jka na brzuchu..raczej
                                            delikatne..nawet calkiem jasne sa, ale jednak sa!

                                            Dodam, ze kiedys bylam nieco grubsza,jakis roczek temu schudlam..moze zaczelo
                                            mi brakowac babskich hormonow?bo przeciez chude dziewczyny maja ich mniej i
                                            stad np ich problemy z okresem..
                                            Dodam tez, ze w mojje rodzinie kobiety sa nieco wlochate :> np moja mama tez ma
                                            plecki i troche brzuszek itp,ale jej to nie przeszkadza..

                                            I ostatnie (czego sie najbardziej boje): ze ta okrutne choroba moze mnie dopasc!
                                            ze ktoregos dnia obudze sie i zobacze,ze wloski mi ciemnieje i gestnieja i w
                                            ogole,ze robi sie masakra :-(

                                            Jejku..to mi psuje cala radosc wiosny :-(

                                            Przepraszam,ze taki dlugi post i ze tak sie dopraszam o uwage :-( ale chce
                                            poznac Wasza opinie

                                            Pozdrawiam goraco!
                                            • wertepka Re: jestescie super :> 27.03.05, 20:56
                                              kimmay, odpisałam Ci w nowym wątku, żeby nie "zaśmiecać" wątku morando :)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka