Dodaj do ulubionych

ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH

30.09.03, 11:23
ode mnie. No cóż, tak to jest, jak się jest początkującym jeźdźcem i już
po "przygodach". Otóż po tym, jak konik mnie poniósł na jednej z pierwszych
jazd, zwracam większą uwagę na wszystkie jego ruchy i z tym związane jest
pytanie: Czy to, że koń w stępie lub kłusie dość często i dość
gwałtownie "podrzuca" głowę do góry coś oznacza? Np. że coś go drażni,
przeszkadza itp.? Moja instruktorka twierdzi, że to nic niepokojącego. A Wy
co myślicie?
Obserwuj wątek
    • damarina74 Re: ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH 30.09.03, 11:54
      Witam!
      Jako bardziej doswiadczona :-))))
      Podrzucanie głowy jak i inne zachowania mogą mieć u konika wiele różnych
      żródeł. Np. delikatny pysk, niedobrane wędzidło,ale także przyzwyczajenie w
      trakcie jazdy.
      Niestety nie jest to zachowanie do końca bezpieczne dla jeźdżca! Podrzucanie
      głową może doprowadzić niechcący do wybicia Twoich przednich zębów ( wypadki
      wcale nie tak rzadkie!). Szczególnie kiedy jeszcze niezbyt pewnie siedzisz w
      siodle i niekiedy przymusowo przechylasz się w czasie jazdy do przodu.

      Jeżeli podrzucanie nie jest spowodowane nadmierną delikatnością końskiego pyska
      i wrażliwością na wędzidło, polecam koniecznie jazdę na tym koniku przy użyciu
      wytoku ( takie dwa paski z kułeczkami, przez które przechodzą wodze). Nabycie
      tej pomocy nie stanowi dla stajni nadmiernego wydatku.
      Wytok spowoduje, że przy gwałtownym podrzuceniu głowy koń odczuje napięcie
      wodzy w dół ( dla konia oznacza to pewien dyskonfort)i po pewnym czasie nauczy
      się, że aby uniknąć tego - nie powinien stosować takiego zachowania.

      Pozdrawiam
      damarina
      • palla5 Re: ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH 30.09.03, 13:24
        Dziękuję za odpowiedź. Próbowałam z wytokiem i rzeczywiście pomogło, tylko że
        wtedy konik z uporem opuszczał głowę tak nisko, jak mógł, gryząc przy tym
        namiętnie wędzidło. Ponieważ miałam wrażenie, że jest mu niewygodnie, a i mnie
        to trochę drażniło, poprosiłam instruktorkę o zdjęcie wytoku. I co? Konik
        natychmiast dumnie wyrzucił głowę tak wysoko, jak tylko pozwalała mu na to
        szyja :). I tak było do końca jazdy. Może to rzeczywiście tylko takie
        przyzwyczajenie? No bo chyba nie chce mnie w ten sposób ostrzec, że za chwilę
        zacznie wierzgać? :)))
        • damarina74 Re: ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH 30.09.03, 19:00
          Cześć!
          Konik, jak kazde zwierzę zmuszane do pracy, próbuje obejść obowiązki bokiem.
          Kwestia - na ile mu na to pozwolisz!
          Nie znam Twojego poziomu znajomości warsztatu jeździeckiego tym niemniej dziwię
          się Twojemu instruktorowi, że nie ingeruje w sytuację i nie wymusza osobiście
          na zwierzęciu prawidłowej postawy w trakcie lekcji.
          Miałam kiedyś sposobność jazdy na podobnie nastawionej klaczy. Ta robiła taki
          manewr, że w trakcie galopu w terenie, znienacka, opuszczała bardzo nisko
          głowę. Niezorientowani lądowali zazwyczaj po tym w krzakach. Byłam już
          wcześniej o tych wyskokach uprzedzona - więc kiedy klaczka zrobiła taki numer
          poraz pierwszy, NATYCHMIAST MOCNO SZARPNĘŁAM WODZAMI W TYŁ, aby zmusić konia do
          podniesienia łba. Miałam już wtedy parę lat w siodle za sobą, więc ostra
          reakcja nie była dla mnie problemem. Czy jesteś już gotowa, aby okazać koniowi
          dobitnie sprzeciw? Jeżeli tak - to polecam w przypadku, kiedy konik jadąc na
          wytoku niebezpiecznie opuszcza łeb - mocno szarpnij za wodze, aby wiedział że
          takie zachowanie oznacza dla niego ból i dyskomfort. Wtedy szybko pojmie, że
          nie tędy droga.
          Na miejscu instruktora nie rezygnowałabym z wytoku, ponieważ łatwiej konia
          oduczyć opuszczania łba w trakcie jazdy niż oduczyć szarpania i nadmiernego
          podnoszenia szyi. Tym bardziej, że szarpanie w górę może skończyć się dla
          Ciebie bolesnym uderzeniem w twarz ( o czym pisałam w poprzednim mailu)

          Może należałoby zmienić stajnię ?

          Pozdrawiam
          damarina
          • palla5 Re: ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH 30.09.03, 19:12
            No cóż, szczerze mówiąc mój warsztat jeździecki nie jest imponujący. Zaczęłam
            naukę miesiąc temu, przy czym udaje mi się odbyć jedną, góra dwie lekcje w
            tygodniu. Poza tym mam inny problem: Po tym, jak konik mi poniósł, trochę się
            obawiam gwałtowniejszych reakcji na końską niesubordynację i mówiąc Twoimi
            słowami, nie bardzo potrafię dobitnie okazać sprzeciw. Wiem, to niedobrze,
            zresztą powoli zaczynam ten lęk pokonywać. Mam nadzieję, że będzie coraz
            lepiej :). Co do zmiany stajni, z dwóch, które mam na miejscu wybrałam
            zdecydowanie lepszą, a dojeżdżanie do tych w najbliżej okolicy jesiennymi
            popołudniami trochę mija się z celem. Zbyt szybko robi się ciemno. Ale na
            wiosnę... Kto wie? Wielkie dzięki za rady. Pozdrawiam :).
            • olga55 Re: ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH 30.09.03, 22:58
              Takie podnoszenie glowy może być u konia zwyczajnym przyzwyczajeniem ,ale
              niestety niedobrym. Koń, jesli ma wlasciwie dobrane ogłowie, nie powinien też
              za bardzo pochylac głowy przy wytoku.Coś jest nie tak, ale trudno to niestety
              stwierdzić, bez "oglądu". Nie zrażaj się,a czy jest tam tylko jeden koń???Jak
              sobie radzisz na innych??
              • ypsilon ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH 01.10.03, 09:19
                Doświadczeni jeźdźcy podczas jazdy staraja sie, aby kon miał zajęcie, tzn. cały
                czas jedna ręką b. delikatnie poruszają wędzidłem, zmuszając konia do "żucia
                wędzidła"-wtedy nie zawiesza sie podczas jazdy, łatwiej nim kierowac.
                Z drugiej strony, kiedy ja sie uczyłam jeździć, to jeździłam na róznych
                koniach. Wtedy jest mozliwość zapoznania sie z róznymi końskimi zachowaniami,
                wykształca sie też w sobie odpowiednie nawyki.
                Powodzenia:)
            • damarina74 Re: ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH 01.10.03, 09:38
              Cześć!

              Palla, nie przejmuj sie. Peność siebie przychodzi z czasem, wraz z dużą
              praktyką w siodle. Nie oczekuj w tej chwili od siebie za dużo. To raczej
              instruktor powinien opanować konia - nie Ty.
              Czy w stajni sa jeszcze inne konie, na których mogłabyś spróbować?
              Pomyśl o zmianie... :-)))

              Pozdrawiam
              damarina
              • palla5 Re: ZNÓW MAM PYTANIE DO BARDZIEJ DOŚWIADCZONYCH 01.10.03, 11:30
                Dzięki za miłe słowa :). No cóż, stajnia jest niewielka, więc nie mam zbyt
                dużego wyboru. W zasadzie dla jeźdźców na moim poziomie są dwa konie (właściwie
                klacze): Jeden mnie poniósł, więc póki co nie darzę go zaufaniem, a drugi to
                ten rzucający głową. W zasadzie to bardzo spokojna klacz, tylko ten jej
                nawyk... Z drugiej strony mam świadomość, że jestem trochę (?) przewrażliwiona
                i stąd te niepokoje. Ale na wiosnę przybędzie koni, więc mam nadzieję będzie
                lepiej. Póki co pozostaje zacisnąć zęby (i uważać, żeby ich koń nie wybił
                głową :)) i powiedzieć sobie: BYLE DO WIOSNY :)!

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka