Dodaj do ulubionych

Najbardziej lubię

03.04.04, 17:44
u Agaty morderstwa związane z historiami z przeszłości, jakiś dawno
niewidzianych krewnych podających się za kogo innego...takie są najciekawsze.
Ale co przeczytam to zapominam...nawet tytułów nie pamiętam. Może podacie
jakieś...
Obserwuj wątek
    • ulster Re: Najbardziej lubię 03.04.04, 20:03
      dużo tego było np. "Morderstwo odbędzie się" gdzie dwie siostry bliźniaczki nie
      rozpoznają się po latach, zresztą nie tylko one podają się tam za kogo innego.
      Polecam
      • zzdorka Re: Najbardziej lubię 04.04.04, 21:17
        ...ten klimat. Stara Anglia. Czym starsza ksiazka tym lepsza. Ten babciowy
        klimacik dam ze swoim poczuciem doskonalosci i nieomylnosci, te malutkie
        miesciny z pastorem i plotkarami. Opis domow. Typowo wiktorianskie domki z duza
        iloscia zaslon, foteli i kurzu. I gentelmeni. A wsrod nich morderstwo - cos, co
        burzy wszelkie schematy...Baaardzo to lubie.
        • ikkala Re: Najbardziej lubię 18.05.04, 20:25
          Tak, tak, tak. To wszystko tworzy taką całość. Ten Poirot strzepujący
          niewidoczny, wyimaginowany pyłek z marynarki, jego systematyczność, dobre
          maniery.
        • ania.silenter_exunruzanka Re: Najbardziej lubię 01.07.04, 13:36
          Dokładnie!!! Najbardziej lubię w książkach AC niepowtarzalny klimat
          powiktoriańskiej Anglii (a właściwie tęsknotę za wiktoriańską epoką). Opisy
          życia na angielskiej prowincji, przeciwstawne im opisy metropolii...Opisy i
          analiza charakterów, bardzo dokładne przedstawianie różnych klas społecznych,
          ze szczególnym uwzględnieniem ziemiaństwa. Mniej podobają mi się ksiązki
          napisane po II wojnie światowej...
          pozdrawiam
    • slotna Re: Najbardziej lubię 19.05.04, 16:52
      Z tego typu ksiązek najbardziej podobało mi się 'Uśpione morderstwo' czy jakoś
      tak. Kurcze, moze coś pokręciłam i to nie ten tytuł.. no, w kazdym razie
      dziewczyna przyjeżdża po raz pierwszy do Anglii, kupuje dom, i chce go trochę
      przerobić - i sie straszliwe rzeczy dzieją, kto czytał ten wie;)) (Poprawcie
      mnie, jesli tytuł przekręciłam)
    • agao1984 Re: Najbardziej lubię 19.05.04, 17:24
      "Uśpione morderstwo" było rzeczywiście super! Tylko zawsze mi się chce jeść
      przy tej książce, zupełnie nie wiem czemu...
      Też podobają mi się książki tego typu, ale lubię również historie z Poirotem:
      piękne kobiety, ogromne pieniądze, luksusowe kurorty, hotele i restauracje. To
      też ma swój urok.
      pozdrawiam
      • zzdorka Re: Najbardziej lubię 31.05.04, 21:56
        Ciekawe, ze oni nigdy w ksiazkach nie maja nic wspolnego z praca. Pieniadze po
        prostu sa. Nie bardzo wiadomo skad. I ciagle przesiaduja gdzies w jakichs
        kurortach. Ile % anglikow zylo w ten sposob? To mnie fascynuje.
        • slotna Re: Najbardziej lubię 01.06.04, 13:05
          Przeczytaj autobiografię Agathy Christie, to będziesz wiedzieć;) Dużo tam jest
          właśnie o tym;))
          • zzdorka Re: Najbardziej lubię 01.06.04, 15:23
            No widzisz, czytalam. I wcale (jak dla mnie) duzo o tym tam nie napisala.
        • agao1984 Re: Najbardziej lubię 01.06.04, 18:14
          Ile % anglikow zylo w ten sposob? To mnie fascynuje
          Zapewne niewielu. Ale o tych przyjemniej pisać i czytać. Więcej motywów zbrodni
          można znaleźć w środowisku bogaczy (te pieniądze), a w kryminałach Agathy jest
          wielu podejrzanych i prawie każdy z nich ma ze śmierci ofiary jakąś korzyść.
          Gdyby byli biedni motyw morderstwa dla pieniędzy by odpadał. A dobrze wiesz, że
          jest bardzo częsty w tych powieściach.
          Agata
        • gocha221 Re: Najbardziej lubię 01.07.04, 12:37
          a ja sie zastanawiam z czego zyje Poirot?? bo on najczesciej pracuje za darmo,
          tylko kilka razy trafilam na jakies wynagrodzenie. albo pomaga komus z policji,
          albo ratuje jakies niewinne dusze, a bardzo czseto tez zleceniodawca jest martwy
          zanim Poirot dotrze na jego wezwanie:-)
          a jesli chodzi o " morderstwo odbedzie sie" to jest to moja ulubiona ksiazka,
          swietne nawiązanie do przeszlosci i ta atmosfera. Panna marple pasuje tam swietnie.
          czytalam juz chyba z 5 razy, i po polsku i w oryginale, warto:-)
          • agao1984 Re: Najbardziej lubię 01.07.04, 15:19
            gocha221 napisała:

            > a ja sie zastanawiam z czego zyje Poirot?? bo on najczesciej pracuje za darmo,
            > tylko kilka razy trafilam na jakies wynagrodzenie. albo pomaga komus z policji
            > ,
            > albo ratuje jakies niewinne dusze, a bardzo czseto tez zleceniodawca jest
            martw
            > y
            > zanim Poirot dotrze na jego wezwanie:-)

            No tak, ale wielu historii nie poznaliśmy. Pewnie na tych nudnych najwięcej
            zarobił. Poza tym chyba jest już na emeryturze? Często podkreśla, że jest
            bogaty i pieniędzy mu nie brakuje, dlatego może sobie pozwolić na pracę przy
            mało opłacalnych sprawach :)
            • gocha221 Re: Najbardziej lubię 01.07.04, 15:22
              takiemu to dobrze!! tez juz chce byc na emeryturze i pic syrop(likier) z czarnej
              porzeczki:-))
              a tak przy okazji: ktos juz taki syropek pił??
              • agao1984 Re: Najbardziej lubię 02.07.04, 12:02
                Ja nie piłam. Ale zawsze wyobrażałam sobie to po prostu jako sok z czarnej
                porzeczki - pewnie w jakiejś książce było tak przetłumaczone. Ja nie mam tak
                dobrze jak wy i jeszcze w oryginale czytać nie potrafię. :(
                • yanga Re: Najbardziej lubię 13.09.05, 17:20
                  Tak jest, w oryginale "sirop" jest zwykle słowem francuskim. Wcale nie oznacza
                  alkoholu, jak tego chcą niektórzy tłumacze, tylko to samo, co po polsku:
                  słodzony sok (pewnie pili go z wodą).
    • seledynowa Re: Najbardziej lubię 24.05.05, 12:26
      celebrację posiłków z Poiriotem w roli głównej - zawsze wtedy głodnieję,
      staroświecką elegancję
      piękno, oryginalność starych rezydencji
      i ten cudowny brak pośpiechu w akcji
      moje ulubione to "Godzina zero" (bo ta ksiązka nauczyła mnie, że każde nasze
      działanie może mieć swoje bardzo istotne znaczenie dla kogoś), "Pięc małych
      świnek" (bo to cudownie ...uporządkowana fabuła) i "Kurtyna" (bardzo mnie
      zafascynował pomysł z mordercą-katalizatorem zbrodni)
      • ikkala co do posiłków 01.06.05, 13:01
        Zawsze uważałam, że pochłaniają straszne ilości jedzenia. Pamiętacie opis
        obiadu z "Niemego świadka"?
        • agao1984 Re: co do posiłków 08.06.05, 14:09
          Dokładnie! Ja czytałam właśnie "Kieszeń pełną żyta", też ciągle tam coś jedli.
          Szczególnie te duże podwieczorki podziałały na moją wyobraźnię ;) Zastanawiam
          się, jakim cudem te wszystkie kobiety były szczupłe lub chude, jeśli tyle jadły.
          • tom_beresford Ja najbardziej lubię... 14.09.05, 09:22
            Najbardziej lubię ten staroświecki klimat, zbrodnie na prowincji, eleganckie
            wiktoriańskie domy. Chyba klimat najbardziej podobał mi się w "Tajemnicy
            Sittaford", no i w "Strzałach w Stonygates". Te seanse w Sittaford bardzo
            zbliżają nas do początków dwudziestego wieku, gdzie mediumizm był bardzo
            popularny, chociaż zakazany.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka