moomoo
25.07.07, 19:39
Zbliża się premiera filmu nr 5 i tak mi przyszło do głowy - na ile swą
popularność Snape książkowy zawdzięcza genialnemu odtwórcy roli w filmach -
Alanowi Rickmanowi? Moim zdaniem wiele...
Sądzę, że jest to jedna z najlepiej obsadzonych postaci (no jeszcze Maggie
Smith jako McGonagall... ) i nie mogę sobie wyobrazić nikogo innego na jego
miejscu. I pomyśleć, że miał go zagrać Tim Roth... yyy...