Dodaj do ulubionych

skutecznosc leczenia biologicznego

04.10.08, 13:31
Hey!Od 2 lat choruje na RZS.Mam 22 lata i na swoim koncie wiele
lekow.Od 0,5roku biore MTX i zaczynam miewac mdlosci,nie czuje glodu
tylko jest mi poprosu nie dobrze.Ostatnio lekarz powiedzial mi,ze
nie toleruje chemi i powinnam zastanowic sie nad leczeniem
biologicznm.Czy ktos z was kozysta z tego leczenia i moze powiedziec
mi na ten temat cos wiecej.Duzo czytalam o tym i wiem ze wystepuje
wiele skutkow ubocznych.Mam dopiero 22 lata i boje sie co bedzie
np.za 10lat po tym leczeniu, czy jest ono skuteczne i czy warto sie
temu poddac. z gory dziekuje za pomoc
Obserwuj wątek
    • anka.sobo Re: skutecznosc leczenia biologicznego 04.10.08, 16:51
      Cześć:)Muszę Ci powiedzieć,że ja już 11 lat biore MTX i też bardzo
      źle go toleruję,ale znam bardzo mało osób którzy dobrze znoszą MTX
      więc chyba tak to musi być:(Z tym biologicznym leczeniem to masz
      rację ,bo jesteś we wczesnym stadium więc masz duże szanse na
      poprawę.Ja obecnie jestem przeszło 2 lata na takim leczeniu,jest
      lepiej,ale bardzo często łapię infekcje bardzo oporne nieraz na
      leki. Nie wiem czy wiesz,ale większość leków biologicznych bierze
      się w połączeniu z MTX,niestety bo inaczej one nie działają bądź są
      niebezpieczne(np.mogą wywołać tocznia)tak mi mówiła lekarka.
      W moim przypadku leczenie jest na pewno skuteczne i uważam,że warto
      walczyć o taką terapię,jesteś młoda więc próbuj.
      Pozdrawiam i życzę powodzenia:)
      • toman13 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 13.12.08, 01:22
        kurcze, a mi lekarka powiedziała ze będę brał mtx przez 2-3 lata a poźniej odstawie, ale widze ze mozna go brac latami i nie za bardzo chyba pozniej pojawiają sie przesłanki do jego odstawienia...dobrze ze odstawiłem to swiństwo jakis czas temu i podjąłem sie innego, w 100% bezpiecznego i w moim przypadku w 100% skutecznego LECZENIA...tak, tak uwierzcie, te cholerstwo można wyleczyc nie łykając żadnych prochów! Czego wszystkim życzę...
        • celina47 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 14.12.08, 00:19
          Witaj Tomku:),też choruję na RZS, od 9 lat biorę MTX,jakiś czas
          miałam spokój,ale tak od miesiąca bóle wróciły i z dnia na dzień
          jest gorzej.Mam ogromną prośbę podaj nazwę tego cudownego środka
          który pomógł Tobie w 100%,może i na mnie zadziała pozytywnie.Nie mam
          już siły walczyć,niewiem co robić.Czy to było lecznie
          biologiczne,czy jakaś nowość?
          Pozdrawiam i czekam na odp:)))
          • toman13 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 15.12.08, 00:07
            Wcale Ci sie nie dziwie ze nie masz siły do walki, ta choroba potrafi odebrać
            chęci do życia, wiem coś o tym bo sam choruję już 13 lat a jestem obecnie po
            okresie mega zaostrzenia z zajęciem 8 stawów i wysokim stanem zapalnym - OB
            ponad 120. Napisz do mnie na maila toman13@wp.pl, ile masz lat, gdzie mieszkasz
            i jakie leki stosujesz, czy bierzesz tez sterydy w jakich dawkach , jakie masz
            obecnie objawy i jakie spustoszenie choroba dokonała u Ciebie dotychczas , jakie
            OB i CRP. Jeśli jednak liczysz ze podam ci nazwę złotej pigułki którą kupisz w
            aptece i po jej zażyciu wrócisz do zdrowia to muszę Cie rozczarować. Pigułki Ci
            nie pomogą, zresztą sama wiesz jak jest bo nałykałas sie pewnie ich juz nie mało
            i bierzesz je do dzisiaj a skutki jaki są to sama sobie odpowiedz...Pigułki
            oddziaływują na objawy a przyczyna choroby sama w sobie zostaje...
            Sposób w jaki można sobie pomóc (mam nadzieje ze nie bedzie zadnych
            przeciwskazan dla Ciebie) jest teoretycznie bardzo prosty, niestety wymaga
            sporych wyrzeczeń nie mniej jednak uważam że warto zrobić cos dla własnego
            zdrowia...
            • lildragon Re: skutecznosc leczenia biologicznego 15.12.08, 11:05
              A moim zdaniem wciskasz kity...
              A jesli nie to co Ci szkodzi podzielenie sie tym cudownym sposobem leczenia na
              forum?
              • toman13 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 16.12.08, 12:39
                Masz prawo do własnego zdania, nawet jeśli wyrażając je możesz kogoś obrażać czy krzywdzić. Zastanawiam się jaki mógłbym mieć cel żeby wciskać komuś kity...komuś kto zmaga się z tak ciężką chorobą jaką jest RZS...nic nie przychodzi mi do głowy...ale mniejsza o to, nie o tym przeciez chcemy rozmawiać...
                Co do Twojego pytania odpowiedź jest następująca; na forum nie jestem wstanie przekazać wszystkich ważnych informacji z którymi powinno sie zapoznac chcąc poznać zasadę oddziaływania "cudownego sposobu leczenia" jak byłeś miły to określić. Dla mnie w tym sformułowaniu nie ma jednak przesady bowiem tak to właśnie oceniam. W mailu przesyłam obszerne informacje dotyczące tej metody i nie chce aby ktokolwiek zastosował tą metodę na podstawie szczątkowych informacji jakie mógłbym zamieścić na forum. ZAWSZE należy każdy przypadek skonsultowac z lekarzem ale nie z klasycznym reumatologiem bowiem ten nigdy nie zgodzi sie na odstawienie leków czy zmniejszenie ich dawek bowiem taka koniecznosc zachodzi podczas stosowania tej metody. Ja nie biorę odpowiedzialności za konsekwencje zastosowania tej metody na własne rękę bowiem istnieją pewne przeciwskazania które należy skonsultować z lekarz to prowadzącą. Zeby nie było niejasności; ja nie jestem żadnym naciagaczem czy naganiaczem, nie uzyskuję z tego tytułu zadnych korzysci finansowych, jedynym moim cele jest wskazanie możliwości leczenia której nie oferuje medycyna konwencjonalna i tak do tego wszystkiego należy podejsc.
                Zdradzę jedynie tyle ze istotą tego sposobu jest najpierw zrozumienie i zaakceptowanie faktu że przyczyną wiekszosci dolegliwosci związanych z rzs (I nie tylko) są nietolerancje pokarmowe jakich człowiek moze sie nabawic poprzez spożywanie tych samych produktow przez wiele lat. W bardzo wielkim skrócie I uproszczeniu można powiedziec że istnieją jakies pokarmy których organizm nie toleruje I broni sie przed nimi wytwarzając we krwi przeciwciała. W konsekwencji powstają tzw kompleksy immunologiczne odkładajace sie np w stawach a ich nadmiar jest przez organizm zwalczany co powoduje reakcje zapalną. Dlatego zeby pozbyc sie tych kompleksów immunologicznych należy przeprowadzic kuracje oczyszczajacą poprzez zastosowanie diety warzywno-owocowej (bardzo obszerne informacje mogę przesłac w pliku) a nastepnie na stałe wprowadzic zdrowe żywienie a co najważniejsze nie spożywac pokarmów na które ma sie nietolerancje I które powoduja reakcje zapalne stawów I innych narządów.
                Spożywając wiec nieustannie produkty “zakazane” będą niewielkie szanse na zejscie ze sterydów bowiem cały czas będą istnieć powody ktore powodują stan zapalny a z ktorym walczy sie za pomocą podawania sterydów czy innych leków ktore wygłuszają “rozszalały” układ immunologiczny. I tak błędne koło sie zamyka a człowiek czuje sie coraz gorzej bo niestety skutki uboczne podawanych leków są takie a nie inne a zarazem ich skutecznosc jest conajmniej wątpliwa bowiem działąją one jedynie na sam objaw choroby nie walcząc z jej przyczyną.

                Odpowiadając abigail88 ; pozwól ze każdy zdecyduje sam za siebie, ja nikogo nie nakłaniam ani do niczego nie zmuszam. Sam choruję na rzs I mam za sobą 2 miesiące leżenia w łóżku niczym warzywko nie zdolne do najprostszych funkcji jak np do samodzielnej zmiany postawy z leżącej na siedzącą. Dzisiaj chodzę juz bez kul, nie nawracją mi wysięki w kolanach, nie mam bóli I nie biorę żadnych metotrexatów czy sterydów czy NLPZ...

                pozdrawiam
                • beatzet Re: skutecznosc leczenia biologicznego 10.01.09, 00:59
                  Witaj,przeczytalam z ciekawoscia to co napisales i musze
                  powiedziec,ze mam take same zdanie na temat leczenia
                  konwencjonalnego.Kiedys rowniez stosowalam leczenie zywieniem+ziola
                  i bylo tysiac razy lepiej,jednak choroba i tak postepowala..
                  wolniej,ale jednak.Bardzo Cie prosze o kontakt-chcialabym z Toba
                  porozmawiac,wymienic doswiadczenia.Oto moj e-mail:beatzet@onet.eu
                  Czekam z niecierpliwoscia na Twoj odzew-Beata
                • dzini12 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 15.04.15, 11:56
                  pozdrawiam Cie toman13 kiedys korespondowalismy na temat diety,widzisz mnie nic nie pomogła tylko biologia,juz po pierwszym zastrzyku zero bólu,biore simfonia 100 ale mam juz uboczne skutki i wisze w programie po 5 -m-cach,teraz czekam na ból,kóry przyjdzie zapewne.Pozdrawiam Cie dana z Tarnowa well dzini
            • abigail88 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 15.12.08, 22:12
              Kolejny nawiedzony lub hochsztapler (bardziej prawdopodobne) na
              forum. Celina nie zawracaj sobie nim głowy.
        • dzini12 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 10.06.15, 12:38
          witaj toman ja juz Toba korespondowałam,nie pamietam, ale chyba na temat odzywiania,diety, mnie to nie pomaga, dopiero biologia,pomogła biore simponi lek biologiczny w Krakowie 1x w m-cu i naprawde nic a nic nie boli,teraz miałam przerwe od kwietnia i tez nie boli tzn.zaczyna juz pobolewac,ale przywrócono mi program od 17.06 nie potrzebnie sie przyznałam lekarzowi,że mam wysięg z haluksa i wystraszył sie zawieszając mnie w programie.Pozdrawiam Cie Dana
      • iskra1990 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 31.10.09, 21:21
        ania.sobo- a ile jeszcze bedziesz sie leczyc biologicznie? ile to
        trwa- mam namysli czy po zakonczeniu tego leczenia nie bedzie
        jeszcze gorzej niz przed???
      • jobaba Re: skutecznosc leczenia biologicznego 26.10.14, 08:40
        Zmień leki lub lekarza ale najpierw poczytaj o prawidłowym leczeniu. Polecam poradnik dra Niebrzydowskiego Jak leczyć reumatoidalne zapalenie stawów. Rewelacja! Jak nie masz kasy na poradnik to go pożycz od kogoś chorego na RZS. Ty też możesz być leczona lekami biologicznymi i wcale nie trzeba do tego brać MTX. Jak masz objawy uboczne po MTX to można zmniejszyć dawkę i dołożyć inny lek i będzie lepiej. Mnie dr Niebrzydowski wyleczył podobnie jak kilku moich znajomych z RZS-em. Pozdrawiam, Joanna
        • nadia1902 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 27.10.14, 14:42
          jobaba napisał(a):

          > Zmień leki lub lekarza ale najpierw poczytaj o prawidłowym leczeniu. Polecam po
          > radnik dra Niebrzydowskiego Jak leczyć reumatoidalne zapalenie stawów. Rewelacj
          > a! Jak nie masz kasy na poradnik to go pożycz od kogoś chorego na RZS. Ty też m
          > ożesz być leczona lekami biologicznymi i wcale nie trzeba do tego brać MTX. Jak
          > masz objawy uboczne po MTX to można zmniejszyć dawkę i dołożyć inny lek i będz
          > ie lepiej. Mnie dr Niebrzydowski wyleczył

          Książkę czytałam, daje nadzieję na wyleczenia, jednak autor unika tego słowa...
          Chciałabym, żeby Cię wyleczył, żebyś już nigdy nie miała RZS, ale z wiedzy, którą mam (również po przeczytaniu tej książki) RZS jest chorobą nieuleczalną zatem nie możesz być wyleczona, możesz być w remisji. Chyba że przekonasz mnie że jest inaczej?
          Napisz coś więcej o swoim "wyleczeniu". Ile już jesteś zdrowa?Jakie masz teraz wyniki a jakie miałaś wcześniej?Czy masz we krwi czynnik reumatoidalny?Czy bierzesz leki?Jak długo brałaś leki?Po jakim czasie i jakim leczeniu nastąpiła remisja (czy jak wolisz "wyleczyłaś się" z RZS?)Jeśli wolisz napisać na priv a nie na forum to daj znać to podam meila.
      • jobaba Re: skutecznosc leczenia biologicznego 06.06.18, 07:44
        Bełkot Poza certolizumabem każdy lek biologiczny można przyjmować bez MTX Teraz nowy sposób leczenia pozwala wyleczyć większość chorych bez MTX i leków biologicznych
    • agnieszka0319 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 07.10.08, 13:58
      cześć!jestem Aga na rzs choruję od drugiego roku życia czyli jakieś 26 lat!jeśli
      chodzi o metotreksat biorę go już jakieś 7 lat i z mojego doświadczenia wiem że
      on za bardzo nie pomaga!też miałam takie dolegliwości z początku jego
      stosowania.a jeśli chodzi o twoje pytanie dotyczące leczenia biologicznego to
      uważam że powinnaś spróbować!sama też poddawałam się takim kuracją,niestety bez
      większych powodzeń!ale ty chorujesz dopiero od 2 lat tak więc warto zaryzykować
      wiem że to leczenie wielu osobą pomogło i to bardzo!jeśli mogę ci coś poradzić
      to spróbuj zapytać lekarza o enbrel to naprawdę dobry lek!dzięki niemu wiele
      osób miało już remisję i poprawę zdrowia!pozdrawiam cię i życzę powodzenia w
      walce z tą chorobą!jeśli miałabyś jeszcze jakieś pytania to podaje mój numer
      gg944785
      • kurozon leczenie biologiczne- jestem za! 14.10.08, 20:28
        Cześć! mam na imię Iwona i od 12 lat choruje na rzs. Moje choróbsko
        jest podstepne, bo rzadko daje silne obrzęki i podwyższone OB, a
        powolutku "zjada" stawy rąk i stóp. Na stałe biorę MTX i jestem po 4
        wlewach Mabthery.Jeżeli ktos proponuje Ci leczenie biologiczne, to
        powinnaś sie na nie zdecydować. Ja po 2 i 3 wlewie odstawiłam na
        dłuższy czas leki przeciwbólowe- tak dobrze się czułam. Po ostatnim
        ( marzec '08) już tak dobrze nie jest...ale mimo wszystko warto.
        Pozdrawiam.Iwona
        • cienka86 Re: leczenie biologiczne- jestem za! 16.10.08, 13:45
          Czesc, Iwonko powiedz mi czy miałas jakieś skutki uboczne po tym
          leczeniu? i czy nadal bierzesz MTX? A jak właściwie odbywa się to
          podawanie tych leków?
          • kurozon Re: leczenie biologiczne- jestem za! 05.11.08, 21:48
            Ups! Nie zagladałam na forum od czasu napisania postu:) Przepraszam,
            że Ci nie odpowiedziałam.
            Podczas całego leczenia biologicznego obowiązkowo trzeba brać MTX i
            warto, bo jak odstawiłam na 3 mce zrobiło się baaardzo źle.
            Nie wiem, czy były skutki uboczne. Ale na pewno zmienił się przebieg
            choroby- dużo gorzej czuję się wieczoram, niz rano. Praktycznie nie
            mam sztywności porannej. Teraz od miesiąca zmagam się z chorobą (
            zapalenie krtani, potem zatok) ale nie wiem, czy to ma związek.
            Dotychczas chorowałam rzadziej niż mój mąż...
            Najbardziej doskwierają mi pojawiające się wieczorem bolesne obrzęki
            opuszków palców, ale to z kolei może wynikać z pracy (manualnej).
            Jeżeli masz ochotę pogadać daj jakiś namiar na siebie.
            Pozdrawiam
            iwona
            • cienka86 Re: leczenie biologiczne- jestem za! 05.11.08, 23:40
              Hey! Ja własnie wczoraj rozmawialam ze swoim reumatologiem i chce
              mnie polozyc do szpitala, ale powiedzial ze jeszcze się zastanowią
              czy podają mi te leki.Od jutra mam dostać MTX domięśniowo i chce
              zobaczyć, czy z żąłądkiem będzie lepiej. Obecnie mam zapalenie
              tchawicy ale z naszą odpornością to wszystko można złapać:(
              Mój nr gg to 13680210 jak będziesz miała czas to chętnie porozmawiam
              pozdrawiam!
              • jola_dowgiallo Re: leczenie biologiczne- jestem za! 16.12.08, 21:12
                Ja też jestem za. Bralam już REMIKEJD, tabletki ARAVA i
                embrel.Choruje na RZS już 22lata zachorowałam jak miałam 22 lata,
                więc byłam młodą osobą.Fakt że embrel uszkodził mi pluca i teraz mam
                roczną przerwę,w lekach biologicznych, ale czuję się dobrze przy
                braniu METYPREtu I SANDOMIN NEORAŁ [dawka 100 mg na dobę].Ale leki
                biologiczne wstrzymały mi postęp choroby, i dlatego jestem za i są
                to leki refundowane i to też się liczy POZDROWIENIA Jola
        • zawsze_malgosia555 Re: leczenie biologiczne- jestem za! 19.09.09, 23:01
          Chciałabym więcej dowiedzieć się o tych wlewach.Na czym to polega?
          Jak sięczułaś od razu po podaniu tego leku.Jak to przebiegało?
          malgosia555
          • jola_dowgiallo Re: leczenie biologiczne- jestem za! 27.09.09, 15:40
            Pani Małgosiu po tym leku czułam sie bardzo dobrze myślałam że nie
            choruje na tą chorobę.Nie wiem jak teraz jest podawany kiedyś ten
            lek był dożylnie podawany i leciał przez 5 godzin.Ja go brałam około
            7 lat temu,podniósł mnie na nogi mogłam chodzić bez kuli,nic mnie
            nie bolało,ale tych wlewów było kiedyś tylko 9 i koniec kuracji,z
            tego brałam tabletki ARAVA,i embrel to są zastrzyki które podawała
            mi klinika co tydzień.NO tylko co dobre kiedyś się kończy każdy lek
            ma uboczne skutki,padło mi na płuca i już ich nie biorę,ale warto
            sprubować polecam.DALEJ chodzę bez kul,mimo 22 letniej choroby.
            POZDRAWIAM
    • marzekk Re: skutecznosc leczenia biologicznego 30.09.09, 12:31
      Witam, ja byłam leczona remikejdem (kroplówki). Po pierwszych wlewach czułam się
      świetnie, Później niestety rozłożyło mnie na maxa. To było najgorsze pół roku z
      okresu mojej całej choroby. Od lipca przestałam chodzic na wlewy i pomału wracam
      do normalnego funkcjonowania.
      Niestety w tej chorobie Każdy organizm reaguje inaczej na konkretny lek. Nie ma
      żadnych reguł:(
      • cienka86 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 06.10.09, 12:21
        dziekuje wszystkim za informacje, w poniedziałek mam sie położyć do szpitala, sama jestem ciekawa jakie będą efekty tego leczenia, mam tylko nadz. że mi się nie pogorszy...
    • lukasz.30 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 08.10.09, 23:49
      Witam. od 2 miesięcy choruje na RZS i w ramach jakiegoś programu mam możliwość
      leczenia biologicznego (embrel). Czy warto zgodzić się na tak mocny lek oraz
      jakie są efekty uboczne (jak to odczuwa chory)? Dodam tylko że zainfekowanych
      stawów mam kilka głównie biodra i palce u rąk nóg), przez co spore problemy z
      chodzeniem. Biorę metypred oraz sulfazalazin od 2 tyg (troche lepiej). 21 lat.
      • geminuska Re: skutecznosc leczenia biologicznego 19.10.09, 16:05
        Łukaszu, prawdopodobnie chorujesz dłużej niż 2 m-ce, bo "prawdopodobnie"
        pierwsze objawy zlekceważyłeś,gdyż ból był przemijający i niezbyt
        uporczywy(pobolewanie).Ja choruję 17 lat, a dokładnie nie wiem,bo bolało mnie to
        i tamto,ale "miało mi przejść".Jest ponad 260 rodzajów chorób reumatycznych,a ja
        uważam,że tyle rodzajów,ilu ludzi chorujących na reumatyzm.Od początku jestem na
        NLPZ od tabl.25 mg diclofenaku x 2 dziennie plus 2xdziennie Meloxicam w równie
        małych dawkach."Pomogło"po tygodniu brania tych tabletek,czyli po osiągnięciu
        odpowiedniego poziomu w organizmie.Brałam też raz na 1,5-2,5 roku 1 maleńki
        zastrzyk 1 ml Diprophos.Raz tylko byłam 14 lat temu na leczeniu szpitalnym i
        wtedy po raz pierwszy zastosowano ten Diprophos.W sumie przez cały okres choroby
        wzięłam nie więcej jak 10 iniekcji.Dzięki lekarzom za uświadomienie mnie,że
        choroba ta jest nieuleczalna,że zostawia "ślady",że trzeba nauczyć się z nią żyć
        i zaakceptować ją w swoim życiu.Bardzo popieram Toman13! Najpierw trzeba
        eliminować przypuszczalne przyczyny choroby, a dopiero potem ból.Choroba jest
        nieuleczalna i nie dajcie się nikomu zwodzić.Leczyć "końskimi dawkami"początek
        choroby to nie sztuka!Sterydy stawiają na nogi prawie umarłego,ale jemu niewiele
        już mogą zaszkodzić, a Wam młodzi?Zastanówcie się.Zwłaszcza lekarze powinni
        leczyć b.rozważnie,a nie sztampowo,bo lek nie zaszkodzi im
        na:żołądek,nerki,wątrobę,płuca itd.,tylko tej biednej osobie,co nieraz brzytwy
        się chwyta.A więc,więcej delikatnego masażu, ciepła, spokoju,miłości w życiu,
        braku stresu,odpoczynku w ciepłym łóżku,odpowiedniej diety i mniej "na siłę"
        leków, rehabilitacji i wszystkiego
        magnetycznego,elektrycznego,chemicznego,biologicznego itd.To nie są jeszcze
        przebadane do końca leki i sposoby leczenia.To są programy badawcze.Czy każdy
        pacjent o tym wie,zanim coś podpisze? Tu nie ma nic na pstryk. Człowiek może
        wiele,ale Pana Boga nie poprawi,ani natury.A natura to są siły obronne
        organizmu,i immunologia to wielki dar dla każdego organizmu.Z tym nie ma zabawy
        z ciuciubabkę.Tego nie można niszczyć bezkarnie.Powiecie przeszczepy.Tak,tam
        konieczność,ale nie przy RZS.Przy RZS współistnieją inne choroby:kamice
        nerek,woreczka żółciowego, choroby tarczycy, nadciśnienie tętnicze i inne.Do
        każdej batalii potrzebna jest odpowiednia broń, bo do muchy nie strzela się z
        dubeltówki.To są sprawy dyskusyjne,ale nie można testować leków na
        ludziach,którzy są nieświadomi swojej roli i swej przyszłości.Nie mogę wprost
        powiedzieć ani na TAK, ani na nie, bo to powinien każdy sam przeanalizować i
        mieć wiedzę na temat tej bardzo poważnej choroby.Dieta to nie są śmichy-chichy
        moi współchorzy.Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
        • monikakanclerz Re: skutecznosc leczenia biologicznego 19.10.09, 16:24
          witam
          ja choruje od 2 lat ,zaczęłam jak miałam 28 ,i choroba jak na wiekszość z nas
          spadła jak grom z jasnego nieba ,
          spedziłam miesiąc w szpitalu gdzie zdiagmozowano ostatecznie chorobe ,dostałam
          sterydy i mtx,
          niestety było raz gorzej raz lepiej ,ale czesciej gorzej
          ...od 6 miesiecy jestem na lezeniu biologicznym jest to nowy lek od stycznia
          2009 r w polsce ,ROACTEMRA i wierzcie lub nie ,ale jest na prawde ulga ,
          wiem ze kazdy lek ma skutki uboczne nawet aspiryna ,ale nie jest sztuka
          wynajdywac i wypisywac liste potencjanych chorob jakie mozna miec po
          zastosowaniu tych lekow ,bo to nie ma sensu !
          ja sie ciesze ze zyje bez bolu na razie ,jak dlugo nie wiem ,ale ciesze sie z
          kazdego dnia kiedy moge funkcjonowac bez cierpienia,i wam zycze tego samego
          ,probujcie czego sie da ,gdzies tam jest lekarstwo...
          • annamm73 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 09.03.14, 22:45
            Witam na forum,
            nie wiem czy ono tak naprawdę funkcjonuje bo wpisy są z dość już z wcześniejszymi datami.
            Mam rozpocząć leczenie biologiczne RoActemrą w monoterapii bo nie toleruję MTX, czy ktoś może podzielić się doświadczeniem o skuteczności i objawach ubocznych?
            pozdrawiam, anna
            • karmaranka Re: skutecznosc leczenia biologicznego 10.03.14, 07:00
              Witaj annamm.Na imię mam Eliza.Też mi się wydaje,że forum przestało działać,a szkoda bo doświadczenia w zwalczaniu wspólnej choroby jakim jest RZS mogłoby być wskazówką choćby do porównania dla nas samych.Ale do rzeczy;choruję na RZS od 14 lat.Od sierpnia 2012 jestem na leczeniu biologicznym.Początkowo przez 9-mcy brałam Enbrel.Już po pierwszej dawce poczułam znaczną poprawę.Ze względu,że pomimo lepszego samopoczucia wyniki się nie poprawiały,lekarz prowadząca zmieniła i na lek RoActerma i jestem na nim od maja 2013.Czuję się o wiele lepiej niż przed leczeniem biologicznym.Pozdrawiam.
            • sosnowska111 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 23.03.14, 17:15
              Witajcie ja od stycznia jestem na leczeniu biologicznym humira zastrzyki i biore metotrexat15 metypred4. Juz po pierwszym zastrzyku czulam sie rewelacyjnie skutko ubocznych narazie nie mam oby sie nie pojawily a jest ich gama ale w jakich lekach ich nie ma staram sie o nich nie myslec.rzs zdiagnozowano u mnie rok temu a rzadko sie zdaza tak szybko dostac sie do programu mi sie udalo mimo wielu wahan z mojej strony nie zaluje i zachecam wszystkich kto ma taka mozliwosc
      • jobaba Re: skutecznosc leczenia biologicznego 06.06.18, 07:50
        Na razie to nie jest leczenie. Teraz działa tylko steryd. Dr Niebrzydowski ekspert od leczenia RZS-u najpierw odrobacza chorych i dopiero gdy to nie zatrzyma choroby daje leczenie przeciwamebowe. Inne leki nie leczą choroby tylko hamują objawy.
        Pozdrawiam
    • gardener12 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 04.11.09, 10:59
      cienka86 napisała:

      > Hey!Od 2 lat choruje na RZS.Mam 22 lata i na swoim koncie wiele
      > lekow.Od 0,5roku biore MTX i zaczynam miewac mdlosci,nie czuje glodu
      >
      O samych bio-lekach niewiele powiem bo mój reumatolog zdecydowanie powiedział,
      że nie mogę ich brać. Sprawa toksycznego metotreksatu o którym piszę niżej.

      Choruję i leczę się na RZS od dokładnie 30
      lat. Teraz mam 53 lata i coraz większe nasilające się problemy zdrowotne
      związane z przyjmowanymi lekami. Choroba zaczęła się w wojsku, w trudnym czasie
      zimy stulecia.
      Przez 15 lat prowadziła mnie reumatolog, która sama chorowała na RZS. Podawała
      leki p-zapalne, p-bólowe w ograniczonych dawkach, a nade wszystko zalecała ruch
      i wypoczynek w domu.Przy gorszym samopoczuciu radziła abym brał L-4 (pracowałem
      fizycznie).
      Później niestety, inni lekarze włączali metotrekstat, uszkodzili mi szpik
      kostny, powstała małopłytkowość zagrażająca życi. Włączono sterydy takie jak
      encorton, metypred - wynikło nadciśnienie i inne schorzenia.

      Jeśli mógłby moje wieloletnie doświadczenie w walce z tą ciągle nieuleczalna
      chorobą przekazać, to powiedziałbym: uciekajcie od silnych, toksycznych leków
      syntetycznych.

      A może jest ktoś z Pomorskiego? W książce wiarygodnego wg mnie autora p.
      Warszewskiego "Żyję dzięki vilcacorze" opisano przypadek kobiety chorującej na
      RZS od 7 lat, która wyleczyła się dzięki kuracji ziołowej rośliną z Ameryki płd.
      o nazwie Uncaria tomentosa (vilcacora).
      Lek ziołowy ośmieszony u nas w mediach i przez niektórych lekarzy, z powodzeniem
      w świecie leczy nowotwory na 1 i 2 etapie ich rozwoju.
      A przecież w naszej chorobie o wciąż nieznanej etiologii dochodzi tak jak i w
      nowotworach do ataku ukł. immunologicznego na tkanki własnego ciała.
      Na nasze szczęście atak nie jest tak porażający jak przy raku. Można z RZS dożyć
      starości. Obawiam się jednak, że zarówno komfort życia jak i jego długość przy
      stosowaniu silnych, toksycznych leków, są nieporównywalne z drogą umiarkowaną
      jaką przyjąłem ja, za sprawą lekarki chorującej na tę samą chorobę.

      • asiabak Reumatoidalne Zapalenie Stawów 04.11.09, 15:06
        Choruje na RZS od 10 lat (obecnie 45). Bardzo długo nikt nie mógł rozpoznać mojej choroby, ponieważ miałam nietypowe objawy. Bóle pojawiały się np. raz w miesiącu, nie tylko w stawach, unieruchamiając mnie nawet na kilka dni. Proces przebiegał z temperaturą i bardzo mnie osłabiał. Najczęściej lądowałam na pogotowiu, które doraźnie dawało zastrzyk z środka przeciwbólowego.Zaznaczam, że w moim przypadku, żaden środek przeciwbólowy nie działa, musze odcierpieć swoje trzy dni (nazwałam to trzydniówkami).Leczona byłam, Sulfasalazinem, Metrotexatem, Encortonem i wieloma innymi lekami. Żaden mi nie pomógł. Mój przypadek RZS jest dość dziwny, ponieważ mimo czterdziestokrotnego przekroczenia dopuszczalnych norm w badaniach reumatoidalnych, do dzisiaj nie mam żadnych zwyrodnień (tylko w palcu stopy).Sama stosuje imbir (świeży), robie z niego konfiture do herbaty, dodaje starty na tatce do każdej potrawy.Tylko imbir pomaga mi w opanowaniu temperatury w czasie ataku. Co roku jeżdże do sanatorium i biorę komplet zabiegów rehabilitacyjnych. Ćwiczę na basenie dla chorych na stawy, jeżdżę na rowerze i gram na organach (żeby ćwiczyć palce). Nie wiem co mogę poradzić innym chorym na RZS. Ponieważ jak widać, kazdy przypadek RZS to przypadek indywidualny. Życzę wszystkim, aby znaleźli swój sposób na nieuleczalny RZS.
        • gardener12 Re: Reumatoidalne Zapalenie Stawów 11.11.09, 15:03
          asiabak napisała:


          > Sama stosuje imbir (świeży), robie z niego konfiture do herbaty, dod
          > aje starty na tatce do każdej potrawy.Tylko imbir pomaga mi w opanowaniu temper
          > atury w czasie ataku. Co roku jeżdże do sanatorium i biorę komplet zabiegów reh
          > abilitacyjnych. Ćwiczę na basenie dla chorych na stawy, jeżdżę na rowerze i gra
          > m na organach (żeby ćwiczyć palce). Nie wiem co mogę poradzić innym chorym na R
          > ZS. Ponieważ jak widać, kazdy przypadek RZS to przypadek indywidualny. Życzę ws
          > zystkim, aby znaleźli swój sposób na nieuleczalny RZS.

          ~asiabak, podała istotny wg mnie metodę na opóźnienie rozwoju RZS.
          Wielokrotne, codziennie powtarzanie ruchów w zajętych stawach.
          Swoją chorobę zdecydowanie powstrzymałem najpierw ćwicząc na siłowni (tylko w
          odciążeniu) i przy okazji rozwinąłem i wzmocniłem mięśnie, a następnie przy
          zajęciach w ogrodzie.
          Rower tak, basen również wskazany. Imbir zażywam lecz na razie nie widzę pozytywów.

          Serwowanie sobie coraz silniejszych, toksycznych leków (właściwie trudno je
          nazwać lekami bo właściwe dla nich słowo to lekka trucizna. Działa ona na
          mechanizm stanu zapalnego ale przy okazji niszczy komórki ukł. odpornościowego i
          inne zniszczenia powoduje)

          Czyli nie tędy droga. Lekiem jest np. kora z rośliny Uncaria tomentosa. Niestety
          podróbek na ryku pojawiło się dużo a przerobiona przemysłowo, pozbawiona została
          wielu czynnych substancji. Kampania ośmieszania naturalnych leków, przez lekarzy
          i niektórych dziennikarzy w Polsce, przed kilku laty, dopełniła dzieła
          zapomnienia o tym leku.

    • serdu-szkoo Re: skutecznosc leczenia biologicznego 20.11.09, 18:51
      Witam.
      Ja mam 26 lat i choruje od 10 lat na RZS o przebiegu agresywnym. Od
      10 lat biorę MTX w dawce 25 mg, Metypred oraz inne leki- chyba już
      wszystkie brałam- niskosterydowe NLPZ, Arechine, Neoral, Aravę i juz
      innym szczerze mówiac nie pamiętam. Bylam juz po jednym leu
      biologicznym o naziw Enbrel - jest podawany raz w tygodniu
      podskórnie - niestety bez efektu klinicznego. Od kwietnia tego roku
      podawano mi nowy lek biologiczny o nazwie Mabthera in. Rituximab.
      Trzy dni temu otrzymalam ostatni wlew II kursu Mabthery - i jest
      rewelacyjnie:) Od pierwszego wlewu wszystko minelo - obzęk, bol,
      sztywność - wrociło do mnie życie. Stwierdzono u mnie remisje
      choroby:) pierwszy raz od 10 lat czuje że zyje.
      Droga cienka86 - ja na poczatku rowniez nie tolerowalam MTX ale to
      jest normalne i organizm przyzwyczai sie daj mu czas a bez MTX nie
      podadza tobie leku biologicznego! poniewaz leczenie biologiczne
      stosuje sie sie w polaczeniu z MTX i sterydami np. Metypred.
      Trzymam kciuki. :)
      pozdrawiam
    • beatzet Re: skutecznosc leczenia biologicznego 01.12.09, 08:45
      witaj,jestem po 4 lekach biologicznych-miesiac temu mialam drugi
      wlew z Mabthery.Efektow nie widac... przykro i szkoda,bo lek
      kosztuje ok.9.000 Euro. Jednak wiem,ze są osoby,ktore mają remisję
      RZS,wiec uwazam,ze szukac/probowac trzeba i NALEŻY.
      Wiem tez,że są juz nowe lepsze leki biologiczne,ale wszystkie one
      blokują tylko pewne markery.Dlaczego tylko 'pewne'? bo nie zna sie
      przyczyny choroby.Prof.Tarkowski z Goeteborga pisze wazne
      informacje na ten temat-poszukaj w necie, polecam.
      pozdrawiam,Beata
    • jobaba Re: skutecznosc leczenia biologicznego 09.11.13, 11:26
      No to trafiłaś na lekarza nieuka. Leki biologiczne maja mniej objawów ubocznych niż Methotrexat. Jeżeli nie mieszkasz zbyt daleko od Gdyni to zgłoś się do dra Niebrzydowskiego (tego co napisał poradnik Jak leczyć reumatoidalne zapalenie stawów) i dostaniesz lek biologiczny. Doktor pracował w UK przez 7 lat i ma bardzo duże doświadczenie w takim leczeniu. To jest wyjątkowy jak na Polskę lekarz sama mam teraz leczenie Etanerceptem i jest SUPER.Już po kilku tygodniach ustąpiły mi wszystkie objawy choroby.
      Joanna
      • dzini12 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 04.11.14, 12:44
        WITAM wAS WSZYSTKICH. jESTEM NA TYM FORUM NAJSTARSZA osoba ze stażem rzs 45 lat, udziela,m sie na tym forum dość często, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami, zawsze bałam sie metody biologicznej,ale mimo wieku 65 lat rzs tak sie rozszalał,że padłam z bólu i wylądowałam w Instyyucie Reumatologii w Krakowie,no i kwalifikuja mnie na biologie Enbrelem, wcześniej proponowali Remicadze.Mam jeszcze 26 .11 ostatnią kwalifikacje DAS28 i za 3 tyg.wdrożą ten Enbrel,tak sie ciesze jak piszecie,że bóle ustepują,że nawet nie przerażaja mnie skutki uboczne,zważcie,że cierpie juz 45 lat i mam dość. Nie wierze,że może nie boleć,trzymajcie kciuki aby sie udało dzini1 mój email danar1@vp.pl będe wdzieczna.Zycze polepszenia wszystkim
    • maniekpi Re: skutecznosc leczenia biologicznego 13.03.14, 12:52
      Witam.
      U każdego człowieka można spowodować wystąpienie zachorowania na prawie każdą chorobę,odżywiając go w sposób stanowiący przyczynę tej choroby.
      Z tysiąca ludzi karmionych tak,aby musieli zachorować na cukrzycę typu I zachorują wszyscy,bez żadnych wyjątków.
      Podobnie jest z innymi chorobami,tj.RZS.
      • amadejbliscy12 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 22.03.14, 17:52
        Szanowni Państwo, w naszym serwisie pojawiły się dwa nowe ogłoszenia do badania kliniczne w RZS, w Gdańsku prowadzone jest badanie z lekiem biologicznym, podczas którego nadal przyjmuje się metotreksat + lek biologiczny a w Krakowie podawany jest lek biologiczny u pacjentów, którzy przyjmowali metotreksat ale bez znacznych pozytywnych efektów. Więcej o obu badaniach możecie się Państwo dowiedzieć dzwoniąc do ośrodków zdrowia:

        Gdańsk: 58 728 - 27 - 58
        Kraków: 12 443 - 10 - 14

        można też zostawić numer w naszym serwisie

        www.bliscyzdrowiu.pl/badania-kliniczne/reumatodialne-zapalenie-stawow-rzs-gosciec-krakow
        www.bliscyzdrowiu.pl/badania-kliniczne/reumatodialne-zapalenie-stawow-rzs-gosciec-gdansk
        pozdrawiamy
    • krystyna161 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 27.04.15, 19:51
      polecam leczenie lekiem Enbrel 50mg jestem na tych zastrzykach od ponad 2 lat dzieki nim zyje lepiej i jestem sprawniejsza pozdrawiam
    • iwonab44 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 09.10.15, 17:36
      Polecam bezinwazyjne sesje w lewitarium.pl. Przewlekły, wieloletni ból ustąpił.
    • jobaba Re: skutecznosc leczenia biologicznego 06.05.17, 12:15
      Teraz doktor Niebrzydowski ma nową metodę leczenia zapaleń stawów. Sprawdź na stronie www.doktorjarek.pl
      Pozdrawiam,
    • jobaba Re: skutecznosc leczenia biologicznego 08.07.17, 20:37
      Najlepiej poczytaj o leczeniu poradnik dra Niebrzydowskiego pt. Jak leczyć reumatoidalne zapalenie stawów i dodatkowo stronę www.doktorjarek.pl Tam dowiesz się wszystkiego o leczeniu. Pozdrawiam.
    • domagdaleny Re: skutecznosc leczenia biologicznego 08.08.17, 09:42
      Znajdź dobrego naturoterapeutę, daj się poprowadzić, mnie się udało. Metoda jest jedna: DIETA
      należy wykluczyć bezwzględnie: gluten, mleko krowie (serki, jogurty też!) i cukier.
      Gwarantuję poprawę stanu zdrowia.
      Poczytajcie sobie o stylu życia i diecie PALEO, to nie moda i kolejna dieta cud,
      jeśli komuś nic nie dolega to może to być moda, jednak dla wszystkich cierpiących na choroby przewlekłe takie jak RZS, łuszczyca, alergie itp. jest to jedyna metoda na powrót do zdrowia i odstawienie sterydów, leków przeciwbólowych itd.
      Każdy może pomóc sobie sam, jeszcze lepiej jeśli ma możliwość dać się poprowadzić specjaliście. Jednak należy szukać bezwzględnie naturoterapeuty, kogoś kto popatrzy na was holistycznie, całościowo.
      Ja jestem już zdrowa :)
    • jobaba Re: skutecznosc leczenia biologicznego 10.08.17, 12:55
      Warto. Leki te mają bardzo mało skutków ubocznych i są dużo bezpieczniejsze niż MTX lub Arava. Skuteczność ok. 75% Wszyscy moi znajomi, którzy byli chorzy na RZS leczyli się w Gdyni u dra Niebrzydowskiego z bardzo dobrymi efektami. Koleżanka po leczeniu zaszła w ciążę i urodziła zdrowe dziecko, a choroba mimo porodu nie wróciła.
      • ania35865 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 26.09.17, 23:12
        ja też lecze się MTX ale ciągle męczyły mnie nudności i ogólnie odpowiedź mojego organizmu na leczenie pozostawiała wiele do życzenia. Trafiłam na super Panią doktor w Centrum Medycznym K2J2 w wołominie - opowiedziała mi o badaniach nad lekiem biologicznym który ma identyczne działanie jak infliksimab. Trochę się bałam ale poczytałam o badaniach + Pani Doktor opowiedziała mi na czym polegają takie badania - pobierają krew, robią ekg i zbierają wywiad z pacjentem - wszystko to co normalnie tylko że w zamian dostaje się za darmo leczenie. Nigdy nie marzyłam nawet o leczeniu biologicznym bo na NFZ graniczy z cudem dostanie się do projektu a na własną kieszeń to wygrać w totka trzeba. W każdym razie zdesperowanym polecam rozejrzeć się za badaniami klinicznymi bo to jest super szansa na lepsze życie!!!
    • halotam Re: skutecznosc leczenia biologicznego 10.04.18, 12:55
      Polecam dwa poradniki "Jak leczyć RZS" dr Niebrzydowskiego i "Kobieta i RZS" reumatologa, ginekologa i anestezjologa. Odpowiedziały na szereg moich pytań tacyjakja.pl/schorzenia/reumatoidalne-zapalenie-stawow/
    • andrzejslo882 Re: skutecznosc leczenia biologicznego 07.10.18, 11:05
      Zwróć proszę uwagę, iż Twoja mam nie zrobiła pełnego profilu badań. Z Twojego wpisu wynik, iż posiadasz OB, RF (czynnik reumatoidalny) oraz przeciwciała CCP (przeciwciała przeciwko cyklicznemu cytrulinowemu peptydowi). Jednak pełna diagnostyka reumatoidalnego zapalenia stawów wymaga oznaczenia przeciwciała ANA www.reumatyzmforum.pl/co-zrobic-z-pozytywnym-wynikiem-ana/ a miano pozytywne zaczyna się od 1:320. Wiesz dlaczego to jest ważne?

      Ponieważ wiele razy choroba ta mylona jest z boreliozą, zatem dopiero badania ANA da Tobie pewność diagnozy.
      • jobaba Re: skutecznosc leczenia biologicznego 23.12.18, 12:37
        Bzdura.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka